Ursus Finn 1224 + B402

Jeśli ciśnienie na zaworach ustawione według normy i zegara to napewno bedzie dobrze, ogólnie w nich co kilka tys mtg dobrze jest to skalibrować.

6 minut temu, slawek74 napisał:

Jak obrabiając 100ha nie stać na porządny traktor 😮 to coś nie halo czy jest sens to w ogóle przywracać tą ziemię ?

toś tera pocieszył , zarówno i jego , jak i wielu innych miejszych kalibrowo gospodarzy

 

Edytowane 4 Maja 2019 przez Gość

Jak bym miał tylko przywracać tą ziemię i nie mieć z tego zysku jak i na inwestycje w tym przypadku dobry ciągnik to podstawa to rzucić to w cholerę

jak byś na swoim miał tylko roślinna produkcję i i innej kasy poza dopłatami nie wyszarpywał z UE/ARIMR to też byś pewnie nie miał tego co masz dziś 

A czy ktoś tu broni hodować zwiwrzęta? 100ha to 100tys dopłat rocznie i tyle można przeznaczyć na ratę roczną kredytu na nowy ciągnik

9 godzin temu, slawek74 napisał:

Jak obrabiając 100ha nie stać na porządny traktor 😮 to coś nie halo czy jest sens to w ogóle przywracać tą ziemię ?

nie zawsze  jest kolorowo, i rożnie to w życiu bywa...

1 godzinę temu, slawek74 napisał:

A czy ktoś tu broni hodować zwiwrzęta? 100ha to 100tys dopłat rocznie i tyle można przeznaczyć na ratę roczną kredytu na nowy ciągnik

no nikt, ale wolę skromniej a spokojniej żyć i nie mieć kuli u nogi...  nie zawsze 100 ha = 100 tyś dopłat...  

2 godziny temu, slawek74 napisał:

A czy ktoś tu broni hodować zwiwrzęta? 100ha to 100tys dopłat rocznie i tyle można przeznaczyć na ratę roczną kredytu na nowy ciągnik

 

7 godzin temu, slawek74 napisał:

Jak bym miał tylko przywracać tą ziemię i nie mieć z tego zysku jak i na inwestycje w tym przypadku dobry ciągnik to podstawa to rzucić to w cholerę

Często zwierząt nie maja, dopłat też, bo nie swoją ziemię przewracają.

Komuś w kieszeń to łatwo zaglądać a tam różnie bywa. Odwiedziłem wczoraj kolegę, około 80 krów dojnych, 60 własnych ha i piękne maszyny na podwórku. Pytam się co taki smutny. On że nabrał nowych maszyn na kredyt, płaci b duże raty i jak dostaje za mleko to prawie nic mu nie zostaje. Jednym słowem poszedł w owczy pęd i przeinwestował.

100 ha, ale może większość to dzierżawy bez dopłat do tego słaba klasa i robi się kicha.

to gdzie sens przywracać czyjąś ziemię za friko? 100ha to już spory areał i powinno być z czego inwestować

@slawek74 jak to po co??? aby sąsiad nie obrabiał 😜

16 minut temu, slawek74 napisał:

to gdzie sens przywracać czyjąś ziemię za friko? 100ha to już spory areał i powinno być z czego inwestować

Niektórzy robią tylko po to, żeby robić.... 100ha kwasu, pieniędzy nie widać, w oborze 40 dojnych ale nawet objętościówek zrobić nie potrafi i znów pieniędzy nie widać.. ale jeszcze mało... ktoś inny żył by z tego jak pączek w maśle

18 godzin temu, FINN napisał:

no nikt, ale wolę skromniej a spokojniej żyć i nie mieć kuli u nogi... 

to może parę mamek miesnych o trochę opasów , mamki wypasać koło domu jak to robi  @startom a opasy w budynku trzymać i mieć obornik ze swojej słomy , bo widze ze maszyny są i praktycznie niewiele ci brakuje lub starczałoby nająć usługę tym czego nie masz

pare wiosek dalej człowiek z 40paroma ha zbóż tylko specjalnie sieje półtora ha qq na kiszonke ,kupuje i trzyma 10 odsadków by mieć swój  obornik i doprawiać tym na polach , szczególnie swoich ,ziemia sie za to odwdzięczy 

a z tym skromnym i spokojniejszym życiem to tylko na etacie w mieście 

 

Tutaj to widzę tacy doradcy jak w banku,  powinno być i pewne jest to i tamto. Ze zwierzetami to pomijając ziemię, muszą być ludzie w domu. Sam ma to robić? Na małą skale to co się teraz opłaca. Druga sprawa to ilu z was bez pomocy rodziny znacząco usprawniło i zmodernizowało wasze gospodarstwa? Zboża to jeszcze uwierzę ale inne działy to nawet do nadzoru Ukraińców ktoś zaufany musi być...