Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość a1fe26c2
Opublikowano

Ja do podsiewu nawozu używam motyla. ;)

Gość a1fe26c2
Opublikowano

Poziom 0, efekt wgłębienia uzyskuję broną talerzową, ewentualnie kultywatorem. Po wschodach pozostawiam na poziomie 0 (cm).

Gość a1fe26c2
Opublikowano

Chcesz podawać nawozy doglebowo przed, w trakcie, czy po siewie zbóż? Może nie tylko zboża uprawiasz?

Opublikowano

Nigdy sie nie spotkałem z takim wynalazkiem ,pewnie dlatego ze podsiewanie w ten sposób niszczy system korzeniowy rosliny ,takie rozwiazanie tylko w ziemniakach  tylko po co jesli w formiarce mozna zainstalowac podobny system ,skąd ten pomysł ,zupełnie nie uzasadniony ?Azot mozna zastosowac w różnych formach  a jego działanie dopasowac do potrzeb

Po za tym gratuluje wiedzy ,Motyl i podsiew ,kojarzysz ?Wujka Google zapytaj zanim sie ośmieszysz na forum.

Gość a1fe26c2
Opublikowano (edytowane)

Tobie się wydawało oczywiste, a komuś innemu nie. Teraz wiadomo, co Autor miał na myśli a kolejni czytelnicy nie będą uzależnieni od Google.

Napisz jeszcze jakie rośliny zamierzasz siać.

 

Edytowane przez a1fe26c2
Opublikowano

Autor to niech się nauczy formułować pytania. Nie napisał w jakiej uprawie, dlaczego rzędowo chce umieszczać nawóz zamiast rzutowo i przykryć włóką czy agregatem. Jak do zbóż to niech kupi sobie siewnik Junkari z zasobnikiem na nawóz.

Gość a1fe26c2
Opublikowano

Koledze chodziło o taki wynalazek bez siewnika, ale czy to ma sens? Ideą (pod)siewu nawozu było to, żeby składniki pokarmowe trafiały jak najbliżej korzenia. Dobrze tę rolę pełnią siewniki z podsiewaczami, ale czy sam podsiewacz się sprawdzi? Przecież trudno będzie w warunkach polowych trafić redlicą siewnika zbożowego w redlinę zrobioną przez tzw. podsiewacz nawozu.

Opublikowano

A czy jest sens stosowac takiego typu siewniki. Przeciez o nawozeniu pod dana rosline to mysli sie dyzo wczesniej. Kiedys widzialem taka fajna przystawke do rozsiewacza amazone zeby nawoz wysiac w miedzyrzedzia.

Opublikowano

ogólnie nawożenie tego typu ma sens ekonomiczny - dajesz tylko tyle nawozu ile roślina wykorzysta i tylko w miejscu gdzie będzie dla niej łatwo dostępny - są dostępne do tego siewniki nawozu ( jako osobny element ) ale to wyjdzie droga technologia bo potrzebujesz  dokładności na poziomie rtk -

teraz powódy - 2 zagrożenia - nasiono w następnym przejeździe umieścisz - albo za daleko - to nie skorzysta - za blisko - ryzyko zniszczenia rośliny przez nawoz .

teraz kwestia ekonomiczna - obniżasz każdoroczne dawkę nawozu bo nie zasilasz całego pola - ale zasobność reszty gleby spada. Więc parę lat możesz obniżyć koszty bez spadku plonu. Najlepszą opcją jest podawanie jedynie dawki startowej - dla stymulacji korzenia - ale wtedy precyzja musi być idealna - 2 cm z boku i 5-10 poniżej siewu -praktycznie niemożliwe do uzyskania w dwóch przejazdach - więc najlepiej jednym siewnikiem kombi to robić.  ogólnie to na małych areałach  taniej będzie wynająć siewnik z podsiewem nawozu jak kombinować samemu.

Chyba że użyjesz płynnych nawozów - i dobudujesz do siewnika ( cieniutkie dłuta z rurkami nie sprawią dodatkowego oporu, a elektryczna pompka spokojnie poda odpowiednią ilość) kwestia zbiornika na nawóz - ale to też da się zrobić zamiast obciążników z przodu. 

Teraz moja opinia - podsiew nawozu z siewem mamy od 2000 roku (najpierw rapid combi) teraz inny siewnik  - a system z płynnym nawozem buduje w tym roku do sadzarki ziemniaków. ten system się sprawdza - co prawda w vaddym nawóz podawany był w miarę płytko z boku - ale i tak korzenie bardzo szybko szły w tym kierunku, nowy siewnik podaje nawóz 5-10 cm poniżej i tu widać bardzo duży wpływ takiego nawożenia - szczególnie jak masz suche lata i nawóz podany rozsiewaczem  nie jest w stanie się później przemieścić. czy zmniejszami ilość nawożenia - nie koniecznie- raczej dostają dawkę startową .

Opublikowano

Sens wg mnie ma. Bo jak bym chciał zrezygnować z orki to sypiąc nawóz na powierzchnię pewnie będę miał dużą koncentrację nawozu w warstwie kilku cm. Przez co korzenie będą bardzo płytko (słaba odporność na suszę).

Nie zgadzam się z teorią że nawóz trzeba umieścić blisko ziarna. przecież siejąc PK przed orką robimy dokładnie to samo co ja chcę osiągnąć. Nawóz zrzucamy na dno bruzdy i nikt sie tym nie przejmuje.

natomiast zaciekawiłeś mnie z tym nawozem płynnym. Jak cenowo wychodzą PK w płynie? Może to by było lepsze rozwiązanie niż sypki nawóz i ewentualne skonstruowanie maszyny było by prostsze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Dixon377
      witam ile są warte tarczki wysiewająca do meprozeta s100 nowe ?
    • Przez damian7331
      Witam, wykopki skończone, mam głębosza dostępnego na gospodarstwie. Mozna zrobić głęboszem zaraz przed orka aby zerwać podeszwę płużną a następnie wykonać orkę i dopiero siew? Technika bezorkowa nie wchodzi w grę od razu zaznaczę. Da radę potem orać po takim głęboszowaniu na 45cm?
    • Przez Alpacino
      Witam, jaką nawigacje możecie polecić dobrze żeby była kontrola sekcji isobus dokładność +- 2,5 i nie było problemu z gubieniem sygnału. 
      Fjd At2 max czy chcnav nx 612 ktoś użytkuje jakie wady zalety? 
    • Przez Andrzej11111
      Witam 
      Mam pytanie odnośnie agregatu bezorkowego PolGrom jak się sprawuje jaka szerokość na ciężka ziemię do ursusa 1634
      Czy jest godny polecenia? Jak się sprawuje czy solidnie wykonany 
    • Przez damiandg
      Noszę się z zamiarem zakupu agregatu talerzowego i jaki wygrać wał na dość ciężką ziemię żeby rozbijał dobrze bryły. Może polecicie coś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v