Skocz do zawartości

Zakup ziemi od 2016r... co myslicie o zmianie przepisow?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No umowę to sobie możesz spisać ale akt notarialny jest podstawą do  wpisu w księdze wieczystej po uprawomocnieniu oczywiście ;)

Opublikowano

Nie bo do 1 maja notariusze mają wszystkie terminy zajęte  po 1 maja to notariussz musi powiadaomić ANR  o takiej transakccji Ty składasz oświadczenie że kupujesz nieruchomość na powiększenie gospodarstwa i że nie przekracza ono 300 ha

Opublikowano

chodzi mi o to czy jeszcze przed zmianą tych przepisów można sobie jakoś zaklepać zakup po starych zasadach?

 

Można - ale trzeba znaleźć termin u notariusza.

Wszystkie rozpoczęte transakcje będą dokończone w/g starej ustawy.

Więc należy podpisać umowę _notarialną_ przed wejściem w życie ustawy.

Opublikowano

a jak jest teraz z dzierżawą gruntów od ANR? czy faktycznie chcąc wydzierżawić grunty od agencji jestem z góry skazany na przegraną bo nie prowadzę samodzielnie gosp. 5 lat bo jestem młodym rolnikiem z zeszłego roku czy tak jest faktycznie czy moża na to jakoś ominąć?

Opublikowano

Posiadam 60 ha gospodarstwo rolne, ojciec posiada 340 ha gosp. rolne moje pytanie brzmi czy ojciec będzie mógł mi przepisać swoje gospodarstwo ?? wtedy łącznie miałbym 400 ha czyli więcej niż 300 ha 

Opublikowano

W sumie to chore bardzo nie jest. U nas leży dużo ugorow wuj sprzedawał po ha lebkom z miasta ci biorą sobie dopłaty (ARiMR do nich nie zajrzy) i płacą krus na działalność.

Opublikowano

Podbijam pytanie czy jak posiadam już gospodarstwo to ojciec może mi przepisać swoją ziemię powyżej 300 ha skoro ja też posiadam własne grunty ?? proszę o odpowiedź 

Opublikowano

A jakie to ma znaczenie ile masz ha? Jeśli nie kupujesz tej ziemi tylko otrzymujesz darowiznę to wielkość gospodarstwa nie ma najmniejszego znaczenia przynajmniej jeśli chodzi o osoby bliskie 

Opublikowano

Czyli teoretycznie jest możliwość obejścia przepisów zakładając sytuacje że ojciec kupuje ziemie i przekazuję ją synowi a syn gromadzi hektary a ojciec nie przekracza 300ha 

Opublikowano

Ciężko powiedzieć bo wg nowych przepisów kupujący czyli ojciec zobowiązuje się że przez 10 lat będzie osobiście uprawiał tą ziemię Być może są gdzieś przepisy które pozwalają scedować to zobowiązanie w przypadku darowizny na osobę bliską ale nie sądzę

Opublikowano

 

 

Nabywcami nieruchomości rolnych będą mogli być co do zasady tylko rolnicy indywidualni. Zgodnie z definicją są to rolnicy posiadający kwalifikacje rolnicze,  prowadzący osobiście co najmniej przez 5 lat gospodarstwo rolne o powierzchni nie przekraczającej 300 ha użytków rolnych i zamieszkujący w tym gospodarstwie, a także podlegający ubezpieczeniu społecznemu rolników w pełnym zakresie w przypadku, jeżeli powierzchnia gospodarstwa przekracza 20 ha użytków rolnych.

 

 

 

Jeszcze w trakcie prac sejmowych do ustawy dodano zezwolenie na zakup i sprzedaż ziemi przez związki wyznaniowe i Kościoły.

 

 

 

Spod rygorów ustawy będą wyłączone działki o powierzchni mniejszej niż 0,3 hektara (30 arów).

 

 

Kwalifikacje rolnicze:

 

 


  • wykształcenie rolnicze wyższe – pierwszego lub drugiego stopnia, jednolite studia magisterskie lub studia magisterskie na kierunkach: rolnictwo, ogrodnictwo, weterynaria (w przypadku, gdy w gospodarstwie są prowadzone chów lub hodowla zwierząt), technika rolnicza i leśna, zootechnika,
  • wykształcenie wyższe, inne niż rolnicze – pierwszego lub drugiego stopnia, jednolite studia magisterskie lub studia magisterskie, w ramach których zakres kształcenia albo standardy kształcenia obejmują treści związane z działalnością rolniczą, w wymiarze łącznym co najmniej 200 godzin lub co najmniej 30 punktów uzyskanych w ramach Europejskiego Systemu Transferu i Akumulacji Punktów Zaliczonych (European Credit Transfer System) i co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie,
  • wykształcenie wyższe, inne niż rolnicze i ukończone studia podyplomowe o profilu związanym z rolnictwem, których program obejmuje treści związane z działalnością rolniczą w wymiarze co najmniej 150 godzin,
  • średnie na poziomie kwalifikacji technika (technik ‒ rolnik, ogrodnik, architektury krajobrazu, hodowca koni, pszczelarz, weterynarii – w przypadku, gdy w gospodarstwie są prowadzone chów lub hodowla zwierząt), agrobiznesu, mechanizacji rolnictwa, turystyki wiejskiej,
  • zasadnicze zawodowe (rolnik, ogrodnik, pszczelarz, mechanik operator pojazdów i maszyn rolniczych),
  • średnie, inne niż rolnicze oraz co najmniej 4-letni staż pracy w rolnictwie,
  • tytuł kwalifikujący lub tytuł zawodowy, lub tytuł mistrza w zawodzie przydatnym do prowadzenia działalności rolniczej i co najmniej 3-letni staż pracy w rolnictwie.

 

W ustawie jest też wymóg osobistego prowadzenia gospodarstwa

 

 

 

Wymóg osobistego prowadzenia gospodarstwa spełnia osoba, która (oprócz pracy i podejmowania decyzji, jak jest i teraz) „podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników jako rolnik w pełnym zakresie z mocy ustawy, chyba że powierzchnia prowadzonego przez nią gospodarstwa rolnego nie przekracza 20 ha użytków rolnych."

 

 

 

Opublikowano

Czyli teoretycznie jest możliwość obejścia przepisów zakładając sytuacje że ojciec kupuje ziemie i przekazuję ją synowi a syn gromadzi hektary a ojciec nie przekracza 300ha 

 

Nie Agenccja będzie informowana o wszystkich transakcjach i w takiej sytuacji będzie miała prawo odkupić nieruchomość

Opublikowano (edytowane)

no dobra powiedzmy ze anr ma prawo pierwokupu, wpiernicza sie miedzy wódke a zakaske i oferuje powiedzmy 30 tys za ha bo niby tyle wynosi srednia cena wg. ich wyliczen, no ale własciciel stwierdza ze ma klienta który daje po 50 tys za ha i  mówi ze po 30 to nie sprzeda i co ? jak rozwiazac ten problem ?

Edytowane przez ozzborn
Opublikowano

Najpierw zbywca podpisuje umowę wstępną przed notariuszem, gdzie jest podana cena. Notariusz ma obowiazek, pod rygorem nieważności przedstawienia jej anr, gdy zachodzą takie przesłanki. Wtedy anr decyduje, czy kupi lub nie.

Opublikowano

no dobra powiedzmy ze anr ma prawo pierwokupu, wpiernicza sie miedzy wódke a zakaske i oferuje powiedzmy 30 tys za ha bo niby tyle wynosi srednia cena wg. ich wyliczen, no ale własciciel stwierdza ze ma klienta który daje po 50 tys za ha i  mówi ze po 30 to nie sprzeda i co ? jak rozwiazac ten problem ?

 

Możesz sprzedać za 50 jeśli nabywca jest rolnikiem i jego gospodarstwo nie przekracza 300 ha agencja jest tylko informowana o tej transakcji i czuwa nad tym czy wszystko jest zgodniue z prawem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v