Jęczmień jary

chyba trochę za szybko....

Będzie na poplon.

a po co o tak wymarznie

Jeśli zima będzie dalej wyglądać tak jak wygląda, to ta uprawa ma szanse. Uważam jednak, że owies zasiany w tym terminie miałby większe szanse na powodzenie. Sam z ciekawości 28 grudnia zasiałem poletko owsa. Jak coś z tego wyjdzie, to w przyszłym roku wypróbuję na znacznie większym areale

Na wiosnę bez jakich kolwiek przygotowań wjedzie agregatem uprawowo siewnym, zasieje i jęczmień będzie. Naiwnym powie, że to ten z listopada,

Żeby zima przyszła prędzej, zanim by zdążył skiełkować, to mogło by być pięknie. Jak zima będzie taka jak teraz i przyjdzie w lutym kilka dni po -10 to niestety nic z tego nie będzie... Ale doświadczenie ciekawe informuj nas o stanie tej uprawy :)

chociażby przetrwałał to co z tego jak będzie się męczył a zasiany w połowie kwietnia przegoni go bez problemu przy tej wilgoci co mamy

Moja pszenica wygląda póki co jak ten jeczmien

zdecydowanie za szybko. co ty chciałeś tym udowodnić?

Jeszcze chcę zasiać trochę jak będą jakieś dłuższe mrozy i śnieg zapowiadać, żeby nie zkiełkował.

Po co takie cyrki robic wiekszy mroz i po nim. Czego wy szukacie ludzie?

jęczmienie to nie pszenica. Jęczmień zasiany w zimną glebę bardzo marnie rośnie.

jak się nie sprawdzi to się nie dowie

Ja u siebie miałem samosiewy jęczmienia w rzepaku ozimym. Zima była normalna -10 i pokrywa śnieżna 10 cm i jęczmień wzorowo przezimował. A dojrzał równo z jęczmieniem ozimym.