Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ustosunkuję się do wypowiedzi Krychy, podtrzymuję opinię o 3-p że ma delikatny silnik dlaczego :

z reguły po 4 tys mth remont silnika trzeba przeprowadzić, jakbyś zajrzał do silnika to byś zobaczył jakiej grubości są cylindry, po prostu więcej nie wytrzymują, nasi konstruktorzy oczywiście wprowadzili "poprawki" po Anglikach żeby ten silnik położyć na ramie 60-tki, ja w swoim w trakcie remontu( renomowany warsztat) założyłem cylindry o grubości zalecanej przez Anglików, chodzi do tej pory jak odrzutowiec i przekroczył drugie 4 tys i nie bierze oleju, jedynym wyjątkiem są silniki perkinsów sprowadzone z anglii oryginalne z rocznika 83/4 te chodzą do tej pory bez remontu, po sąsiedzku mam taki egzęmplarz, to tyle.

 

60-to smok i nie zmienię swojego zdania, do zetora przejdziemy później, 60-tka jest to nieudana polska wersją czeskiego zetora, silniki konstrukcyjne z lat 60-tych, praktycznie od czasów 55-tek z początku lat 70-tych nic się w nim nie zmieniło, po za mocnym silnikiem i prostej budowy więcej zalet nie widzę, na dzisiejsze czasy to nie rozwiązanie żadnego komfortu i do tego ten tylny most, jedynie jako pomocniczy, niewymagający traktor dla niewymagającego użytkownika.

Zetor to już inna bajka, nie ukrywam sympatii miałem i 5211 a w obecnej chwili mam 7211, to legendarne spalanie zetorów jest bajką rozpowszechnianą przez ludzi ,któzy nie siedzieli nawet w zetorze, zetory w naszych warunkach były ciągnikami ponad czasowymi w porównaniu z naszymi ursusami. Kabina wyciszona , nawiewy, wspomaganie, i ta moc silnika, wykonanie , jakość stali, wtedy to była bajka. Do tej pory te ciągniki w naszych stronach mają cenę mimo upływu lat i cieszą się popytem, ja swojego 5211 sprzedałem jak ciepłe bułeczki, pracuje 3 miejscowości ode mnie. Wrócę do tego spalania : zależy w czym i kto kieruje, jeżeli traktor pracuje w obciązeniach przewidzianych przez producenta czyli temperatura i obroty nie wspomnę o codziennej obsłudze to spala 5211 naprawdę niewiele, troszkę więcej niż 30-tka, 7211 spala mniej od 60 tki a zrobi więcej, mam zapiski jescze zlat 80 - tych jak paliwo kupowało się na karnistry, i sprawdzałem zetora jednego i drugiego ile palą, zetor (7211) pali mniej nieznacznie ale mniej od 60-tki, do tego komfort nieprównywalny, po całym dniu pracy niewychodzisz wyczerpany, ogłuszony z bolącymi przedramionami, posunę się nawt do tego że gdyby nawt 60 była oszczędniejsza to bym je niechciał, jak kupiłem po 60 -tce zetora 5211 to nie myślałem że będę z tego nabytku taki zadowlony, a zabuliłem wtedy słono, ale nie żałowałem i służył mi super prze 12 lat. Zanim się coś napisze że jest głupotą trzeba pewne rzeczy przerobić.

 

Modzie sorki że się rozpisałem i pewnie przyprawiam Cie o zawrót głowy ale jednym zdaniem się nie dało, chodzi mi oto żeby koledzy kupili sobie dobry ciągnik.

Opublikowano

To ja już nic nie rozumiem :P . Z tego co wiem, bo sam mam MF 255 to kultywator 16-18 łap to dla niego żaden problem. A przede wszystkim to nie zakopuje się, nie powiem może jest troszkę przylekki ale na szerokiej oponie to nawet na drugim biegu kultywator targa. Uszczelka owszem siada pod głowicą bo to była zemsta komunizmu, przeciw rolnikom. ale zrobiłem kapitalny remont silnika i nie ma prawa siąść uszczelka. Ten MF 255 już powinien dostać ogromną emeryturę, bo przy nim c360 to już ze 3 by się rozpadły. Tak był katowany, że brał ok. 8 litry paliwa na godzinę ale nie mniej, Urwał wał, rozerwał głowice, zwolnica wszystko się zozpierdzieliło, nawet skrzynia padła. Ale cóż jak się daje ciągnikowi na fest to i to się dzieje, hektar łąki skosić 20 minut, hektar pięknej kukurydzy w 6 godzin to coś musi wyjść bokiem , ale tak wytrzymał 10.5 tyś motogodzin.

Opublikowano

Motory podobne tyko żywotność inna MF wytrzymują dużo więcej ni 3-p, jak pisałem nasze wykonanie i po temacie zużywają się szybko perkinsy tj ok. 4 tys mth

Opublikowano
Ustosunkuję się do wypowiedzi Krychy, podtrzymuję opinię o 3-p że ma delikatny silnik dlaczego :

z reguły po 4 tys mth remont silnika trzeba przeprowadzić, jakbyś zajrzał do silnika to byś zobaczył jakiej grubości są cylindry, po prostu więcej nie wytrzymują, nasi konstruktorzy oczywiście wprowadzili "poprawki" po Anglikach żeby ten silnik położyć na ramie 60-tki, ja w swoim w trakcie remontu( renomowany warsztat) założyłem cylindry o grubości zalecanej przez Anglików, chodzi do tej pory jak odrzutowiec i przekroczył drugie 4 tys i nie bierze oleju, jedynym wyjątkiem są silniki perkinsów sprowadzone z anglii oryginalne z rocznika 83/4 te chodzą do tej pory bez remontu, po sąsiedzku mam taki egzęmplarz, to tyle.

 

60-to smok i nie zmienię swojego zdania, do zetora przejdziemy później, 60-tka jest to nieudana polska wersją czeskiego zetora, silniki konstrukcyjne z lat 60-tych, praktycznie od czasów 55-tek z początku lat 70-tych nic się w nim nie zmieniło, po za mocnym silnikiem i prostej budowy więcej zalet nie widzę, na dzisiejsze czasy to nie rozwiązanie żadnego komfortu i do tego ten tylny most, jedynie jako pomocniczy, niewymagający traktor dla niewymagającego użytkownika.

Zetor to już inna bajka, nie ukrywam sympatii miałem i 5211 a w obecnej chwili mam 7211, to legendarne spalanie zetorów jest bajką rozpowszechnianą przez ludzi ,któzy nie siedzieli nawet w zetorze, zetory w naszych warunkach były ciągnikami ponad czasowymi w porównaniu z naszymi ursusami. Kabina wyciszona , nawiewy, wspomaganie, i ta moc silnika, wykonanie , jakość stali, wtedy to była bajka. Do tej pory te ciągniki w naszych stronach mają cenę mimo upływu lat i cieszą się popytem, ja swojego 5211 sprzedałem jak ciepłe bułeczki, pracuje 3 miejscowości ode mnie. Wrócę do tego spalania : zależy w czym i kto kieruje, jeżeli traktor pracuje w obciązeniach przewidzianych przez producenta czyli temperatura i obroty nie wspomnę o codziennej obsłudze to spala 5211 naprawdę niewiele, troszkę więcej niż 30-tka, 7211 spala mniej od 60 tki a zrobi więcej, mam zapiski jescze zlat 80 - tych jak paliwo kupowało się na karnistry, i sprawdzałem zetora jednego i drugiego ile palą, zetor (7211) pali mniej nieznacznie ale mniej od 60-tki, do tego komfort nieprównywalny, po całym dniu pracy niewychodzisz wyczerpany, ogłuszony z bolącymi przedramionami, posunę się nawt do tego że gdyby nawt 60 była oszczędniejsza to bym je niechciał, jak kupiłem po 60 -tce zetora 5211 to nie myślałem że będę z tego nabytku taki zadowlony, a zabuliłem wtedy słono, ale nie żałowałem i służył mi super prze 12 lat. Zanim się coś napisze że jest głupotą trzeba pewne rzeczy przerobić.

 

Modzie sorki że się rozpisałem i pewnie przyprawiam Cie o zawrót głowy ale jednym zdaniem się nie dało, chodzi mi oto żeby koledzy kupili sobie dobry ciągnik.

Ustosunkuję się do tej wypowiedzi i powiem jedno jest konkretna i popieram ją w 100 %. Jeśli chcesz mieć traktor wtym przedziale mocy do ciężkiej pracy to tylko Zetor, a jeśli już inny do lekkich i jak najbardziej ekonomiczny prac to MF 255 i najlepiej żeby to był orginalny angielski. Choć powiem po swoim przykładzie to nawet do lekkiej roboty biorę zetora niż c-330 bo choć deko więcej od niej spali to odwzajemnia mi się komfortem.

Opublikowano

JA tylko dodam ze moje 3p ma 8000ty motogodzin i jak nowy nic się nie dzieje osobiście to bym wolał zetora a co do mf to lubię nim jeżdzić już gdzieś pisałem że przez 5 lat chodził przy prasie prasa się sypie a 3p jak nowy ale jak dla mnie to obojętne jaki ciągnik byle robota była zrobiona a najbardziej to lubię mojego ciapka gdzieś go mam w galerii

Opublikowano

ja zgadzam się z jerzym... zetor to zupełnie inna bajka... sam posiadam 5211 i napewno niezamienił bym go na ursusa!! spalanie z czym też musze się zgodzić jest nieznacznie wieksze od trzydziestki (oczywiście jesli niebędziemy go przeciążać) ja mam tego zetorka na dużych kołach (16.9 R28 a przeważnie miały 14.9 R28) i jak jescze nie miałem cięższego sprzętu i oczywiście mniej hekarów to zetor z powodzeniem orał na głęboko z 3 pługiem na średnich i ciężkich glebach a do porównania sasiad na podobnej glebie c 360 stękał z 2 pługiem. Ja szczerze polecam zetora na konfort ale trwałoś i wykonanie czy funkcjonalność. Pozdrawiam

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Wszystko zależy od przeznaczenia ciągnika, są prace w których MF jest niezastąpiony, np siew zboża czy przewracanie siana. Szybki podnośnik, dynamiczny silnik, świetne hamulce, ciężko o lepszy ciągnik do takich prac. Co innego kultywator, w naszym terenie MF z kultywatorem jeździ tylko ten kto musi, ja zawsze kultywatorowałem c 360 bo szło o niebo lepiej, no ale warunki naprawdę są bardzo ciężkie. Współczuje ludziom, których jedynym ciągnikiem jest MF, jako pomocniczy jest jak najbardziej, ale na główny się zbytnio nie nadaje.

Opublikowano

ha ha ha ha daj do c 360 12,4/32 i zdejmij te pół tony obciążników i to samo będzie, macie co porównywać mtz 82 to może i o niebo lepiej idzie od c 360 czy u1202, takie przechwałki który lepiej idzie to tak jak dzieciaczki w przedszkolu przechwalają się który którego położy na rękę, Panowie ciągniki dzielą się na ciągniki czyli 4x4 okło 90- 100km i wyżej i te papajki poniżej 80km bez napędu więc nie rozumiem co wam dają te wszystkie przechwałki i coraz dziwniejsze porównania treaz każdego prawie jest stać kupić sprowadzaną starą mtz czy cieżkiego ursusa i mieć sprzęt do orki :) już tylko najmniejsi tylko pozostali z ciągnikiem 40 pare km do orki

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Przejdź się na Kaszuby i zobacz czy każdego stać na większy ciągnik...Napisałem co myślę o tym ciągniku, wielu się ze mną zgodzi, więc nie wiem w czym problem.

Opublikowano

Jakies cuda wypisujecie nie z tej ziemi. W c 360 3p jest identyczny silnik jak w mf 255, różni się tylko brakiem alternatora, inną sprężarką i brakiem swiecy płomieniowej. W początkowej fazie produkcji silnika Perkins AD3 152 UR czyli poczatek lat 80 stosowano duzo częśći angielskich i faktycznie były o niebo lepsze od pózniejszych ciagników. Była wstawiana cała angielska aparatura wtryskowa - pompa wtryskowa CAV, pompka zasilajaca i końcówki, pompa wodna, alternator LUCASA. Tak samo z panewkami, uszczelkami.

 

Ktoś napisał ze silnik Perkinsa w MF jest nowszej konstrukcji niż ten w zetorach i naszych c 360. Guzik prawda panowie. Motor Perkinsa został zaprojektowany w latach 50, stosowany był w modelach mf 35, mf 35x, mf 135 itd.Tutaj macie zdięcie silnika Perkinsa w starym MF 35 X

 

Spalanie w MF i c 360 3p jest faktycznie najmniejsze. Porównajcie np jednostkowe zuzycie paliwa:

228 g MF 255 i c 360 3p, 265 g w c 360, 245 g w Zetorze 5011 i 252 g w Zetorze 7011. Jest to w gramach na kilowatogodzine. C 360 ma najwieksze spalanie z tych wszystkich. To dlaczego powiecie Zetor 7011 pali tak duzo jak ma mniejsze spalanie jednostkowe niz c 360 ? A dlatego że ma prawie 10 KW więcej.

 

Na koniec podam wam ceny ciagników z roku 1983. Możecie popytać swoich ojców, bedzie niezły ubaw. MF 235 ( mf 255 jeszcze nie było ) kosztował 733 000, C 360 3P kosztował około 700 000 zł , C 360 kosztował 595 000 zł , ZETOR 5011 kosztował 579 000 zł , ZETOR 7011 kosztował 857 000 zł. jako ciekawostke dodam że rosyjski JUMZ 6M był najtańszy i kosztował 527 000 zł. C 330 kosztował 471 000 zł. Przypominam że to ceny z 1983 roku. Najtańszy duzy Ursus wtedy produkowany czyli Ursus 902 kosztował 1 026 000 zł. Oczywiście ciagniki były na przydział i nawet jesli miałeś kase to i tak nie było szans na traktor. Dlatego uzywane były 2 razy droższe niż nowe w Agromie, tak samo zresztą było z innymi maszynami. Kupowało się stare graty z PGR. Kupno dużego nowego Ursusa było praktycznie niemozliwe. Bizon ZO 56 kosztował 1 600 000 zł. Nie było łatwo o maszyny ale nie było też premi dla młodych rolników, SAPARDÓW i dopłat bezposrednich :lol:

Opublikowano

Odnośnie spalania mogę podać przykład sprzed kilku lat znajomy który miał mf 255 (razem odbieraliśmy z lublina z agromy :lol: pożyczył od sąsiada 7211 bo musiał zawieść byka 28km na spęd a fergi nie miał przeglądu czy coś tam no i zmierzyli sobie paliwo i zetor pojechał z klatką z bykiem a właścicel zetora wzioł do siania zboża do siewnika 2,7m no i obaj przeżyli szok, tzn fergi spalił z siewnikiem 1/2 tego co zetor a koleś co pojechał zetorem a był spuźniony to depnoł gaz do oporu no i jak wracal 2 km od domu się zapowietrzył :lol: , nie wątpię że w orce zetor może wyjść oszczędniej ale nie w lekkich pracach.

Inny przykład kiedyś ojciec jeździł c 330 w trasę 110 kmw jedną stronę dla stryja woził materiały budowlane i wyszło że ciapek robił ten dystans w 5 godz i spalał na to około 10l ropu jak wracał z pustą przyczepą lub mały ładunek miał więc nie wydaje mi się żeby 5211 palił jak c 330

Opublikowano

Ferdek07 niech Ci będzie że to co piszesz to racja. Ostatnio jechałem z ojcem Zetorem kilka dłuższych tras w ciężkich warunkach pogodowych do tego sporym mrozie, po tym powiedzielismy ze spalanie to nie wszystko, najważniejsze jest zdrowie-niech nawet zetor spali 10l więcej ale jadę w cieple i ciszy.

 

Ale większej bajki to nie mogłeś wymysleć z tym że ciapek na trasie 110km spalił 10l :lol:

Opublikowano

Ten odwieczny spór pomiędzy @tommym66692 i @Ferdkiem07 śledzę odkąd zawitałem na AF i mam wrażenie że on nigdy się nie skończy :lol:

Albo po prostu Was pogodzę i założę do swojego 5211 z komfortową kabiną, ekonomiczny silnik od MF 255 i będzie ciągnik idealny :lol:

Opublikowano

he wierzcie sobie lub nie wierzcie wasza sprawa ale taką trasę ojciec ciapkiem pokowywał 6 razy i robił to w 5 godz i wychodziło że ciapek palił 2l/godz, ciągnoł sztywną przyczepę 3,5t na kołach 20stkach która bardzo lekko szła i ogólnie dużo ładunku nie było poza szpargałami no i dodam że ciapek był wtedy młody bo to było prawie 30 lat temu :lol:

Opublikowano

to bardzo realne jeżeli chodzi o czas

ale spalanie hm

15 litrow to jest realne ale może

dane fabryczne mówią o 2,8 ltr na Mth

co po 5 godzinach daje 14 litrów diesla

obroty po przeliczeniu wychodą 1800 na minutę

Opublikowano

2,8/mtg zgoda bo mtg w c 330 trwa 1 godz i 10min przy około 1800 obr a na zegarową 2,8l to ona spali ale w orce 2x30 (fakt że 4 godz 1 ha się orze)

2,8l/godz w transporcie z lekką przyczepą to fergi spali :lol:

Opublikowano

Ja polecił bym Ci Zetora 5211 bo: jest duża wygodna kabina i wspomaganie kierownicy ogólnie wszystkie te wymienione ciągniki są dobre ale ten ma najlepszy komforcik a to też się liczy podczas pracy ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez zadenrolnik
      Cześć, chcialbym sie przywitać i jednocześnie zadać pytanie. 
      Po pierwsze w ogole nie znam sie na ciągnikach ale musze kupić. 
      Potrzebuje sprzęt który bedzie miał tura o udzwigu 1600kg żeby czasem rozładować palety z tira oraz potrzebuje go do odśnieżania placu, podłączyć solarke, obowiązkowo 4x4. Musze podłączyć zamiatarke zeby umyć droge po budowie i może pociągnąć zwykłą przyczepę. 100% pracy na utwardzonym terenie. Nie bedzie w ogole wykorzystywany w polu. Chyba w okolicy 90-100KM 
      Powiedzcie co wybrać, czego szukać. Nie chcę wydawać ogromnych pieniedzy bo sprzet bedzie używany sporadycznie. Chcialem zeby mial klimę ale w sumie mozna dołożyć aftermarketową.
      Póki co patrze na MF 390, 3090, Deutz dx85, 6.31, case 5130, cs78, renault ergos 100km, pronar 85, 
      Nawet nie wiem czy dobrze patrze. Chcialbym prosty sprzet zeby jak najmniej sie mogło posypać. raczej wole coś do 5t wagi zeby nie trzeba bylo balastu jak bedzie rozładowywał ciężką palete.
      Budżet zakladalem 40000 ale juz jestem czy 70000. A wolałbym wybadać mniej bo ani to nie bedzie zarabiać ani nic. To tylko na własny użytek w kole komina. 
      Bede wdzieczny za wszystkie rady, sugestię itd 
      Pozdrawiam 
    • Przez zadenrolnik
      Cześć, chcialbym sie przywitać i jednocześnie zadać pytanie. 
      Po pierwsze w ogole nie znam sie na ciągnikach ale musze kupić. 
      Potrzebuje sprzęt który bedzie miał tura o udzwigu 1600kg żeby czasem rozładować palety z tira oraz potrzebuje go do odśnieżania placu, podłączyć solarke, obowiązkowo 4x4. Musze podłączyć zamiatarke zeby umyć droge po budowie i może pociągnąć zwykłą przyczepę. 100% pracy na utwardzonym terenie. Nie bedzie w ogole wykorzystywany w polu. Chyba w okolicy 90-100KM 
      Powiedzcie co wybrać, czego szukać. Nie chcę wydawać ogromnych pieniedzy bo sprzet bedzie używany sporadycznie. Chcialem zeby mial klimę ale w sumie mozna dołożyć aftermarketową.
      Póki co patrze na MF 390, 3090, Deutz dx85, 6.31, case 5130, cs78, renault ergos 100km, pronar 85, 
      Nawet nie wiem czy dobrze patrze. Chcialbym prosty sprzet zeby jak najmniej sie mogło posypać. raczej wole coś do 5t wagi zeby nie trzeba bylo balastu jak bedzie rozładowywał ciężką palete.
      Budżet zakladalem 40000 ale juz jestem czy 70000. A wolałbym wybadać mniej bo ani to nie bedzie zarabiać ani nic. To tylko na własny użytek w kole komina. 
      Bede wdzieczny za wszystkie rady, sugestię itd 
      Pozdrawiam 
    • Przez juras390
      John Deere 7600
      Czy ktoś jest posiadaczem bo ja jestem i będę potrzebował porady
      Proszę 
    • Przez raffik4
      Witam zwracam się z prosbą o doradzemie mi jaki mam wybrać ciagnik do 60km na co prawda małà działke 2h na ktorej uprawiam warzywa,jest sad ciagnik miałby słuzyc do ogolnych zastosowań ziemia jest ciezka duzo pracy nie bedzie orka,glebogryzarka,kultywator,czasem koszenie trawy,zalezy mi na prostocie ,trwałosci i dobrego dostepu do czesci dodam iz mam na mysli ciagnik uzywany.
    • Przez lukaszgg
      Witam. Stoję przed wyborem ciągnika na gospodarstwo, wolę kupić coś nowego. I tutaj moje pytanie skierowane do was, co aktualnie polecacie? Coś co by mnie interesowało to przedział w granicach 80 - 110 KM  cena 200 netto 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v