Skocz do zawartości

Korpus podnośnika w Ursusie C-360


prorok

Zawsze jak najwięcej roboty i pogoda wreszcie zaczęła dopisywać to coś się musi schrzanić..Podczas orki w nocy zaczął kapać olej.Myślałem że tylko zaczął puszczać oring na wałku...jak na drugi dzień oczyściłem podnośnik żeby wymienić oring to mnie krew zalała... Na razie naprawiliśmy to doraźnie może chociaż uda się dokończyć robotę a w zimie trzeba będzie pomyśleć co z tym zrobić. Tylko co lepiej zrobić? Kupić nowy korpus i przełożyć środek czy szukać kompletnego podnośnika? Czy ewentualnie regenerowanego?

Teraz jak będę to składał to chcę przejrzeć rozdzielacz i zastanawiam się czy przy okazji nie wymienić cylindra i tłoka? Podnośnik jak jest zimny to ładnie podnosi ale jak olej się rozgrzeje to podnosi coraz gorzej. Jak tylko rozłączę poprzez sprzęgło pompę to maszyna od razu leci na dół.


Rekomendowane komentarze

Ten Ursus wcześniej był niebieski ?

 

Nie baw się w w regenerowane podnośniki, bo tam często pokrywy też są popękane, a regeneracja polega na wymianie pierścieni i oringów, lepiej kup nową pokrywę oczywiście nie ten badziew chiński czy tam indyjski, tylko oryginał z Archimedesa i przełóż wnętrzności

Wiemieniałem ostatnio w zetorze (rownież przy okazji) cylinder, tłok i jeszcze parę rzeczy. Po 1,5h pracy, rozwalilo tłok, a stary był od nowości i był dobry...
Rozebraliśmy i znowu stary włożyliśmy, także co jeszcze nie kwalifikuje sie do wymiany to zostawiaj.

Awarie nie tylko Ciebie prześladują. Wczoraj wieczorem w C-360 bokiem wypadła mi łapka od sprzęgła... Dla duperela teraz trzeba rozpoławiać, a w zetorze z rana śruby mi poscinało na mocowaniu od wspomagania. I zamiast wyjechać w pole o 8, wyjechałem 13:30...

Oby następny sezon był bardziej sprzyjający.

W mojej C355 jakieś cztery lata temu też wymieniałem ten korpus. U mnie pęknięcie było prostopadle ( w porównaniu do tego jak pękło u Ciebie ). Kupiłem nowy za jakieś 600-700 PLN i jak do tej pory wszystko jest w porządku.

 

EDIT:
U mnie też były podobne objawy jak w Twoim przypadku ( opadające cięgna ). Wymiana cylindra, tłoka i oleju rozwiązały problem.

To ci znowu pęknie ;)  Rozmawiałem z mechanikiem na ten temat tych pękających podnośników, i jego i moim  zdaniem wina leży po stronie wału. Chodzi o to że zawieszając zbyt ciężkie rzeczy możemy spowodować lekkie skrzywienie, skręcenie wały. Taki skrzywiony wał działa potem jak mimośród i efektem jest takie pęknięcie, wystarczy mała odchyłka nawet nie 1-2mm i to wystarzczy  ;)

Także przy wymianie uwzględnij również wymiane wału :)  

będzie trzymać... widac ze ładnie pospawane, nie przegrzane tylko krótkimi szwami -jak na moje oko mig'iem na zimno ?:) obejmy założone, ew. możnaby jeszcze dac łate na wierzchu, ale raczej nie powinno się z tym nic dziać, tylko pod uszczelniacze trzeba by silikonu, bo gniazda moga nie trzymac pod uszczelniaczem
-i najważniejsze: prowizorka zawsze trzyma najdłużej :D

też miałem tą pokrywę pękniętą i nie zastanawiałem się czy zregenerować wolałem kupić od zetora koszt 1500 ale pokrywa masywniejsza cylinder większy i ma regulację przepływu oleju a jak masz pękniętą pokrywę to jak zdajesz do regeneracji to do 800zł musisz dopłacić za pokrywę 600 więc wychodzi 1400 więc co się zastanawiać

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v