Rozkład opadów w 2019 roku

Dla porównania: na wykres narzuciłem opady z 2018 roku.

 

U mnie (wpz) od połowy marca do połowy maja kropla nawet nie spadła, w tych dniach co u Ciebie są największe opady u mnie było każdego dnia ponad 70l/M2 w kilka godzin, wymycia, podmycia itp... mimo to kto ma zadbane łąki i z nawozami nie czekał miał pierwszy pokos trawy jeden z najlepszych w historii

U mnie pierwszy był słaby, drugi lepszy a 3 zebrałem tylko z 20% łąk.

z czego to masz ze stacji ?? 

Swoje zapiski z deszczomierza

Co 3 dzień padało?

Wszędzie   kwiecień   dał   ciała   z opadami-   [u mnie  całe  0  ]  tak  nie  było-by  źle. 

Zapracowany napisał:

Co 3 dzień padało?

Prawie co 4 dzień. Były okresy np w maju że padało 3-4 dni z rzędu a były okresy jak w kwietniu że 1 dzień padało. Według dni to może wydawać się dużo ale sporo było opadów po 0,5-1mm więc suma mała.

U mnie wlkp suma opadów podobna bo 448mm, ale za to rozkładu dużo gorszy. W okresie wegetacji tj, kwiecień - 10mm, maj 50mm, czerwiec 0mm! Ten okres, głównie czerwiec nas "załatwił" 

U mnie też kwiecień tragedia. Zboża jare powchodziły w maju. Plony tragiczne z nich.

Ja z jarych miałem owies. Na oborniku i wiosennej orce, siany koło 20 marca. Męczył się strasznie. Ale jak dotrwał do majowych deszczy to plon był jeszcze zadowalający.