Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

agil,fusilade

 

jakie dajecie teraz nawozy pod maline dwuletnia?ktos gdzies(chyba tu) pisal, ze podawanie (chyba fosforu) posypowo, to nie najlepszy pomysl.poniewaz on plytko wchlania sie w glebe i rosliny maja problem z pobieraniem.nie chce przeplacac.

 

 

 

malina jesienna

I nic sie nie stanie malinie jesiennej? Chcialem pryskac plecakowym opryskiwaczem bo nie wszedzie jest.

Opublikowano

Dobra pany, a tera z innej beczki : czym kosicie międzyrzędzia ?? Tzn domyślam się, że rozdrabniacz jest najbardziej popularnym narzędziem, ale może jest ktoś, kto używa kosiarki bijakowej zwanej tudzież mulczerem z nożami Y lub mlotkami ?? Zainteresowanym podam konkretny przykład czyli Dragone LP 160. Na stronie Weremczuka jest film z pracy, opis maszyny. Nie wstawię linka bo na tablecie słabo mi się operuje... Także gdyby ktoś miał jakies sugestie-zapraszam.

Opublikowano

Ja kiedyś pracowałem z tym sprzętem przy nawodnieniu w Irlandii ( chodzi mi o te brązowe na początki aukcji) , naprawde solidna rzecz i raczej się nie zapychają , napewno posłużą ale swoje kosztują, coś za coś.

 

Faktycznie solidne i równiejszy wypływ z emiterów, odnośnie zapychania to zależy to w ponad 90% od wody i ewentualnie tego co i w jaki sposób stosujesz przy fertygacji. Jeśli masz w wodzie np dużo żelaza i nie odzielażasz polecam tańsze taśmy bo i tak się zapchają jakie by nie były, a tych tańszych nie będzie Ci żal wymienić.

 

Opublikowano

agil,fusilade

 

jakie dajecie teraz nawozy pod maline dwuletnia?ktos gdzies(chyba tu) pisal, ze podawanie (chyba fosforu) posypowo, to nie najlepszy pomysl.poniewaz on plytko wchlania sie w glebe i rosliny maja problem z pobieraniem.nie chce przeplacac.

 

 

 

malina jesienna

 

Ja z wiosny to głównie azot a P i K na jesień

Opublikowano

Witam koleżanki i kolegów

To mój pierwszy post na tym forum tutaj. Piszę z prośbą o poradę gdyż jako rolnik z wykształcenia (średniego) niestety nie mam żadnej wiedzy praktycznej a będę się starać o premię w programie młodego rolnika którą chcę przeznaczyć na założenie plantacji malin właśnie. Jednak chcę zacząć od podstaw mianowicie od nabycia odpowiedniego pola. Oglądaliśmy wraz z moim mężem dziś pole (w dwóch częściach) - 12 hektarów które jesteśmy w stanie nabyć. Ziemia klasy IVa i IVb niestety bardzo ciężka - gliniasta z tego co widziałam. Załączam kilka fotek i proszę o poradę czy na takim terenie jest możliwość założenia plantacji malin? Dodam, że teren nie jest podmokły (woda tam ponoć nigdy nie stoi) - padało bardzo mocno wczoraj i dziś w nocy i nigdzie woda nie stoi. Pierwszy kawałek ma około 4ha i jest położony niżej - stoi ugorem 8 lat. A drugi kawałek jest na skłonie i wzniesieniu i częściowo jest obecnie uprawiany. Dostęp do wody gruntowej z tego co wiem bezproblemowy - można założyć nawadnianie. Zakładam uprawę na redlinach ale czy taka ciężka ziemia nada się pod maliny??

 

post-185251-0-95108400-1459960504_thumb.jpg

post-185251-0-05907100-1459960513_thumb.jpg

post-185251-0-19465700-1459960519_thumb.jpg

post-185251-0-04481900-1459960524_thumb.jpg

post-185251-0-25868100-1459960530_thumb.jpg

post-185251-0-19893900-1459960539_thumb.jpg

post-185251-0-26165100-1459960544_thumb.jpg

Opublikowano

powinno byc ok.No ale 12 ha maliny bez zadnej wiedzy to spore wyzwanie. A nawet z bardzo duza wiedza to tez wyzwanie, no ale przez ostatnie lata oplacalne. no i sa perspektywy na przyszlosc bo to ciagle ciezka reczna praca i nie da sie zmechanizowac. Kombajny sa ale to chyba miazga sie robi. Pewnie zalozenie takiej plantacji bedzie drozsze niz te 12 ha ziemi ale raczej napewno sie zwroci.

Opublikowano

Tzn nie chcę od razu startować na tych 12ha. Po prostu wymóg młodego rolnika jest powierzchnia minimum 10,5ha bodajże (nie mniej niż średnia krajowa)... Mam jeszcze pytanie - gdyby okazało się, że na tym pierwszym mniejszym poletku tworzą się zastoiska mrozowe (tym w obniżeniu) to czy są odmiany malin które nie kwitną w okresie gdy takie zastoiska mogą wystąpić (nawet czasem w maju)? Pole jest na warmii (okolice pasłęka).

Opublikowano

Wydaje mi się, że ziemia gliniasta jeśli jest dosyć przepuszczalna, nadaje się pod uprawę malin. U mnie tylko taka i rosną. W zastoiskach raczej sadź maliny powtarzające owocowanie (tzw. jesienne - polka, polana) Pamiętaj, ze doprowadzenie ugoru do użytku wymaga czasu i od razu malin tam nie posadzisz.

Opublikowano

Ok dziękuję za informacje a mam jeszcze pytanie - czy razem z mężem oprócz zbiorów jesteśmy w stanie poprowadzić taką plantację bez najmowania zewnętrznej siły roboczej (oczywiście z wyjątkiem zbiorów do których najmiemy ludzi). Chodzi mi tutaj głównie o cięcie, odchwaszczanie i pielęgnację sadu.

ps. gleba gliniasta może być przepuszczalna? jak to sprawdzić?

Opublikowano

no zgodze sie. teraz byloby dobrze to jakims roundapem albo czyms prysnac, zaorac i zasiac gryke bo gryka lubi na ugorze i do tego to bardzo dobry przedplon to moze jeszcze pare tys wpadnie w tamtym roku byla po 190 zl. na jesien obornik obowiazkowo.

Opublikowano

@Agata- bierzesz MR- jakie masz wykształcenie? Pewnie będziesz robić plan nawozowy i opryski to i PH gleby zrób- ważny chyba 4 lata...oj coś czuję, że czeka cię ciężka praca i dużo nauki przez najbliższe lata...powodzenia ;):)

Opublikowano

Jestem po średniej szkole rolniczej (technikum) oraz po studiach ale o innym profilu. W biznesplanie do MR będzie wszystko co możliwe oczywiście;) Wszystkie możliwe badania gleby oczywiście zrobimy. Natomiast nikt nie odpowiedział czy oprócz zbioru potrzeba najmować ludzi do prowadzenia takiej plantacji malin przez dwie osoby - ewentualnie do jakiego areału jest to możliwe?

Opublikowano

przy letnich odmianach to wycinanie i takie przeplatanie pędów , wynoszenie suchych i palenie. A jesienne to tylko wykosic i po robocie :) na poczatku tez chyba trzeba bedzie plewić, przez pierwszy rok tylko potem to opryski. Spokojnie to zrobicie we dwoje. jest na to cala jesien, zima i poczatek wiosny.


tzn. pracy bedzie bardzo duzo no ale wykonalne. A jesli bedziesz miala pracownikow z ukrainy to zrobia to w przerwach miedzy zbiorami albo zostana dluzej, bo chyba tylko taka opcja wchodzi w gre. trzeba ze dwa kontenery postawic i na caly sezon. u nas tak robia ci wieksi

Opublikowano

Przy letnich odmianach typu Gleny, Laszki itp jest to niemożliwe. Uważam, że hektar malin dwie młode, zdolne osoby po zbiorze są w stanie to obrobic. Więcej nie ma raczej szans. Przy jesiennych to też nie tylko "aby wykosic". Na pewno mniej pracy niż przy letnich. Nie wiem jak widzisz sprawę zbieraczy owoców, zakwaterowanie, wyżywienie. Zamierzasz pilnować ich osobiście czy puścić w samopas lub zatrudnić kogoś (czego nie polecam) ?? Jest dużo pytań. A obowiązków jeszcze więcej. Jest jakaś chłodnia w Twojej okolicy ??

Opublikowano

No to odmiany letnie z tego co widzę są dużo kosztowniejsze. Czy jesteś w stanie powiedzieć ile roboczogodzin pracy przypada średnio na hektar? Co do chłodni w okolicy to niekoniecznie chcemy w ten sposób to rozwiązać - w sumie wszystko zależeć będzie od cen które nam zaproponują. Generalnie powiem tak, że mąż zajmuje się transportem zawodowo i to akurat nie było by problemem żeby plony zawieźć gdzieś dalej - nawet na eksport. Czy ktoś zna może jakieś grupy producenckie malin z okolic warmii-mazur lub pomorskiego?

Opublikowano

no kosztowniejsze sa napewno ale nie zgodze sie ze nie da rady dwie osoby zrobic. Powiedzmy ze bedzie po 5 ha letniej i jesiennej. To jesienna to tylko kosic i palic na jesien, mozna rzucic tez obornik na skoszone krzaki Nawozenie i pryskanie to juz inna bajka ale jesli chodzi o prace reczne to tylko wyniesc i spalic. Ja na jesien zbieram bronami tak zeby byly wysoko i nie wchodzily gleboko. ladnie sie sciaga i potem sie zbiera i na ognisko. Nie wolno kosic rozdrabniaczem. a letnie to na jesien trzeba wyciac te co owocowaly  i rzucic wmiedzyrzedzia, na wiosne zaplatasz najlepsze pedy a male wycinasz i wszystko razem wynosisz. Pryskania bedzie bardzo duzo bo teraz na letnie to chorob duzo jest, na jesiennej lepiej troche. 

Opublikowano

No to cieszę się bo trochę mnie zmartwiły te informacje co do uprawy letniej maliny. Gdyby teraz jeszcze dodać koszty najmu pracowników sezonowych do pielęgnacji to wyszło by to wszystko bardzo słabo... Co do zbieraczy to oczywiście ukraina - zakwaterowanie będzie na 20 może 30 osób (wyżywienie także). No ale to najszybciej w przyszłym roku albo może i za dwa lata (w zależności jak szybko uda się przygotować glebę). 

Opublikowano

No ok może i zaniżyłem mozliwy areal do obrobienia ale to zaraz po zbiorze letnich trzeba dymac i to ostro żeby to ogarnąć przed zimą. 5 ha to już jest dużo. Tym bardziej tylko na dwie osoby. Nie wiem ile schodzi roboczogodzin, nie liczę tego u siebie. A z tym "tylko koszeniem" jesiennych to już całkiem fantazja kolegę poniosła. A kosisz badyle razem z taśmami od nawodnienia czy może jednak je zwijasz na zimę lub chociaż wyciągasz je na bok żeby ich nie zniszczyć kosiarka ?? Później trzeba je założyć z powrotem.

Agata, koszty będą bardzo duże, pomijam zakup ziemi, ale założenie plantacji chociażby na 1 ha będą odczuwalne po kieszeni. A gdzie jeszcze do owocowania. W każdym razie powodzenia.

Opublikowano

Też się zastanawiam nad założeniem plantacji malin letnich i jesiennych.mam pole 3 hektary klasa 3 i 4.pole oddalone od domu ok kilometr także do nawadniania trzeba by było studnie głębinowa wiercic i nie wiem jak to wypali.też jestem z mazur

Opublikowano

ja nie mam nawadniania czasem beczkowozem poleje ale sie zastanawiam nad studnia. no tasmy czy tam jakies rurki to wiadomo ze trzeba sprzatnac :)  no a tak poza tym to co zostaje do recznej pracy przy jesiennych? skosic i spalic i jak ktos ma to obornik rzucic. A koszty to zalezy jak sie chce wystartowac. 

Sadzonki ze szkolki to ok 2-2,5 zl a trzeba z 5-6 tys na hektar

-od ''chlopa'' np u mnie. 0,8-1 zl.  :)

-nawadnianie to niewiem ile by kosztowalo na takiej plantacji.

- na letnie odmiany to slupki trzeba i drut

 

 

Opublikowano

No nawadnianie zamierzamy oczywiście zastosować bo aby nie było za łatwo maliny mają wypełniać przestrzeń przez 7 lat między ekstensywnym sadem orzechowym a do tego potrzebne są mikrozraszacze antymrozowe (w naszym klimacie) czyli instalacji wodnej nie będzie nikt zwijał... Co do kosztów to oczywiście zdaję sobie sprawę z kosztów założenia plantacji.

Opublikowano

Masz maszyny typu ciągnik, opryskiwacz, kosiarka międzyrzędzi, przy większej powierzchni rozsiewacz nawozu z przystawka do siewu pasowego ??

Nie chcę was zniechęcać, ale z tego co widzę, to po ostatnim sezonie doszło sporo świeżych nasadzeń, i cena spadnie na pewno. Jeśli nie w tym roku to za 2.No chyba, że wydarzy się coś wyjątkowego w pogodzie itp.

Kolego mariez też mam plantacje kilometr od domu i hydrofor 15 metrów sześciennych daje rade.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Lukaszrolq
      Witam
      10 pazdziernika posadzilem ok 1500 krzakow malin.1000 polki oraz glen ample rozstaw 0,45x2,5m
      Jak najlepiej po zimie ponawozic mlode sadzonki, mysle zeby kazdy rzad oblazyc obornikiem (nawóz dla malin) a potem dac jeszcze slomy lub trocin (sciolkowanie). Tlko boje sie, ze obornik wypali mi maliny.
      Druga opcja jest podlanie malin po zimie lub jeszcze w styczniu gnojówka tylko tez nie wiem czy nie bedzie to dla nich za szybko
      Jakie metody sa najlepsze na chwasty sciolkowanie (jak tak to jakie) czy srodki chemiczne
      Ziemia jest klasy IV,V
      Czy szpaki jedza maliny, jezeli tak to jakie macie metody na te ptaki.
      Pozdrawiam
    • Przez luk7530
      Witam, mam problem z dwuletnią plantacją malin Laszka, a jest ich 0.25ha.  Sąsiad pryskał swój groch za miedzą herbicydami Command 480 EC i Afalon 450 SC chociaż powinien zachować odległość 20m od plantacji roślin sadowniczych. Przez pierwsze 4 dni po opryskaniu nie było nic widać, dopiero jak przeszedł deszcz oprysk zaczął parować i maliny zaczęły zółknąć, z każdym dniem jest coraz gorzej. Ogólnie  teraz cała plantacja jest żółta. W załączniku przesyłam zdjęcia. Wczoraj opryskałem odżywką Asashi. Jak ratować te maliny? Co mam jeszcze zrobić? Sąsiad się przyznaje do tego co zrobił. Jak teraz ściągnąć od niego odszkodowanie? W jaki sposób to obliczyć? Czy te maliny się odnowią? Czy na następny rok będą jeszcze widoczne skutki tego oprysku? Pomóżcie.


    • Przez and1
      Witam, Mam problem z rozpoznaniem choroby jęczmienia jarego.
      Proszę o pomoc w identyfikacji.
      Pozdrawiam


    • Przez crystal169
      Witam, po wizycie na polu pszenicy jarej rzucały mi się w oczy takie kłosy.
      Co to może być?
      Choroba czy przypalenie?

    • Przez crystal169
      Witam, po przeglądzie plantacji pszenicy ozimej spotkałem się z czymś takim pomiędzy kolankami. U sąsiadów też to jest. Co to może być za szkodnik lub choroba?



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v