Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

W lipcu 2023 r. Miałam wypadek przy pracy rolniczej w wyniku którego doznałam poważnego urazu lewego podudzia. Dokładniej wieloodłamowe złamanie kości piszczelowej, oderwanie łękotki bocznej. Byłam operowana (4 śruby i płyta tytanowa) po 6 miesiącach -jestem dalej w trakcie leczenia, przyznano mi świadczenie rehabilitacyjne na rok. Mimo że jeszcze leczenie nie jest zakończone zostałam wezwana na komisję lekarską o jednorazowe odszkodowanie. Przeszłam badanie na którym lekarz orzekł 10 % trwałego uszczerbku na zdrowiu...  Nr poz w tabeli 158A...  Czy to nie jest za mało? Mam niestabilność kolana, zanik mięśni uda, brak pełnego wyprostu, niepełne zgięcie ok 110*... Warto się odwoływać? Proszę o poradę 

Opublikowano

tak jężeli  sie  odwołujesz  to  znaczy  sie  niezgadzsz  z  orzeczeniem dla  swietego  spokoju  kilka  procent  ci  dozucą

Opublikowano

Zastanawiam się tylko czy mogą mi dać mniej... Bo po odwołaniu staje się na komisji w trzy osobowym składzie, czy możliwe jest ze rozpatrują zaocznie?

 

Opublikowano

Na stronie krusu powinna być tabelka ile procent przysługuje za daną dolegliwość, przeanalizuj i będziesz wiedzieć czy warto się odwoływać. Od decyzji komisji też możesz się odwołać.

  • Like 1
Opublikowano
31 minut temu, Matek19 napisał:

Ja miałem złamane dwie kości śródstopia, mam płytkę i śrubę i dostałem 3%

Ale to było z 5lat wstecz

 To jak oni to liczą , bo np za skręcenie kostki w nodze jest w tabelce że uszczerbek może  być na poziomie nawet 15% a jak bardziej skomplikowane skrecenie 4 stopnia to i 25% może być , a wy tu za takie poważne urazy ( tak mi się pr ynajmniej wydaję,  podostawaliscie po 3-4%  ? Sam mam obecenie właśnie skrecenie kostki 2 stopnia z naderwanymi wiązadłami i naderwanym koszyczkiem stawowym, ale jeszcze nic nie składałem do kursu bo jestem na razie jeszcze w trakcje leczenia, ale ciekawe jak o i do tego podejdą,  ale raczej na żadną komisję nie trzeba się udawać,  bo mają karty choroby . Komisja to chyba jak piszę autorka , ale ona jest wydaję mi się że ponad pół roku na zwolnieniu, i wówczas na komisję każdą osobę kierują która jest na chorobowym ponad pół roku . Chyba że coś się zmieniło teraz?

Opublikowano

Jest dostępna w internecie tabela według której lekarz z komisji ustala procent uszczerbku na zdrowiu , możesz sprawdzić ile ci przysługuje, oczywiście tabela jest orientacyjna

Ja jak zsumowałem po wypadku swoje uszczerbki to wyszło mi około 80%

Na komisji w powiecie dostałem 13 , odwołałem się i na komisji wojewódzkiej dostałem 29%

Opublikowano
Dnia 5.02.2024 o 09:56, mysza103 napisał:

 To jak oni to liczą , bo np za skręcenie kostki w nodze jest w tabelce że uszczerbek może  być na poziomie nawet 15% a jak bardziej skomplikowane skrecenie 4 stopnia to i 25% może być , a wy tu za takie poważne urazy ( tak mi się pr ynajmniej wydaję,  podostawaliscie po 3-4%  ? Sam mam obecenie właśnie skrecenie kostki 2 stopnia z naderwanymi wiązadłami i naderwanym koszyczkiem stawowym, ale jeszcze nic nie składałem do kursu bo jestem na razie jeszcze w trakcje leczenia, ale ciekawe jak o i do tego podejdą,  ale raczej na żadną komisję nie trzeba się udawać,  bo mają karty choroby . Komisja to chyba jak piszę autorka , ale ona jest wydaję mi się że ponad pół roku na zwolnieniu, i wówczas na komisję każdą osobę kierują która jest na chorobowym ponad pół roku . Chyba że coś się zmieniło teraz?

 

Do Kursu składa się wniosek o odszkodowanie jeśli był wypadek przy pracy- oni wysyłają pismo z oznaczeniem sprawy i  zaświadczeniem o stanie zdrowia do wypełnienie przez lekarza prowadzącego. po dostarczeniu zaświadczenia dostaje się informacje o terminie komisji i wówczas z pełną dokumentacją idzie się na badanie do lekarza orzecznika. Lekarz może orzec uszczerbek zaocznie jeśli osoba jest niezdolna osobiście się stawić na komisji.

Ja stawałam na dwóch komisjach. Jedna na mój wniosek o przedłużenie chorobowego - dostałam jeszcze na cały rok!

Druga komisja była o uszczerbek na zdrowiu.

Lekarz zrobił badanie powierzchownie i tylko na dokumentacji się skupił ,,bo ma dużo do liczenia'' a we wypisie z orzeczenia przyszło 10% i komentarz tabela pozycja chyba 158 a ( czyli wziął najniższą mozliwa odnosząca się do złamania piszczeli... Wogule nie obliczał nic za szycie łękotki, uszkodzenie torebki stawowej, naderwanie więzadeł ciecia-blizna 25cm, zaniku mięśni ani ograniczenia ruchomości)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v