Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie spodziewałem się że aż tak. Leci jak pszenica

2 minuty temu, tytanowyJanusz napisał:

No właśnie. Jak wyszedł u Ciebie Liborius???

Objętościowo najlepiej ale na najlepszej działce. Wizualnie nie zachwycał. Wagowo mondeo go przebija raczej bo ma 740-750 gęstości przy ok 700 liboriusa,

  • Like 1
Opublikowano
9 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

Jedyną granicą jest fantazja 😂😉

Jak to mówią - sky is the limit 😅

 

Udało się wczoraj ogarnąć trochę Złomka - pod wieczór trochę ukosilismy, na noc do pracy i teraz zaraz przejrzeć kombajn i jazda - rosy w zasadzie nie było w ogole.

Cena u nas w dół - na wczoraj 690netto

  • Like 1
Opublikowano
12 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

Po co w tak krótkim odstępie czasu drugi raz ryć ziemię??? Rozumiem żeby samosiewy, badyle powychodziło a tutaj???🤷

jak w krótkim odstępie , przecież minęło 3 tygodnie od pierwszego gruberowania , wiadomo chodzi w pierwszej kolejności o prawidłowy rozkład słomy później dopiero niszczenie chwastów czy samosiewów .

Opublikowano
2 godziny temu, tytanowyJanusz napisał:

Na zdjęciu gołe pole, nie widać żadnych samosiewów. Druga sprawa 3 tygodnie od grubera i azot z 50kg/ha saletrzaku a Ty mówisz o przegryzieniu słomy- dobry magik jesteś

zaczynasz przypominać moich sąsiadów spod sklepu ja spocony za wodą zajeżdżam a oni w cieniu piwko piją i mówią zdąży się , może deszcz spadnie , najwyżej na razówkę  ,  a za chwilę aleś tego zboża namłócił !!! co za odmiana?  ku... to sobie z centrali kupią !!!🤔 a spie...

więc nie idź tą drogą weź książkę i poczytaj .

Opublikowano (edytowane)

Jestem o krok od wyjechania tym gównem na środek zagrody i przejściem się do niego z bańka benzyny..

Rano po robocie rozładowalem zboże, a kolega, który mi kosi, razem ze znajomym mechanikiem, poszli do komabjnu przy obrotach młocarni popracować (cos się zjebało i chyba pradniczka pokazuje zaniżone obroty i tam jeszcze parę pier**l). Ja zrzuciłem, oni ogarnęli wszystko - już kosi czysciutko, ale znajomy mówi, że coś stuka. Szukamy, słuchamy - cep napierdala po odrzutniku..jak ktoś coś robił przy odrzutniku, to chyba nie muszę mówić jak przyjemna jest to praca..okazało się, że dwie śruby (do których dostęp oczywiście jest najgorszy ze wszystkich strub) się poluzowały (były źle zakręcone) i listwa lekko się przesuwała - raz stukała, raz nie. Cały dzień psu w d*pę.

Dramat k**wa. Byłbym dziś już po żniwach, a tak jestem dalej w d*pie. Jutro rano skończymy dopiero składać, a jedna pogoda pokazuje jutro możliwy deszcz, a pojutrze już wszystkie pokazują pewny. 

Nie jest to najlepszy z moich tygodni.

Jeden plus, że sypie przyzwoicie. 

 

Edytowane przez daron64
Opublikowano

I to jeden z powodów że nie mam swojego kombajnu.

Mam lepiej od Ciebie bo jest jeszcze sporo chętnych do usług.

Opublikowano

A nie chce mi się już nawet gadać. Jestem chyba bardziej psychicznie, niż fizycznie zmęczony ta gospodarka.  Jeszcze wracam do mieszkania, cała drogę myślałem o  dwóch specjalach, co to je w lodówce ostatnio widzialem. Zaglądam...a tam jeden..chyba połowica pcha się w gips 😅

 

No nic, jutro będzie lepszy dzień.

  • Haha 1
Opublikowano

Najcięższy wysiłek fizyczny nie zrujnuje człowieka tak jak mały dołek psychiczny. 

Od czasu nieudanego zakupu landiniego czuję stres biorąc się za jakąkolwiek robotę w polu. W tym roku doszła wywrotka opryskiwacza, awaria nowego i sypie się domek z kart

Opublikowano (edytowane)

A to z robota w polu kiedyś pisałem po zakupie case'a - po swoich doświadczeniach czułem cały czas, może nie stres, ale takie nieswoje uczucie - że nic się nie psuje, że coś musi nie grać. No i się zjebało w końcu - od razu lżej na duszy - powrót do "normalności" 😅

 

A tak poważnie, to inne graty, to raczej nie napsuly mi mocno nerwów - nawet skrzynia w zetorku - no kurcze 30paro letni ciągnik - można było się spodziewać, że kiedyś się to stanie. Reszta sprzętów też bez jakiegoś dramatu (choć często na coś narzekam, ale to już chyba wiek daje o sobie znać). Za to ten kombajn, to była od początku porażka. Ale wiem chociaż, że nigdy więcej nie kupię niezadbanego sprzętu, albo inaczej - takiego, że "a to sobie powoli doprowadzę wszystko do porządku". 

Edytowane przez daron64
  • Like 1
Opublikowano
14 minut temu, witejus napisał:

Przecie już dawno zaraziłeś nim innego ,,szczęśliwego" nabywcę, dalej cię trzyma?

Pamiętliwy jestem😁

Opublikowano
57 minut temu, Agrest napisał:

Najcięższy wysiłek fizyczny nie zrujnuje człowieka tak jak mały dołek psychiczny. 

Od czasu nieudanego zakupu landiniego czuję stres biorąc się za jakąkolwiek robotę w polu. W tym roku doszła wywrotka opryskiwacza, awaria nowego i sypie się domek z kart

Jaki to był Landini ? Skrzynia elektryka co się działo ?

Opublikowano
5 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

A więc zostań moim agronomem i wytłumacz mi po co przesuszać ziemię?

specjalnie wybrałem się na pole , czy to wygląda na przesuszoną glebę przynajmniej połowa słomy tak przegryzła zbutwiała że w palcach się rozchodzi jak to mówią taki podgnojek się zrobił i myślę że ja uratuję więcej wody niż ten co na razówkę leci .

20230815_175756.jpg

20230815_175741.jpg

Opublikowano
9 godzin temu, daron64 napisał:

A nie chce mi się już nawet gadać. Jestem chyba bardziej psychicznie, niż fizycznie zmęczony ta gospodarka.  Jeszcze wracam do mieszkania, cała drogę myślałem o  dwóch specjalach, co to je w lodówce ostatnio widzialem. Zaglądam...a tam jeden..chyba połowica pcha się w gips 😅

 

No nic, jutro będzie lepszy dzień.

Darek nie przejmuj się,cały stres mija jak zaczyna w zbiorniku szybko przybywać 😉

Opublikowano
11 godzin temu, Agrest napisał:

Pamiętliwy jestem😁

W jedną stronę czy w obie?

Panowie jakie pszenżyto polecacie na ziemię klasy 3-5 na jednym polu pH nie znane ale profilaktycznie posypie 600kg/ha kredy.

I na 5klase 

Opublikowano
14 godzin temu, daron64 napisał:

A to z robota w polu kiedyś pisałem po zakupie case'a - po swoich doświadczeniach czułem cały czas, może nie stres, ale takie nieswoje uczucie - że nic się nie psuje, że coś musi nie grać. No i się zjebało w końcu - od razu lżej na duszy - powrót do "normalności" 😅

 

A tak poważnie, to inne graty, to raczej nie napsuly mi mocno nerwów - nawet skrzynia w zetorku - no kurcze 30paro letni ciągnik - można było się spodziewać, że kiedyś się to stanie. Reszta sprzętów też bez jakiegoś dramatu (choć często na coś narzekam, ale to już chyba wiek daje o sobie znać). Za to ten kombajn, to była od początku porażka. Ale wiem chociaż, że nigdy więcej nie kupię niezadbanego sprzętu, albo inaczej - takiego, że "a to sobie powoli doprowadzę wszystko do porządku". 

Ty to powinieneś kupix sprzęt z modernizacji. Nowe wszystko.

Opublikowano
21 godzin temu, daron64 napisał:

No nic, jutro będzie lepszy dzień.

Ja coś takiego napisałem? 

Stary mechanik z pgr nie potrafił zdiagnozować j**nietego łożyska na kole odrzutnika..dwa dni straciliśmy z kolegą siedząc w tym kombajnie i robiąc niepotrzebna robotę, bo "to napewno to". Dwa, k**wa, dni. Dwa, k**wa, dni zajebistej pogody.  Moglem za ten czas zacisnąć zęby i zrobić to łożysko. Wczoraj jak to się stało z rana, jakby to zdiagnozował dobrze, to nawet jakby ch*jowo szło, to dziś by był już kombajn poskładany. A tak pokazują 3dni deszczu co najmniej. Zboże koło domu miejscami po ponad 7t sypało, a teraz ch*j wie, co z tym będzie. Znowu przyjdzie mi jeździć w łaskę po ludziach. 

Opublikowano
13 godzin temu, dawiddawid napisał:

Panowie mam zamiar zasiać pszenżyto, myślę o Tadeus albo liborius. I tutaj moje pytanie jakie są plusy i minusy tych dwóch odmian?

Jakie nawożenie przed siewne stosujecie?

Pod Taeusa 100 kg polifoski jak dostanę bo żekomo problemy są z dostępnością a na stanie mają same wynalazki + ścięta i zgruberowana  słoma .

Opublikowano
13 godzin temu, dawiddawid napisał:

Panowie mam zamiar zasiać pszenżyto, myślę o Tadeus albo liborius. I tutaj moje pytanie jakie są plusy i minusy tych dwóch odmian?

Jakie nawożenie przed siewne stosujecie?

Według mnie na Tadeusa trzeba trochę lepszego stanowiska z powodzeniem może zastąpić Rotondo. Liborius na mojej V klasie wyszedł bardzo dobrze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez pawel101210
      hej ...... na wiosne z wujkiem mamy plany zasiać PSZENŻYTO JARE .... będziemy siać około 0,5 ha .... jaką poradzicie odmiane zasiać ja bym radził MATEJKO .... ile trzeba siać Kg na ha ... a jaką zaprawke pod zboże i oprysk ...
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Przez hazel
      Witam szanownych forumowiczów  W tym roku postanowiłem obsiać 6 ha pszenżytem. Po siewie wykonałem oprysk preparatem Glean 75wg na chwasty dwuliscienne lecz gdy byłem dziś na polu obejrzec uprawe zauważyłem że jest też trochę chwastów i do was kieruje tutaj pytanie jakim srodkiem wykoncać poprawkę na wiosne i czy jest wg sens robienia poprawki a jak tak to jaki srodek byscie zastosowali 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v