Wakacje nad morzem 🌴

Hej to blisko; jak tam  tłumy? Ładuję sprzęt i jadę zaraz 😉

Pozdrawiam z Pucka:)

Widać komu się powodzi 😁

wczoraj nie można było rozłożyć koca , tyle ludzi 😁 woda ciepła , jest super 😉

faktycznie ,woda dość ciepła.W sobotę wróciłem z Władysławowa, fajnie było 🍸🎻

Ja obieżdzam Mazury i choć wody wokół pełno to nawet stóp nie zanurzyłem 😂

Praca zdalna zawitała do rolnictwa. Zwierzęta karmią się same..

Morion napisał:

Ja obieżdzam Mazury i choć wody wokół pełno to nawet stóp nie zanurzyłem 😂

ja też od niedzieli obiezdzam Mazury

16 minut temu, wojak1986 napisał:

Praca zdalna zawitała do rolnictwa. Zwierzęta karmią się same..

Jak to napisała kiedyś jedna z osób, zresztą wypowiadająca się pod tym zdjęciem - wystarczy tylko dobrze sobie rozplanować pracę (czy jakoś tak, ale sens zachowany)

Jak jesteś całkiem na północy to znalazłem tam fajne miejsce na nocleg jakbyś szukał.. w okolicy Węgorzewa.

Ale niektórzy mają dobrze, mają czas pojechać na wakacje a tu człowiek dzień w dzień musi zapier... od rana do nocy i pilnować biznesu

Sam jesteś kowalem swojego losu-nie bierzesz urlopu bo nie chcesz, a nie bo nie możesz, biznes to nie krowy

Nie każdy ma rodziców czy teściów których zostawi i zapierdalają jak parowozy. Ja mam parę sztuk bydła i nie zaplanuje im żarcia na tydzień i nie wyjadę. 

A na jedno dniowej wycieczce to ja bywam 50razy w roku w górach i 50 nad morzem.  Nie licząc całej reszty Polski. 

Rolnictwo to misja i szereg wyrzeczeń😊 a nie każdy może liczyć na pomoc rodziny 

47 minut temu, bratrolnika napisał:

Sam jesteś kowalem swojego losu-nie bierzesz urlopu bo nie chcesz, a nie bo nie możesz, biznes to nie krowy

Ty jesteś kowalem swojego losu i z pomocy rodziny nie korzystasz chociaż mieszkasz na działce? 

a co ma do rzeczy to gdzie mieszkam??? ja na swoje życie nie narzekam

mój post tyczył się kolegi @kamil255, bo on nie pisał o pilnowaniu gospodarki, a o pilnowaniu biznesu-a z tego co pamiętam to prowadzi jakąś firmę, a w mojej opinii firma to coś innego-albo cię stać na dobrego kierownika który za ciebie dopilnuje wszystkiego gdy będziesz opalał jaja na Bahama, albo zamykasz cały majdan na 2 tygodnie, pracownicy na urlop, ty na wakacje

Ja też nie mam możliwości wypadu na kilka dni, jedynie rybki jak wstanę o 4 rano porobię wszystko to od 7 do 17 mam czas

Gospodarstwo to tylko produkcja roślinna, a poza tym dwie inne działalności. Dwa razy zostało pod nadzorem innych osób... Jak sam człowiek nie dopilnuje to nic z tego nie będzie. Może na starość się gdzie człowiek wybierze na jakieś wakacje

to co to za biznes ze nie można zrobić wolnego albo zastępstwo.

Dwie dzielności, produkcja-handel i transport z czego ta pierwsza idzie cały czas. Z boku wszystko pięknie wygląda jak to niektórym się wydaje, wszystko samo się robi kasa leci z nieba. Takie życie sobie wybrałem także nie mogę narzekać

3 godziny temu, 6465 napisał:

Nie każdy ma rodziców czy teściów których zostawi i zapierdalają jak parowozy. Ja mam parę sztuk bydła i nie zaplanuje im żarcia na tydzień i nie wyjadę. 

Kiedyś pisałem jak znajomy opowiadał jak wyjechał sobie gdzieś na tydzien i nie miał co z kotem zrobić. No to zamknął go w domu, zostawił picie, jakaś wielka michę żarcia i pojechał. Wraca po tygodniu - kot ledwo żywy leży przy pustej misce. Komentarz kumpla? "Mógł to sobie jakoś racjonalnie rozplanować'' 

 

Edytowane 15 Lipca 2020 przez daron64

2 godziny temu, kamil255 napisał:

Gospodarstwo to tylko produkcja roślinna, a poza tym dwie inne działalności. Dwa razy zostało pod nadzorem innych osób... Jak sam człowiek nie dopilnuje to nic z tego nie będzie. Może na starość się gdzie człowiek wybierze na jakieś wakacje

Nie myśl o sobie, można żonę z dziećmi wysłać samą, innym razem żona niech pilnuje interesu a z kolei Ty z dziećmi zrób sobie wakacje. Zależy od chęci.

1 minutę temu, Ywa napisał:

Nie myśl o sobie, można żonę z dziećmi wysłać samą, innym razem żona niech pilnuje interesu a z kolei Ty z dziećmi zrób sobie wakacje. Zależy od chęci.

Hahaha, trochę to śmieszne co napisałeś , moja nawet nie wejdzie do obory, jak bym miał zostawić to na jej głowie to tylko sznurek na głowę

A z tym jest jak ze wszystkim - "zależy". Jeden moze sobie miec produkcję i roślinna i zwierzęca i jeszcze etat, ale np mieszka i gospodarzy z rodzicami i może sobie pozwolić na tydzień czy dwa urlopu, powiedzmy w okresie pomiędzy sianokosami a żniwami. Drugi będzie miał tylko produkcję zwierzeca, ale nie będzie miał nikogo do pomocy i choćby nie wiem jak sobie "dobrze organizował pracę", to nawet na głupie wesele pojechać będzie miał problem.

Ja też 20 czerwca hajtałem siostrę, dobrze że mam dobrych kumpli co ogarneli wszystko, ale zaraz po weselu 3 krowy odjechały, ale nie winie chłopaków bo to moja wina była