Ursus C-360 3P + Magrotex

za dużo słomy masz

Ja też chyba w tym roku będą ciął słomę bo mam nadmiar.

ile kosztuje taki magrotex?

No słomy jest trochę za dużo, więc nie ma sensu zbierać żeby gniła w stercie... Nie mam pojęcia ile kosztuje teraz, ani nie pamiętam ile kosztował, bo kupiony był 10 lat temu...

Jakim biegiem z tym jeździsz?

A nie lepiej sprzedać słomę? W mojej okolicy dużo chętnych jest

Nie lepiej sprzedać ? :huh:
Dać ogłoszenie ze sprzedaż i prasuje kupujący ? Nie dość ze bys paliwa nie stracił to jeszcze byś zarobił

@up to jest częściowy zarobek, pamiętaj ze słoma tto nawóz organiczny to jakbyś nawóz wywoził z pola. Owszem można sprzedać ale nie odważę się zostawić słome i ogłaszać sie, jedynie prędzej przed zbiorem i zbierający da 50/50 wtedy mogę by nie robić tego co tu kolga na zdj robi.

@Patryk masz racje, tylko głupi wywozi nadmiar słomy z pola. 

Chyba lepiej kombajn z sieczkarnia wziąć no tak to trochę szkoda paliwa

Ale żeby tą słome przerobić  to muszą byc mikroorganizmy  a jak ktoś nie daje obornika to cienko  można kupywać te bakterie ale  drogo to wychodzi od hektara  <_<

a nie lepiej kombajn z szieczkarką jesli najmujesz kogoś do koszenia to nie lepiej dopłacić  20 zł do chektara i słoma posiekana 

 

 

 

 

no chyba że w twoich rejonach ludzie jeszcze sie nie dorobili sieczkarek do kombajnów

a mi z tego roku ledwo 10 balocików zostało ze słomą i chyba bd trzeba coś dokupić

@Borekk17 -sieczkarń jak już

Daj fotke perinsa od przodu

 

 

Perkinsa jak już  :lol:

Chyba lepiej kombajn z sieczkarnia wziąć no tak to trochę szkoda paliwa

Na jedno Ci wyjdzie bo kombajn swoje więcej łyknie z sieczkarnią, a 3p nie jest paliwożerny... a po za tym przy tym rozwiązaniu masz ten komfort że tniesz to co wiesz, że nie jest Ci już potrzebne (co weszło do stodoły lub po orientacyjnym policzeniu bel które są Ci potrzebne)

@zbych ale kombajnem zaoszczędzisz czas bo zrobi to za jednym razem.Zresztą zawsze trzeba przekalkulować ilość potrzebnej słomy np.do ilości siana.U nas zawsze się przeliczy i wiadomo ile czego potrzeba.Choć w tym roku wszystko poszło na słomę bo wiadomo jaki był rok.

Mikroorganizmy są tak czy siak, bez względu czy stosowany jest obornik czy nie..a sprzedaż słomy po obecnej cenie to durnota, z biedy tylko można sprzedać. Ale to pozorny zysk, a właściwie jego brak..jak ktoś ma pojęcie to nie wywozi materii organicznej z pola. Jak ktoś sprzedaję słomę, i nie daje obornika i szkoda mu na poplony to powinny takim ziemię zabierać bo z takiej ziemi pył będzie w kilka dekad.

@zbych ale kombajnem zaoszczędzisz czas bo zrobi to za jednym razem.Zresztą zawsze trzeba przekalkulować ilość potrzebnej słomy np.do ilości siana.U nas zawsze się przeliczy i wiadomo ile czego potrzeba.Choć w tym roku wszystko poszło na słomę bo wiadomo jaki był rok.

Pozornie zaoszczędzisz czas bo kombajnem z sieczkarnią nie pogonisz....

Dodajmy do tego jeszcze fakt, że kombajn nie dostaje tak po d...pie dzięki czemu powinien trochę dłużej i lepiej posłużyć...

Mikroorganizmy są tak czy siak, bez względu czy stosowany jest obornik czy nie..a sprzedaż słomy po obecnej cenie to durnota, z biedy tylko można sprzedać. Ale to pozorny zysk, a właściwie jego brak..jak ktoś ma pojęcie to nie wywozi materii organicznej z pola. Jak ktoś sprzedaję słomę, i nie daje obornika i szkoda mu na poplony to powinny takim ziemię zabierać bo z takiej ziemi pył będzie w kilka dekad.

 

wolnoć Tomku w swoim domku  słyszałeś  takie powiedzenie  Jak czytam  takie teorie że jak ktoś sprzedaje słomę  i nie daje obornika  to trzeba mu  ziemie odbierać   to nie wiem czy się śmiać czy płakać  każdy robi  co chce na swojej ziemi   bo to jego własność a drugiemu nic do tego. 

A twoje teorie z odbieraniem ziemi  są  istnie Stalinowskie

Daje radę ? ja przy 1012 to jak więcej słomy to ciągnik z obrotów schodził

teraz jeszcze mocznikiem z 30kg albo 40 kg na ha dać w zależności od ilości słomy na lepszą przemianę i mniej roboty z zbieraniem słomy i wywożeniem obornika prze talerzować  a najlepiej jeszcze gorczycy lub rzepaku zasiać jako zielony poplon i obornika wogule nie trzeba na polu i się dużo czasu zaoszczędzi no i myślę zawsze coś kasy też coś zostanie w kieszeni