Skocz do zawartości

Agrofarm 420 dźwignia podnośnika



Albo mam pechowy traktor, albo mam pechowy pług, najpierw przy jeździe z pługiem pękło cięgno, teraz rozeszło się to ustrojstwo, chociaż pewnie musiało już wcześniej zacząć się coś dziać. Powiedzcie mi proszę, czy te traktory są robione z plasteliny? Czy ja coś robię źle, ciągnik ma deklarowane 4 tony udźwigu na hakach, więc powinien być materiałowo przystosowany do pewnych obciążeń i przeciążeń, znowu nie zawieszam na nim nie wiadomo jakich ciężarów , tylko maszyny podstosowane pod jego moc i udźwig, naprawdę staram się nie pędzić po dziurach, jeżdżę z fabryczną "amortyzacją" podnośnika, a on mi takie psikusy sprawia, mało tego ten trzpień widoczny na zdjęciu również nadpękł z jednej strony przy główce(z tej której nie widać) i może da się go jeszcze uratować, ale niecała płaca minimalna i tak pójdzie na tę dźwignię. Ręce i nogi opadają.

Co widzimy na zdjęciu Agrofarm 420 dźwignia podnośnika?

Ciągnik Deutz-Fahr Agrofarm 420 pracuje na placu gospodarstwa, ukazując swoje możliwości przy naprawie dźwigni podnośnika. Wyposażony w silnik 4-cylindrowy o pojemności 4,0 litra, model ten generuje moc około 100 KM, co czyni go wydajnym partnerem do ciężkich prac rolniczych. Skrzynia biegów mechaniczna 20/20 zapewnia precyzyjne dopasowanie prędkości do zróżnicowanych zadań. Maksymalny udźwig tylnego TUZ wynoszący 6200 kg umożliwia efektywne podnoszenie i obsługę ciężkich narzędzi. Współdziałając ze siewnikiem, ciągnik ten optymalizuje procesy zasiewu, co czyni go niezastąpionym elementem wyposażenia nowoczesnego gospodarstwa rolnego. Technologiczne rozwiązania Deutz-Fahr sprawiają, że Agrofarm 420 jest idealnym wyborem dla profesjonalistów ceniących wydajność i niezawodność w dynamicznym środowisku pracy.

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

@agrotechnic ale są tutaj tacy fanatycy jak rolnik1973 tylko w odwrotną stronę, ogólnie śmieszą mnie te wojenki które wszędzie wybuchają a to bo zachodnie lepsze a to polskie to gówno :D Według mnie płacisz za jakość (tez nie zawsze) i w Polsce jak i na zachodzie są dobre jak i lipne firmy produkujące sprzęt za przykład można podać np. przyczepy Wieltona w porównaniu do Pronara.

@marcinwisniewski_186098 Jedyne maszyny z którymi podrywa mi przód do góry to gruber i w mniejszym stopniu agregat uprawowy, ale nie widzę innego wyjścia niż takie, że te sprzęty po prostu muszą być długie i ciężkie, nie przeskoczy się pewnych rzeczy, pół zawieszane mi nie pasują na moje pola. 

 

@Elektrotechnik Ja tam nie mam zamiaru ukrywać się z awariami, wszystko ma prawo się popsuć, czy zachodnie, czy polskie, a jak nawalają już takie części to czuję się prawie zobowiązany żeby to pokazać i piętnować, bo wg mnie to jest niedopuszczalne, tak jak pisałem wcześniej rozumiem, że materiał może się zmęczyć, coś może puścić, ale to co mi popękało raczej nie miało prawa pęknąć i tego będę się trzymać.

Panie Marcinie. Metoda FEM w prostym rombie? Co tu jeszcze upraszczać? Dla obliczenia samego akumulatora-amortyzatora tak ale dla tych dźwigien? Coś według mnie nie w tym kierunku to idzie...

Jesteśmy w Polsce wiec MES a nie FEM.

 

Tłumnik hydrauliczny trzeba jeszcze dobrać właściwy tak aby  częstość drgań układu ciągnik zawiesia maszyna  nie była w bliskim rezonansie do częstości wymuszeń od otoczenia  na przykład cofanie po bruzdach  na poprzyczach pola

Gość Profil usunięty

Opublikowano

@Elektrotechnik Ja tam nie mam zamiaru ukrywać się z awariami, wszystko ma prawo się popsuć, czy zachodnie, czy polskie, a jak nawalają już takie części to czuję się prawie zobowiązany żeby to pokazać i piętnować, bo wg mnie to jest niedopuszczalne, tak jak pisałem wcześniej rozumiem, że materiał może się zmęczyć, coś może puścić, ale to co mi popękało raczej nie miało prawa pęknąć i tego będę się trzymać.

I chwała Ci za to. Płacisz za to grube pieniądze, więc oczekujesz jakości. Ale niestety, to jest jeszcze jedna negatywna cecha producentów zachodnich maszyn: wziąć grubą kasę przy zakupie, a dalej radź sobie sam i płać jeszcze więcej za części. I tutaj ujawnia się przewaga polskiego sprzętu: tani w zakupie i tani w naprawie, a jakość podobna do zachodniego.

Oczywiście jesteśmy w Polsce. Dokładnie to miałem na myśli pisząc, że coś tu jest nie tak. Bardziej jestem jednak skłonny do diagnozowania całości awarii czyli pęknięcie w miejscu otworu przez przeciążenie boczne a następnie destabilizację całego podnośnika. Japończycy odchudzają konstrukcje od wielu lat i im jakoś to wychodzi lepiej.

@Elektrotechnik, prawda z tymi drogimi naprawami, ale Polacy w tej kwestii nie są lepsi, w prasie pękł mi walec napędowy, który przenosi napęd z prasy na klapę z łańcuchami, dobrze że udało się go w swoim zakresie naprawić, bo tak to spokojnie 1700zł by poszło, przynajmniej w zeszłym roku tyle chyba kosztował i wtedy też wyszła na jaw wada konstrukcyjna(ciekawe czy nie celowa) tej prasy, czyli ten walec, z obydwu jego stron wychodzi frezowana oś, na której są tryby, ale nie jest to oś przez całą długość walca, tylko dwa kawałki wspawane z obydwu stron, z każdej strony utrzymywane w dwóch takich pierścieniach przyspawanych do tej osi i do walca i z jednej strony po prostu się one okręciły dookoła(przy walcu). Tamtędy też przenoszone są duże siły, logiczne więc że cała oś załatwiła by sprawę na wieki wieków, ale po co, jak nie zrobisz sam, to będzie płać i płacz

 

Na temat tego co nam wciskają to można by niezłą powieść napisać, a każdy kto wziął nowe maszyny dał się na to złapać, nie ma co zaprzeczać, ale takiej kasy jak na rolniku to chyba nigdzie nie da się zarobić.

Gość Profil usunięty

Opublikowano

 No bo 1.8 DF Famarol to niemiecka prasa Deutz Fahr, dla którego produkował ją Vicon. Dlatego ceny części są na zachodnim poziomie. No i do dzisiaj nie poprawili tego walca. Famarol zmienił dostawcę tych walców, trochę go wzmocnili, ale nadal nie ma osi przez całą długość walca. I też czasami myślę, że to celowe działanie. U jednego klienta prasa stała tydzień zanim dostarczyli ten walec. Wszystko dobrze, bo prasa już po gwarancji, a wymienili go za darmo. Z tym, że u nas żniwa trwały 6 dni. I prasa nie zrobiła nic.

Właściwie wspawane końcówki będą pracowały latami aż do napotkania np. wibracji w przenpszonym momencie. Końcówki wspawane w ustalonym procesie oraz rezimie czyli nie taśmowo będą miały wytrzymałość wału ale to nie nadaje się na masówkę.. Raczej byłbym zdala od szkalowania wyboru technologii. Awarie zmęczeniowe bywają i owszem, ale tu trzeba o wiele więcej niż stwierdzenia: pękło bo ktoś oszczędził. CBMy też macie powspawywane i jakoś problemu nie widzicie.

@agrotechnic ale są tutaj tacy fanatycy jak rolnik1973 tylko w odwrotną stronę, ogólnie śmieszą mnie te wojenki które wszędzie wybuchają a to bo zachodnie lepsze a to polskie to gówno :D Według mnie płacisz za jakość (tez nie zawsze) i w Polsce jak i na zachodzie są dobre jak i lipne firmy produkujące sprzęt za przykład można podać np. przyczepy Wieltona w porównaniu do Pronara.

 

Ale Pronara to ty szanuj bo to dobre przyczepy są. :P Zresztą ja fanatykiem nie jestem, po prostu lubię popracować czymś co nie wyje, nie cieknie, nie skrzypi i co rano nie trzeba traktować spawarką albo w inny sposób łatać bo się zdupcyło.

 

Co do jakości Polska vs reszta świata to przypomniało mi się jak pracowałem z takim jednym gościem. Wcześniej sezonowo robił w DE na Fergusonach, no i tak mu sie spodobało że zamówił i sobie. Jak przyszło co do czego to prawie inny ciągnik dostał, mimo tych samych rzeczy które miał w tym u niemca. Tak więc dymali nas kiedyś na jakości, i robią to do teraz bo pelikany i tak wezmą ile wlezie. Zresztą rynek sam to napędza. Dla porównania w tamtym roku w takich Czechach sprzedano około 1800 ciągników a na Węgrzech 2600. U nas rocznie NH się sprzedaje ponad 2500 sztuk, więc mają na czym dymać klientów i napędzać produkcję.

 

A pies mi mordę lizał, wrzucam ostatnią awarię naszego Volto 54:

 

18786410.jpg?1472490322

 

 

Jak widać ramię upindoliło się w dosyć efektywny sposób. Koszt zakupu nowego- 4 tysiące złociszy. Na usprawiedliwienie dodam że to i tak długo pochodziło biorąc pod uwagę realia nadrzecznych torfów i szuwarów a sama kondycja reszty elementów jest dosyć dobra jak na 6 lat eksploatacji. Samasz po 2 latach poszedł w strzępy.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v