Pompa hydrauliczna podnośnika Zetor 5211-7745 Waryński

Marcin, ja nauczyłem się, żeby nie określać mianem szmelcu czegoś co jednostkowo mi się przytrafiło :-)

Miałem kilka takich przypadków, że coś mi się zepsuło, oddałem, kupiłem coś innego, a po czasie wróciłem do tego co było na początku i spełnia swoją rolę od tamtej pory wzorowo :-)

Zresztą po coś też są ustawowe terminy kiedy można produkt dać do reklamacji albo do zwrotu.

 

...

Tak tylko ze w starej poczciwej pompie z Tucholi która chodziła ładnych parę lat zanim nie pękła, nie było praktycznie śladów zużycia...

A tu po paru miesiącach na śmietnik, nie reklamowałem bo dali by mi (lub nie) następną taką samą

Sęk w tym że Waryński przyoszczędził na łożyskach igiełkowych. W ich pompie igiełki są w koszyczkach i to w dość dużych odstępach i po prostu łożysko łapie luz. Prowadzi to do wytarcia obudowy i pompa traci ciśnienie...

W Tucholi igiełki w łożyskach były bez koszyczka ciasno jedna obok drugiej i po kilku latach pracy zero luzu.

 

Aktualnie w aluminiowej zrezygnowali z łożysk igiełkowych na rzecz pełnej tulei. Jak na razie się sprawdza

Elektrotechnik według instrukcji 60-ki zawór przy pompie ma ciśnienie otwarcia w zakresie 120-160 kG/cm a przy siłowniku 180 kG/cm.  Może założyli przy pompie wariata z cylindra albo po prostu ten co masz mieści się w górnej granicy z nadwyżką jeszcze 15 bar. 

Co do pomp specjalnie się nie wypowiem bo tu jest totalna loteria. Na starych opinii nie wystawisz bo nie wiadomo jak były eksploatowane a to podstawa wiedzieć żeby ocenić jej trwałość. W każdym razie 100% pomp zużytych maja wyrąbane łożyskowanie w pierwszej kolejności a potem obudowa od trących po niej wałków.  Rzeczy które zauważyłem to w łożyskach igiełkowych bez koszyka szybciej zużywają się same igiełki i nie jestem do końca przekonany czy to takie dobre. 

A jak fabryczna pompa podnosi około 600 kg na wolnych obrotach to jest dobrze?

Ciśnienie podawane w specyfikacji technicznej pomp Waryński jest ciśnieniem NOMINALNYM pracy.

 

Od kilku miesięcy Waryński nie stosuje łożysk igiełkowych, montowane są łożyska ślizgowe, wykorzystywane w pompach przemysłowych (maszyny budowlane) – dzięki czemu pompa jest zdecydowanie trwalsza i może pracować na wyższym ciśnieniu (dla przykładu, jeżeli układ hydrauliczny w Zetorze jest przystosowany i wytrzyma ciśnienie 180 barów – ta pompa bez problemów może przy takim pracować).

Jak teraz możemy  odróżnić pompy z łożyskami igiełkowymi od tych ślizgowych grzebiąc w  sklepowych zapasach.Mają jakieś odmienne oznaczenia?

Z łożyskami igiełkowymi występowały tylko te pompy do Ursusa C-360:

 

http://jacekmocny.pl/warynski-agro/ciagnik-rolniczy/pompy-hydrauliczne/W-46546310W/Pompa-hydrauliczna-podno%C5%9Bnika-wzmocniona-39-lmin-C-360-WARY%C5%83SKI

 

nie ma ich już na rynku od kilku miesięcy i raczej nie ma możliwości znalezienia starych zapasów w sklepach.

 

Pompy do Zetora - to nowość i występuje tylko w wersji z łożyskami ślizgowymi.