Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Banan a to, że z podkarpacia to co z tego? Jakiś szczególny sposób oświadczyn?

Rodzice, kwiaty, alkohol... Mnie się zupełnie nie podoba takie coś.. Hmm córka za alkohol i kwiatki?

 

Zarówno Waldek jak i mój tata alkoholu nie piją.

 

I to, że napisaliśmy to co napisaliśmy to nie znaczy, że nie wiemy jak to się odbywa, więc pytać nie musimy. Ale to już chyba wyjaśniłam wyżej.

Wyluzujcie trochę... ;)

Opublikowano (edytowane)

jak alkocholu nie pija to co to za zareczyny albo kiedy wesele.......panne trzeba opijać na takich okazjach..no ale czekajcie ...jak zjada goscie z AF TO zobaczycie ile gorzaly pojdzie

no tak mielismy wyluzowac..przepraszam

Edytowane przez nikolas29
Opublikowano (edytowane)

dobra trza przystopować i wyluzować każdy ma swoje życie i najlepiej się w nie komuś nie wtrącać :)

Edytowane przez kasek
Opublikowano

Gofiaczek gratulacje :P ... wirtualne. Życzę wam tak udanego wesela, na jakim się bawiłam tydzień temu.

Bananek trochę nam się za bardzo przejął. :) Zawsze tak wszystko na wesoło bierzesz, a tu proszę.... ;)

Piosenka o słowiankach świetna.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Banan a to, że z podkarpacia to co z tego? Jakiś szczególny sposób oświadczyn?

Rodzice, kwiaty, alkohol... Mnie się zupełnie nie podoba takie coś.. Hmm córka za alkohol i kwiatki?

 

Zarówno Waldek jak i mój tata alkoholu nie piją.

 

I to, że napisaliśmy to co napisaliśmy to nie znaczy, że nie wiemy jak to się odbywa, więc pytać nie musimy. Ale to już chyba wyjaśniłam wyżej.

Wyluzujcie trochę... ;)

Tak trzymaj i nie daj się, też uważam że akurat picie przy oświadczynach jest nie na miejscu, to tak jak bym jałówkę kupował i opijał.

 

Nie wiem, zamiast pogratulować obojgu, to szukacie dziury w całym, a może ZAZDROŚĆ ? ;[

Opublikowano (edytowane)

Xawier i Gofiaczek WIELKIE GRATULACJE!!!!!! Ale się cieszę :)

 

Nie spodziewałam się,że pod moją nieobecność takie rzeczy tu się dzieją ;)

Weszłam tylko na chwilę, bo sama jestem w stanie: :wub: i AF poszło w odstawkę

Pozdrawiam Wszystkich ;)

Edytowane przez Lodzia
Gość Profil usunięty
Opublikowano

Nooo :D moze ja jednak staroswiecka :rolleyes:

No dzisiaj Ciebie nie poznaję, chyba lewą nogą z łóżka wstałaś, i powiedz mi jeszcze że to Ty na awatarze. :P

Opublikowano (edytowane)

Mozliwe ze lewa noga wstalam. Gdzies dzis wszystko mi nie wychodzi. Nawet obiad mi dzis ne wyszedl. :rolleyes: Avtar??? No wlosy jakby moje :D oczy tez zdjete z moich :D

Edytowane przez banan575
Opublikowano

no pewnie ze nie Ona, to jest chyba emily osment

Raczej Ashley Simpson.

Opublikowano (edytowane)

Dajcie jej spokój to tylko avatar może to np ulubiona aktorka nie wiem po co te spekulacje. My kobiety jakoś nie prowadzimy śledztw i dochodzeń czy to Wasze traktory w avatarach - A Wy to już od razu węszycie :P

Edytowane przez Heidi88
Gość Profil usunięty
Opublikowano

eee tam panowie, nie zajmujcie sie moim avtarem. @Mat jak bedziemy baletowac razem na weselu to wtedy zobaczysz czy to ja czy nie. :D

Bujać to my, ale nie nas. :P

Gość Profil usunięty
Opublikowano

No chyba nie chcesz ich wyłupać? :blink:

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v