Skocz do zawartości

Usługa koszenia a wypadek na polu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Robota to głupota...

Wolę wydawać...

Najważniejsze że nie socjal...

Ciągle mnie obrazasz...

Zastanawiam się czy cię nie zgłosić....

Nie.... Trzeba być świnia by kolegów kablować...

Edytowane przez 12Pafnucy
Opublikowano
5 minut temu, 12Pafnucy napisał:

 

Ciągle mnie obrazasz...

Zastanawiam się czy cię nie zgłosić....

Nie.... Trzeba być świnia by kolegów kablować...

No gdzie widzisz obrażanie, mówię ci tylko że Rysiowi do pięt nie dorastasz, a się z niego wyśmiewasz, to jakie to obrażanie? jakich kolegów, pierwsza lepsza łajza co się mnie czepia to nie mój kolega żaden.   xD

Opublikowano (edytowane)

No wiem...

Razem zbudujeta Swietlna przyszłość ..

Dwa katolicki...

Jeden do kościoła nie chodzi, a drugi ludzi nienawidzi...i jeszcze donosi...

Puste kościoły i brak tacy...

Swietlana przyszłość...😆🤭

Edytowane przez 12Pafnucy
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

No toż mówię że mam kasę dzięki żonie...

Jeszcze nie zrozumiałeś?😆

1 minutę temu, Tomek90 napisał:

On ormowiec 

... gorzej...

Najpierw obrażał kolegów, a jak odwzajemnili to doniósł na nich....

Trudno o gorszy kaliber...

Edytowane przez 12Pafnucy
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Bartek933 napisał:

To co? po banie? 

No przeczepił się mnie pafnuc jak kleszcz kota i weź się nie podrap. Zobacz jego posty jak wywołuje mnie to tu to tam i prowokuje do kłótni. 

 @Bartek933 Mi możesz dać i na 30 dni, ale Pafnucowi też.  

Edytowane przez Desperado
  • Haha 1
Opublikowano
2 minuty temu, Kowalsky30 napisał:

Yhmmm🙊 Myślę, że o takich studzienkach to właściciel pola powinien informować i odpowiadać, bo to nie jest jakaś sarna czy inna siła wyższa

On nie miał czasu , bo odwoził kukurydzę i jeszcze inne żeczy robił , a zresztą jak sam napisał zapomniał o tym , ale jak operator zapomniał że coś takiego może wystąpić to już wina jego bo powinien ją zobaczyć .

5 godzin temu, wyrebski1 napisał:

Tak jak wspominałem nie miałem obowiązku informowania o przeszkodzie. Mogłem, ale przez nawał prac i odworzenie kukurydzy z pola zwyczajnie zapomniałem. Już pisałem wcześniej pytałem prawnika z dziedziny rolniczej, adwokata itp. A niektórzy idą tutaj w zaparte, że było to moim obowiązkiem!

Idz do innego adwokata , tylko przedstaw mu sprawę z drugiej strony , że to ty u kogoś kosiłeś kuku i wjechałeś w studzienkę , która było w kukurydzy i nie była widoczna z kombajnu , a właściciel pola ci o niej nie powiedział że coś takiego jest na polu i w którym miejscu , 

Zapewne dostaniesz odpowiedz że właściciel powinien ci o tym powiedzieć . Po prostu zależy która strona się spyta adwokata , to dostanie odpowiedz że sprawa jest wygrana , bo jednemu adwokat powie że ten ma rację , a drugiemu w tej samej sprawie że drugi ma rację , bo logiczne że jak wynajmujesz adwokata i mu płacisz to nie powie ci że sprawa przegrana , bo nawet przy przestępstwach , adwokaci wmawiają oskarżonym że będzie dobrze , choć w duchu wiedzą że to kit .

  • Like 1
Opublikowano

"ja pierwszego" kuźwa wy nie wiecie nawet kto to jest adwokat -nad studzienką będzie myślał? wieśniakom sprawę o złamany trzonek od wideł poprowadzi  - nawet nie  aplikant i to początkujący  

Opublikowano
2 godziny temu, mysza103 napisał:

On nie miał czasu , bo odwoził kukurydzę i jeszcze inne żeczy robił , a zresztą jak sam napisał zapomniał o tym , ale jak operator zapomniał że coś takiego może wystąpić to już wina jego bo powinien ją zobaczyć .

Idz do innego adwokata , tylko przedstaw mu sprawę z drugiej strony , że to ty u kogoś kosiłeś kuku i wjechałeś w studzienkę , która było w kukurydzy i nie była widoczna z kombajnu , a właściciel pola ci o niej nie powiedział że coś takiego jest na polu i w którym miejscu , 

Zapewne dostaniesz odpowiedz że właściciel powinien ci o tym powiedzieć . Po prostu zależy która strona się spyta adwokata , to dostanie odpowiedz że sprawa jest wygrana , bo jednemu adwokat powie że ten ma rację , a drugiemu w tej samej sprawie że drugi ma rację , bo logiczne że jak wynajmujesz adwokata i mu płacisz to nie powie ci że sprawa przegrana , bo nawet przy przestępstwach , adwokaci wmawiają oskarżonym że będzie dobrze , choć w duchu wiedzą że to kit .

Nie kosiłeś kukurydzy to na jakiej podstawie twierdzisz ze nie widać studzienki z kabiny? 🤣

On ma przedstawiać sytuację od strony kombajnisty? 😅

Opublikowano
15 minut temu, Tomek90 napisał:

Nie kosiłeś kukurydzy to na jakiej podstawie twierdzisz ze nie widać studzienki z kabiny? 🤣

On ma przedstawiać sytuację od strony kombajnisty? 😅

1. Na takiej że ta studzienka była przesiana w poprzek np. 6 rzędów , co raczej w 100% ogranicza jej widoczność tym bardziej w ciemności ,   w dodatku zrobiłem sobie takie porównanie  ( jak się  tu tą dyskusja zaczęła) podjechałem ciągnikiem obok kuku , następnie wbiłem palik z e szmatą na wysokość 1 metra , potem weszłem na schodki ciągnika tak żeby wzrok był na wysokości ok 3,5 metra , i mimo że wiedziałem że ten plik jest tam wbity nie mogłem go dostrzec,  potem jak zszedłem   na ziemię to już  dało się zauważyć ten palik , choć też z problemami . 

Wniosek taki że z wysokości 3,5 metra dużo gorzej dostrzec przeszkodę niż z wysokości 1,5 metra . I nie opowiadaj że jak kosisz to wszystko widzisz , bo Ty kosisz gdzie rozstaw roślin jest 75 cm , a nie gdzie rośliny są co 12 cm , do tego 6 rzędów gdzie rośliny są nierównomiernie posoane daje że się robi ściana.

Co do drugiej sprawy. Pisał że był u adwokata i adwokat mu powiedział co chciał,  ale jak by zrobić prowokacje i wysłać kogoś do tego samego adwokata po poradę,  tyle że  przedstawiać sytuację od strony operatora kombajnu , to by też adwokat  zapewniał że sprawa wygrana . 

  • Haha 1
Opublikowano

Pierdolety kolego piszesz  -byłeś z patykiem na polu? Z kombajnu w międzyrzędziach widać dokładnie nawet leżący pusty worek po nasionach =bo tak zaznaczam zmianę odmiany Normalne jest że zmiana kierunku siewu wzmaga czujność tylko trzeba patrzeć - jeżeli była totalnie zarośnięta to jej nie widać ale jest mijak przy siewie a kosi się tak jak jedzie siewnik .studzienka dajmy na to 100 cm to mamy 200x 200 cm nie obsiane bo siewnik ma 30-40 cm obok sekcji wystajacej ramu a przy siewie dodatkowo mijamy dla bezpieczeństaw kolejne 30-40 cm - o czym dyskusja że kombajnista drzemie w trakcie koszenia a uszkodzenie zwala na właściciela? 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v