Sanok D47B Ponowna rejestracja

[michal1993]

No i wszystko w temacie, teraz już dokładnie wiem o co chodzi. Tak w woli wyjaśnienia nie to żebym się czepiał czy coś w tym stylu, chciałem TYLKO poznać dokładniej Twój tok rozumowania.

[Gość lukejro]

A numer ramy Świstak nabije.

A kto mu będzie tego numeru szukał? Świstak? Nie mieszajcie chłopakowi w głowie. To jest prosta sprawa na 2-3 godziny załatwiania.

Edytowane 2 Stycznia 2016 przez lukejro

[Nikita_Bennet]

zdjęcie może być wymagane ale elementu po wycięciu - jak skorodowane to i tak nie będzie widać

skąd taka informacja o opinii rzeczoznawcy - ?? nie ma tego w przepisach -

Może być potrzebna opinia rzeczoznawcy, uwierz mi może.

Element skorodowany - technik mechanoskop odczyta go nawet jak walniesz parę razy młotkiem w miejsce gdzie skorodował.

 

 

 

 

jahooo

kiepski diagnosta

każdy samochód osobowy poza widocznym numerem VIN i tabliczka ma jeszcze nabity jeden ( w USA nawet dwa) numer tzw ukryty w tylnej częsci auta - i to miejsc jest ładne wskazane w poradnikach dla diagnostów ..

 

co do przyczepy Panowie gdybacie i dzielice włos na czworo

 

jest legalna przyczepa z skorodowanym numerem i bez tabliczki do kupienia

trzeba zadzwonić do swojego wydziału Komunikacji i przedstawić sytuację - bez podawania konkretów - numerów tablic nie pamiątam dziś  - a Pan Pani jest zobowiązana ładnie udzielić odpowiedzi jaki kroki prawne są możliwe i ile to kosztuje i spraw będzie jasna jaką drogą iść....

 

 

w moim przypadku opinia nie była wymagana od rzeczoznawcy - pewnie u mnie w WK  zapis " powinien być" cytowany wyżej nie znaczy musi

 

każdy samochód .... to zależy od producenta, w USA jest 'VIN widoczny", czasem jest też na ramie, czasem są dwa. W Europie chyba tylko golf 5 i któryś z fiatów/iveco bo pamiętam początek VINu ZFA ma go w dwóch miejscach. Poza tym jest cała masa innych elementów (orga code, pkn itp)

 

Co do opinii rzeczoznawcy - różnie bywa bo diagnosta "może" jej chcieć

 

 

 

Jechać do okręgowej stacji kontroli na przegląd i zrobią badanie z wynikiem negatywnym i wypiszą zaświadczenie o nadanie tabliczki zastępczej i z tym do WK, najlepiej na swoje nazwisko i z umową darowizny, WK wyda pozwolenie na zrobienie tabliczki zastępczej i z powrotem na OSKP zrobią tabliczkę a tablice rej. można powiedzieć że zginęła albo odmalować samemu tak żeby wyglądała jak bardzo stara. Ja kiedyś tak zrobiłem bo nie było tabliczki a nr. na ramie był nieczytelny.

Sensowne rozwiązanie ale jak nie znajdą nr ramy/VINu to poproszą o opinię rzeczoznawcy o braku ingerencji (250-500pln) potem negatyw, wniosek o nadanie nr ramy oraz Tabliczki znamionowej zastępczej. Po wykonaniu pozytyw i do WK po kwity.

Tablice rejestracyjne na oświadczenie że zaginęły, zgubiono, skradziono, skorodowały i odpadły.

 

Co do tematu dodam od siebie:

1. OC od dnia otrzymania pojazdu darowizną lub z datą umowy k-sprzedaży. Nigdy później. Przerabiałem temat, OC nie płacone od lat osiemdziesiątych, przeszło bez problemów w PZU, wykupiłem od dnia z umowy, sprawdziłem tylko nr ramy bo nr rejestracyjny szedł do wymiany, zero problemów, poprzedni właściciel nie był ciągany.

2. Okresowe Badanie Techniczne przyczepy najlepiej na stacji która powpisuje wszystkie masy, liczbę osi z katalogu oraz upewnić się że na zaświadczeniu będzie przyczepa ciężarowa-rolnicza bo taka to jest przyczepa.

3. Pojazdy ze starymi numerami i starym dowodem często nie figurują w rejestrach elektronicznych (sprawdzić to można na historiapojazdów.gov.pl) wtedy można zrobić wiele bo taki pojazd w WK jest wciągany przez archiwum i pracownik wprowadzając dane wpisuje wszystko z kwitów od diagnosty.

 

Tyle legalnie. Tabliczki z allegro są fajne ale nikt nie uwierzy że w tamtych czasach robiono takie tabliczki - zamówiłem do testów i większość kolegów z roboty od razu znalazła różnice w oryginale i kopii z allegro a nie są diagnostami.

Nabijanie numerów - jak nabijać to na ramie i na tabliczce. Potrzebny numerator, ten do ramy to minimum 8mm wysokości a na tabliczkę chyba minimum 6. Wiecie ile kosztują numeratory? No i ten do tabliczki to musi być z literami (marka, model oraz numer stacji który nabił numer). Dla jednej przyczepy polegnie się na samym koszcie numeratorów i tabliczek a strach pozostanie, może to i przyczepa rolnicza ale prokuratora to akurat mało obchodzi. Dlatego róbcie wszystko z głową.

[daro77]

Witam, posiadam 2 przyczepy Sanok D47B na żadnej przyczepie niema tabliczki znamionowej a przegląd  robię bez problemu diagnosta sprawdza tylko numery na ramie , Ps proponuje  jednak opłacić oc bo jak cie złapie policja to dopiero będzie problem a nawet jakby dziadek poszedł opłacić oc to nic  się niestanie wiem bo sam nie raz tak robiłem .

[michal1993]

Tylko że sam mówisz, że jakieś numery jednak masz. A kolega nie ma nic. Z resztą autor tematu już chyba nas opuścił, dłuższy czas się nie udziela.

[Palmusny]

Autor tematu czyta wasza konwersacje i naprawia hamulce w przyczepie. Nadal zastanawiam sie jak to ugrysc . Numery i tabliczke sam ogarne chyba