Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,nie znalazłem podobnego tematu wcześniej,więc moje zapytanie jest takie,mam możliwość wzięcia prawie 11 ha w jednym kawałku tylko mam do tego pola 20 km i tylko płaciłbym za podatek,a pole jest nietypowe ponieważ ma 60 metrów szerokości i kilometr długości,i jak doradzilibyście siać zboża i nawozy na takim kawałku??Czekam na wasze opinie.A klasa ziemi to IV

Opublikowano

nie wiem, ja mam 3 kawałki oddalone od domu ok 10 km. Jeden ma 8 ha jeden 16ha i jeden 20ha. Co do kosztów dojazdów tam sie nei wypowiadam bo nie liczylem nigdy, natomiast w kwestii czasu to teraz są ciągniki dość szybkie więc naprawde nie ma aż takiego problemu. Jeśli nei moge sie uporac w jeden dzien z uprawą czy innym zabiegiem

wówczas mam zaprzyjaźnionego sasiada wowczas zostawiam u niego sprzęt i nie wloke sie tym z powrotem do domu. Jeśli chcesz zwiekszyć areał to ja polecam takie rozwiązanie.

Opublikowano

Ja bym nawet się nie zastanawiał. Obrobić pole i zasiać zboża pójdzie kolego tobie szybko. Przygotować do siewu forterrą nawet dnia Tobie nie zajmie szczególnie przy takiej długości i szerokości pola. Sami mamy niecałe 9ha w jednym kawałku, tylko 1-1,5km od domu. Nie powiem Tobie wymiarów bo się nie orientuję ale z 700m długości ma na pewno. Przy zbiorze zbóż możesz jechać na pole z załadowanym obornikiem i spowrotem przyjeżdzać ze zbożem, tylko wtedy proponował bym mieć zamontowaną jakąś beczkę ze 100 litrów wody(nawet pod przyczepą) jakiś kawałek pompy zamontowanej do zaczepu(np. od c330) i wałek aby ją napędzać. I kawałek przewodu aby można było na polu ją umyć. Tak samo możesz zrobić przy zwożeniu bel słomy. Na pole z obornikiem a spowrotem z belami. Duża oszczędność czasu i paliwa, bo nie jeździsz na pusto.

Opublikowano
...mam możliwość wzięcia prawie 11 ha w jednym kawałku tylko mam do tego pola 20 km...

rozumiem że umowa na papierze a nie z gościem który po roku powie że mu się znudziła dzierżawa?

 

...natomiast w kwestii czasu to teraz są ciągniki dość szybkie więc naprawde nie ma aż takiego problemu. ...

Trzeba taki ciągnik mieć.

 

Ja wiem że najdalsze pole mam 4-5km od domu (zboża ok 5-6ha i 2,5-3ha łąki). Mogłem mieć parę ha z 10km od domu ale nie opłaciłby mi się dojazd - na 2 ha ganiać sprzętu nie warto.

 

Pytania:

- czy masz czas na dojazdy?

- czy masz większy sprzęt aby szybko to obrobić (no i szybko tam dojechać).

- czy masz możliwość aby ktoś zajrzał na te pole lub pozostawić tam sprzęt w razie awarii.

- czy jest to pewna umowa a nie za rok spadaj.

- czy masz człowieka który podjedzie jak Cię w trasie na to pole coś się stanie (np awaria).

- jaki dojazd - idzie jechać kombajnem bez zdejmowania hedera lub też szerszym agregatem czy wąskie drogi że między drzewami trzeba się chować aby wyminąć?

Opublikowano

rozumiem że umowa na papierze a nie z gościem który po roku powie że mu się znudziła dzierżawa?

 

 

Trzeba taki ciągnik mieć.

 

Ja wiem że najdalsze pole mam 4-5km od domu (zboża ok 5-6ha i 2,5-3ha łąki). Mogłem mieć parę ha z 10km od domu ale nie opłaciłby mi się dojazd - na 2 ha ganiać sprzętu nie warto.

 

Pytania:

- czy masz czas na dojazdy?

- czy masz większy sprzęt aby szybko to obrobić (no i szybko tam dojechać).

- czy masz możliwość aby ktoś zajrzał na te pole lub pozostawić tam sprzęt w razie awarii.

- czy jest to pewna umowa a nie za rok spadaj.

- czy masz człowieka który podjedzie jak Cię w trasie na to pole coś się stanie (np awaria).

- jaki dojazd - idzie jechać kombajnem bez zdejmowania hedera lub też szerszym agregatem czy wąskie drogi że między drzewami trzeba się chować aby wyminąć?

 

Więc tak dojazd jest dobry przez podwurko bo to u mojego szwagra ,a to pole jest za stodołą ale obok stodoły jest taki przejaździk z 10 metrów,więc wiesz dojazd tam wmiare dość dobry iitp to sama przyjemność na takim polu pracować,a przez rok to kolege zamierzam wziąść na usługę i po roku obrabiania kupię jakiegoś zeta albo ursusa .Trochę może być ciężko ale trzeba prubować.

Opublikowano

Przy zbiorze zbóż możesz jechać na pole z załadowanym obornikiem i spowrotem przyjeżdzać ze zbożem, tylko wtedy proponował bym mieć zamontowaną jakąś beczkę ze 100 litrów wody(nawet pod przyczepą) jakiś kawałek pompy zamontowanej do zaczepu(np. od c330) i wałek aby ją napędzać. I kawałek przewodu aby można było na polu ją umyć. Tak samo możesz zrobić przy zwożeniu bel słomy. Na pole z obornikiem a spowrotem z belami. Duża oszczędność czasu i paliwa, bo nie jeździsz na pusto.

Tak umyj i na mokrą przyczepę syp zboże. A po za tym jak kosi konkretny sprzęt to trzeba mieć konkretne przyczepy żeby nadążać odbierać ziarno.

A co do opłacalności dojazdu to w sąsiedniej wsi jest pole 16ha w kawałku gość który to obrabia ma też blisko 20km Obornika na tak oddalone pole wozić się raczej nie opłaca. Z tego co widziałem to on albo sieje poplony albo tnie słomę czasami. Po zborze przyjeżdża na 2 albo i 3 przyczepy na raz tylko ma sprzęt jak i ludzi dlatego może sobie na to pozwolić. Zasiać zborze to nie problem. Zastanów się jak wyglądały by u Ciebie żniwa czy masz jakiś transport.

Opublikowano

hmm ;p 1 km d.ługości i 60 m szerokosci to daje jakies 6 h :) nie czepiajac sie tematu oczywiscie. a nawet do 6 h sie opłaca dojechac 20 km i siac zboze i polony.(wiadomo nie ciapkiem)

Opublikowano
Więc tak dojazd jest dobry przez podwurko bo to u mojego szwagra ,a to pole jest za stodołą ale obok stodoły jest taki przejaździk z 10 metrów,więc wiesz dojazd tam wmiare dość dobry iitp to sama przyjemność na takim polu pracować,a przez rok to kolege zamierzam wziąść na usługę i po roku obrabiania kupię jakiegoś zeta albo ursusa .Trochę może być ciężko ale trzeba prubować.

 

Bardziej idzie mi o transport po drogach publicznych - czy są szerokie i asfaltowe czy też wąskie z drzewami i gruntowe.

Jak nie masz własnego sprzętu to nie wiem czy warto. Ja mogłem mieć ciut ponad 2ha ale z 10km ode mnie i zostawiłem. Potem znowu 2 czy 3 ha z 7km ode mnie i odpuściłem bo na takie kawałki daleko jeździć a i ciężko się obracać po polu (nie były to prostokąty). Obie działki były do kupienia w przyzwoitych pieniążkach.

Opublikowano

ty masz wąskie pole???? człowieku ja mam pole o szerokości 8 metrów a długości +/- 2 km, to dopiero jest przej**ane, na szczęście nie daleko bo oddalone od domu tylko o 3 km :P bierz i nie marudź, jak bym tyle ziemi bez zastanawiania! mam pole o powierzchni 6 ha oddalone o 15 km od domu tylko trawę tam mam zasianą więc nie jest najgorzej B)

Opublikowano

Tak umyj i na mokrą przyczepę syp zboże. A po za tym jak kosi konkretny sprzęt to trzeba mieć konkretne przyczepy żeby nadążać odbierać ziarno.

A co do opłacalności dojazdu to w sąsiedniej wsi jest pole 16ha w kawałku gość który to obrabia ma też blisko 20km Obornika na tak oddalone pole wozić się raczej nie opłaca. Z tego co widziałem to on albo sieje poplony albo tnie słomę czasami. Po zborze przyjeżdża na 2 albo i 3 przyczepy na raz tylko ma sprzęt jak i ludzi dlatego może sobie na to pozwolić. Zasiać zborze to nie problem. Zastanów się jak wyglądały by u Ciebie żniwa czy masz jakiś transport.

Możemy nie myć przyczepy, ale to wszystko pujdzie na paszę, a wątpie abyś chciał jeść np kiełbasę która spadła na ziemię. Kolego, gdy kosimy zboża to temperatura przekracza 20*C i na wyschnięcie przyczepy wystarcza 2-3min sądzę, że nikt z nas nie ma przyczep w których były by tak duże wygięcja aby stała woda. Zawsze można myć przyczepę gdy jest trochę podniesiona aby woda ściekała, bo przy starszych przyczepach na pewno wszyscy je uszczelniają pianką i woda by nie miała ujścia. Przecież żadna normalna osoba nie będzie lała wody po same burty. Ewentualnie można wozić ze sobą kawałek miotły aby zgonić wodę, sam tak czasami robię gdy przyczepy stoją na zewnątrz a trzeba wozić bele. Z resztą jakie szkody może zrobić dla zboża lekko wilgotna blacha? powtażam wilgotna a nie mokra. Ja tak bym sobie wyobrażał transport zboża i obornika na pewno będą to o wiele większe korzyści szczególnie na paliwie. Jeżeli ktoś mi próbuje wmówić, że obornik jest nie opłacalny, to w oczy bym go wyśmiał.To jest cenniejszy nawóz niż poplon. Poplon stosują osoby które nie mają skąd wziąć obornika. Oblicz sobie korzyści jakie przynosi stosowanie obornika. Przy wprowadzeniu 35t obornika na hektar dostarczamy do gleby 170kg N 105kg P i 245kg K, a podlicz sobie ile dostarcza jeszcze mikroskładników takich jak magnez bor siarka wapno itp itd. Nawet łubin dostarcza do gleby średnio na ha 70kg N 25kg P 70kg K. A po za tym dostarczamy pona 30t materii organicznej w oborniku a przy łubinie osiągamy 20 góra 25ton zielonej masy czyli materii organicznej. Sorry kolego, ale jeździć na pusto w jedną stronę a jeździć ciągle z ładunkiem to wogóle co innego. Podlicz sobie oddzielne wożenie obornika i zboża, a połączenie tej metody. o transporcie nie będę dyskutował bo nie wiem ile ten ,,gość" ma ha i jakie maszyny

Opublikowano

To dzięki koledzy za pozytywne odpowiedz,na pierwszy raz co radzicie zasiać?ozimego coś,a pod nawóz to użyje gnoju pieczarkowego i kurzaka może troszke,bo tam jest tego full

Opublikowano

ja mam pole oddalone o 15 km 9 ha na w jednym kierunku i 12 ha w przeciwnym :D czasami to tylko obok domu się przejeżdża i nawet nie staje. Ale nie narzekam. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :/ tak to już jest. ja na Twoim miejscu bym się nawet nie zastanawiał a tym bardziej za taką cenę :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez stop
      Witam!
      Zainteresowały mnie takie brony http://allegro.pl/br...3436085768.html
      posiadają ramę, a nie zwykłą rurę tzw. barki co jest dużym plusem. Cena (1650zł z dostawą) jak na takie 5- polowe składane ręcznie z zębem 14 jest OK.

      Proszę posiadaczy bron z tej firmy o opinie jak jest z wytrzymałością, chodzi mi o ramę, łańcuszki, pola bron, farbę, zawiasy dosłownie wszystko co może się zużyć.
      Jakie są wasze zdania na ten temat http://img14.allegro...57/3436085768_1
      http://demarol.pl/in...76&Itemid=16��- na foto wygląda obiecująco
      Parametry: WZMOCNIONA RAMA PEŁNA SKŁADANA Z PROFILA 60x60 --- tylko jaką ma grubość ????????? Czy profil 60*60 to nie za mało? Można będzie taką ramą dociskać brony do ziemi?

      Kolejna sprawa to czy ząb 14 wystarczy do uprawy po orce na lessach II i III klasa bonitacyjna gleby ?

      PS. Może ktoś znajdzie alternatywę w tej cenie
      Jeśli obawiacie się otwartości publicznej wypowiedzi na forum to zawsze piszcie PW do mnie, jestem ciekaw opinii na temat tych bron.

      Proszę o rzeczowe odpowiedzi .

      Pozdrawiam

      :edit::
      Nikt nie posiada takich bron? Mam tylko jedna opinię na PW i jest wyraźnie negatywna. Widocznie nie chcecie się przyznać, że kupiliście taki złom. Nie będę robił więcej reklamy producentowi bo ten już nawet zwiększył cenę. :edit:



    • Przez KlimekPL
      Witam,
      postanowiłem założyć kolejny temat z cyklu "początkujący nieudolny rolnik prosi o pomoc doświadczonych gospodarzy".
       
      Zastanawiam się, w jaki sposób uprawić/wyrównać kiepsko zaorane pole. Przewróciłem ostatnio trochę zadarnionych ugorów zagonową Unią Grudziądz, ale niestety jestem początkującym w tym rzemiośle i mimo stosowania się do wskazówek doświadczonych rolników, orka nadal wychodzi mi fatalnie. Jakbym nie ustawiał, to ciągle jedna skiba idzie wyżej, druga niżej. Innym problemem są spore kawałki darni, które nie zostały przewrócone do góry nogami tylko zostały na wierzchu. Tak czy siak, wyrównywanie potem pola po moich "popisach" to istna męczarnia, a używam do tego klasycznej brony zębowej 3-polowej. Trzęsie ciągnikiem, trzeba wielokrotnie przejeżdżać po jednym kawałku aby wyrównać pole. Zastanawiałem się, czy sprężynówka nie poradziłaby sobie lepiej, ale ona pewnie powyciąga całą darń na wierzch. Planowałem poszerzenie swojego parku maszyn o jakieś tanie używane maszyny, między innymi takie, które pomogłyby w wyrównywaniu ziemi.
       
      Co sądzicie o takiej starej bronie wahadłowej? Czytałem różne opinie, zarówno dobre jak i złe. Czy dobrze "roztrzepie" skiby na boki i zostawi w miarę równe pole? Nie będzie się zapychać zbitą darnią po ugorze?
      http://img07.olx.pl/...wa-koronowo.jpg
       
      A może włóka łąkowa dałaby radę?
      Albo wał strunowy?
      Albo wszystkie te maszyny naraz?
       
      Myślałem też nad dokupieniem do pługa jakichś specjalnych wałów, typu kolczatka albo wał cambella. Może ułatwiłyby robotę?
       
      Dodam, że posiadam Zetora 5211 i to pod niego muszę dobierać maszyny. Moje ziemie to V i VI klasa... Zostało mi do wyrównania jeszcze parę kawałków ziemi, ale jak tylko sobie pomyślę, ile mi ciągnik zechla podczas czasochłonnego bronowania to już wolę zainwestować w jakąś porządną maszynę, która ułatwi mi naprawianie moich błędów.
       
      Wiem, że najlepszymi maszynami byłyby talerzówka albo glebogryzarka. Niestety, te opcje odpadają, gdyż zostało jeszcze sporo perzu, który będę dopiero zwalczał w uprawach. Wiem, powinienem był spryskać glifosatem przed orką... ale będę o tym pamiętał na przyszłość.
    • Przez IMATEUSZI
      Witam, chciałbym wydzierżawić kawałek pola pod uprawę malin. Pole nie jest obrabiane od około 15 lat, rośnie na nim trawa. Jaki areał obsadzić na początek i jaką odmianą tak aby samemu w 4 osoby zbierać ją. Jak wyprawić  to pole? Jakie nawozy zastosować? użyć obornika? Oczywiście sadziłbym ją późną jesienią. Chciałbym też zbadać pH gleby, myślicie że kupno własnego kwasomierza to dobre rozwiązanie? pomiary są dokładne? i najważniejsze - jaką wybrać odmianę oraz w jakich odstępach nasadzać ? Czy jeżeli spryskałbym łąkę roundapem to jaki jest okres karencji sadzenia w tym miejscu nowej rośliny? Ile sztuk potrzeba malin? u mnie ceny wahają się średnio po 30gr od krzaka. Dziękuję za odpowiedzi  
    • Przez Maneken
      Szanowni Państwo, przedstawiam urządzenie do pomiaru powierzchni pól przy użyciu GPS - nazywane GeoMeter. GeoMeter to specjalne rozwiązanie zawierające specjalnie opracowane oprogramowanie dla rolnictwa. Za pomocą GeoMetru można zmierzyć powierzchnię pól o każdych kształtach i konfiguracjach.
       
      Jak to działa:
      Powierzchnię należy mierzyć za pomocą urządzenia wzdłuż obwodu pola. GeoMeter cosekundy będzie zaznaczać położenie podczas jego przenoszenia. W miejscu gdzie znajdzie się urządzenie będzie zaznaczony kolejny punkt.
      Z tych punktów tworzy się dokładnie kontur pola na ekranie urządzenia. Po zmierzeniu wszystkich stron pola, urządzenie połączy pierwsze i ostatnie punkty. Na koniec pomiaru urządzenie oblicza i podaje na ekranie wyniki: obszar pola, obwód pola oraz jego długość.
      Urządzenie może pracować w dowolnym miejscu, potrzebny jest tylko dostęp do sygnałów satelitarnych ("otwarte" niebo). Za pomocą GeoMetru można zmierzyć powierzchnię, odległość, zaznaczyć ważne odcinki specjalnymi sybmolami, podać krótkie komentarze do dowolnego punktu lub pola.
      Oprócz tego dodatek do oprogramowania Agroprofil (agroprofile.com) pozwala na połączenie mapy pól z mapami Google Maps, i wyświetlenie informacji dotyczących prognozy pogody na następne 10 dni dla każdego pola.
      Oraz jest możliwe: sporządzenie harmonogramu prac sezonowych, wydrukowanie zleceń, kontrola używania sprzętu i materiałów.
      GeoMeter to profesjonalne urządzenie w przystępnej cenie dla agronomów, pracowników terenowych i rolników, które można zamówić do Polski.
       


    • Przez Arek2266
      Witam wszystkich Agofotowiczów.
       
      Jestem sadownikiem trochę różni się od typowo rolniczej produkcji dlatego mam do was pytanie: Ile trzeba mieć minimalną liczbę hektarów aby produkcja typowo rolnicza była opłacalna???
       
      Może śmieszne pytanie zadałem ale jeśli chodzi o sad jabłoniowy to 5 ha. to takie minimum. A jeśli chodzi o orne pole to wiem że więcej i a o ile dlatego się was pytam.
       
      Za każdą odpowiedź z góry dziękuję :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v