Wagoworkownica (szafa)

sam robiłeś ? 

 

Tak. Od obmyślenia ciągu działań przez stworzenie schematu po połączenia. Zajęło mi trochę czasu, ale wyszło jak trzeba

pełen szacunek za ogarnięcie takiego sterowania

Kawał roboty, i jaka satysfakcja z poprawnego działania.

Ja wrzuciłbym jeszcze bezpiecznik główny, jeżeli gniazdo zasilające nie posiada takiego.

ale komputer....Żaden procek tego nie ogarniał?

dlaczego użyłeś styczników 4-polowych, skoro wykorzystane tylko po jednym obwodzie??? robiłeś z tego co miałeś pewnie???

@Sadek Satysfakcja rzeczywiście jest.
Co do bezpiecznika to silniki są zabezpieczone, a reszta układu też przez niskoprądowy bezpiecznik modułowy z lewej.
@DTaras Komputera nie było i nie będzie co uważam za zaletę. Jedyna elektronika to 4 przekaźniki czasowe
@bratrolnika dokładnie. Robione z tego co było.

te szafę nazwałem komputer.Uprzedzenie do elektroniki bezzasadne moim zdaniem ale cotam - najważniejsze, że robi swoje, conie?

Aaa ok

Trochę pająkowate, pospinaj przewody małymi trytami i będzie ładniej.

piękna robota i pełen szacunek a jak się sprawdza waga szalkowa jak z dokładnością?

Elektryk płakał jak podłączał Piękna robota robi wrażenie:)

o kurczaki. świetna robota.

przydałoby się obczaić takie ustrojstwo do czyszczalni do zboża

@mikad pospinane nieco W nowych szafach są maskownice, kanały itd w których są ukryte przewody.
@patryk741 póki co nie jestem w stanie sprawdzić powtarzalności wagi bo nie mam ziemniaków jeszcze. Tylko sprawdzałem ze starymi pyrami czy działa. Kamienie są w doskonałym stanie, szalka pływa bez żadnych oporów, a wagi miały homologację i co rok przechodziły kontrolę. U Niemca oczywiście
@konteno musiałbyś przedstawić proces działania, to jeśli było by do wykonania i nie skomplikowane to bym pomógł.

aaa rozumiem dziękuję bo też myślę nad czymś podobnym tylko na jedna wagę i rozmawiałem z elektrykiem i mówił ze nawet była by możliwość podłączenia falownika do szalki i zastanawiam się bo nie jestem pewien co do tych szalek... A Ty masz zastosowane falowniki czy tylko wyłączniki krancowe ?

falownika? raczej zbliżeniowego czujnika indukcyjnego albo lepiej tensometru tylko wtedy już procek

Dokładnie. Ja mam czujniki indukcyjne i to 2 na jednej szalce. Co w efekcie daje rozpoznanie trzech położeń szalki. Mogę zrobić foto jak to wygląda. Falownik też ma sens, ale do sterowania prędkością posuwu taśm i to miał na myśli pewnie elektryk

pewnie tak

A to jak działają te dwa czujniki indukcyjne w sensie na jakiej zasadzie i co to daje ??? noo taak żeby zwalnialo przy końcu

Mhmmm może tak:
Przebieg pracy:
Cykl.1.
Kosz jest pusty i szalka wagi jest na dole przy czujniku który przewodzi, drugi czujnik u góry jest w stanie przerwy (czujniki NO), obie taśmy pracują.
Cykl.2.
Szalka się unosi, czujnik dolny przestaje przewodzić, górny nadal nie przewodzi, duża taśma zatrzymuje się mała doważa i nadal pracuje.
Cykl.3.
Materiału jest tyle ile zadane, szalka podnosi się do samej góry, czujnik dolny nie przewodzi, górny zaczyna przewodzić, obie taśmy stoją.
Układ "czeka".
Cykl.4.
Po naciśnięciu przycisku nożnego wysuwa się siłownik wysypu na czas zadany w przekaźniku czasowym ze zwłocznym załączeniem. Po tym czasie siłownik zamyka zsyp. Jednocześnie druga czasówka ze zwłocznym rozłączeniem rozłącza silniki tak by w czasie tego cyklu nie reagowały na żadne impulsy i zaczęły działać dopiero po zakończeniu cyklu.
Wstawię foto jak są umieszczone czujniki na wadze.

aaa rozumiem noo żeś to wykombinowal wielki ukłon w twoją stronę A jak takie coś zrobiłeś to czy wg Ciebie jest możliwośc zrobienia wagi na szalce i dowazania za pomocą falownika?

Żaden problem.

nie lepiej na zapadniach?

A w jaki sposób opisz to