Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Swój zawsze znajdzie swojego............to działa w dwie strony. Tak jak innych szanujecie tak samo zostaniecie potraktowani wcześniej czy później....więc to żałosne.

Opublikowano

Ja kiedyś zacząłem na tekst  Cześć czekasz na kogoś? To ja poczekam z Tobą. I znajomość okazała się bardzo fajna żadnego fikimiki tylko czasami ze sobą pogadaliśmy i spotkalismy się. I uważam ze warto jest czasem świrować :D

Opublikowano

 akurat  Tobie wierzę...wystarczy, że widzę Twój pseudonim, to od razu kojarzę i wiem, że coś palniesz oryginalnego ^^

Opublikowano (edytowane)

 Twoja naturalna zaleta zapewne.....chodzenie z bananem na twarzy...i przelewanie go na innych

....zarażasz :P

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

To, że nigdy specjalnie się nie uczyłeś, daje się zauważyć. Opolszczyzna (jak sama nazwa wskazuje) tak samo zawsze była niemiecka, jak USA i Australia brytyjska, Meksyk hiszpański, Brazylia portugalska, czy Madagaskar i Algieria francuska. Dlatego też w Opolu stoi Wieża Piastowska. Po co marnujesz czas na studia? Kowal Cię nauczy...

ile to Piastowie rządzili slaskiem ... ehh zobacz sobie przez ile lat. Opolszczyzna przez większość czasu była w rekach niemieckich czeskich i austriackich. Edytowane przez Gość
Opublikowano

Ywa to uważaj żebyś nie podpadła :lol: bo ludzie na wiosce których nie lubie,mówią "jest gorszy niż ojciec" co z ich ust jest dla mnie komplementem 


ile to Piastowie rządzili slaskiem ... ehh zobacz sobie przez ile lat. Opolszczyzna przez większość czasu była w rekach niemieckich czeskich i austriackich.

może nadszedł czas na ruch autonomi Opolszczyzny.Jeżeli bardziej czujecie się germanami niż Słowianami to na co czekac

Opublikowano

^^ już podpadłam .. i mam nadzieje. Lepiej być kolorowym i oryginalnym niż szarym sztywniakiem.

Opublikowano

Ja się nie czuje żadnym germanem bron boże tylko szlak mnie trafia z nieudolności polskich polityków. W takich sytuacjach chciało by się granic z przed II wojny. :-) no ale koncze juz ten ciężki historyczny temat :-P

Swoja drogą jak jestem juz jestem w temacie agrorandka to mogę powiedzieć ze moja obecna dziewczyna szukając chłopa na gospodarkę trafiła na mnie. Nie mającego doświadczenia w tej branży ale było jej zdziwienie jak się wkrecilem w to heh jak sobie przypomne jak wlazlem do mtz a tam skrzynia jakas dziwna i się zastanawialem jak tu bieg się wbija. Zresztą zawsze mówi ze dziwi się mojemu optymistycznemu nastawieniu do wszystkiego :-D

Opublikowano

nie podpadłaś, trudno mi podpaśc, naprawde dużo potrzeba.Trzeba byc złodziejem,skurw...nem ewentualnie "jaśnie wielmożnym panem" lub jego córką :lol: albo człowiekiem zakłamanym, pozbawionym honoru

Opublikowano (edytowane)

songo w polskiej polityce zmieniaja się tylko nazwy partii a gęby te same,może Kukiz coś ugra.

na laika mtz nie lada wyzwanie :lol: zwłaszcza rozmieszczenie biegów

Edytowane przez artur125
Opublikowano

^^ już podpadłam .. i mam nadzieje. Lepiej być kolorowym i oryginalnym niż szarym sztywniakiem.

 

To popieram, ja też uwielbiam świrować a w temacie randek to czasem wystarczy głębokie patrzenie w oczy, i dziewcze samo się odezwie,

 przetestowane

Opublikowano

To popieram, ja też uwielbiam świrować a w temacie randek to czasem wystarczy głębokie patrzenie w oczy, i dziewcze samo się odezwie,

 przetestowane

a jak się odezwie pewnie wymiękasz i mówisz, sory ale mam zeza tu patrze tam widze :lol: a tak serio to fajna metoda i można by dodatkowo podrzucic kasztana a o tej porze roku można go zastąpic ładnym kamykiem :D

Opublikowano

wystarczyła by stokrotka....................ale zimny kamień :blink: .......chyba w czoło na ocucenie z takich pomysłów. Myślałam, że faceci są romantykami a tu niechcący ukamieniować zamierzają.

Opublikowano

Nie bardzo miałam czas czytać wszystko ale Artur jak Ci zależy tak bardzo na tym czteropaku to proponuje Tobie obciąć to co zwisa, pobrać troche hormonów i będziesz się cieszył tym czteropakiem perły ;)

Opublikowano (edytowane)

A do tego trzeba cokolwiek ucinac O.o

Ja uważam ze wystarczy wyjść na imprezę i chciec poznać dziewczyna. Bo jak ktoś jedzie się napier... to raczej żadnej nie wyrwie a jak juz się cos by się trafiło to następnego dnia by się nie pamiętal, albo doszło by sie do wniosku ze był to ruch w desperacji i wcale nie chcemy się wiązać z ta osoba.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Nie bardzo miałam czas czytać wszystko ale Artur jak Ci zależy tak bardzo na tym czteropaku to proponuje Tobie obciąć to co zwisa, pobrać troche hormonów i będziesz się cieszył tym czteropakiem perły ;)

a po co ma coś obcinać? dziewczyny też podrywają chłopaków i zdarza się że proponują piwo na imprezie, sam miałem parę razy taką sytuację (ale głupia sytuacja dla mnie kiedy dziewczyna nalega że postawi mi piwo)

 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v