Skocz do zawartości

Dojazd na pole


Mentos223

Panowie mam taki mały problem gość kupił działkę od gminy i zagrodził mi dojazd na pole w sumie jest  tam około 4 ha które dzierżawię , niestety drogi nie było na mapie bo u nas gmina dopisała drogi ludziom do pól co by podatek zdzierać , droga była użytkowana od około 50 lat mieliście podobny przypadek ? jakoś nie chce mi się z gościem szarpać i zadzwonię po koparkę i zrobię sobie inny  dojazd głownie chodzi o kombajn może coś doradzcie




Rekomendowane komentarze

Gość marekfarmer

Opublikowano

Teren Prywatny to prywatny   gdybyś miał  tam swoje pola może byś  coś wskórał. Lepiej  weź  tą koparkę  i zrób sobie  inny dojazd  niż  się  szarpać  z gościem  szkoda czasu  i nerwów 

Odnośnik do komentarza

Popieram to co marecaek napisał . Jak jest możliwość zrobienia innego dojazdu , to szkoda nerwów i pieniędzy na gościa który tak robi .

Odnośnik do komentarza

Na moje,  to musi być zapewniony dojazd do działki.  Ja bym poszedł do gminy i spytał. Nie trzeba się od razu z kimś szarpać. 

Odnośnik do komentarza

Taaa , nie trzeba . Poźniej latać z kapciami sądami i policją ... Olać dziada . Jak jest jak to zrobić inny dojazd .Co innego jakby takiej możliwości nie było .

Odnośnik do komentarza

Chyba coś źle zrozumiałeś.  Chodziło mi tylko o to żeby najpierw się przejść do gminy i dopytać. 

Odnośnik do komentarza
Gość marekfarmer

Opublikowano

15 minut temu, daron64 napisał:

Na moje,  to musi być zapewniony dojazd do działki.  Ja bym poszedł do gminy i spytał. Nie trzeba się od razu z kimś szarpać. 

Musi  to na Białorusi  a w Polsce to bywa różnie.

Temat  przerabiany  dziesiątki  razy nagłaśniany    morał z każdej takiej sprawy jest  jeden.  Zostawić  takich   co   zalewają betonem słupki  i  grodzą  drogę i tyle.

Nawet PKP  likwiduje przejazdy  Rolnikom  i  nikt nic  zrobić z gminy nie może.

Także w takich wypadkach  lepiej jest  odpuścić  jak jest możliwość dojazdu  z innej strony niż  psuć  sobie  zdrowie  na  głupie utarczki   z ,,debilami,,   Nie tak dawno  pokazywali  w TV  jak jakiś mądry  linkę  przeciągnął  i chyba nawet ktoś  zginął.

 

Odnośnik do komentarza

Że wszystkim różnie to bywa.  Ja bym się jednak przeszedł i popytal. Nie mówię że od razu do chłopa z ryjem i się szarpać.  Zwłaszcza, że jest możliwość zrobienia drogi.  

Wujek jak jakaś działkę kupował,  to w akcie miał zapis,  że poprzez swoją działkę musi zapewnić dojazd do innej,  która znajdowała się za jego. 

Edytowane przez daron64
Odnośnik do komentarza
Gość marekfarmer

Opublikowano

11 minut temu, daron64 napisał:

Że wszystkim różnie to bywa.  Ja bym się jednak przeszedł i popytal. Nie mówię że od razu do chłopa z ryjem i się szarpać.  Zwłaszcza, że jest możliwość zrobienia drogi.  

Wujek jak jakaś działkę kupował,  to w akcie miał zapis,  że poprzez swoją działkę musi zapewnić dojazd do innej,  która znajdowała się za jego. 

skoro Gmina sprzedała działkę   a  on   wbetonował   2 słupki uniemożliwiające  przejazd  z tabliczką Teren prywatny.

To  zapewne  służebności przejazdu o której piszesz  zapewne gmina nie  zagwarantowało  innym. No ale  zapytać  zawsze można  w pysk  nikt w gminie mu chyba nie da.

u nas  jak  obszarnik chciał drogę  wykupić  by sobie  działki  połączyć  to  było spotkanie z mieszkańcami  czy się na to zgadzają  a tutaj gmina sprzedaje  i heja  dziwne

Odnośnik do komentarza

Mam łąkę za CPN zawsze jeździłem drogą obok stacji dopóki nie zmienił się właściciel, ten ogrodził wszystko łącznie z drogą przy drodze brama a na bramie kłódka. Pojechałem do gminy zapytać się czy do działki nie powinienem mieć dojazdu bo nie miałem możliwości wjazdu w żaden inny sposób okazało się że właściciel CPN ma obowiązek użyczenia mi dojazdu i ma to zapisane w akcie notarialnym, pojechałem do niego twierdził że nic o tym nie wie ale jeśli to prawda to da mi klucz do bramy. Klucza do dziś nie dostałem ale kiedy potrzebuje pracownik Stacji otwiera mi bramę.

Odnośnik do komentarza

Ja najpierw porozmawiał bym z nowym właścicielem działki a jak się okaże zaborczy to zapytać w gminie choć co gmina to inne barany

Odnośnik do komentarza
Gość marekfarmer

Opublikowano

Przecież  napisał w opisie że  drogi  na mapach nie było

Odnośnik do komentarza
sprawdź czy nie ma służebności przejazdu. jesli jest to musi cię puścić.
Odnośnik do komentarza

zasada prosta na mapie nie ma drogi a ludzie placa podatki za dzialki urzytkowe a nie za drogi publiczne 

jak by przez srodek waszego pola ktos sobie zrobil dojazd do pola to byscie nie wkurzyli sie i ogrodzili co innego gdy na mapie by bylo a ktos zaoral

 

Odnośnik do komentarza
Gość

Opublikowano (edytowane)

Dziwnie jak dla mnie do tematu nie którzy podchodzą . Napisał kolega wyraźnie - Drogi tu nie ma . Jest możliwość zrobienia dojazdu w innym miejscu . Gdyby nowemu właścicielowi ten przejazd nie przeszkadzał , to tak mocno by tego nie podkreślał .

W sumie ma prawo . Kupił , to czego mają mu się tam pałętać obcy . Gdyby innego dojazdu nie dało rady sobie zrobić , to można latać po gminach , a tak to w jakim celu ? Szkoda życia na takie wojenki .

Edytowane przez zetorki12
Odnośnik do komentarza

ale czy warto rzezbic nowy dojazd skoro to tylko durna dzierzawa policz kopare i material na utwardzenie + cena dzierzaw okaze sie ze taniej kupic 4 ha przy drodze a wlasciciciel dzialek niech sie martwi kto to wezmie bez mozliwosci dojazdu bez kosztow 

zawsze mozna w sadzie domagac sie prawa zasiedzenia to ze w geodezji nie ma drogi nie znaczy ze nie moze byc np nowy nabywca moze udostepnic aktualny przejazd jak napisal @pawelek11 albo zapewnic alternatywna droge http://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/pieniadze-i-prawo/zasiedzenie-panstwowych-gruntow-jak-nabyc-wlasnosc-i-po-ilu-latach/

Odnośnik do komentarza

u mnie był przypadek że w gminie, w mapach była droga PsV (pastwisko) i nowy właściciel zaorał i zakazał przejazdu,chwile sie szarpaliśmy "bo przecież droga jest od lat, i jest w mapach w gminie!", tylko że nie było jej w mapach w powiecie i w księgach wieczystych, i jeśli nie ma możliwości innego dojazdu to się idzie do sądu o "nadanie drogi koniecznej", a jeśli jest możliwość innego dojazdu, to lepiej zostawić biednego człowieka, któremu kurz na kołach byś zabierał, później by płakał i jeszcze dziwy czynił z zawężaniem, albo sztachetami z gwoźdźmi "ku niebu" ;)

Odnośnik do komentarza
U mnie w sąsiedniej wiosce pola mają po obu stronach ulicy i każdy ma obowiązek sąsiada z naprzeciwka przepuścić przez swoje podwórko
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v