Skocz do zawartości
© Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.

WaVy54

Farmtrac 685DT, ciągnik który jest z nami już od 6,5 roku. Zdjęcia wprawdzie nie z chwili obecnej, ale zrobione zaraz po zakupie.

Prawa autorskie

© Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione.



Rekomendowane komentarze

1 godzinę temu, xXPioter99Xx napisał:

I jak się sprawuje? Bo szukam czegoś nowego głowie do paszowozu ;)

Sprawuje się bardzo dobrze, mało brakowało a mieliśmy kupować również nowego deutz-fahr'a i z perspektywy czasu była to dobra decyzja.

Plusy:

  • Cena zakupu, koszty ewentualnych napraw.
  • Zaskoczyła mnie praca rewersu, oczywiście nie jest to rewers elektrohydrauliczny ale mechaniczny i pracuje bardzo płynnie. Biegi i rewers są zsynchronizowane i do dziś wchodzą bez żadnych zgrzytów, przyblokowań itp.
  • Mało pali

Minusy:

  • Sprzęgło na linkę, Ja rozumiem że to rozwiązanie tańsze i prostsze. Ale przy pracy z turem po dłuższym czasie jednak da się odczuć ten wysiłek. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem było by zamontowanie sprzęgła hydraulicznego.
  • Klimatyzacja. Wydajnością nie powala. Winą może być wydaje mi się bardzo mała chłodnica klimatyzacji.
  • Siedzenie pasażera. Połamało się bardzo szybko. To właściwie kawałek tworzywa sztucznego nie podpartego od spodu, siadać może chyba jedynie dziecko. Chociaż wydaje mi się że już w nowszych modelach jest to zmienione i ma to ręce i nogi :)

Nie szkoda ci nowego ciągnika do paszowozu? Ogólnie ja paszowozu nie mam, ale w okolicy z reguły czepiają do wozów 60-tki 80-tki lub cokolwiek starszego i używanego, bo z reguły ciągnik podczepiony do wozu niemal nie jest odczepiany i wykorzystywany do czegoś innego. Zawsze to trochę tańsze rozwiązanie.

 

39 minut temu, michal97 napisał:

Ile motogodzin zrobiłeś nim? Były jakieś awarie? 

Przepracowane ma około 3100 motogodzin. 

Z awarii to:

  • Od razu po zakupie wyciek z chłodnicy płynu chłodniczego, wada fabryczna wymienione na gwarancji.
  • Pierwsze rozpołowienie. Padł rewers, szczęście w nieszczęściu ale padła część za dosłownie kilka złotych, zabezpieczenie rurkowe.
  • Drugie rozpołowienie to wymiana tarczy sprzęgłowej i łożyska dociskowego.
  • Trzecie rozpołowienie. Tu trochę już poważniej. Padło jedno łożysko stożkowe. Na szczęście żadne wałeczki nie dostały się w tryby, jedynie koszyczek się uszkodził, żaden z wałeczków nie wypadł. Pewnego razu zaczęły się wydobywać jakieś zgrzyty ze skrzyni przy cofaniu, od razu go rozpołowiliśmy i nic się nie uszkodziło. Koszt też niewielki bo łożysko SKF kosztowało jakieś 120zł A i po pierwszym rozpołowieniu nabraliśmy wprawy że ciągnik nie stoi dłużej niż 2 dni.
  • Pewnie już ze 3 zerwane linki sprzęgła, w garażu zawsze teraz jedna w zapasie czeka.
  • A i brak przednich błotników, poodpadały :P Ułamały się na spawach, troszkę mało solidnie to było wykonane.

Z nieuwagi :P :

  • dwukrotnie wymieniana szyba drzwi, na szczęście kosztuje jakieś 400zł.

Ogólne jestem zadowolony, ponownie bym wybrał tą markę pomimo kilku minusów, no ale coś za coś. Takie głupoty konstrukcyjne jak błotniki czy siedzisko myślę że już zdążyli poprawić. Co do tej skrzyni biegów, ciągnik łatwo nie ma, pracuje z ładowaczem czołowym i właściwie tylko do tego jest wykorzystywany dzień w dzień.

Odnośnik do komentarza

Skoro ciągnik był rozpołowiony aż trzy razy do czemu do dziś nie dorobiłeś smarowania sprzęgła? Mając smarowanie, do tego linkę z kalamitką nie odczuwasz nic do pracuje dużo lżej ;)

Odnośnik do komentarza

Mocowań błotników nie zmienili dalej klepią ten sam badziew. Siedzenie pasażera dalej plastikowe tylko od spodu jest dana blacha ale i tak pęka :)  Pocieszę Cię jedynie, źe w tych najnowszych kabinach klima jest w ogóle do d*py, bo przy maksymalnej mocy dmuchawy powietrze ledwie z kratek wylatuje :)

Co do kalamitki na tulei łożyska i smarowanej linki, że niby dużo lżej będzie chodzić - guzik prawda, u siebie mam to a i tak ciężko chodzi ;)

Odnośnik do komentarza

To w sumie świeży producent był w czasie gdy ja go kupowałem i takie drobne niedociągnięcia to było do przewidzenia, a że strasznie nie uprzykrzają pracy to są do wybaczenia :P No ale miałem nadzieje że jednak przez te 6 lat się trochę nauczą. Cały czas w głowie była przeróbka na sprzęgło hydrauliczne. Ale jak to czasami z poprawkami bywa, odkłada się na później bo przecież są ważniejsze rzeczy a to tak strasznie nie przeszkadza, na zasadzie trochę to przeszkadza ale noga nie odpada, więc do przeżycia :) 

Odnośnik do komentarza

Ciekawa sprawa bo ja mam smarowanie i sprzęgło dużo lżej chodzi jak wcześniej ;) Linka jest już ponad 2 lata i nie wygląda na zużytą i na taką która ma zamiar pęknąć. No ale może co ciągnik to inne zajścia bo rewers też u mnie chodzi dość lekko :)

Odnośnik do komentarza
Gość Luke16

Opublikowano (edytowane)

3 razy rozpolawiany ciągnik który ma 3 tyś mth. Dla mnie to masakra. Oryginalne sprzęgło w Zetorze 7211 wytrzymało ponad 5 tyś mth. Podejrzewam że u mnie w mfie 675 też jest oryginał jeszcze. W Majorze przy 650mth czuć już było że sprzęgło się kończy. Błotniki też zaczęły się urywać. Rewers też padł a jest chyba tak samo zrobiony. To się nazywa "jakość"

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza

Kolego rozpoławiałeś ciągnik 3 razy w ciągu 3tyś mth i jesteś z niego zadowolony? Obiektywnie patrząc na te wszystkie nowe ciągniki to lepiej kupić coś zachodniego i nie bawić się w te zabawki . Na zachodzie coraz więcej małych gospodarstw jest likwidowanych więc naturalnie samemu można sprowadzić ciekawy sprzęt któremu można wybaczyć usterki z racji przebiegów o których ten FT nawet nie pomyśli :)

Odnośnik do komentarza

No to patrzmy w ten sposób. Z czego złożony jest taki Farmtrac?  Silnik Perkinsa, układ napędowy czyli skrzynia biegów, przód tył Carraro. Podzespoły montowane ot chociażby w John Deere, Massey Ferguson, Case, Claas. Nie rozumiem czemu mam  być nie zadowolony. Ciągnik jest prosty i takie naprawy wykonywaliśmy zupełnie sami w przeciągu kilkunastu godzin za śmieszne pieniądze. Sprzęgło tak, padło coś około 1000mth, może wada fabryczna, ale pewniej przyoszczędzili na tym. I tak jak wspomniał @Luke16 w jednych ciągnikach będzie pracowało 500mth, w innych 5000mth sprzęgło. I z doświadczenia wiem że taka sprawa jak sprzęgło nie zależy od marki, zdarzały się ciągniki i John Deere, Deutz które nawet do tych 1000mth nie dojechały na jednym sprzęgle. Poza tym ciągnik bardzo dużo pracuje przy ładowaczu czołowym więc naturalnie to sprzęgło, układ napędowy nie ma lekko. Na wymienionym już przejechane około 2000mth i nie zapowiada się aby szybko padło. U mnie padło łożysko w skrzyni biegów, u kogoś wysypał się synchronizator właśnie w takim zachodnim niezabawkowym ciągniku. Rolnicy w okolicy kupili przez lata wiele nowych ciągników, różne marki, różne moce i różne przypadki się zdarzały. To nie jest tak że się kupi "zachodni" ciągnik i zapomina się o naprawach, możliwe że tych napraw będzie mniej, ale koszty będą o wiele większe. A jeszcze można wspomnieć o kwestii chociażby procentu od kredytu na zakup ciągnika. Warto spojrzeć np na różnicę pomiędzy przykładowo 150tys zł na 7 lat a 250tys zł na ten sam okres czasu, jakie pieniądze pożera procent. Myślę że w kwocie samej różnicy kosztu kredytu dla kaprysu mógłbym sobie kupić jeszcze ciągnik na zachodzie z małego gospodarstwa :P 

Odnośnik do komentarza

Ja po Majorze i opinii innych rolników straciłem kompletnie zaufanie do nowych zabawek. Normalne jest to że w DFie kosztującym prawie 230 tyś zł pada skrzynia biegów przy przebiegu 700 godzin i jest zmielona doszczętnie? No chyba nie

Odnośnik do komentarza

Lubi chlop rozbierac to i zadowolony ...czym tu sie dziwic haha ?

No ja moge tylko narzekac bo jd 5r zrobil juz 3000 godzin i zero awarii poza przetartymi kabelkami od przekaznika - koszt naprawy to 10zl ....normalnie tragedia jak  sie porowna do listy wyżej

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, marko-kolo napisał:

Lubi chlop rozbierac to i zadowolony ...czym tu sie dziwic haha ?

No ja moge tylko narzekac bo jd 5r zrobil juz 3000 godzin i zero awarii poza przetartymi kabelkami od przekaznika - koszt naprawy to 10zl ....normalnie tragedia jak  sie porowna do listy wyżej

Naprawić umiem, niedużo zapłacę więc z czego mam się nie cieszyć :D Oby nie, ale jeśli kiedyś ci się trafi większa awaria to ciekawe czy serwis naprawi ci to szybciej i taniej niż te moje max 10 dni przez 6,5 roku które przestał z powodu naprawy i 2000tys zł włożone w części.  Myślę że ta kwota to będzie startowała za samą robociznę. A zanim serwis znajdzie wolny termin, czas naprawy, ewentualnie czekanie na części. Pewnie dostaniesz ciągnik zastępczy, może w twojej okolicy serwisy jakiejkolwiek marki szybciej załatwiają takie sprawy i z tymi 10 dniami przesadziłem. Może. Jak dla mnie rachunek jest prosty, Ciągnik traktuję jako narzędzie pracy i ma się po prostu ekonomicznie kalkulować. I patrzeć trzeba na ogół. Począwszy od kosztów przeglądów gwarancyjnych, pogwarancyjnych, kosztów olejów, filtrów, koszty zakupu, koszty kredytu. Ciągniki większej mocy, jak najbardziej. Nie bez powodu tacy mali producenci, a właściwie zakłady "składające" ciągniki nie zamieszczają w swoich ofertach przykładowo ciągników +130KM.

Odnośnik do komentarza
Gość Luke16

Opublikowano (edytowane)

WaVy i tu się grubo mylisz. Mając Renault 95.14 z roku 1984 przez 3 lata posiadania nie zawiodła ani razu i u nowego właściciela pewnie też nie zawiedzie bo nie ma co tam się popsuć. Przez 3 lata włożyliśmy w nią oprócz klasyki czyli olejów (tego nie będę liczył), 200zl rozrusznik, 15zl regulator napięcia, pasek klinowy 35zl, lampy przednie 120zl i przez głupotę ojca akumulator który był dobry 350zl, jakieś węże paliwowe za 20zl i uszczelniacz walka WOM 45zl. Z tym że ciągnik miał 33 lata cały w oryginale z błyszczącym się lakierem po 13 tyś mth. Żaden nowy praktycznie tego nie dozyje a o latach nawet nie wspomnę.

Mając od nowości 7211 pierwszą awarią po 7miu latach był padnięty akumulator. Po 5 tyś mth sprzęgło i później co roku praktycznie wymiana a nie miał lekko bo musiał obskoczyc gospodarkę plus usługi i jaki opój był taki był ale nie psuł się tak jak te nowe gooowna. 

Major miał go godnie zastąpić. No i lipa straszna. Na nowy ciągnik który ma 650mth takie awarie? No a wyrywające się wtryski z silnika przesądziły o wszystkim, tym bardziej że zginęło nam wtedy 10 belek siana. I żeby był to odosobniony przypadek to bym nic nie mówił, u wujka dzieją się podobne cuda. 

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
@luke tez jestem zdania ze starsze ciagniki są mniej awaryjne ale nigdy takiego nie kupie bo jak ciagnik ma ponad 30 lat i pewnie grubo ponad 10 tys a nie raz i ponad 20 tys godzin to juz mu malo zostało. w tak starym ciagniku to juz wszystko moze sie zepsuć. chyba ze by trafić na jakis naprawde mało zużyty. wtedy warto kupic tylko znajdź takiego...
Odnośnik do komentarza

NIE bronię farmtraca i NIE zamierzam, ale na słowacji jest farmtrac który przekroczył 20 tyś MTH tak 20 TYŚ MTH i żyje - całe życie w paszowozie. Taże takie pierdolenie że nowy tego nie dożyje. Nie wspominając, że niedaleki usługodawca ma JD który dobija 20 tyś mth i nic przy nim nie robił.

Odnośnik do komentarza

U nas w dawnym pgrze nowe fendty nie wytrzymały 6 tyś godzin bez remontu silnika... Facet nowe massey'e posprzesawal po roku bo więcej u korbankow przestały niż w polu robiły. Były 4 został tylko jeden maluszek 65km

Odnośnik do komentarza

@Luke16 Nie wiem w czym mam się mylić bo nic nie wspominałem o starych ciągnikach :P ,  sam mam Same Antares 100 1996r i 9000mth na karku który o wiele mniej jest awaryjny od Farmtrac'a. I tutaj odnośnie starszych ciągników z @Luke16 i @pp1208 się zgadzam. Kiedyś powiedzmy producentom zależało bardziej na niezawodności, niemal prześcigali się w tym, poza tym to były inne czasy rozwoju inżynierii i niektóre rzeczy po prostu były przewymiarowane. Analogiczna sytuacja dotyczy samochodów, w latach 80 za najgorszego producenta samochodów był uznawany Renault bo na 1000 wyprodukowanych aut 28 wracało do producenta z wadami nie dającymi się usunąć. A dziś przykładowo Volvo gdzie jest to marka uznawana jedną z najtrwalszych, na 1000 wraca 56. I jak wspomniał @Ursusc385 zdarzają się ciągniki które i dobijają do 20tys mth, niezależnie od marki. Rok czy dwa lata temu w Tygodnik Poradnik Rolniczy był opisany New Holland który dobijał 15 lub 20tys mth i też niewiele było przy nim naprawiane, może ktoś pamięta taki artykuł. I mój Farmtrac, no trochę nieszczęsny, oczywiście porażką jest że musiał być tyle razy naprawiany. Ale w ogólnym rozliczeniu, patrząc na czas przestojów i pieniądze nadal uważam za bardzo dobry zakup. W miejscowości obok, był zakupiony identyczny Farmtrac pół roku po moim, fakt że ma przepracowane mniej, bo około 2tys mth ale tamten ciągnik nie miał żadnych problemów które ja wymieniłem. Jedyną naprawą przez ten czas była wymiana elektrycznej pompy paliwa która zasysa paliwo ze zbiornika (koszt jakieś 300zł). Więc bezawaryjny też nie mogę powiedzieć że był, ale w porównaniu z tym co musiałem zrobić ja w swoim do tego przebiegu 2000mth to jest nic. Kwestia eksploatacji też moim zdaniem ma tu trochę do rzeczy. Tamten jest wykorzystywany w pracach polowych, transportowych, zimę niemal przestoi. Mój pracuje ze względu na tura. Przy obsłudze stada i czy mróz -20 czy upał +30 stopni, to co najmniej dwa razy dziennie (z odstępem 10h więc zdąży ostygnąć/zamarznąć, szczególnie chodzi o zimę) musi być odpalany i przepracuje te 1-2h. 

Odnośnik do komentarza

Co wy się dziwicie że trzy razy rozpoławiał fakt za dużo razy ale jest suche sprzęgło a przy Turze dostaje mocno po tyłku to nie mokre a to że padła rurka i łożysko to juz pech taki się trafił.Jak autor podkreślił  potrafił sam naprawić oraz koszty naprawy nie było kosmiczne tu jest duży +, ale z tego co autor opisuje ciągnik się nie obija.Co do 30 letnich ciągników z jakością nie ma co porównywać  do dzisiejszych rzadko które egzemplarze były wadliwe  i tłukły sporo motogodzin ale takie czasy niestety dawno się skończyły

Odnośnik do komentarza
panowie nie mówcie że nowe ciągniki tego nie dożyją mój znajomy prowadzi firme usługową + odśnieżanie ciągnik od 2010 roku zrobił 25tyś motogdzin i żyje jeździ i będzie jeździł a tyn ciągnikiem jest pol-mot 10014h taki jak mój z mojej galerii :D
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v