Skocz do zawartości

Zetor 5211



Zetor od nowości ma 15tys mtg Silnik nie robiony poza wymiana pierscieni na tlokach, skrzynia drugi remont. Pracowal jako glowny ciagnik orbka


Rekomendowane komentarze

ciekawe 7211 jakoś koło 9-10 tyś wytrzymują , pierścienie to nie warto nawet wymieniać , może wszystkiego nie wiesz ?

Mam 7211 i przebieg do końca nie znany już  bo licznik stanął , ale tak remont silnika był , kolektor wydechowy wypalony , przód robiony cały , skrzynia nie ruszana jedynie łożyska od wałka ataku , opony przednie czwarta para leci , tylne nówka trzecia para 

sebe1033 napisał:

ciekawe 7211 jakoś koło 9-10 tyś wytrzymują , pierścienie to nie warto nawet wymieniać , może wszystkiego nie wiesz ?

Mam 7211 i przebieg do końca nie znany już  bo licznik stanął , ale tak remont silnika był , kolektor wydechowy wypalony , przód robiony cały , skrzynia nie ruszana jedynie łożyska od wałka ataku , opony przednie czwarta para leci , tylne nówka trzecia para 

witam wszystko wiem o nim, teraz ma już 14tys mtg robiona była głowica bo uszczelka pod jedną pościła i olej do wody poszedł. Zetor od 10lat pracuje w opryskiwaczu, transporcie i przy turze.

U nas 7011 ma gdzieś koło 15k mth. Nie wiadomo ile, bo w latach 90 licznik stanął na ponad 7tys. Od paru lat już prawie nic nie robi, ale że ojciec kupił go nowego, to raczej go nie sprzedam. U nas z napraw to na przełomie 80/90lat ojciec robił silnik, bo jak stwierdził "słabo coś palił", ale nie wiem co było dokładnie robione. Skrzynia wolała o remont od kiedy pamiętam. 2013-14 robiony silnik - kupiłem zestawy naprawcze, to je założyliśmy nowe, ale mechanik mówił, że jego zdaniem same pierścienie by wystarczyły. Dół silnika nie ruszany. Głowice kupiłem nowe, po tym jak zapomniałem spuścić kiedyś wode..od tego czasu wszystko mam na pkynie. Skrzynia - wymienione chyba 3czy4 tryby, dwa wałki, wszystkie łożyska, jeden pierścień na synchronizatorze. Po jakimś roku - dwóch zaczął się zakleszczac na 4-5 i jak pochodził dłużej w polu, to ciężko było zmienić bieg - jakby nie wysprzeglal.  W tym roku znowu rozebraliśmy skrzynie. Zakleszczal się na synchronizatorze - zewnętrzny pierścień szedł za daleko (pomimo uprzedniej regulacji na widełkach) i kamienie wychodziły na zewnątrz i nie mógł się zejść do kupy. Wymieniony cały na nowy, do tego na 4 kołach były uszczerbione zeby - też wymieniliśmy na nowe. Do tego wszystkie łożyska itd. Zdjęliśmy sprzęgło - niby ok, ale kupiliśmy obie tarcze nowe. Za sprzęgłem, jest łożysko takie małe, to było zatarte. Nie wiem czy przez to nie wchodziły biegi. Do tego zmieniona pompa hydrauliczna. W plecaku przy poprzednim remoncie uszczelnie na tłoku tylko znienione.  Cały tył ok, tylko mechanik poprzednio jakieś podkładki wymienil. Opony zmieniłem po poprzednim remoncie. Na tyle są co najmniej 3, poprzednie były już całkowicie slicki i koło garażu leżała jeszcze jedna para zdartych. Tak czy siak kolejna  kupka pieniędzy włożona w ciągnik, który mało co robi, ale jak pisałem - nówka ojcowa, to będzie ze mną aż do końca 😅 zostało zrobić przód i wspomaganie. Ale niech trochę pochodzi, zobaczę czy nic się niepokojącego nie dzieje z nim i wtedy.

 

 

u nas 5211 zrobił prawie 9 tys mth, robiona była gora silnika ale to tak bardziej dla własnego widzi mi się niż z potrzeby, pewnie jeszcze by pochodził. teraz znajomy go kupił i bardzo chwali, ciągnik jezdzi i jest zadowolony. pewnie ponad 10 tys mth już ma. dół silnika nie ruszany, pompa oryginalna. ogólnie to były twarde ciągniki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v