Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja moim Dominatorkiem (4,6 kosa, 150 KM ) na usłudze to po 300 za godzinke latam, ludzie zadowoleni.... Już na dzień dzisiejszy mam jakieś 90 ha u ludzi zamówionego, więc moze sie za te paliwo koszta zwrócą chociaż :D

Opublikowano

ja osobiscie jeszcze nie wiem ile bede bral w tym roku. zmienilismy supra na NH 8070 z kosa 4.5m. i wlasnie sie rozgladam ile ludzi podobnymi mam zamiar brac za godzinke

Opublikowano

umnie w tamtym roku cena wynosiła 300zł z sieczką 320zł jest u mnie gościu co ma rekorda i brał sobie 320 zł i 340 z sieczką i dotego ociągał się jak wół raz mi zrobił taki numer że omijam jego usługi daleko mam kawałek niedaleko domu miał mi wykosić ale wrył się ktoś inny więc pojechaliśmy na inne pole tam wykosiliśmy wróciliśmy do domu o 12 w nocy my już kładziemy się spać około 1 w nocy a ten przyjeżdża do nas pod dom i muwi że wykosił i żeby przyjechać do niego i tam nam wysypie <_< i za 50 arów koszenia zapłaciliśmy 400zł <_< ;):P

Opublikowano

No najgorzej jest gdzy jest tylko 1 kombajn we wsi, a kosic trzeba <_< Wtedy to sobie za kombajnowanie moze brac ile mu sie uwidzi, ale jak sie we wsi pojawi 2 potem 3 kombajn to juz nie bedzie tyle zbieral za koszenie <_<

Opublikowano

wuja bral w zeszlym roku 240zl za godzine a w tym mowil ze ma w nosie jezdzenie po ludziach nie oplaca mu sie swoje muci i do garazu kombajn.. w zeszlym roku tylko 10ha nie cale na usludze skubnol chcoiasz juz nie chetnie .. w tym roku jedynie pojdzie ale za darmo do kolesia co ma mu ziemnie sprzedac.. zaden interes moim zdaniem te uslugi bo po 1 nie kazdy placi od razu a jak placi to na zime albo tuz przed nastepnymi zniwami po 2 koszty paliwa i napraw czy to sie zwroci?? jak ktos ma nowy kombajn to moze bo smiga i nie patrzy tylko smaruje i jedzie .. a starymi bizonkami co pojedzie jak w zeszlym roku sasiad pojechal kolesiowi kosic cos kolo 4ha i caly dzien siedzial i na drugi pod wieczor konczyl bo zaczol i mu cos sie syplo .. zjechal naprawil niby wrocil do kolesia i znow cos mu poszlo szkoda nerwow

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Szeryf bierze 350zł za h rzepaku. Usługa NH TC 5070 RS 4.5m.

Opublikowano

Zależy co kosice i czym u mnie narazie to 250zł/h bez sieczki. A w zeszłym roku 200 . Ale ogólnie im więcej kombajnów to jest większa konkurencja i cena spada.

Opublikowano

@Gago U mnie za te pieniadze musiał byś dorzucić swój transport i rozładunek.

NH 1520 ok 170-190 , ZO56 ok 220 +20/30 za sieczkarnie żniwa 2008

 

Ile powinien cenić w takim razie Class Mercator 75 ??

Opublikowano

czy nie myślicie że aż tak duże różnice w cenie w stosunku do ubiegłego roku mogą zrazić ludzi, ja myślałem o 270-300 zł, ale po tym co piszecie to nie wiem ile powiedzieć ludziom

Opublikowano

w ubiegłym roku kosiłem po 250-300 za godz.NH TC 54 kosa 4,5m

stawka lekko zaporowa (tyle co za supra) ale musiałem jakoś wejsc na rynek bo wszyscy myśleli że ledwo swoje skosze

teraz będzie po 300 bo pokazałem klasę :rolleyes:

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v