Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Paktus na jak balujesz w lokalu od godziny 16czyli pierwsze danie do 3 -4 nad ranem to te 6dan to jest w sam raz do tego kilka przystawek i stol szwedzki z wiejskim jedzeniem czyli swojska kielbasa, salceson, boczek, szynka, ogorki kiszone, bimber i nalewki.

 

Tak najlepiej sie przygotowac jak sie robi w lokalu zeby d... nie obrobili

 

Ale jak to mowia co kraj to obyczaj.

 

Jedni wesela robia w lokalach inni w remizie jeszcze inni na podworku pod namiotem.

Opublikowano

Bylam na weselu w malopolsce. Zajecala nas garstka na 2busy, cos okolo 15osob.

 

 

Siedzielismy przy stolach jak na stypie. Wodki bylo co nie miara tylko ze byl jeden kileliszek i to tak szlo w kolejarza.

 

Wkoncu jeden ze stolika poszedl do ojca pana mlodego zeby przyniesli do naszego stolika kazdemu kieliszek. ze my chcemy sie bawic tak jak na podkarpaciu.

 

 

Gdzie to było ??

 

Teraz już niema tak jak wcześniej że pod stołami kończyli :D teraz jest kulturaaaa hehe

Opublikowano

@Paktus na jak balujesz w lokalu od godziny 16czyli pierwsze danie do 3 -4 nad ranem to te 6dan to jest w sam raz do tego kilka przystawek i stol szwedzki z wiejskim jedzeniem czyli swojska kielbasa, salceson, boczek, szynka, ogorki kiszone, bimber i nalewki.

 

Tak najlepiej sie przygotowac jak sie robi w lokalu zeby d... nie obrobili

 

Ale jak to mowia co kraj to obyczaj.

 

Jedni wesela robia w lokalach inni w remizie jeszcze inni na podworku pod namiotem.

 

Każdy obrabia lokal ale wina leży właśnie po stronie organizatorów niezależnie czy wesele w lokalu czy robione w własnym zakresie.

 

Część społeczeństwa liczy wesele za imprezę która daje zysk, jeżeli liczą na zysk to na weselu "rarytasów" nie będzie.

 

Swoje wesele robiliśmy w remizie koszt ok. 150 zł/osoba + alkohol nie licząc oczywiście własnego "latania" jedzenia starczyło na poprawiny i niewiele zostało (goście byli zadowoleni bynajmniej po 6 latach nie doszły do nas negatywne opinie) , żony koleżanka robiła w lokalu i koszt na osobę wtedy był na poziomie 95 zł/osoba i też byli zadowoleni nie wiem jak goście .

 

Osobiście nie jestem wybrednym gościem (z żadnego wesela nie wróciłem głodny, a że muzyka porażka to już inna sprawa).

Opublikowano

@Paktus na jak balujesz w lokalu od godziny 16czyli pierwsze danie do 3 -4 nad ranem to te 6dan to jest w sam raz do tego kilka przystawek i stol szwedzki z wiejskim jedzeniem czyli swojska kielbasa, salceson, boczek, szynka, ogorki kiszone, bimber i nalewki.

 

Tak najlepiej sie przygotowac jak sie robi w lokalu zeby d... nie obrobili

 

Ale jak to mowia co kraj to obyczaj.

 

Jedni wesela robia w lokalach inni w remizie jeszcze inni na podworku pod namiotem.

 

 

Od 16? U nas o tej porze to się myśli o wyjściu do kościoła, a nie wchodzi na salę ;) Strzasznie wczeńnie macie wesela. U nas przeważnie na 17 wesele to na sali ok 18 - 19. Później się zaczyna ale i nie pamiętam wesela z którego wyszedłbym przed 4. Tak 5-6 w zależności jak długo kapela składa sprzęt i coś tam przygrywa jeszcze.

Opublikowano (edytowane)

Każdy obrabia lokal ale wina leży właśnie po stronie organizatorów niezależnie czy wesele w lokalu czy robione w własnym zakresie.

 

Część społeczeństwa liczy wesele za imprezę która daje zysk, jeżeli liczą na zysk to na weselu "rarytasów" nie będzie.

 

Swoje wesele robiliśmy w remizie koszt ok. 150 zł/osoba + alkohol nie licząc oczywiście własnego "latania" jedzenia starczyło na poprawiny i niewiele zostało (goście byli zadowoleni bynajmniej po 6 latach nie doszły do nas negatywne opinie) , żony koleżanka robiła w lokalu i koszt na osobę wtedy był na poziomie 95 zł/osoba i też byli zadowoleni nie wiem jak goście .

 

Osobiście nie jestem wybrednym gościem (z żadnego wesela nie wróciłem głodny, a że muzyka porażka to już inna sprawa).

 

 

To na naszym regionalnym jak obrabiaja d.... to juz wszystko, to wystroj lokalu to brak placu dla dzieci to zla obsluga itp.

 

A konczy sie na tym ze jedzenie bylo niedoprawione i jedzenia bylo malo albo wodka nie dobra A ilosc jedzenia zalezy wylacznie tylko od mlodych jakie sobie to menu wybiora dla gosci.

 

 

Kolejna sprawa to grajki

 

 

Zespol to moze byc dopiero porazka calego wesela, jak nie potrafia dobrze zabawic to ludzie siedza jedza i pija a jak jest zespol wyborowy to przy stolach nie ma nikogo bo wszyscy na parkiecie sa.

 

 

Paktus u nas sluby w kosciele zaczynaja sie od 13 a koncza o 16, Jak fajnie zespol gra to i baluje sie do rana no a jak ciulowo to po tych oczepinach tak kolo 2-3 to trzeba sie powoli zmywac do domu

Edytowane przez banan575
Opublikowano

A u nas w czasach mojej młodości była taka tradycja, że przed weselem pan młody musiał wychędożyć "ogródek" swojej przyszłej teściowej ale na szczęście ta tradycja zanikła...

B)

Opublikowano

Kochani a jest u Was takie cos ze przed slubem po pana mlodego przyjezdza staroscina ze swiadkowa i wykupuja pana mlodego z wodke?????

 

U nas to jest najlepsze przed weselem. Targowanie sie za ile pan mlody pojdzie a za ile panna mloda

Opublikowano

Ja się piszę na to 2 ! ! ! Chociaż jednemu podoba się córka -drugiemu teściowa.... :wub:

 

 

Niekiedy też teściowej nic nie brakuje jak wcześnie zaczęła.

Opublikowano

@banan575 u nas w łódzkim takiego czegoś nie ma. Natomiast pan mlody musi wykupic swoją drugą polówke od rodzenstwa. Ja jak przyjechalem po swoja przyszła żone to zastalem przed dzwiami stolik a na nim trzy pudełeczka. Musialem zgadnać w którym jest klucz do dzwi ale nie za darmo, przed każda próbą litr na stół

Opublikowano

Dlatego chcialam rozwinac ten watek zebyscie Wy powiedzieli jak to jest u Was w Waszych regionach.

 

Apropos jak ja z moim jestesmy u mojej mamuni w sobote :D , i gdy jes wesele. (na przeciwko jest dom weselny) to moj zawsze robi brame parze mlodej i zawsze na sobotnie popoludnie ma darmowa wodke do konsumpcji :D

Opublikowano

W moich okolicach też jest zwyczaj wykupywania panny młodej od rodzeństwa. Kurcze, aż się boję co oni wymyślą jak ja będę niedługo musiał ją wykupić. Starym i pięknym zwyczajem jest robienie bram. Przebierańcy w humorystyczny sposób przedstawiają życie na wsi, po ślubie lub coś innego. My z przyszłymi szwagrami też wpadliśmy raz na oryginalny pomysł zrobienia bramy. Było tak, ubraliśmy się w trepy wojskowe, czarne spodnie i koszulki, na głowę kominiarki i pistolety plastikowe do rąk. Oczywiście czarna beemka i czekamy tak w lesie, aż dojadą do nas. Przejechał samochód z młodym (bo wtedy jechał do młodej) i but za nimi. Zajechaliśmy im drogę, wyskoczyliśmy z auta i jak jakieś oddziały specjalne otoczyliśmy auto. Goście co jechali za nimi nic nie wiedzieli co się szykuje tylko kierowca młodego. Dwóch pierwszych pisk i nawrotka. Młody jak to zobaczył krzyczał do niego: "spier... na co czekasz". Wszystko się działo na krajówce niedaleko skrzyżowania. Jechał tir i przez sb powiedział "dzwońcie po policje bo zamaskowani bandyci zaatakowali wesele". Niewiadomo skąd, pojawiła się policja i trzeba było się tłumaczyć. Na szczęście w naszym kraju flaszka ma wielką moc i udało się załatwić wszystko polubownie. Człowiek jak był młodszy to głupoty przychodziły do głowy takie, że wstyd. Napewno tego nigdy nie opowiem dzieciom, żeby nie naśladowały. Ówczesny młody do dzisiaj wspomina to i się śmieje razem z nami.

Opublikowano

My z kumplami zrobiliśmy bramkę- jako podnoszony szlaban tyle że zamiast jego odważnika była zamontowane wiadro świadek musiał nakłaść tyle flaszek do wiadra aby samochód młodego i inni mogli przejechać, ciężar był tak wyważony że 4 flaszki nie pozwalały unieść szlabanu bo brakowało kilkudziesięciu cm (specjalnie) ale żeby nie łapał pobocza z drugiej strony był na końcu szlabanu wbita podpora (dla szlabanu żeby nie leżał na jezdni) także musiał dołożyć tą piątą i pojechali szybki montaż na zamocowanie szlabanu za pomocą sfożnia i podpory o obrotnica nie powodowały nie potrzebnego tamowania ruchu...

Polecam jeśli ma ktoś wspaniałą kumpele/koleżankę we wsi, nie możemy takie skarbu tak łatwo oddawać :P;)

Opublikowano (edytowane)

Bylo tez takie wesele jak pan mlody (czyli wies) pojechali po panne mloda (po miastowa) do bloku. :D

 

 

W bloku na klatce koledzy panny mlodej zrobili brame. z bramy wyszla wielka awantura malo wpierdzielu ci kolesie nie dostali od tych z wesela

 

 

Po slubie w kosciele gdy wyszli wszyscy na zewnatrz dziwnym trafem kilka auta z wesela byly pobrzucane jajkami (a ze 40 jajek) i to tez takim dziwnym trafem obrzzucane zastaly auta tych kolesi co sie awanturowali ze jest brama. :D

Edytowane przez banan575

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez kserkses
      nie znalazłem nic na ten temat, więc zakładam wątek ( nie wiem czy dobre miejsce, ale lepszego chyba nie ma ).

      Kabarety, duży wybór skeczy
       
    • Gość
      Przez Gość
      Witam 
      Miał ktoś tak kiedyś jak rodzice pili i dopiero smierc  coś zmieniła? Człowiek jak mały to nie dostrzegal a wyszło jak dorósl że wynosił 10lat butelki po nich i pieniądze pożyczał aż na siłę mamusie wysłali na parę lat domnie to utrzymywać ją musiałem. 
    • Przez dallas220
      Może jakieś zabawne zdjęcia związane z rolnictwem? Przy okazji witam forumowiczów
      Na siłownie chodzo a w polu to by godziny nie wytrzymały

    • Przez kamil16251290
      Witam. Jestem ciekaw jakie macie swoje ulubione kabarety i skecze. Mile są widziane linki do ich obejrzenia oraz dyskusje na temat kabaretów :mellow:
       
      Ja lubię kabaret Neonówka oraz kabaret Młodych Panów.
      Z kolei moim ulubionym skeczem jest to:
      http://www.youtube.com/watch?v=js_MzccqDBo http://www.youtube.com/watch?v=lNJzAk9mM5s...feature=related
       
      Pozdrawiam: kamil16251290 :lol:
    • Przez AYA
      Przez ostatnie 2 tygodnie nagrałem trochę filmów.
      Zapraszam do oglądania:
      http://szitara.com/~
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v