Ursus C-360

Co to za problem skoczyć taką trasę c360   Mój dziadek jak się przeprowadzał to z Konińskiego pod Wągrowiec ursusem c4011 po 8 godzin w jedną stronę jeździł

Czterdziestka to miała speeda, jeden ząb różnicy a leciała jak piorun.

Cos na ten temat wiem My jak sprzedawalismy 60 to prawie 100 km trzeba bylo leciec na kolach ,glowa odpadala

E nie jest tak źle , u wuja na łąki po 25 km 3p latam i mi się fajnie jedzie wygodne siedzenie to mogę i nad może jechać

Ja dlatego wolałem jechać w trasy 80tką, trochę drożej ale wygodniej jest, w uszach nie szumi tak teraz raczej już wyścia nie będzie, chyba żebym zrobił w turbinie szybką skrzynię  

A jeszcze jak się prasuje kilka godzin to sama przyjemność.

somsiad z 35 lat temu był w Szczecinie ursusem c 330 a jestem z pod Krakowa : )

Może w Szczucinie ??

23 w jedna to nie az tak strasznie da sie zniesc . ponad 30 mam na druga gospodarke i takie trasy to nic stracznego najdalej bylem 385 200km w jedna strone ale to byl glupi pomysl teraz na wiekszosc takich przejazdow biore transport . jeszcze w zeszlym roku wozilem zboze do klienta ciagnikiem w tym roku przerobil kosz przyjec i zawozilem transportem i stwierdzam ze warto zaplacic

czy nikt tu nie słyszał o nausznikach ochronnych?

Mój dziadek 55 przyjechał na kołach z Gniezna pod Brzesko.Gościu z pociągu go w konia zrobił a ciągnika nie mógł zostawić

@kubaguzik- miałem o tym wspomnieć, w c330 nawet jak wsiadam na 10min to mam na uszach nauszniki- wiszą sobie w traktorze.

Dawniej jakoś ludzie jeździli całe zycie na 30,40,60 w pgr-ach skr-ach i nie narzekali na słuch a w pare km zrobicie i lamentujecie

Sasiad jak kupil 4514 pojechal z przyczepa do Niemiec (z lubelskiego) do bambra u ktorego pracowal .A w drodze powrotnej przywiozl cala przyczepe klamotow -plugi ,opryskiwacz, wal itp.

Mój dziadek jakie trasy 4011 robił z pomidorami do poznania 100 km w jedną strone z burakami do Gorzowa wlkp wszystko trzeba było samemu przywieść i zawieść   

 

Wiadomo że kiedyś jak trzeba było to się jeździło takie trasy U mnie c-360 mało kiedy takie trasy się robi

Da sie wytrzymać czy w trasie czy pracy, tylko jeśli jedna zasadza musi pracować na dużych lub małych obrotach bo jeśli na przemian to bania sie robi

Dziadki pewnie teraz głuche paredziesiąt złotych i na starość nie będziesz głuchy

Są stopery lub nauszniki  i w czym widzicie problem? Ja jechałem do Tartaku trochę wiecej  niż 15 18 km może  i jechałem jakieś 40 45 minut  nie liczyłem co do minut miałem nauszniki niektórzy patrzyli jak na idiotę ale ja to mam głęboko gdzieś liczy się przede wszystkim zdrowie.

Wystarczą dobre słuchawki, można spokojnie muzyki posłuchać i ten rumot też dobrze wyciszaja

szczerze mi bardziej dudni w uszach przy ciężkich pracach polowych szczególnie w 5714

Po pracach polowych i mi dudni. Nauszniki ochronne są dobre, ale słuchawki i słuchanie muzyki też niszczy słuch

Nadwiślanka?

Ale dobre jest to zejdzie się z maszyny na wieczór i czuje się ,że sie jedzie

Mój dziadek jakie trasy 4011 robił z pomidorami do poznania 100 km w jedną strone z burakami do Gorzowa wlkp wszystko trzeba było samemu przywieść i zawieść

A czemu z pomidorami do poznania? W kotlinie nie chcieli przyjąć czy jak? Przecież to tylko kawałeczek Pewny nie jestem ale mój dziadek chyba wszystkie pomidory woził do kotlina

 

I tak, teraz jest nietety głuchy, całe życie w 3p