Manitou MLT628

No to u mnie też lepiej wie i jak on to mówi jego gospodarstwo i on tu rządzi 

Hehe, u mnie to teraz dyskusje trwają na zakup ciągnika, ja bym wolał coś nowszego, ale jak to ojciec boi się nowszych ciągników i ciężko mu przegadać  

To nie czekaj tylko kończ szkołę i do roboty 😉 Skoro widzisz się tylko na gospodarstwie to szukaj pracy na operatora i nie patrz na ojca 🙂

3 godziny temu, pedro2 napisał:

Racja Daniel, przekichane tutaj niektórzy mają. U nas po kolei we wsi każdy tak mowi, że gospodarkę oddałem ale roboty nie. Mi przekazali w wieku 22lat, ale gdyby nie renta ojca i potrzeba wzięcia kredytu na oborę to tak prędko by nie oddał. Ojciec się pogodził i nie wpieprza się bez potrzeby między wódkę, a zakąskę. Jednak trzeba uszanować rodziców bo tak samo będą postępować z nami nasze dzieci...  mimo częstych wojenek czasami o błache sprawy, nie raz obaj żałowaliśmy bo o kilka słów za daleko, dogadujemy się. Ja swoim pieniędzy nie żałuję, ojciec ma rentę mimo to na co potrzebują to dostają, nie muszą prosić. Choroba mnie dopadła i musieli zapierniczać pół roku na 200% w oborze i całe wykopki. 

Nie można też odsuwać na drugi plan, że oddałeś to idź siadaj na ławkę i się nie wpierdalaj. Bo to boli, trzeba czasami puszczać dogadywki bokiem mimo uszu. U mnie każda inwestycja czy sprzedaż bydła czy głupi zakup słomy to jakieś dogadywki, bo on by tyle nie dał albo za tanio sprzedalem 😉 niestety starszy człowiek, ma swojego kołtuna i nic tego nie zmieni nie sztuka stać z boku i wytykać. 

W święta pokazywałem filmiki jak wygląda praca feedera, no niby fajnie ale po co wydawać kasę, on da radę ręcznie rozdawać. Kupiłem, przywiozłem, cały dzień chodził obrazony. Jak zobaczył sprzęt w akcji kopara opadła i już w niedzielę pod kościołem się chwalił jakie to dobre 😋 teraz zobaczył, że jest trochę oszczędności to wymyślił żeby ciągnik zmienić. 

 

To u mnie tez ojciec mówił jak paszowóz kupowałem ze wypłaty za mleko zabraknie na paliwo 😛 potem jak wujek z Warszawy przyjechal to pierwszy mu pokazywal jak się miesza,a teraz zaakceptował paszowóz mimo 70 lat jeszcze sporo pomaga, na jesieni za swimera focha strzelił ale to tez zaraz na imprezie rodzinnej pierwszy się chwalił o własnym cpn-ie, żyjemy w zgodzie bo o głupoty nie ma się co kłócić 😛

Dnia 14.01.2019 o 15:44, Misiek1012 napisał:

Hehe, u mnie to teraz dyskusje trwają na zakup ciągnika, ja bym wolał coś nowszego, ale jak to ojciec boi się nowszych ciągników i ciężko mu przegadać  

Idziem na kompromis ... Stary zachodni 😛

5 godzin temu, karol6130 napisał:

bo nie od dziś wiadomo że sukces ma dwóch ojców a porażka tylko jednego

sukces ma dwóch ojców a  porażka jest sierotą.

1 godzinę temu, radekz200 napisał:

To u mnie tez ojciec mówił jak paszowóz kupowałem ze wypłaty za mleko zabraknie na paliwo 😛 potem jak wujek z Warszawy przyjechal to pierwszy mu pokazywal jak się miesza,a teraz zaakceptował paszowóz mimo 70 lat jeszcze sporo pomaga, na jesieni za swimera focha strzelił ale to tez zaraz na imprezie rodzinnej pierwszy się chwalił o własnym cpn-ie, żyjemy w zgodzie bo o głupoty nie ma się co kłócić 😛

Ja jakbym mgr zrealizował to ojczulek pewnie by się miesiąc nie odezwał 😋 a wiedział w sumie tylko o części maszyn na które składałem. Wojtek z EM przyjeżdżał i musiał biedak znosić te spojrzenia spod byka i tekst " z czego wy te rozrzutniki robita, że on 100tys netto kosztuje" 😁 ale jak widział przez miedzę jak u @DanielFarmer robota idzie to zaraz podpytywał "nasz taki sam będzie?" 😂

Mój zażyczył sobie rozsiewacz na nowy rok, wczoraj znalazłem, a dzisiaj rano jak na złość nawozy przywieźli, nie zdążyłem zadzwonić żeby w big bagach dali. Zamawiane w listopadzie, a ten od razu "to po co w workach brałeś chyba lepiej turem podnieść niż ciągać wory" ze skrajności w skrajność. Trzeba nauczyć się żyć z takim człowiekiem

trzeba było powiedzieć ze nie bedzie bo przecież nie chciał i zrezygnowałeś niech on sie tez wnerwi

Rolnik7343 napisał:

trzeba było powiedzieć ze nie bedzie bo przecież nie chciał i zrezygnowałeś niech on sie tez wnerwi

moze wlasnie z takich odzywek biora sie Twoje problemy? jeden drugiemu robi na zlosc. bez urazy bo nie znam Cie osobiscie, ale patrzac z boku na Twoje posty troche widac charakter.

karol091193 napisał:

https://www.olx.pl/oferta/miniladowarka-tur-poland-model-n500-mini-ladowarka-kolowa-jak-bobcat-polski-producent-wroclaw-polska-CID757-IDsMomR.html

a może coś takiego. przedewszystkim nowe a tyle co do ciasnych budynków idealne. silnik w razie jak padnie to max za 1500tyś netto kupisz zamiennik  i to nowy a stary dasz do naprawy lub sam to zrobisz. sam zastanawiam się nad taką do obory do obornika zamiast wyciągu hydraulicznego, a i w starym budynku wszystko mogę nią zrobić i praca ręczna praktycznie odchodzi 

W gazecie kiedyś coś takiego opisywali że straszne gówno już nie pamiętam czy ten model

9 minut temu, Bananek napisał:

 

moze wlasnie z takich odzywek biora sie Twoje problemy? jeden drugiemu robi na zlosc. bez urazy bo nie znam Cie osobiscie, ale patrzac z boku na Twoje posty troche widac charakter.

no niestety tak to jeszcze potrafie przemilczeć ale jak juz mi sie krew zagotuje to potrafię odpowiedzieć swoje

to jeszcze 20 lat się tak pomęczysz nim ojciec bedzie mógł iść na emeryturę.

ale ja sie słyszy pierdzielenie to nie ma siły żeby krew sie nie zagotowała

O to to, właśnie miałem to samo napisać. Widać charakterek nie da się ukryć. 

Rolnik musisz zrozumieć podstawową rzecz o której piszę od początku... Uszanować ojca obawy czy po prostu żal oddać od tak dorobek życia, jego pracę i nauczyć się szukać kompromisu zamiast dogryzać. Nie zdobędziesz w taki sposób jego zaufania, to jest krwawica, my młodzi inaczej wszystko traktujemy.

Ja zrozumiałem w porę, machnąć ręką i nie fochać się. Ojca nie zmienisz, swoje nastawienie, zachowanie możesz jeszcze zmienić. Do wszystkiego trzeba dojrzeć

ozen sie rolnik. moze jak spuscisz cisnienie to sie troche ogarniesz. ale musisz trafic na taka co Cie zlapie za jaja i odpowiednio scisnie. inaczej szkoda dziewczyny. a jeszcze takie pytanie: duze jest to gospodarstwo, na ktorym teraz pracujecie?

ja mu nic nie każe oddawać nawet nie chce teraz być na papierku bo i po co ? niech on jezdzi i załatwia wszystko ... ale on nawet nie potrafi pojąć że ja też coś wiem i coś chce sprawdzić czy to na gospodarstwie czy w polu

1 minutę temu, Bananek napisał:

ozen sie rolnik. moze jak spuscisz cisnienie to sie troche ogarniesz. ale musisz trafic na taka co Cie zlapie za jaja i odpowiednio scisnie. inaczej szkoda dziewczyny.

heee ? a masz coś jeszcze do powiedzenia ?

20 lat i się będzie żenił ?

duze to Wasze gospodarstwo?

15 minut temu, Uziu92 napisał:

20 lat i się będzie żenił ?

też racja 🤔

czy ja wiem czy duże .... w tej chwili ponad 40ha i niecałe 60 szt bydła

to niech Ci ojciec wpisze dzierzawe na 5 ha i z 10 bydla. jak bedzie widzial, ze sie wykazesz na malym kawalku to z pewnoscia opisze Ci reszte.

36 minut temu, Uziu92 napisał:

20 lat i się będzie żenił ?

A co, to mało? Ja miałem 21 jak się zenilem, i nie z musu

42 minuty temu, Bananek napisał:

... moze jak spuscisz cisnienie to sie troche ogarniesz...

jakbym słyszał już gdzieś kiedyś czyjąś bardzo podobną radę https://www.youtube.com/watch?v=bby7zNcYruc&feature=youtu.be&t=224

42 minuty temu, Bananek napisał:

.. ale musisz trafic na taka co Cie zlapie za jaja i odpowiednio scisnie. inaczej szkoda dziewczyny. ...

wtedy albo urwie albo utnie a powinna za bolca az ten sie porzyga

32 minuty temu, bratrolnika napisał:

A co, to mało? Ja miałem 21 jak się zenilem, i nie z musu

to się szybko uwinąłeś.

Teraz mam 31, chałupa wybudowana, dzieci z pieluch wyrosły, a większość moich znajomych właśnie jest na etapie budowy domu, zmieniania pieluch. I dodam, każdy z nas pewnie myśli że dobrze zrobił, że lepiej przeżywa życie niż ten drugi, co się żenił wcześniej/później/jest do tej pory sam...

rolnik a jak długo ojciec gospodarzy? 

Znajomy ma 33 lata i ma syna 14 lat, mówi że za 4 lata przepisuje na młodego wszystko i niech się męczy, młody wstaje o piątej rano w lato i z pradziadkiem karmią bydło a w zimę po szkole.