Skocz do zawartości

Ursus C-360 3P



Dopiero co po remoncie 5 dni przed wypadkiem go złozyli.A stało to sie tak jechali z przyczepa(wszystko sprawne)i skrecali w lewo a pan ktory jechal za nimi myslał ze zdazy ich wyprzedzic przed tym jak oni skreca ale pan sie pomylil i przywalil prosto w bok.A najlepsze zajezdzamy do domu na wsi a tu stoi ciagnik rozwalony i nikt nie wie co sie dzieje :)

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

a niech wali byle przeglad i oc bylo a i oczywiscie kierowca trzezwy . znajomy mial taka sytulacje z fm oddal do renomowanrgo warsztatu i zrobili z oc sprawcy to tylko przednia os i tylny most stary reszta wszystko nowe lacznie z oponami blachami itd czekal 5 miesiecy na ciagnik koszt naprawy wyszedl cos kolo 50tys a ciagnik gieldowo wart 30 . tylko to bylo jakies 3 lata do tylu

nie chciałbym sie wymądrzać, ale w takim wypadku, to raczej sprawcą bedzie uznany kierowca ciągnika, a to z tego względu że zawsze przed zmianą pasa ruchu musisz się upewnić czy ktoś już nie rozpoczął wcześniej od Cb... bardzo częsty przypadek, nieraz tylko ten kto wyprzedzał o tym nie wiem, i się udaje zwalić na oc tego z tyłu... ale jeśli on był wcześniej na lewym pasie, niż ciagnikiem zaczął skręcać... to kierunek nie zmienia faktu ze sie nie upewnił, czy ma możliwość do wykonania manewru... dlatego panowie lusterka i nawyk... dobry nawyk to raz na ok 5s w lustro... i przed każdą zmianą pasa i kierunku  jazdy

nie chciałbym sie wymądrzać, ale w takim wypadku, to raczej sprawcą bedzie uznany kierowca ciągnika, a to z tego względu że zawsze przed zmianą pasa ruchu musisz się upewnić czy ktoś już nie rozpoczął wcześniej od Cb... bardzo częsty przypadek, nieraz tylko ten kto wyprzedzał o tym nie wiem, i się udaje zwalić na oc tego z tyłu... ale jeśli on był wcześniej na lewym pasie, niż ciagnikiem zaczął skręcać... to kierunek nie zmienia faktu ze sie nie upewnił, czy ma możliwość do wykonania manewru... dlatego panowie lusterka i nawyk... dobry nawyk to raz na ok 5s w lustro... i przed każdą zmianą pasa i kierunku  jazdy

przy wyprzedzaniu tak, ale tutaj skręcali w lewo na skrzyżowaniu, a przecież na każdym skrzyżowaniu jest zakaz wyprzedzania i linia ciągła

u mnie jest identyczna sytuacja , włączasz kierunek w lewo zwalniasz i cie wyprzedzają wiec najpewniej zjechać na bok i poczekać aż w sb pojadą, no i zauważyłem że jak jedzie mały ciągnik 30stka-60tka z szeroką maszyną brony , siewnik to nie bardzo chcą sie suwać , ale jak jedzie jakiś nowy byk to już sie sunie bo wie że mu może z auta zostać płaski kawał metalu

Gość forterraturbo

Opublikowano

Ja miałem szczęście,bo w ostatniej chwili dałem po heblach skręcając na skrzyżowaniu w uliczkę w lewo.Pilnowałem gościa w lusterku dobrze,że w ostatniej chwili spojrzałem,bo gdyby nie, to Superb by nie był już dziewiczy w tej kwestii.Trzeba się mocno pilnować i  wszystkich traktować z przymrużeniem.

Czasem też myślę,że może chciał wymusić odszkodowanie czy coś takiego bo kto normalny Matizem pcha się pod dużo cięższe auto...

Najlepsze jest to,że większośc ma okazję dużo szybciej wyprzedzić,to siedzą na d*pie i biorą się za jazdę jak ja chce skręcać,

Gość forterraturbo

Opublikowano

@up - no nie ciekawie,zawsze trzeba patrzeć w lusterka.

Sam miałem przygodę z tirem,pomimo tego,że krótko jeżdżę.

Jechałem krajową 8 ze 100 km/h za mną widziałem,ze za***prza biały MAN TGA na krakowskich blachach odpowiednio wcześniej włączam lewy kierunek i zwalniam bo chciałem skręcić w drogę taką wiejską,niestety z naprzeciwka z 6 aut - więc hamuję i w momencie gdy ostatnie auto mnie minęło z lewej widzę,że MAN nie hamuje tylko jedzie tak szybko jak jechał, moje szczęście,ze wyjątkowo trzymałem na biegu więc rura,ale to sekundy auto mi pika asystent martwego pola i te inne się drą i szarpią kierownicą a kierowca przejrzał na oczy i w ostatniej chwili mnie wyprzedził zatrzymując się na wysokości lusterka -dodam,ze kawałek ruszyłem,bo potem zgasło mi auto.Gdybym nie popatrzył w lustro i skręcił w lewo to bym tego nie pisał.On potem stoi ludzie z naprzeciwka stoją, pamiętam,ze nie mogłem ani zapalić,ani ruszyć.W tym przypadku to w sumie jakbym stał to bym dostał strzała i gdybym skręcił też.Dlatego się cieszę,że półciężarówka,która jechała przede mną skręciła przed tą kolumną.

Tak czytając ten artykuł uświadomiłem sobie,że mogłem swoją kurą być na miejscu malucha...

Teraz jak mam okazję to wolę jechać kawałek dalej,ale zjechać w lewo z wyznaczonego pasa do skrętu.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v