Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

Jednak ten gościu, ze złotych łanów miał rację, że wszyscy małorolni poubadają. Teraz to się jeszcze jakoś kupy trzyma ,bo niektórzy chcą coś robić, niektórzy chcą mieć swojską żywność. Za 5/10 lat to w wiosce co ludzie mają gosp. po 2/4 ha to ciągnika nie uświadczysz, chyba że do odśnieżania placu zimą czy drobnego transportu  :unsure:  

Ja właśnie z takiej wioski. Jeszcze 10 lat temu to żadne pole nie lezało odłogiem. Póki co to dwóch rolników się rozwineło (jeden kupił kombajn,ziemie i traktory , a drugi rozpoczął hodowle borówek) ,trochę połowe gruntów dali w dzierżawę , a na połowie coś telepoczą ,inni zupełnie odpuścili, choć mają sprzęt z wydajniejszych. 90% wioski to dzierżawy pod kukurydze (chociaż Ci zarabiają) ,ale to i szansa na zarobek dla mnie, bo nie zawszę z wszystkim nadążają i nieraz mi się zdaża ich pole zaorać,uprawić czy zwieść z pola płody :D 

No właśnie jak w tym robić to się rozwijać brać pole za polem ile się da 

Bo co można powiedzieć na 10ha ? trochę roboty i troszkę kasy a na gospodarstwie już 30-40ha jest dużo pracy ale i jest więcej kasy a nie 10ha i już chcieli by mieć kokosy

A w pracy to tak fajnie? teraz mało kto cię przyjmnie na pełen etat bo to samych składek 1000zł i teraz daj pracownikowi z 10zł? a państwowe firmy tylko zwalniają a przyjęć brak

 

Ja tam wole się rozwijać na gospodarce inwestować każdy kiedyś zaczynał,zaczyna i będzie zaczynał

@Rolnik_z_Podkarpacia Myślisz że to tak łatwo? Jedni nie maja jak w dzierżawę wziąć bo inni się nie zgadzają drudzy walą tyle nawozu  ziemia średnia i mało co zysk jest a u innych przyjdzie coś co zniszczy uprawę np zboże wyłoży to dziki przyjdą.Jedni to nie moga siana zrobić bo łąki po zalewane przez bobry ale cicho sza o tym.Buraków nie ma gdzie sprzedać czy za mało mleko płacą i skąd te zyski? Narobisz się i za przeproszeniem gówno będziesz miał.Łatwo powiedzieć trudniej zrobic

Zacznijmy od tego, że na 10, 20, 30 hektarach nie idzie utrzymać rodziny (takiej mama, tata, dziecko lub dwoje dzieci), tzn można ale jakie to życie. Żeby było dobrze przy takim areale trzeba mieć drugie źródło dochodów. Z hodowlą jest podobnie, trzymanie 10-20 sztuk bydła zapewnia bardzo dużo pracy (bo przy tej ilości, zmechanizowany jest zwykle tylko udój) i małe dochody. Jeżeli ktoś chce rozwijać gospodarstwo to w moim regionie, trzeba posiadać min te 20-30 hektarów ziemi własnej, przy mniejszym areale nie ma nawet co startować, nie ma skąd wydzierżawić ziemi. Jeżeli ktoś twierdzi, że z samych sadów będzie żył, albo z uprawy warzyw, to niech o tym zapomni, jak wiadomo raz opłaca się to innym razem co innego i nie można się nastawiać tylko na jedną uprawę. Myślę iż dobrze, że się tak dzieje. Dzięki temu zostają ci, którzy dobrze gospodarują i wieś się rozwija. 

Moim skromnym zdaniem trzeba dobrze główkować i nie ważne czy ktoś ma 14 czy 30 ha. Sam mam troszkę ponad 20 ha i da się wyżyć ale trzeba się narobić a czasami dosłownie nachapać. Przykładowo kilku okolicznych gospodarzy nagina na etacie i ma około 15 hektarów do obrobienia ale tacy właśnie oddają najwięcej ziemi w dzierżawę a zostają ci zupełnie najmniejsi. Na pewno nie utrzyma się hodując 5 byków na rok a wiem że niektórzy tak by chcieli bo najlepiej się nie narobić ale kasę brać. Ja zaczynałem 5 lat temu z niecałymi 5 hektarami i się udało rozwinąć do stanu obecnego.

Zacznijmy panowie od tego ,że rolnictwo to nie tylko ilość hektarów ...

 

   Trzeba mieć "łeb na karku" o tego trochę szczęścia a przede wszystkim być upartym i dążyć ku lepszemu wtedy "da się" może nie na nowym sprzęcie nie na wysokim standardzie zycia ale się da ;)

 

  Sam znam gospodarza który ma te ~15ha , sadzi 5 ha ziemniaków , 5ha pszenicy , kilkadziesiąt arów leszczyny , 5ha porzeczki , 30 jałówek i uwierzcie że stać go nająć pracownika , kupic ciągnik na raty , utrzymać gospodarstwo i żyć na nie najgorszym poziomie , ale trzeba przyznać że ma głowę na karku i wsparcie równie obrotnej żony .

"

Paweł- Już trochę przemyślałem  parę rozwiązań może i by sie dało  jakoś to ciągnąć, sam mysle może o nastawieniu sie  na owoce miękie typu truskawka, malina. Ale jak skończę szkołe to i tak nie będe miał gospodarstwa ponieważ niema teraz rent strukturalnych a ojciec jest jeszcze dowodem młody na emeryturę. :ph34r: Wiec.. tylko marzenia pozostają  :unsure:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v