Jaką kosę boczną wybrać?

[cedox]

Witam, w związku z tym iż w tym roku mój rzepak jest trochę powalony to zamierzam kupić do mojego Claasa Dominatora 78 kosę boczną gdyż bez niej może być ciężko go skosić. Przed żniwami mam w planach zaopatrzyć się w samą kosę boczną, a w późniejszym terminie dokupić do niej stół. Co roku sieję około 10ha rzepaku, stąd moje pytania do Was:

- jaki rodzaj napędu kosy bocznej wybrać,

- którego producenta możecie polecić, a którego odradzić,

Może jakieś pozostałe uwagi odnośnie kos bocznych.

 

Dziękuję wszystkim serdecznie za odpowiedzi.

[MariuszE38]

Byle jaka, oby hydrauliczna

[piechur]

to do tej pory kosiłeś rzepak bez stołu a moim zdaniem najlepsza będzie mechaniczna i jest tania

Tylko na AgroFoto.pl:

Nowe odmiany rzepaku ozimego w ofercie firmy Agrolok sprawdź »

[MariuszE38]

Jeśli patrzymy pod względem taniości to fakt - tylko mechaniczna. A jak spojrzymy pod względem jakości to hydrauliczna. Elektryczne zostawmy w spokoju - prądu to żre niesamowite ilości.

[Gość Profil usunięty]

No nie żartuj, kombajny mają wystarczająco mocne alternatory by podołać nie jednej kosie elektrycznej.

300W (max) na jedną, to nie są niesamowite ilości.

[radzio445]

Polecam kosę elektryczną solidnej niemieckiej firmy MORTL. Sam użytkuje taką w claasie

[Gość lukejro]

No z tym prądem to nie przesadzaj. Ja w JD 952 mam dwie elektryczne i nic złego się nie dzieje. Łatwe w podłączeniu i obsłudze, godne polecenia

[Arturos21]

witam też stoję przed kupnem kosy bocznej myślę ze elektryczna do fortschritta 524 czy ta bedzie dobra czy szukac jakiejs innej podaje link http://allegro.pl/kosa-kosy-boczne-stol-stoly-nowe-claas-lexion-i3354073539.html

[Gość Profil usunięty]

Jeśli silnik nie jest tandetnego wykonania to jak najbardziej będzie ok. Twój wybór jest korzystniejszy cenowo choćby od tej kosy http://www.agrofama....r-12v_6279.html.

Szkoda, że Twoim linku nie podali długości części tnącej.

[wdaniel]

No nie żartuj, kombajny mają wystarczająco mocne alternatory by podołać nie jednej kosie elektrycznej.

300W (max) na jedną, to nie są niesamowite ilości.

300wat to ja mam w C-330 samego oświetlenia z przodu, nie liczę już tyłu, gdzie jest kolejne 200Wat i działa na prądnicy, a kombajn z alternatorkiem by nie miał takiej kosy uciągnąć? W mercatorze mam na przód 400Wat w halogenach + 110Wat w roboczych. Z tyłu też mam halogeniki 2x100Wat. Myślę o założeniu sobie jeszcze na rurę, ale to już w razie potrzeby z traktora na przyczepę sobie doświetlam, a po ciemku wysypuję ostatni zbiornik, bo w nocy nie pracuję... Po takim oświetleniu na drugi dzień 6-garowy silnik perkinsa łapie na dotyk, więc ja bym nie robił problemów z kosą elektryczną... Edytowane 5 Lipca 2013 przez wdaniel

[Gość Profil usunięty]

Co ma do tego tematu zużycie prądu w Twojej trzydziestce???( nawiasem pisząc prądnica w takim ciągniku ma moc 150watów, a max pobór masz około 500Watów i bilans energii masz UJEMNY. )

Poza tym sam widzisz, że @MariuszE38 przesadza z określeniem " Elektryczne zostawmy w spokoju - prądu to żre niesamowite ilości."

[fezoi]

W 2012 dokupiłem do swojego DF kosę elektryczną Profix 12V i nie było z nią problemu , jedynie montaż bez stołu był nieco uciążliwy , bo trzeba dorabiać wspornik ( ale to nie zależy od rodzaju napędu, do hydraulicznej czy mechanicznej też trzeba jakieś mocowanie dorabiać ) . W bizonie miałem hydrauliczną , myślę jednak , że nowe elektryczne są OK i mogę polecić .

[MariuszE38]

Bo wszystko zależy od tego czy elektryczną bierze nowiutką

[Gość Profil usunięty]

Czyżbyś chciał powiedzieć, że z biegiem lat jej moc rośnie tak jak i pobór prądu przez silnik elektryczny ? :lol:

[MariuszE38]

W różnych latach montowali chyba różne silniki prawda?

[Gość Profil usunięty]

No bez przesady, silników masz sporą gamę a chińskich jeszcze więcej. a ich moc to zazwyczaj 300 watów, czasem 250 a innym razem zakładają 400 watowe. To zależy od producenta a nie od wieku kosy

[wdaniel]

Co ma do tego tematu zużycie prądu w Twojej trzydziestce???( nawiasem pisząc prądnica w takim ciągniku ma moc 150watów, a max pobór masz około 500Watów i bilans energii masz UJEMNY. )

Poza tym sam widzisz, że @MariuszE38 przesadza z określeniem " Elektryczne zostawmy w spokoju - prądu to żre niesamowite ilości."

no właśnie o to mi chodziło, że przesadza tym poborem mocy. Skoro prądnica w trzydziestce mimo ujemnego bilansu wszystko ciągnie i silnik da się po przepracowanej nocce na drugi dzień odpalić, to co dopiero alternator w kombajnie... Co innego, jak by prąd miał brać z sieci, to by mógł gadać, że 300vat to żre i licznik napiernicza, ale w kombajnie na prądzie oszczędności szukać? to więcej straci, jak silnik poczuje opór dodatkowej kosy na napędzie mechanicznym (już widziałem, jak sobie jeden w dominatorze wydłużył sobie oś napędzającą i dodał z prawej strony koło pasowe, z którego to podał napęd na kosę boczną zrobioną ze starej konnej kosiarki. Szczegółów nie znam, bo ten wynalazek widziałem i jednego rolnika, jak się za kombajnami rozglądałem) lub hydraulicznym...

[cedox]

Dziękuję serdecznie wszystkim za odpowiedzi. Zakupiłem dzisiaj kosę boczną z napędem elektrycznym firmy Gum-met. Po żniwach będę mógł coś więcej o niej powiedzieć.

[kamilc017]

I jak spisują się wam te kosy, możecie jakieś polecić? Jakie macie u siebie elektryczne czy hydrauliczne?

[mysza103]

Ja myśle na dniach zamówić elektryczną PROFIX 12 V do DEUTZ-FAHR  M 3080. Rzepak mam pierwszy raz , kosa ma być założona na heder , bez stołu

cena kosy 2500 brutto

 

Edytowane 31 Maja 2018 przez mysza103

[Pigmei]

 Spisują się poprawnie, żadnych problemów czy to z zasilaniem czy obsługą, sugeruję jedynie pociągnąć osobną linię zasilającą i nie zapomnieć o wmontowaniu bezpieczników.

[fezoi]

41 minut temu, mysza103 napisał:

Ja myśle na dniach zamówić elektryczną PROFIX 12 V do DEUTZ-FAHR  M 3080. Rzepak mam pierwszy raz , kosa ma być założona na heder , bez stołu

cena kosy 2500 brutto

 

Kolego to nie jest dobry pomysł . Też kupiłem kosę do DF bez stołu ( stół miałem przerabiać od Bizona ), sama kosa jest ok , ale straty na hederze bez stołu są bardzo duże . W kolejnym sezonie kupiłem stół używany za 6 tyś. a kosa Profi leży w garażu od 3 lat . Ile ha masz tego rzepaku ? Szukaj stołu , opłaci się nawet wynająć usługę koszenia w tym pierwszym roku uprawy ( oczywiście jakimś nowszym kombajnem) . Powodzenia .

[mysza103]

12 godzin temu, fezoi napisał:

Kolego to nie jest dobry pomysł . Też kupiłem kosę do DF bez stołu ( stół miałem przerabiać od Bizona ), sama kosa jest ok , ale straty na hederze bez stołu są bardzo duże . W kolejnym sezonie kupiłem stół używany za 6 tyś. a kosa Profi leży w garażu od 3 lat . Ile ha masz tego rzepaku ? Szukaj stołu , opłaci się nawet wynająć usługę koszenia w tym pierwszym roku uprawy ( oczywiście jakimś nowszym kombajnem) . Powodzenia .

Rzepaku mam 6 ha więc nie za dużo . a wynająć usługe w moim rejonie byłoby dosyć trudne , ponieważ u mnie na wsi nie ma rzepaków prawie wcale

[fezoi]

Do Twojego DFa są dostępne jakieś stoły ? Ja mam DF 5465(Sampo) i stół mam z Wągrowca z 2 kosami mechanicznymi i się sprawdza (rocznie 10-15 ha rzepaku).

[mysza103]

1 godzinę temu, fezoi napisał:

Do Twojego DFa są dostępne jakieś stoły ? Ja mam DF 5465(Sampo) i stół mam z Wągrowca z 2 kosami mechanicznymi i się sprawdza (rocznie 10-15 ha rzepaku).

Stół by jakiś dopasował , heder ma 4.2 metra więc coś by sie znalazło , ale to może w przyszłości .

 A ty tą kose  PROFIX masz na sprzedaż