ziemniaki bardzo wczesne

[ziomalek0]

Kolego magnum zgadzam się z tobą że nie szanują swojej pracy. Ale co do posadzonych ziemniaków na poczatku marca to byłem u kolegi i tez miał posadzone i po przeglądach to ten ziemniak nie zmarzł duża okrywa śnieżna pomogła mu dużo wiadomno że kiełek to czarny ale ziemniak i tak wypuści nowe kiełki choć wiadomo że kopanie takiego materiału bedzie póżniej niż będa posadzone do gruntu bez okrywy. Troche może sie rynek podrówna. Pozdrawiam

[magnum123]

u nas nie bylo i nie ma śniegu także nie tylko kiełek ale i pewnie bulwa poszła

[zizuza]

Żeby tylko importowanego z izraela czy włoch nie dowozili na hale to cena będzie.

[pmichal56]

Ja tam nigdy nie żałowałem sieradzaków i innych co tak robią, bo na głupotę i chciwość nie ma lekarstwa. Weźmy w zeszłym roku posadzili ziemniaka i potem posadzili pekina. i ani na jednym ani na drugim nie zarobili. ale dobrze im tak, bo pierw szybko i tanio sprzedawali ziemniakii żeby pekina sadzić, a teraz nie mają za co w pole iść i biorą kredyty na nawóz. Bo pekin też tani.

[ziomalek0]

koledzy dlaczego sie tak upieracie na tych sieradzaków nie bierzcie wszystkich do jednego worka ja też jestem z rejonu ziemniaczanego ale nie jestem taki jak moi sasiedzi. A ich to macie racje nie żałować niech sie zaj....eb..ia na tych kombajnach dzien i noc kopia i czy oni maja rozum odpowiedz jest tylko jedna. pozdrawiam normalnych rolników

[lonoh]

Drudzy tacy co na Targpiqscie cene psuja to tzw " stonka Olesnicka" tez dobre pegerusy nedza i rozpacz co oni potrafia na tym placu zrobic:-/ w ciagu doby potrafia cene na mlodym ziemniaku o zlotowke w dol zjechac:-/

[pmichal56]

Ja napisałem sieradzaków i innych co tak robią nie żałuje, w moim rejonie tez są tacy ale to jednostki. a tak po za tym to ziemniak się kończy a cena lipna u nas na miejscu płacą 6,5-7zł/15kg. Ja nie sprzedaję więcej do rumków bo to co mam sam sprzedam. jak na razie 10 za worek a wiem ze kolega co jeździ w góry ma 1zł za kg, także rozbierzność ogromna. W sumie zrozumiałe bo pośredników kilku po drodze to oni musza zarobić nie.

[ziomalek0]

Bo polskich rolnik jest głupi powinien sadzic stare sadzeniaki i material siewny wydajność osiągnać 15 ton z ha ani by sie nie narobił a wziął by pieniadze z ha lepsze niz teraz i przynajmniej bylby szanowany za to co robi a tak wszyscy na wydajnosci sie nastawiamy a potem efekty.

[Szarlej]

I koniem orać, to na paliwie zaoszczędzi. A później pierwszy płaczesz, że w marketach niemieckie ziemniaki.

Eh, kiedy tu będzie normalnie...

[dominikziemniak]

A Ja dziś widziałem właśnie młode ziemniaki z Egiptu po 2,5 zł za kilo..... I o czym tu mówić.... Żal....

[saszeta]

I koniem orać, to na paliwie zaoszczędzi. A później pierwszy płaczesz, że w marketach niemieckie ziemniaki.

Eh, kiedy tu będzie normalnie...

normalnie? tzn jak? Wszyscy będą kopać po 40 ton czy tylko nieliczni będą sadzić ziemniaka w tym ty? Ziemniak niemiecki był i będzie w marketach i z tym nic nie zrobisz. Wymagania marketów nie są małe.

[Szarlej]

normalnie? tzn jak?

 

Czyli tak, żeby Ci którzy nie mają pojęcia o produkcji i handlu zniknęli z rynku, a pozostali Ci, którzy potrafią wyprodukować dobrego jakościowo i konkurencyjnego ziemniaka. Nie powiesz mi, że mając 20 ha ziemniaka co roku, sadzisz z myślą, a nuż komuś sprzedam. Masz odbiorcę, który zna i chce Twój towar, i zapłaci Ci za ten towar.

A Ci, którzy mają po 3-4 ha, jadą z tym busikiem na giełdę, postoją 2 godziny i już im nudno, to idzie na wódkę do baru, wraca i ceny w dół. I o tym piszę, że tacy powinni zniknąć.

[pawelol111]

Czyli ten co ma 20ha i więcej ceny nie zaniża. To tylko takie drobne pijaczki co mają po kilka ha jak im się znudzi stanie na giełdzie oddają ziemniaka za pół darmo.... Wiele z Twojego postu wynika - sam się określiłeś. Napiszę tylko dwie kwestie: ja mam 3ha i ziemniak nie dość że dobrze plonuje to na dodatek smaczny ( w tym roku drobniejszy bo mi grad ściął) a co do obniżania przez tych mniejszych ceny: ktoś opisał przypadek gościa: 30ha i oddawał po 5 zł za worek kiedy inni brali po 7,5zł.

[lukasx21]

Akurat wg mnie ci co mają po 20 ha pyrek, najszybciej z cenami zjeżdżają bo jak to mówią "oni mają dużo" Nie daj boże koło takiego stanąć na giełdzie bo nawet jak będziesz miał ładniejszy towar to ciężko będziesz miał sprzedać bo wiadomo CCC. A ile razy było tak ,że wjeżdża taki na giełde i nawet ze samochodu nie wysiądzie a ziemniaki już sprzeda bo od razu cene 2pln-y albo i więcej niższą chce niż wszyscy wołają. A z tymi stałymi odbiorcami to jest tak, że jak towaru nie ma i jest drogi to wtedy ci obiecują , że zawsze od ciebie będą brać, i mało by cię w d*pe nie pocałowali a jak jest bryndza to telefonu nawet nie odbiorą...

[pawelol111]

Taka prawda, miałem stałych odbiorców dopóki nie znaleźli taniej. Za rok znów się pojawią jak towaru nie będzie. A co do pewności towaru- zajeżdżasz na podwórko, kupujesz worek, gotujesz i okazuje się jaki towar. Tak u mnie robią. Znajomy kupił od sąsiada - miały być pewne a okazało się że w środku rdza a rok temu ładne miał. Tu reguły nie ma.

[przemol87]

Nie ważne czy ktoś ma 5 czy20ha, chodzi o to jak bardzo schodzi z ceny. Znam takich co mają po20ha i puszczaja bo w domu juz mu kopią oraz sa tacy ktorzy jezdza busami i sprzedaja ile kto da(wzłaszcza na wczesnym) bo sie do pracy spóznią.Problem jest również z psychika bo łatwiej utrzymac cene na giełdzie gdy jest 3 rolników duzymi autami(np kazdy po1000 worków) niz jesli jest 10 busów. Reasumujac: jestesmy za bardzo rozdrobniemi

Edytowane 28 Marca 2013 przez przemol87

[Szarlej]

Nie chodziło mi o obrażanie nikogo, tylko o zwrócenie uwagi na fakt, że na 3 ha ziemniaków to się dorobisz, ale garba. I nikt mi nie wmówi, że rolnik, który jest w stanie wyprodukować duże partie dobrego jakościowo ziemniaka, będzie z nim stał na giełdzie i zjeżdżał z ceny, bo ma ich dużo. To jest też ten idiota, który nasadzi, bo a nuż będzie cena i się sprzeda. Chodzi właśnie o to rozdrobnienie, że sadząc po 3,5,10 ha, nie jesteśmy w stanie z nikim konkurować, oprócz sąsiada i zamiast sobie pomagać, to patrzymy jeden drugiemu na ręce, coby czasem więcej nie zarobił. Takie są polskie realia.

 

I jak czytam o tym, że powinno się sadzić zużytymi sadzeniakami, zbierać 15 ton z hektara, żeby nie było nadprodukcji, to mnie pusty śmiech ogarnia. Gwoli ścisłości, sam sadzę około 15 ha, także też biorę w tym wszystkim udział, z tym że co roku zmniejszam areał jadalnych, w tym roku 2 ha, a za rok pewnie tylko sobie do domu wsadzę.

[dominikziemniak]

Piszecie tutaj o staniu na giełdzie itp, to jestem ciekaw gdzie Ci rolnicy zwłaszcza Ci co mają dużo ziemniaka stoją na giełdach i czekają, aż przez całą noc przyjdzie jakiś sklepikarz i kupi od nich w sumie z 30 woreczków??

[lukasx21]

Nie ważne czy ktoś ma 5 czy20ha, chodzi o to jak bardzo zchodzi z ceny. Znam takich co mają po20ha i puszczaja bo w domu juz mu kopią oraz sa tacy ktorzy jezdza busami i sprzedaja ile kto da(wzłaszcza na wczesnym) bo sie do pracy spóznią.Problem jest również z psychika bo łatwiej utrzymac cene na giełdzie gdy jest 3 rolników duzymi autami(np kazdy po1000 worków) niz jesli jest 10 busów. Reasumujac: jestesmy za bardzo rozdrobniemi

 

Wczesny to jest specyficzny towar,i specyficzny handel sam wiesz że czasami też musisz zejść z ceny o 1pln-a bo za dwie trzy godziny może dojechać tyle towaru że będziesz musiał zejść o 4 plny i np mordować się całą noc... Trzeba mieć trochę wyczucia rynku i tzw nosa...

[ziomalek0]

szarlej ty pierd....... bo widac ze nikt na forum sie z toba nie zgadza i co z tego ze ty masz 20 ha ziemniaka i staly odbior? Jak bedzie cena rynkowa 3zł/15 a ty zrobisz 6 to cie ten staly odbiorca kopnie w du.. musisz siedzieć cichutko i oddawac towar za te pieniadze w przeciwnym razie sobie mozesz z nimi rozmawiać az do wiosny hehe. A jakby wszyscy kopali po 15 ton to cena byla by 10 zł i wtedy bys mial prawo dyskusji z stalym odbiorca. Widać że kolega szarlej nie ma za grosz logiki handlu prawda koledzy???

[magnum123]

osobiście to wole sprzedać te 15 ton po 10 za worek(67gr/kg) niż 30ton po 3-5 zł za worek(20-33gr/kg) o przerzucaniu worków już nie wspomnę

[przemol87]

czytanie ze zrozumnieniem sie kłania a mianowicie chodzi mi o fragment:

Gwoli ścisłości, sam sadzę około 15 ha, także też biorę w tym wszystkim udział, z tym że co roku zmniejszam areał jadalnych, w tym roku 2 ha, a za rok pewnie tylko sobie do domu wsadzę.

a stali odbiorcy o ktorych wspominacie dotycza pewnie jadalnych.

Moze @szarlej sadzi np: na reprodukcje lub szeroko rozumniany przemysł(skrobia,frytki,granulat ziemniaczany,płatki)

Edytowane 28 Marca 2013 przez przemol87

[Szarlej]

Tak, zdecydowaną większość uprawiam na przemysł.

Nie będę tracił czasu w tej dyskusji, bo widzę, że myślenie niektórych zostało w kopcach. Sadźcie starymi sadzeniakami i kopcie po 15 ton z hektara, szybciej wypadniecie z rynku.

[Gość Profil usunięty]

Zasadniczo, to w tym wszystkim nie chodzi o to co sadzisz i czym sadzisz, badz ile zbierasz i czym zbierasz. Głównym celem jest to -ile na tym zarabiasz, a nie jakim pieniądzem obracasz.

Edytowane 29 Marca 2013 przez xemit

[tafit]

w moim rejonie ten rok był specyficzny (mówię o jesieni zimie) im ktoś miał wieksze ilości tym lepsza cena, przykładowo ładowałem tiry w styczniu po 60 gr/kg i mówię jednemu drugiemu trzeciemu sąsiadowi masz towar to przywieź doładuj te parę ton na auto ja bede dłużej miał dla klienta a ty drożej sprzedaż, a on mi na to a nie bo obiecałem górolowi(tak nazywają handlarzy z nowego sącza i okolic) że mu dam, a potem słyszę ze że dał mu po 40 groszy bo przyjechał na miejsce jeszce śliwówke dał, a do mnie nie przywiózł bo może bym i co miał na tym a najbardziej serce boli jak swój zarabia. takie domysły. a Ci górole jak towaru w cholere to ich nie znaja albo traktują jak szmaty worki rzucają rozrywaj, a jak towaru mało to do d..y by weszli bez wazeliny. i u nas od lat jest tak że im ktoś mniejsze ilości ma tym bardziej sr**zkuje i on musi mieć sprzedane dziś już natychmiast i nie ważne za jaką cenę.