case 5120

Tłoczkowe, popatrz co jest montowane do ciężkiego sprzętu typu koparki, tam tylko tłoczkowe s

 

dodatkowo pracują przy dużo większym ciśnieniu, tam 250 barów to norma, a czasem i 300 bywa i to dłuugie lata żyje

Edytowane 2 Grudnia 2019 przez Pigmei

Ja tam tylko w t25 wymieniał raz, ale to tam 120 zł pompa i jeszcze na wierzchu.

T25 to naprawdę bajka sprzęt, pompa na wierzchu, siłownik na wierzchu nic dla mechanika niema 

Zmieniaj Rysiek 5314 na MTZ. 

Ursus nie zawodny nie ma po co.

Edytowane 2 Grudnia 2019 przez Rolnik1973

wiadomo że trzeba dbać ale ciągniki już swoje lata mają i tam gdzie wcześniej były nie wiadomo jak je tam traktowano, po za tym z zachodu mało który przyjeżdża żeby nie było coś do zrobienia. Widzę że te pompy staniały bo kiedyś były za 20 tys ale skoro teraz można zregenerować za 2 czy 3 tys to spoko .

Nawet nie daleko nas ponoć gość regeneruje. 

Kolega co naprawia ciagniki nie raz tloczkowe robil i kupuje ori zestawy czy to case claas mf itp...

Mikruss napisał:

Ale mozna ja naprawic za ulamek nowej bo wymienia sie srodek a nie korpus czyli ok 2500 zl i jest nowa pompa....

Kolega do 5130 z naprawą zapłacił 3100 zawiózł do jakiegoś gościa w okolice Torunia. Ciekawostka, gość miał 4 szt serii 51x0 na gospodarstwie.

Ciagnik fajny. Czesci drogie jak do kazego zachodniego. Jedynie co to kabina mala jak cholera.

Tutaj chyba orginał÷ https://technikarolna.pl/pompa-hydrauliczna-p-54251.html

W opisie są numery porównawcze, a  to jest typowe dla zamiennika   Powinni podać numer katalogowy jak to oryginał

 @Rolnik1973 a czy ty czasem w swoim ursusie nie masz tłoczkowej?

Ja w 2812 miałem tłoczkową i to było najlepsze w tym ciągniku pomijając spalanie i szybkość w transporcie jak na tamte czasy. 

 

2 godziny temu, hardkor113 napisał:

Ciagnik fajny. Czesci drogie jak do kazego zachodniego. Jedynie co to kabina mala jak cholera.

a co Ty chcesz w kabinie pół wsi wozić ciągnik jest zazwyczaj jednoosobowy i tylko kierowca ma mieć komfort 

43 minuty temu, blondynek2004 napisał:

 @Rolnik1973 a czy ty czasem w swoim ursusie nie masz tłoczkowej?

Ja w 2812 miałem tłoczkową i to było najlepsze w tym ciągniku pomijając spalanie i szybkość w transporcie jak na tamte czasy. 

 

Chyba tak, zębata to wspomaganie i hydraulika zewnętrzna.

1 godzinę temu, matek89121 napisał:

a co Ty chcesz w kabinie pół wsi wozić ciągnik jest zazwyczaj jednoosobowy i tylko kierowca ma mieć komfort 

Ciagniki to zazwyczaj dwuosobowe, jak ma tylko jeden dotel to dla mnie sadownik.

Fajny ciagnik, bezawaryjności życzę.👍

powiedz mi czyj komfort w ciągniku liczy sie najbardziej ?

Moze nie najbardziej ale jest jednym z wazniejszych czynnikow.W mojego mf jak sie uprze 4 osoby sie zmieszcza w tego case 2 jest ciezko.

ale nadal aktualne pozostaje moje pytanie w ciągniku ma jeździć cała rodzina czy operator 

z punktu widzenia konstruktora to operator ma mieć optymalne warunki a siedzenie pasażera zazwyczaj i tak jest za dopłatą w miejscu gdzie  nie będzie przeszkadzać operatorowi  czyli siła rzeczy  nie może być  równie komfortowe co operatora 

11 minut temu, matek89121 napisał:

ale nadal aktualne pozostaje moje pytanie w ciągniku ma jeździć cała rodzina czy operator 

z punktu widzenia konstruktora to operator ma mieć optymalne warunki a siedzenie pasażera zazwyczaj i tak jest za dopłatą w miejscu gdzie  nie będzie przeszkadzać operatorowi  czyli siła rzeczy  nie może być  równie komfortowe co operatora 

A ja Ci mówię że Ciagniki są zazwyczaj dwumiejscowe, a kierowca to logiczne że musi zajmować szczególne miejsce, często jeździ ze mną syn albo ktoś inny i nie wyobrażam sobie by miał stać koło mnie w traktorze. A komfort to już inna bajka, widoczność w kabinie też jest ważna, bo to też wpływa na swobodę   pracy tą maszyną.

Czy ja gdzies mowile o siedzieniu pasazera? Chodzi mi o ogolna wielkosc kabiny. U siebie mam 30 centymetry do podsufitki w case z 10 cm. I dodam ze widocznosc odrazu sie zmniejsza. Plus ze wszystko jest po reka. Co nie zmienia faktu ze ciagnik fajny

Mala kabina za to dobra do lasu😉

Takim ciagnikiem grzech do lasu jechac chyba ze zarobkowo to inna sprawa.