Skocz do zawartości

[Ursus C-360] Zalety i wady!


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Profil usunięty
Opublikowano

ja swoją 60-tke kręcę jedną ręką no ale jak ty nigdy nie smarowałeś zwrotnic i oleju w układzie kierowniczym brak to nie dziwota że się ciężko kręci. Jak kto dba tak ma. i nie mów że się psuje tyle co ten ciągnik wytrzyma to zachodnie dawno się rozpier**** a 60 będzie chodzić.

Opublikowano

A jeśli ma za słaby skręt po podpiłuj ograniczniki i nie będziesz musiał się przestawiać na do wjazdu w bruzdę.

Albo odwrotnie,może ograniczników nie ma albo są za krótkie i koło stawają w poprzek :lol:

Opublikowano

Jak czytam wasze wypociny to mnie strach ogarnia. Nigdzie nie pisałem, że się ciężko kręci, albo, że za mało się koła skręcają. Po prostu są wąskie koła z przodu i w oranym polu zamiast skręcać tam gdzie powinien to ciągnie naprzód. Dopiero jak się zaprze o bruzdę czy jakieś twarde podłoże złapie to skręca dobrze. A co dbania to dbam o nią bardzo, ale zawsze się jakiś mądrala znajdzie. Przy waszych 60-tkach naprawdę się koła nie topią w oranym polu?

Opublikowano

Choroba każdego ciągnika bez przedniego napędu: 380, 30-ka szczególnie z maszyną w górze, i każdy zetor. Gdyby był cięższy przód to może szybciej reagował by na skręt. Ja mam mtz-ta i też koła uciekają w skibach przy uprawie szczególnie orki na jesień. To nie wada 60-ki tylko tak po prostu jest i tyle.

Opublikowano

zaleta? jedna : idiotoodporność ( nieskomplikowana budowa, skromne wyposażenie, łatwość napraw samodzielnie oraz dostępność części, tanie materiały eksploatacyjne, tolerancja na niedokładność tj wytrzyma trochę zanim się rozleci

 

wady- dymienie!!!!,

za mało mocy do uprawy gleb ciężkich

brak przedniego napędu

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Kiedyś koło mnie był ZGR mieli tam chyba 25 średnich ursusów tj. 40-stki i 60-tki i nikt nikt nie narzekał że rujnuje mu zdrowie.Ja już wiele lat robię 60-tką i jakoś nic mi nie jest.

Opublikowano (edytowane)

Z twojego opisu wynika, że masz Forschritta i 60-tkę, wiec pewnie nie wiele nią pracujesz i nie pocisz jej za bardzo. Orzesz nią, albo agregujesz? Jak wysiądziesz po kilku godzinach roboty to słyszysz dobrze? Bo ja z godzinę przynajmniej to slabo słyszę niskie dźwięki od tego hałasu. Ogólnie ja nie widzę wiele zalet i tyle. A co do układu kierowniczego to to, że inne ciągniki też tak mają to nie znaczy, że to nie jest wada. Mogli zrobić szersze koła i bardziej obciążyć przód i git, a sama kierownica potrafi złamać rękę jak koło stanie bokiem w miękkim polu.

Edytowane przez Kojak
Opublikowano

Po 20 latach w 4011 słuch mi poważnie ucierpiał. Dziedek też od tego był głuchy więc nie mów że robota 60-ką to ciechocinek. A innych przypadków to na pęczki znam. Hemoroidy, opadnięty żołądek to wszystko sprawka trzepania po dziurach i skibach w tym rupieciu.

Opublikowano

zaleta? jedna : idiotoodporność ( nieskomplikowana budowa, skromne wyposażenie, łatwość napraw samodzielnie oraz dostępność części, tanie materiały eksploatacyjne, tolerancja na niedokładność tj wytrzyma trochę zanim się rozleci

 

wady- dymienie!!!!,

za mało mocy do uprawy gleb ciężkich

brak przedniego napędu

Napisałeś o tym o czym myślałem a seweryn dodał reszte... :lol: ale ogromną zaletą jest dostępność części, oraz to że byle kto wszystko przy tym wiechciu zrobi, choć ten wiecheć dalej jest źródłem utrzymania stada mechaników bo jest tych c360 sporo i dalej tak bedzie, i niestety ci domorośli "naprawiacze" więcej psują niż "reperują", a gdzie tam do naprawy....

Opublikowano

Opony masz dobre? masz obciążniki na przodzie? Zapewne nie i dlatego te narzekania.

Do do hałasu to da się wytrzymać tyle że w moja C-360 jest fendtem wśród 60 :P

Zgadza się nie mam dwóch obciążników na przodzie, ale jak w zeszlym roku założyłem 50kg obciążnika na przedni zaczep to nie widziałem różnicy więc zdjąłem go.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Mi tam 60-tką się robi bardzo dobrze i nie dam złego słowa powiedzieć na ten ciągnik komfort to nie wszystko.

Opublikowano

Zgadza się nie mam dwóch obciążników na przodzie, ale jak w zeszlym roku założyłem 50kg obciążnika na przedni zaczep to nie widziałem różnicy więc zdjąłem go.

Oryginalnie jest 7 obciążników na zaczepie i w każdej przedniej feldze są obciążniki 2X18kg.W sumie wychodzi 247kg,to wcale nie jest tak mało.

Opublikowano (edytowane)

7+ te w kołach!? Jesteś pewien? Ja mam tylko 4 na zaczepie, więc sporo mi brakuje. Muszę to sprawdzić <_<

Już sprawdziłem. Mylisz się. W instrukcji pisze tak:

Ciężar obciążników osi przedniej 4*21kg=84kg

Ciężar obciążników kół przednich dla obręczy 4/16 4*15,5=62kg

84+62=146kg

Obciążenie osi przedniej (komplet obciążników) 1020kg

Maks. obciążenie osi przedniej 1050kg

więc według danych masz przeciążony przodek o jakieś 70kg , ale od tego się nie zarwie raczej. ;)

Edytowane przez Kojak
Opublikowano

A może wasze ciągniki nie są c-360 tylko np c-355, bo tak się przyjęło na nie mówić 60-tki, ale ine trochę się różnią. Instrukcja jest od c 360 i c-360 3p i nic tam nie pisze o opcji 7+ obciążniki w kołach. Pisze tylko o możliwości opcji z kołami 4/18 zamiast 4/16 i wtedy trochę większe obciążniki w kołach. Ale to w sumie nie ma takiego znaczenia, a my zboczyliśmy z tematu trochę.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Były opcje z siedmioma i z czterema obciążnikami, te z czterema nie wiem czy one nie były trochę szersze. ;)

Opublikowano

Mi tam 60-tką się robi bardzo dobrze i nie dam złego słowa powiedzieć na ten ciągnik komfort to nie wszystko.

 

Wsiądź na godzine do zetora choćby 5211. Na tą Polską imitację uniwersalnego i niezawodnego ciagnika nie wsiądziesz nigdy po takiej jeździe. Zgrabiając siano 4 szosową z gazem w podłodze słuchałem radia z Noki X3 w C-360 nie osiągalne i nie mów że komfort nie jest wazny bo tak hałaśliwego ciagnika nie ma innego. MTZ też cudem nie jest ale w porównaniu do C-360 niebo a ziemia.

A tak nawiasem mówić czy nasi konstruktorzy ktorzy mieli 300 razy mniej mózgu od nawalonych bialorusinów z Belarusa zakładali jakieś inne kabiny po za puszką? :lol: No C-362 to inna bajka ale na zwykłe zakładali kwadratoweczy tylko puszka która kumulowała to oszalamiające wycie

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Czesio u nas był w tedy głód ciągników :lol: ludzie już nie patrzyli czy w ogóle ma kabinę tylko żeby był ciągnik no i po co konstruktorzy mieli się wysilać, myśleli że tak będzie zawsze. :D

Opublikowano (edytowane)

racja Seweryn i Bobytempelton. Z rozmachu nie dodałem o marnowaniu zdrowia i pomyłce jakiej była kabinka puszka (jakową posiadam). pewna zaletą tej uroczej kabiny jest to, że nie potrzeba obrotomierza ! przy 1500 rzęzi to a np na 1800 tamto heheh. od razu się człowiek miarkuje ile wciskać gazu :rolleyes: bez słuchawek czy stoperów w pole się nawet nie wybieram na grubszą robotę. Standardem powinna być jakaś większa kieszonka na bukłaczek ze spirtem zimą by jakieś dogrzewanie wewnętrzne zastosować bo masakra wybrać się w mróz 60chą gdziekolwiek

 

bardzo ciekawa kwestię poruszył natomiast UrsusCzesio. czasem mam przyjemność dosiadać 5320. bajka dosłownie. aż chce się pracować.

 

pozdrawiam

Edytowane przez kubala

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v