Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szukałem podobnego tematu ale nic nie znalazłem więc zakładam nowy temat a mianowicie:

Czy można wkupić grunty w drodze bezprzetargowej jeżeli nie jestem dzierżawcą i nie mogę skorzystać z prawa pierwokupu czy można przepisać dzierżawę z jednej osoby na drugą nie będącą członkiem rodziny ani żadnym krewnym. Co tu najlepiej zrobić?

Opublikowano

Bez przetargu grunt od anr wykupic może tylko dzierżawca. Wszyscy inni muszą stanąc do przetargu. Nowej umowy dierżawnej nikt nie podpisze czy przepisze. ANR sprzedaje ziemię nie zawiera nowych umów dzierżawy nawqet z dotychczasowymi dzierżawcami. Niech dotychczasowy dzierżawca wykupi ziemię bez przetargu a ty od niego, ewentualnie on może dzierżawić dalej a ty dzierżawić od niego tak nie oficjalnie. Przy tym ostatnim jest takie ryzyko, że za kilka lat anr może sprzedać tą ziemię z dzierżawcą bo teraz i tak sprzedają.

Opublikowano

nie wiem czy cie dobrze rozumiem ale jak jest to dzierżawa z anr to myślę że trzeba zrobić cesję dzierżawy w anr, wejść na miejcie obecnego dzierżawcy wtedy będę ci przysługiwały takie prawa jak jemu z doświadczenia wiem że jak w grę wchodziły większe areały to zawsze jak ktoś rezygnował z dzierżawy to chciał za to odstępne (ale to tak na marginesie)

Opublikowano

Teraz nawet z dotychczasowymi dzierżawcami umów przedłużać nie chcą tylko sprzedają. A co dopiero jakieś cesje. Co do spółki jak by nie było jest to inny podmiot niż dzierżawca nie wiem jak anr to zinterpretuje.

Opublikowano

no w grę wchodzi nie mało bo 72 ha jakieś 3km ode mnie do wygaśnięcia dzierżawy jest jeszcze 3 lata musze jeszcze podjechać do ANR i się dokładnie dowiedzieć co do tej spółki.

Opublikowano

A co ANR obchodzi jakaś tam spółka, nikt nic Ci tam nic w tym temacie nie powie. W ANR powinieneś rozmawiać o cesji umowy dzierżawy ale musi tam jechać z tobą obecny dzierżawca, i to on powinien o tym rozmawiać. Jak na to się nie zgodzą to pozostaje skorzystanie z prawa pierwokupu przez obecnego dzierżawcę i jak on to wykupi to może sprzedać następnie ziemię Tobie. Tu należy liczyć się z prawem odkupu jakie przysługuje agencji w okresie 5 lat. Opisane w Kodeksie Cywilnym w art. 593-595.

Oczywiście możesz zawiązać spółkę tylko tu należy się mocno zastanowić jak to dobrze rozegrać tak by zabezpieczyć się i kasę jaką rozumiem Ty wyłożysz na wykup ziemi.

Jest to sposób dość drogi, skomplikowany prawnie i moim zdaniem nie ma sensu przy takim niewielkim areale, co innego gdyby to było ze 2-3 tys ha.. Koszty funkcjonowania spółki będą dość wysokie, rejestracja, prowadzenie pełnej księgowości, każde zmiany w spółce, zmiany wielkości udziałów wspólników itp. to wizyta notariusza i kolejne koszty. Inne rozwiązanie to obecny dzierżawca kupuje ziemię za kasę pożyczoną od Ciebie, jako zabezpieczenie wpisujesz się na hipotekę na tą ziemię, spisujecie następnie umowę dzierżawy uprawiasz ziemię i czekasz 5 lat na wygaśnięcie prawa odkupu. Po 5 latach Odkupujesz ziemię za cenę pożyczki jaką udzieliłeś obecnemu dzierżawcy. Niebezpieczeństwo to, że ziemia nabierze wartości i właściciel będzie wolał spłacić Ci pożyczkę a ziemię sprzedać na wolnym rynku. Inne niebezpieczeństwa to zaciągnięcie kolejnych kredytów pod hipotekę przez właściciela tak, że możesz zostać z ręką w nocniku. Ale do odważnych świat należy.

Opublikowano

Jesteś dzierżawcą, idziesz do nich z chęcią zakupu. Oni teraz chętnie sprzedają w wielu przypadkach nie czekając, aż umowa dzierżawy się skończy. Co do cen poszukaj w necie średnich cen w danym województwie. Ewentualnie popytaj w anr. Jako dzierżawca będziesz miał prawo pierwokupu.

Co do spółek na spółke z dzierżawcą to możecie najwyżej pół litra wypić. Spółka to nowy podmiot i nikt jej ziemi nie sprzeda na zasadach pierwokupu. Również nie wydzierżawi bo jak pisałem oni teraz nawet dzierżawcom nie przedłużają tylko sprzedają.

Opublikowano

Co znaczy w "naturze", ANR uznaje tylko "kesz" B) . ANR zleca wycenę dzierżawionego pola rzeczoznawcy majątkowemu i wystawia następnie do przetargu ograniczonego dla dzierżawcy, jak dzierżawca nie przystąpi do przetargu to ANR ogłasza kolejny przetarg już bez ograniczeń, na którym mogą brać udział wszyscy co wpłacą wadium, ten co da najwięcej podczas licytacji wygrywa, spisywany jest protokół z licytacji. Osoba, która wygrała przetarg następnie ma 30 dni na sfinalizowania transakcji przed notariuszem do tego czasu musi też dokonać wpłaty całości za kupioną ziemię chyba, że agencja dopuszcza spłatę w ratach.

W formie naturalnej to jak masz żonę to będzie mogła prowadzić rozliczenia z sąsiadem. :P

Opublikowano

ANR nikomu nic na raty nie rozłoży, od tego są banki. Swoją drogą jakiś czas temu była linia kredytyowa na zakup ziemi z małymi procentami. Co do wyceny oni mają jakieś tam swoje średnie ceny w danym województwie.

Opublikowano

Mylisz się, ANR rozkłada płatność za ziemię na raty, głównie stosuje to przy wykupie ziemi przez dzierżawców, sam skorzystałem z takiej opcji po wpłacie 30% resztę miałem rozłożoną na 3 lata. Poczytaj ogłoszenia o prztargach jest tam wyraźnie napisane kiedy płatność w całości a kiedy możliwe jest rozłożenie jej na raty. Co do prawa odkupu to jest ono dalej tylko po zakwestionowaniu przez TK zostały zmienione warunki kiedy to prawo przysługuje ANR. Teraz jest to zgodne z Kodeksem Cywilnym art. 593 do 595a nie jak poprzednio na każde "widzimisię" Agencji.

Opublikowano

Po co anr ma odkupywać skoro jest nacisk na to, aby sprzedawać. Jak sprzedadzą dzierżawcy za cenę jaką chce dostać to po co mają kupować spowrotem. Dzierżawcom rozłożą na raty bo chcą sprzedać a jak wiadomo ziemię z dzierżawcą gorzej sprzedać. Najprościej chyba będzie, gdy dzierżawca kupi ziemię a potem sprzeda ją tobie. W obrocie ziemią nie ma czasu jaki trzeba czekać ze sprzedażą od czasu zakupu. Chyba, że umowy z anr mówią inaczej nie wiem.

Opublikowano (edytowane)

Anr zazwyczaj nie odkupuje dzierżaw. Raczej to prawo jest potrzebne gdy ktoś nie chce sprzedać ziemi gdy np jest budowa dróg itp.

Edytowane przez silva
Opublikowano

Witam!

Ja mam pytanie trochę z innej beczki. Kończy mi się umowa na dzierżawę niewielkiej działki 0,60ha i ANR zaproponowała mi wykup po dość wysokiej cenie za 12500zł ( dodam ze za miedza kupowałem działkę o tej samej powierzchni za polowe tej ceny w tym roku)Zrezygnował bym z niej ale leży ona w środku mojej 18 hektarowej działki i trochę będzie mi bruździć. Plan jest taki żeby zrezygnować z prawa pierwokupu i poczekać aż na kolejnych przetargach cena spadnie do minimum ( dodam że chętnych nie będzie gdyż leży ona w środku moich pól i nikt na 0,6ha nie będzie się napalał). Jedyny problem jest w tym ze ta działka już dawno niema granic ani miedzy, czy ANR może nakazać mi odtworzenie tych granic i miedzy? i jeszcze jedno co ANR może zrobić(jaka kare nałożyć) jak przez okres od końca dzierżawy do wykupu będę sobie uprawiał na "dziko", bo omijać te 60 arów nie bardzo mi pasuje.

Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam

Opublikowano

Jeśli jesteś pewien że nikt napewno nie wykupi tej działki to spoczko. Ale czasami się trafi ktoś kto kupi po to żeby więcej wziąć od Ciebie. To są ludzie. Nie wszystkim można ufać. Agencja napewno będzie miała prawo do tego byś wymierzył i odtworzył granice działki geodezyjnie. A to że będziesz uprawiał to myśle że za to kary raczej żadnej nie nałoży. Chyba że się trafi ktoś usłużny i sie przyczepi. Ale ja na Twoim miejscu bym brał tą działk bo wg mnie to niska cena i później nie będzie zadnych problemów napewno.

Opublikowano

Trochę mnie ściska jak wiem ze u nas można kupić hektar tej samej klasy za 14 tys zł (sam kupowałem) a tutaj ANR za 60 arów chce 12 tys zł, a za 20 tys to w naszej okolicy kupuje się II klasę

Opublikowano

@ Joachim miałem bardzo podobną sytuację do Twojej pole dzierżawione pow ok 2 ha graniczy z moim w dzierżawie mam 0,5 ha uprawiam ponad hektar bo reszta straszne bagno ( co do kontroli to gościu powiedział że nie ma problemu że wiecej uprawiam przynajmniej odłogiem nie leży) chciałem wykupić tą działkę to za 1,5 ha zaproponowali mi prawie 20 tys ( jak dla mnie o wiele za dużo za to bagno) a za 0,5 ha było jkaoś prawie 8 tys. zrezygnowałem z pierwokupu i są ustalane przetargi narazie czekam zobaczymy do ilu zejdą. Do tej działki nie ma drogi dojazdowej granicze z nią tylko ja i ziemia osoby która mieszka w gdańsku i wydzierżawiła swoje pole.

Opublikowano

Skoro już mowa o tej drodze dojazdowej to czy jak miałem łąkę 500 metrów długości i dokupiłem graniczącą dalej i teraz już jest 600m a tamta łąka miała drogę dojazdową to mogę nią jeździć? Mi się wydaje że tak ale jeden gościu już ją sobie kosi i to tak wygląda jakbym mu po łące jeździł ale tam była droga dojazdowa. W tym roku wyleciał do mnie z gębą że mu jeżdżę. Bo lepiej mi kawałeczek przejechać tą dojazdową i na szosę niż wracać się po torfowej łące

Opublikowano

biez chlopie i niesep kasy ja w czerwcu 2010 kupowalem po 25 tys za chektar i to 3a i troszke 2 a teraz to 27 tys trzeba wylozyc biez niezastanawiaj sie to 0,6 ha a nie 60

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v