Skocz do zawartości


I pojechał do nowego właściciela 😉
Co widzimy na zdjęciu Bizon Rekord Z058?

Kombajn Bizon Rekord Z058 prezentuje się w pełni gotowości na placu gospodarstwa, gdzie czeka na kolejną pracę przy koszeniu zbóż. Maszyna charakteryzuje się zastosowaniem sześciocylindrowego silnika wysokoprężnego o mocy około 150 KM, co pozwala na efektywną pracę podczas żniw. Kombajn wyposażony jest w heder z motowidłami, przeznaczony do zbioru zbóż, o szerokości roboczej około 4,2 metra, co umożliwia sprawne koszenie na polu. Pojemność zbiornika ziarna wynosząca około 3 000 litrów zapewnia dłuższe interwały pracy bez konieczności częstego rozładunku. Znajdujący się w otoczeniu budynków gospodarczych kombajn, czeka na transport na pole, gdzie jego pole czerwonej konstrukcji będzie w pełni wykorzystane do maksymalizacji wydajności prac żniwnych.




Rekomendowane komentarze

Wolałem takiego brudnego kombajnistę z KR dopóki było niż teraz jaśnie pana z Claasa albo NH. W całej wsi zostały chyba jeszcze 3 Bizony, dwa Rekordy i jeden Super który w zeszłym roku akurat u mnie kosił i w tym prawdopodobnie też będzie. Jak ktoś ma dużo ziemi i w dużych kawałkach to usługi  prywatnych są fajne, ale jeśli są małe i rozrzucone kawałki, na każdym kosi każdemu kto inny to jest problem. Powie taki że na 30 arów nie pojedzie i doopa. A tak jak Kółko miało jeszcze kombajn to jeździło rejonami i kto chciał to mu kosili każdy kawałek. Teraz jedyną nadzieją jak się nie ma swojego stałego kombajnisty pilnowanie jak będzie kosił jakiś obszarnik obok i dołapać go to może się zgodzi przejechać. Coraz bardziej to człowieka denerwuje ale nie można się poddawać bo potem jak zboża nie będzie i się nic nie uchowa to po jedzenie jak Rysiu do Lidla trzeba będzie latać😁

To że kawałek jeden ma 30 arów nie znaczy że to cały areał. Ja mam hektar obecnie w 5 kawałkach. Są i tacy co mają w sumie wszystkiego 30 arów, trochę ziemniaków i warzyw a reszta pszenica albo jęczmień.

Snopowiązałek już dawno nie ma. Ale w sumie to nie będzie głupi pomysł jak obszarniki nie będą chcieli kosić🤔 Młocarnie kupić, snopowiązałkę tylko co z tą słomą wszystką robić?

4 minuty temu, mateuszc355 napisał:

No to gdzie iść po ten socjal żeby dali mi 1500 zł za nic to bym do roboty nie musiał  chodzić. Gdzie  dają co ? Bo oprócz 500 plus i wyprawki jakoś nic nie słyszałem że dawają każdemu bezrobotnemu kupę kasy na przechlanie.

1500 może nie dostaniesz, ale jakąś tam kasę z urzędu pracy wykukasz. Ten co dobrze drepcze wie, w które drzwi zapukać, żeby kasę dostać.

Mateusz 355, to mało wiesz. Nieroby zawodowo to mają wypraktykowane. Moja kuzynka jest lekarzem i ma takich pacjentów którzy ofen mówią: Pani doktor pani mi wypisze leki na receptę ale tylko takie na zwrot bo za takie mops płaci, tak jak za obiady w szkole dla dzieci, opał na zimę, rachunek za prąd, telefon i wszystkie inne "potrzebne" rzeczy!!!! chociażby telewizor, za które NORMALNY człowiek musi sam zapłacić. Gdyby nie kuzynka lekarz i bratowa w mopsie to bym nie wiedział jak te skurwiałe państwo łoży na ten swój ŻELAZNY elektorat.

  • Like 1
  • Thanks 1
Dnia 19.01.2020 o 14:47, danielursus3p napisał:

@damianzbr @tobi866 nikt mnie nie wsadzi do kabiny do bizona żeby kosic. Daszek jest 100 razy lepszy jak ta zj***na kabina w bizonach. W cieniu stoisz wiaterek cały czas jakiś tam wieje. Jesteś tylko ukurzony, a nie spocony i ukurzony. Kosilem claasem dominatorem 98 bez klimy to idź pan w ch*j. Miałem chęć szyby powybijać. 

 

Czy w tej kabinie działały nawiewy? - pytanie zasadnicze....

Jak kupisz sobie nową kabinę  do Bizona czy to Naglak, czy to Szyszka, bądź inne, masz tam zamontowane wydajne wentylatory, które naprawdę dają radę w "normalną" pogodę... A o zmierzchu wręcz muszę przymknąć nawiew bo się zimno robi... Natomiast potwierdzam, że jak nie ma nawiewów to nie da się wytrzymać w zamkniętej kabinie (miałem awarię ładowania i musiałem oszczędzać prąd, wentylatory wyłączone).  Z kolei w ekstremalne upały nawiewy na full, drzwi i okna otwarte, pot po dupsku czasami leci ale przynajmniej w kurzu się nie siedzi...

A z daszkiem w ekstremalne upały.....? Pot też po d*pie, delikatny wiatr w plecy i siedzisz w takim kurzu, że powietrza nabierasz odwracając głowę....

Kosiłem Bizonem z daszkiem 15 lat... najpierw jako dzieciak, potem sam przesiedziałem , tfu, przestałem ok 10 lat...

od 2010 roku mam nową kabinę i za cholerę nie chciałbym wrócić do koszenia w tamtych warunkach. Jeśli można mówić o jakimkolwiek komforcie w Bizonie, to chyba kabina jest takim jedynym...

Kładziesz wykładzinę, wygłuszenie, wstawiasz fajny fotel, ustawiasz pod siebie i nawet na siedząco nauczysz się jeździć (teraz po 10 latach kabiny pozycja stojąca wydaje się wręcz być nienaturalna), bo wtedy dopiero można się pochylić na kosę i spokojnie obserwować (bez wiecznej walki z kurzem, robalami i strzelającym ziarnem ze ślimaka hedera)... do tego uchwyt na telefon na szybę i masz wszystko pod kontrolą, rozmowy swobodne zarówno z pasażerem jak i telefoniczne...

Tak więc jak ktoś mi mówi, że daszek jest lepszy to albo nigdy nie jeździł w nowej kabinie albo jeździł w kabinie bez sprawnych nadmuchów albo ma wspomnienia z kabin PRL, tych białych, połowa szyb wybita, wszystko niesprawne, nie dosyć że gorąco to jeszcze kurz wlatuje - wtedy i tylko wtedy rzeczywiście daszek lepszy....

 

 

  • Like 1
2 godziny temu, Bob napisał:

Co ci dają nawiewy kiedy one tłoczą powietrze  takie jakie jest na zewnątrz więc to nie chłodzenie a wymuszony ruch powietrza z zewnątrz, jakieś 30 stopni więc upał.

Odwracam pytanie - kiedy jest chłodniej na słynnym bizonku z daszkiem... Jak wieje wiatr czy jak go nie ma? 

I czy jak ten wiatr już wieje, jest wytwarzany z jakiegoś klimatyzatora??? 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v