Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wzmacniacz momentu to najdelikatniejsza czesc skrzyni w ursusach/zetorach. Teorytycznie nalezy sie z nim obchodzic ostroznie. Mam 2 ciagniki z wzmacniaczami i powiem, ze to jest bardzo przydatne urzadzonko:P jak wsiadam potem na ciapka to szukam tej wajchy kolo kierownicy a tu zonk :P w kazdym razie napewno nie nalezy jezdzic przez bardzo dlugi czas na wlaczonym tzw zolwiu bo to powoduje podobno szybsze sie zuzywanie. gdzies czytalem ze niby do 5 minut bez problemowo mozna jechac. Jak orze 1224 to w sumie wzmacniacz jest uzywany co chwilka bo mamy straszna mozajke glebowa i wzmacniacz jest bardzo potrzebny. Mimo to juz 2gi sezon i chodzi jak zegareczek. Czesto jest tak ze wzmacniacz nie dziala bo zsunela sie tasma, mozna to naprawic nawet bez rozpolawiania ciagnika.

Opublikowano

Z prawidłowo naciągnietą taśma można spokojnie jeździć na żółwiu przez dłuższy czas. Też mam taką naklejke na bocznej sciance konsoli żeby nie używać wzmacniacza poniżej 1200 obrotów.

Opublikowano
u mnie w 1224 przy dzwigence od wzmacniacza jest taki napis " UWAGA! Nie wolno używać wzmacniacza momentu poniżej 1250 obr/min."

 

W instrukcji jest jeszcze napisane: Nie używać wzmacniacza momentu przekładni 1:1 (pozycja "zając") przy prędkości obrotowej silnika niższej niż 1200 obr/min.

Opublikowano

Apropos wzmacniaczy - jak to jest z nim w nowych modelach zetora? Czy wymaga jakiegos specjalnego traktowania, jakiejs ostroznosci w uzywaniu, czy mozna go uznac jako zwykly powershift` (czasem tak tez bywa zreszta nazywany). Ktos mi powiedzial niedawno, ze nie powinno sie ich uzywac przy zimnej skrzyni...

Opublikowano

ja mam wzmiacniacz sparwny w ursusie 902, działa mi bez zażutu i wcale taki delikatny nie jest tylko trzeba pilnowac stanu oleju i tak jak tu pisal katator ze nie wolno go uzywac jak ciagnik ma ponizej 1200 obrotów ale to przy dobrym wydatku mikropompki to jest około 1200 obrotów, od wzmacniacza momentu jest kontrola, i ona sie swieci na czerwono jesli nie ma prawidłowego cisnienia, umnie juz sie zapala przy około 1400obrotow, wiec zawsze na zółwia juz właczam przy 1500 obrotów, ta kontrolka jest naprawde wazna jesli komus nie działa radze zdjac podłoge wymienic czujnik podłączyc kableki jesli nie są zeby dziłała kontrolka bo przy za małym cisnienu sie slizgaja tarczki i zaraz zółw sie zaczyna slizgać, i takze nie powinno sie ciagnika wzmacniaczem zwalniac np, jehcal koles koło mnie z dwoma przyczepami zboza i z górki ciagnik mu sie rozpedzał za mocno i zwolnil go przelaczając na zółwa, wtedy ma bardzo duze przeciązenie i zółwia tez nie wolno przełaczac ze sprzegłem bo go zrywa

saymon uzywaj zółwia tyle ile ci potrzeba a jak bedziesz czuł ze ci sie slizga troszke to pociagnij taśme nie wiecej niz pół obrotu

Opublikowano
na zółwia juz właczam przy 1500 obrotów

 

Nie moge znaleźć instrukcji do mojego U912 (i całej serii) ale tam chyba było napisane żeby nie przełączać z żółwia na zająca poniżej 1200rpm, odwrotnie można przy każdych obrotach. Tak też podpowiada mi górna lewa kontrolka która zapala sie gdy 'przyspieszam' poniżej 1200rpm, przy 'zwalnianiu' nie zapala sie nigdy. To w kwestii rzeczy pisanych, z zasłyszanych to podobno nie można przerzucać wzmacniacza na luzie lub z wciśniętym sprzęgłem :P no i zimą lżej odpala z wajchą na żółwiu.

Opublikowano

Mirasek ma rację z tym przełączaniem. Przecież w tej przekładni psuje się tylko zając bo to on pracuje pod ciśnieniem i w przypadku jego zaniku z powodu zbyt małych obrotów silnika tarczki się ślizgają co jest dla nich szkodliwe. Przełożenie wolniejsze jest wymuszone przez sprężynę hamulca inaczej taśmy hamującej bęben i funkcjonuje nawet bez ciśnienia oleju w przypadku jego braku lub całkowitej awarii pompy. Obroty 1200 na minutę wskazane są przy przełączaniu na przełożenie szybsze jednak tutaj jest bardzo ważna lampka o której pisano wcześniej jeśli się w Momocie przełączania nie zapala nic złego się nie dzieje ciśnienie jest odpowiednie dla pewnego połączenia tarcz i szybszej jazdy.

  • Like 1
Opublikowano

o ja tez nie wiedziałem o tych 1200obr... sam przy cofaniu czesto na postoju go używam, a jednak nie mozna. ale jezeli chodzi z żółwia na zająca to nic dziwnego w sumie bo wtedy nagle silnik spada z obrotów i moze sie zdusić, przyklepać zawory. w transporcie wole pobawić sie biegami zwłaszcza ze mi teraz wskakuja bez zgrzytania :) dziwne jak na 914 :)

 

a co do jadny wiecej nic 5minut na żółwiu to prawda?? bo ja w KOSie na glinie wole jeżdzin na 4w niż na 3z... zawsze troche szybciej, a i nie jest obciazenie tak znacznie wieksze.

 

 

w najbliższą zime wypróbuje odpalanie na żółwiu... ciekawe czy bedzie różnica? :)

Opublikowano

Ja mam pytanie co do tej kontrolki, zapala mi sie ona poniżej 800obrotów nawet jak mam włączonego zająca a przy całkiem niskich obrotach zauważyłem że żółw sie sam włącza bo ciągnik prawie przestaje jechać a jak sie daje troszke gazu to odrazu wyrywa. Co to może być?? Mikropompa wymieniona a przy okazji niedawnego remontu wymieniłem tą dużą tuleje na tym całym patencie??

Opublikowano
Ja mam pytanie co do tej kontrolki, zapala mi sie ona poniżej 800obrotów nawet jak mam włączonego zająca a przy całkiem niskich obrotach zauważyłem że żółw sie sam włącza bo ciągnik prawie przestaje jechać a jak sie daje troszke gazu to odrazu wyrywa. Co to może być?? Mikropompa wymieniona a przy okazji niedawnego remontu wymieniłem tą dużą tuleje na tym całym patencie??

Za małe ciśnienie, tylko dlaczego??? Dzisiaj robilismy kuku u kolegi i Padre jeździł ursusem po pryzmie, też zaczęło mu wrzucać żółwia na przechyłach i standardowo dygotać TUZem no i ta kontrolka. Po dolewce 10 l. oleju do skrzyni problem zniknął. Masz górny stan oleju w skrzyni? Są wycieki? Masz na nim tura?

Opublikowano

Oli007

To nic dziwnego ze ci się zapala kontrolka na zającu przy tak niskich obrotach i że przełożenie zmienia się na żółwia. Według mnie niema tam czego jeszcze naprawiać jak będzie ci zwalniał przy 1200 obrotach wtedy jest problem. Zając pracuje pod ciśnieniem i jak są za małe obroty masz niedostateczne ciśnienie i ci zwalnia to pierwszy krok do uszkodzenia tarczek. Zające jest do jazdy na wyższych obrotach ponad 1200 jeśli słuchać tego co pisze instrukcja.

Dodam jeszcze że jak masz włączony przedni napęd to i tam dodatkowo występują straty ciśnienia dzieje się również tak z wałkiem przekaźnika mocy aczkolwiek tam może uciekać olej nawet gdy jest on wyłączony – poprzez hydrauliczny hamulec wałka. i dodatkowo wpływa na słabsze działanie prędkości zając.

 

 

Pavel

Te ciągniki zawsze odpalają na żółwiu dopóki pompa nie poda oleju. A odpalać najlepiej na wciśniętym sprzęgle wtedy nie trzeba tracić energii na obracanie skrzyni biegów.

  • Like 1
Opublikowano

oli007 ma coś nie halo bo na płaskim nawet na granicy zgaśnięcia żółw nie powinien sie załączać sam. U mnie przyczyną był ubytek oleju w skrzyni i wariowało na przechyłach. Zając służy do jazdy w każdym przedziale prędkości obrotowych, chodzi o to aby samo przełączenie nie było poniżej tych 1200rpm (za mała wydajność mikropompy). Kontrolka może świecić sie tylko przez krótki czas po rozruchu, nigdy w czasie pracy! Macie coś nie tak z ciągnikami.

 

Ciągnik nie odpala na żółwiu, w trakcie odpalania przeżuca na zająca i to powoduje utrudnione uruchamianie zimą nawet z wciśniętym sprzęgłem, biegami na luzie i wyluzowanym kierowcą :) Jeśli wajcha wzmacniacza w czasie odpalania będzie w położeniu "żółw" wtedy w czasie rozruchu owe przeżucanie nie następuje co znacznie ułatwi uruchomienie silnika w niskich temperaturach z gęstym glutem w skrzyni :)

Opublikowano

No tak jak jest ustawiona na zająca to w trakcie odpalania przeskakuje na zająca :) bo pompa poda olej i przełączy. Ale nie zgodzę się z tobą że wcieknięte sprzęgło nie wpływa na lekkość uruchamiania w ten sposób odcinasz napęd na skrzynie biegów i rozrusznik kręci sam silnik i wtedy nieważne czy jest żółw czy zając.

Opublikowano
No tak jak jest ustawiona na zająca to w trakcie odpalania przeskakuje na zająca :) bo pompa poda olej i przełączy. Ale nie zgodzę się z tobą że wcieknięte sprzęgło nie wpływa na lekkość uruchamiania w ten sposób odcinasz napęd na skrzynie biegów i rozrusznik kręci sam silnik i wtedy nieważne czy jest żółw czy zając.

Nie napisałem że sprzęgło nie wpływa. Wpływa i należy je wcisnąć, ale nie ma ono nic do przełączania wzmacniacza które realizowane jest hydraulicznie, gęstym wówczas olejem :)

Opublikowano

Balzak

Masz rozwaloną mikropomkę wzmacniacza albo i sam wzmacniacz już swoje przeżył.

Do sprawdzenia tego można użyć manometru który wkręca się w otwór gdzie siedzi czujnik ciśnienia oleju w obwodzie wzmacniacza. Manometr powinien być wyskalowany w kg na cm kwadratowy wtedy ciśnienie powinno być nie niższe niż 8 kg na cm kwadratowy albo w mPa wtedy ciśnienie minimalne to 0,8 mPa a maxymalne to 1,2 mPa to maxymalne uzyskasz przy przełączonym wzmacniaczu na żółwia nawet na ciepłym oleju o ile mikropompa nie jest rozwalona.

Opublikowano

mirasek co ty myślisz o tym przełączaniu na tego zająca powyżej 1200 obrotów jak kontrola się nie pali czy nie zapala podczas przełączania wydaje się że ciśnienie jest wystarczające to co stoi na przeszkodzie ?

Opublikowano
No tak więc co samo przełączanie ma do rozruchu silnika

Analizując pójdzie cieśninie na tarczki one się zejdą a jaki to ma pływ na silnik czy na ciężar ?rozruchu.

Tak jak napisałeś pójdzie ciśnienie które wytworzy pompa, pompe napędza silnik. Jeśli olej jest gęsty dla pompy jest bardzo ciężko, jak ciężko to można porównać na pompie od hydrauliki poprzez podniesienie tura przy -15st.C na jałowych obrotach zaraz po odpaleniu, potrafi zadusić silnik! Zresztą sprawdź organoleptycznie sam, u mnie zimą pali dużo lżej na żółwiu i tylko opisałem dlaczego. Nie wiem jak jest w Twoim ale z tego co opisałeś chyba gdzieś gubi ciśnienie i może nie być wielkiej różnicy :)

 

mirasek co ty myślisz o tym przełączaniu na tego zająca powyżej 1200 obrotów jak kontrola się nie pali czy nie zapala podczas przełączania wydaje się że ciśnienie jest wystarczające to co stoi na przeszkodzie ?

Powyżej czy poniżej? W zasadzie to nic, bo tu chodzi o wydajność mikropompy a nie obroty, tyle że wymagany wydatek osiąga przy ~1200 jeśli wszystko jest OK i stąd adnotacja w instrukcji. Ważna jest kontrolka i najpierw sprawdziłbym czy nie jest np. spalona :)

Opublikowano

Nie spalona bo świeci. :) A teraz mam tam manometr żeby sprawdzić co jest nie tak i kiedy jest te ciśnienie za małe.

Też tak myślałem że to wydatek pompy w tym przypadku ma wpływ na prawidłowe działanie.

A ciśnienie gubi i nawet wiem gdzie. Trzeba rozbierać całą skrzynie żeby to zrobić.

A z tym zapalanie to muszę wypraktykować na mrozie zobaczymy. Mi się wydaje że ta pompa działa cały czas pod ciśnieniem czy wzmacniacz jest na żółwia nastawiony czy na zająca bo tym steruje zawór przelewowy a zarazem wymuszający ciśnienie w tym układzie.

Zobaczę na mrozie. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez MatiTM
      Witam. Jak zakładacie uszczelniacze wałka sprzęgłowego? Oba wargą w stronę skrzyni biegów?

       
    • Przez MatiTM
      Witam. Mam problem w ursusie 914. Założyłem wzmacniacz momentu i biegi zaczęły strasznie zgrzytać. Na zimnym oleju po naciśnięciu sprzęgła ciągnik się zatrzymuje tak jakby hamowało sprzęgło. Po rozgrzaniu nie jest to aż tak odczuwalne ale biegi działają kiepsko. Ma ktoś jakiś pomysł?
    • Przez kisiel103
      Witam wszystkich forumowiczów. Jest to mój pierwszy post na tego rodzaju forum, więc jeśli coś napiszę nie jasno to proszę o wyrozumiałość.
      Jestem nowym posiadaczem Ursusa 1014 Turbo z 1998 r. (wersja krajowa) z szybką skrzynią biegów. Wcześniej pracowałem na Ursusie C-360.
      Opiszę swój problem: Gdy na postoju chce włączyć jakikolwiek bieg to "wchodzi" bez żadnego oporu i bez żadnego zgrzytu. Jeśli np. ciągnik jest na postoju i wciskam bardzo szybko sprzęgło i od razu chce włączyć bieg to wtedy czuje chwilowy opór a nawet delikatny zgrzyt i dopiero "wbija" się bieg. Takim zachowaniem się nie zrażam, bo myślę że to jest normalne zachowanie tego rodzaju skrzyni biegów i ciągnika. Wystarczy, że jak jest na postoju to wcisnę sprzęgło i odczekam 2 sekundy i wtedy biegi wchodzą jak "w masło". Natomiast dość duży problem pojawia się podczas jazdy ciągnikiem. A mianowicie: Jak ruszam z 1 biegu i chce włączyć na 2 bieg to muszę "rozpędzić" ciągnik do równych obrotów około 1500 obr/min i wtedy wciskam sprzęgło i "szybko" przełączam na 2 bieg. Taki sam sposób muszę "obierać" przy próbie przełączenia z 2 biegu na 3 bieg, a następnie z 3 biegu na 4 bieg. Zawsze muszę wyrównać obroty silnika na około 1500 obr/min i dokonać szybkiej zmiany biegów i wtedy jest w miarę wszystko ok. Natomiast jak chce zmienić którykolwiek bieg przy mniejszej lub większej prędkości obrotowej silnika to wtedy powstaje bardzo duży zgrzyt skrzyni biegów....Tak samo powstaje bardzo duży zgrzyt skrzyni biegów jeśli zmieniałbym bieg "bardzo powoli", czyli mniej więcej tak - rozpędzam ciągnik na 2 biegu i "wyrównuje" prędkość obrotową silnika do około 1500 obr/min, wciskam sprzęgło i wtedy jeśli przełącze "na luz" i trzymając cały czas wciśnięte sprzęgło, chciałbym po 2 lub więcej sekundach włączyć 3 bieg to "powstaje" bardzo duży zgrzyt skrzyni biegów aż do tego stopnia że tego biegu nie da się włączyć. Dodam, że testowałem to zarówno przy jednym "pełnym wysprzęgleniu" jak również przy "podwójnym" wysprzęgleniu - jak to się robiło kiedyś z starych samochodach ciężarowych typu STAR.
      Dalej, największy problem mam przy "redukcji" biegu z wyższego na niższy: jeszcze nigdy nie udało mi się zredukować biegu.....poprostu przy próbie redukcji biegu powstaje bardzo duży zgrzyt skrzyni i nie da rady włączyć biegu. Nie ważne przy jakiej prędkości ciągnika i nie ważne przy jakiej prędkości obrotowej silnika. Poprostu, jeszcze nigdy nie udało mi się zredukować biegu o 1 w dół.....Muszę wtedy całkowicie zatrzymać ciągnik i wtedy biegi wchodzą bez problemu.....
      W związku z tym, chciałbym spróbować wyregulować sprzęgło. Pod kabiną ciągnika, przy dźwigni sprzęgła znalazłem dwie śruby regulacji. Jedna śruba tzw. "rzymska" odpowiada za regulację docisku względem tarczy sprzęgłowej, natomiast druga śruba regulacyjna odpowiada za "hamulec" skrzyni biegów. W instrukcji obsługi ciągnika Ursus 1014 są podane wymiary (wymiary liczone "od podłogi" do końca ruchu pedału sprzęgła). Zgodnie z instrukcją "hamulec" skrzyni biegów powinien się załączać w odległości około 2,5 cm "popuszczenia" pedału sprzęgła od podłogi. W moim ciągniku, przy wciskaniu sprzęgła pod nogą nie wyczuwam jakiegoś dodatkowego oporu kiedy załącza się "hamulec skrzyni biegów". Może właśnie trzeba to wyregulować i wtedy poprawi się włączanie biegów podczas jazdy???
      I na koniec moje pytania:
      1.) Skąd mam wiedzieć że w odległości 2,5 cm od podłogi wciskając sprzęgło "załącza" się "hamulec skrzyni biegów"?? Gdzie spojrzeć?? Na co zwrócić uwagę??
      2.) Jak sprawdzić czy ten hamulec skrzyni biegów działa i faktycznie go załączam wciskając sprzęgło do końca, do podłogi ???
      3.) Wkręcając tą śrubę regulacyjną dotyczącą "hamulca" skrzyni biegów to bardziej ten hamulec powinien działać?? Ile wkręcić, żeby nie przesadzić i czegoś nie uszkodzić??
      4.) Starać się wyregulować sprzęgło zgodnie z instrukcją czy może jednak radzicie inaczej, żeby skrzynia mniej zgrzytała przy zmianie biegów podczas jazdy???
      5.) Co może być uszkodzone/zużyte, że podczas postoju biegi wchodzą bez problemu, a podczas jazdy są bardzo duże zgrzyty???
       
      Proszę o porady i pomoc......
       
       
       
       
       
    • Przez Godzio
      Witam mam problem z biegiem wstecznym w ursus 1224. jeśli mam cofać do tyłu i jest obojetnie jakis opór to idzie po zębach a jeśli nie ma oporu to jedzie ok gdzie trzeba rozpołowić i co może być wine łożysko? w tamtym roku musiałem zmienić łożysko baryłkowe z przodu skrzynia za " żów zająć" proszę o jakieś porady bo jestem zielony z tego
    • Przez grodzioman
      Witam! Mam problem w 1614. Przy pracach polowych najczęściej w orce samoczynnie włącza mi się zółw zając. Co jest tego przyczyną? Do czego służy taśma na wzmacniaczu? Dodam że pół roku temu tarczki i taśma zostały wymewnione. Tylko nie piszcie mi zeby zaspawać. Pomóżcie!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v