Ciągnik Renault

Jeżeli zdążył wysiąść to ciągnik mu zgasł i nie mógł zapalić?

a kurde co się stało nie widział pociągu

Ty robiłeś zdjecia?

To pewnie na trasie  Lublin- Warszawa? Mówili w radiu coś o tym...

Pocwiartowana Renia .A tak.mówiąc na poważnie to.dobrse ze nikt nie ucierpiał

Trasa Lublin-Warszawa więc pewnie to co mówili w radiu.

Kierowca wjechał i ciągnik mu zgasł na przejeździe i nie mógł odpalić i zaraz pociąg nadjechał.

Zdjęcia ja robiłem. Na akcji z OSP byłem.

Tu jest więcej jak chcecie:

https://www.facebook.com/strazospbrzeziny/

w takim przypadku włącza się niski bieg i na rozruszniku zjeżdża. chyba ze całkiem go zablokowalo.....

Nooo, następny trzeźwo myślący.

@Janek6630 ciekawe czy byś to zrobił siedzac na miejscu kierowcy.

O ile rozrusznik zakręci bez wciśniętego sprzęgła.

Nie wiem,i wolę się nie przekonywać

Teraz to sobie pomyślimy a w kabinie sekundy i ciężko było by pomyśleć w stresie czlowiek o wszystkim zapomina

Widząc rozpędzone blisko 3000 ton w głowie człowieka jest tylko jedna myśl spie*rdalać być może nie którzy nie wyobrażają sobie z jaką siłą uderza pociąg.

jeżeli by widizalem ten pociąg to prawdopodobnie by nie wjezdzal taam

w takim przypadku włącza się niski bieg i na rozruszniku zjeżdża. chyba ze całkiem go zablokowalo.....

Nie wiem jak jest w Renacie ale np w ursusie 3512 nie da się kręcić rozrusznikiem gdy reduktor jest na którymś zakresie. W belarusie 820 tez dźwignia musi być w pozycji na którym ciągnik nie ruszy.  Ciapkiem albo 60 to by tak się dało.

Taa , bo kierowca nie czytał AF i nie wiedział co trzeba zrobić . Specjalnie go tam postawił . Jak się czyta niektóre komentarze , to nie wiadomo czy się śmiać , czy płakać .

Nie wiem jak jest w Renacie ale np w ursusie 3512 nie da się kręcić rozrusznikiem gdy reduktor jest na którymś zakresie. W belarusie 820 tez dźwignia musi być w pozycji na którym ciągnik nie ruszy.  Ciapkiem albo 60 to by tak się dało.

 

zapomniałeś o nowszych 330, w których stosowano czujniki biegu N, podobnie jest w reni, wystarczy wypiąć kable i można odpalać

T-25 już nawet taki czujnik miał. Jak to ojciec określił - po gwarancji został odłączony

 

Jeśli jest tam ten czujnik biegu N, to da się go zapalić "na zwarcie", ale pod ręką trzeba mieć jakiś klucz lub śrubokręt.

@jakobek są zdjęcia z jaką siła potrafi trafić pociąg, pod którymś zdjęciem czytałem, że brakło mu ok 100 m żeby się zatrzymać i nie uderzyć a jednak setne ton nie muszą mieć prędkości żeby niszczyć

 

Jeszcze jest taka sytuacja, że ciągnikiem nie jechał właściciel tylko pracownik to mógł go do końca nie znać i spanikować.

Zagapić też się nie mógł bo zapory były podniesione jak wjeżdżał 

Z resztą mało kto w takiej sytuacji tak na trzeźwo pomyśli żeby coś pokombinować i zjechać...

Tragiczny przykład z sąsiedniego przejazdu z przed kilku lat. Człowiek spychał auto z przejazdu, nie zdążył odskoczyć i zginął

 

Lokomotywa waży 150 ton do tego wagony które rozpędzone pchają. Z tego co pamiętam to pociąg potrafi hamować nawet 1 km. Kierowca dobrze zrobił , kit z ciągnikiem życie ważniejsze a maszyniście nic nie powinno się stać. Patrząc na kabinę to strach myśleć co by było gdyby był tam kierowca.

Szczerze powiedziawszy, to i tak ta kabina wygląda nie najgorzej, jak na spotkanie z pociągiem. Gdyby Mi ciągnik stanął na przejeździe, to bym usiłował za wszelką cenę go stamtąd zabrać jak najszybciej. Jednak nie każdy dobrze zna ciągnik i nie zawsze znajdzie się rozwiązanie od ręki.

Jeśli jest tam ten czujnik biegu N, to da się go zapalić "na zwarcie", ale pod ręką trzeba mieć jakiś klucz lub śrubokręt.

 

 

 

To może jeszcze kapitalke miał zrobić zanim pociąg nadjechał

...to pociąg potrafi hamować nawet 1 km. ..

zawsze można wykoleić to będzie krócej