Massey ferguson 255

Ale wierszyk  

Belki jakieś lekkie że tył stabilny  

To gdzie on te kurtki trzymał?

Ale jaja . Ciekawe czy miłość odwzajemniona i owoce tego będą .

Bartek , trafne pytanie .

Edytowane 23 Grudnia 2018 przez zetorki12

Buty mu kup na zimę bo jakieś wydarte. Ile ma motogodzin?

35 minut temu, Bartek933 napisał:

To gdzie on te kurtki trzymał?

Mój wujek jechał fiat 126p😉

26 minut temu, niezlygagatek napisał:

Buty mu kup na zimę bo jakieś wydarte. Ile ma motogodzin?

Troszkę ponad 16000mtg

 

35 minut temu, zetorki12 napisał:

Ale jaja . Ciekawe czy miłość odwzajemniona i owoce tego będą .

Bartek , trafne pytanie .

Owocy z tego nie będzie ale będzie remont silnika 😉

55 minut temu, Fendt308lsa napisał:

Ale wierszyk  

Belki jakieś lekkie że tył stabilny  

Tak masz rację, belki są z siana i zrobiłem takie lużniejsze 😉

Podejrzewam że nie jeden ma taki swoj ulubiony ciągnik tylko nikt o tym tak czule nie piszę.😉

Do gratów nie ma co się przywiązywać 😉

52 minuty temu, Mati2812820 napisał:

Do gratów nie ma co się przywiązywać 😉

 Kiedyś pójdziesz po rozum do głowy synku

W tamtych latach żeby przytulić takiego Ferdka trzeba było spełniać jeden z dwóch warunków-siedzieć w partii po uszy albo mieć dewizy

9 godzin temu, Piotruniu25 napisał:

Podejrzewam że nie jeden ma taki swoj ulubiony ciągnik tylko nikt o tym tak czule nie piszę.😉

Pewnie masz rację😉

9 godzin temu, Mati2812820 napisał:

Do gratów nie ma co się przywiązywać 😉

Jedni się przywiązują, a niektórzy nie😉

Dziadek naszego też przyprowadził w 1990r ze składnicy oddalonej 80km od domu w mróz -20. Dobrze, że miał dojście bo było akurat w tym czasie kilka dostępnych egzemplarzy a chętnych na nie bardzo dużo

Czyli układy układziki były za komuny i teraz też i dalej będą

Jak się ma znajomości to jest dużo łatwiej w życiu, wszystko soe da załatwić

5 minut temu, stempos1980 napisał:

Czyli układy układziki były za komuny i teraz też i dalej będą

Mój ojciec też jakby miał lepsze znajomości to zamiast T 25 A przyprowadziłby Zetora 5211. 

Słuchając opowieści to w tamtych czasach praktycznie każdy musiał mieć wejścia lub posmarować żeby mieć szybki ciągnik

Szybko.

We wszystkim potrzebne były układy. Maszyny materiały budowlane i tak dalej i tak dalej. 

Albo trochę szczęścia

sposób życia zmienia się jak w kalejdoskopie, kiedyś był pieniądz a maszyn nie było, teraz maszyn od groma a z pieniędzmi krucho

Żeby dostać przydział  na 30 dziadek musiał dać 20% ceny wójtowi, czekał na ciągnik 2 lata, jak chciał  snopowjązałkę to tak z wójtem popił, że jak wójt wracał po nocy do domu to wszedł do kurnika sąsiada, żeby się nie wydało dziadek z sąsiadem dostali jeszcze przydział na kopaczki.

A w 87r tata spawał stary rozrzutnik obornika, przyjechał jego wuja z prośbą o przyprowadzenie nowego rozrzutnika z Ostrowa bo sam się bał jak to starszy człowiek. Na miejscu okazało się że na placu stoją dwa i tak dzięki szczęściu do dziś mamy rozrzutnik z Czarnej Białostockiej z 87r .

2 godziny temu, kamil255 napisał:

Dziadek naszego też przyprowadził w 1990r ze składnicy oddalonej 80km od domu w mróz -20. Dobrze, że miał dojście bo było akurat w tym czasie kilka dostępnych egzemplarzy a chętnych na nie bardzo dużo

Miło przeczytać taki kometarz.

1 godzinę temu, tytanowyJanusz napisał:

sposób życia zmienia się jak w kalejdoskopie, kiedyś był pieniądz a maszyn nie było, teraz maszyn od groma a z pieniędzmi krucho

Masz rację. 

Moze się mylę , ale w 84 roku to zeby kupic C-360 trzeba bylo wiecej posmarowac niz gdy sie chcialo MF .

Zwyczajnie te ciagniki dopiero wchodzily na nasze pola , nie bylo ich wiele i podejscie do ich "delikatnosci" wzgledem sprawdzonej konstrukcji szescdziesiatki bylo sceptyczne .

U mnie tata z dziadkiem i 3P i C-330 kupili z prywatnych rąk , z kilkoma mth na liczniku . Za to z przyczepa bylo tak jak piszecie - dojścia plus łapowka .

Dziadek mógł zamiast c360 odebrać 9setkę ale jak to starszy człowiek po co taki duży..

Bartek933 napisał:

Dziadek mógł zamiast c360 odebrać 9setkę ale jak to starszy człowiek po co taki duży..

Moj tak samo. Dawali MTZ ale wolał 60 bo duzy gniecie ziemie. Nie chciał bizona bo po kombajnie nie ma plew. Ciemnogród jednym słowem.

Tak to prawda że jak ktoś dostał przydział na c360 to mogł 900 wziąć.Ojciec w 1982 dostał przydział a w 1983 mógł wziąć 30stke i namawali go,ale ojciec twardo nie chce 60tke bo ziemia zbyt ciężka była.Musiał poczekać rok i wziąć 2 ha w dzierżawę bo c360 była od 10 ha.Ciągnik kosztował 592 tys a c360 3p 100 tyś wiecej,na składnicy z tym silnikiem odradzali.Kto wstapil do partii miał łatwiej to fakt i kto wziął kredyt była możliwość umożenia.