Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z pierwszą pomocą radze sobie doskonale ale ciastkiem nie pogardze :D

bo w niedzielę ja gotuje (gotuje czyt.o 12.00 odpalam palniki i nastawiam piekarnik) no taki uzdolniony chłopak jestem :lol:

 

Z mojej to przyczyny szwanku na zdrowiu doznałeś, więc i szkodę naprawić spieszę :)

 

A ciasteczkiem nie pogardzisz, bo z cukierni, tak? Bezpiecznie, hihihi ;)

 

I masz, podpuścić troszkę chłopaków i moment się okazuje, że w pracach domowych (czytaj gotowanie) świetnie by się sprawdzili. Jednak na co dzień większość deklaruje dwie lewe ręce w tych kwestiach.

Opublikowano

o bogini z Twoich rąk nawet truciznę wypije :lol:

a z tym gotowaniem to pewnie nikt zdany na własne umiejętności z głodu by nie umarł

Rafa Ty to wgl jesteś człowiek kultura bo ja to tak bardziej prymitywny chłop pojeśc popic i w siną dal

tacy ludzie jak ja gdyby nie kobiety do dzisiaj siedzieli by na drzewach :lol:

Opublikowano

o to właśnie chodzi, jak ma gotowe to twierdzi że nie umie gotować a jak głód przyciśnie to się nagle talent odkrywa :)

 

 

co wcale nie znaczy że jak jest żonka to w kuchni może czuć się swobodnie i meżowi dogadzać :)

Gość Profil usunięty
Opublikowano (edytowane)

No nie wiem, gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.    :P

 

o bogini z Twoich rąk nawet truciznę wypije laugh.png

A potem zrobię aferę że chciałaś mnie otruć - o ile jeszcze zdążę.     :lol:

 

tacy ludzie jak ja gdyby nie kobiety do dzisiaj siedzieli by na drzewach :lol:

Powiedz jeszcze że siedzieliby i wysiadywali jajka.     :P

Edytowane przez KORSARZ1
Opublikowano (edytowane)

Rafał no nie to dlaczego Ty się nie przyznałeś przed Sylwkiem, że z Ciebie taki mistrz parkietu ??? O nieee teraz to się układa w całość- pyszne jedzenie w Twoim wykonaniu a później tracenie kalorii w................tańcu 

Edytowane przez anka1
Opublikowano

Ale postów naprodukowaliście :P  odnośnie gotowania to piszę książkę kucharską dla jednego Pana z forum :P Jeżeli ktoś jeszcze chętny to pisać a zrobię odpowiednią ilość egzemplarzy :P 

Opublikowano

artur125 no tak daleko moje zdolności opatrywania i reanimacji nie sięgają, aby Cię wskrzesić, choć boginią mnie nazwałeś, hihihi

 

a podobno najlepszymi kucharzami na świecie są właśnie mężczyźni i ja to zawsze podkreślam :)

 

a ci, którym bozia talentu poskąpiła, mogą zaprosić od czasu do czasu swoje ukochane gdzieś na dobry obiad i nie myślę tu o rosole u ich mamy ;)

Opublikowano

Jeśli po za gotowaniem marynowaniem blanszowaniem pieczeniem będzie fermentacja destylacja i sedymentacja to zamawiam :D

 

No z fermentacją, destylacją i sedymentacją to kiepsko u mnie. Wprawdzie gąsiory stoją u mnie ale puste, aparaturę jakiś czas temu nam zwędzili murarze i praktykować też nie mogę :P

Opublikowano

no jajecznica na obiad troche nie pasuje,a tak serio to dałbym rade jakieś spagetti placki ziemniaczane naleśniki frytki tosty rosół ale w sumie poco lepiej poleniuchowac i zamówic pizze  :D

Opublikowano

Rafał no nie to dlaczego Ty się nie przyznałeś przed Sylwkiem, że z Ciebie taki mistrz parkietu ??? O nieee teraz to się układa w całość- pyszne jedzenie w Twoim wykonaniu a później tracenie kalorii w................tańcu 

 

Tak masz rację Aniu w ....tańcu ;) A tak swoją drogą dziewczyny pytanie do was potraficie tańczyć salsę ? może jakieś inne tańce ?

Opublikowano

biala513: a ile sobie liczysz za tą książkę kucharską? ;)

 

malorolniczka: jest coś takiego, jak jajecznica chłopska i ona jak najbardziej nadaje się na obiad. Idealnym dodatkiem do niej jest kiszony ogórek.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v