Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, Knasiu93 napisał:

W BP nic mi nie chcą powiedzieć czy była kontrola ale z tego co mówili to tak jakby dawali do zrozumienia że była kontrola. Ale wszystko opiera się na domysłach bo nikt nic konkretnego nie chce powiedzieć... Nie bardzo wiem gdzie dowiedzieć się czegoś więcej 

Zadzwoń do kierownika u mnie otwarcie mówił że cała gmina była wytypowana do foto kontroli i dodatkowo poszegolne osoby do kontroli gospodarstwa 

Opublikowano
1 godzinę temu, damianos95 napisał:

Zadzwoń do kierownika u mnie otwarcie mówił że cała gmina była wytypowana do foto kontroli i dodatkowo poszegolne osoby do kontroli gospodarstwa 

Ale kontrola gospodarstwa to na miejsce przyjeżdżali tak? Jakoś w okresie letnim?

Opublikowano

Kontrola foto to nie na miejscu. Wytypowana jest gmina i robią zdjęcia lotnicze. Nik nie informuje. A potem obrabiają biura powiatem w systemie lpis. 

Opublikowano
7 minut temu, ZMATI napisał:

Kontrola foto to nie na miejscu. Wytypowana jest gmina i robią zdjęcia lotnicze. Nik nie informuje. A potem obrabiają biura powiatem w systemie lpis. 

To ja już nic nie rozumiem. Ja czytałem że kontrola na miejscu to kontrola foto oraz inspekcja terenowa

Opublikowano
1 godzinę temu, Knasiu93 napisał:

Ale kontrola gospodarstwa to na miejsce przyjeżdżali tak? Jakoś w okresie letnim?

 

32 minuty temu, AdamsB napisał:

To ja już nic nie rozumiem. Ja czytałem że kontrola na miejscu to kontrola foto oraz inspekcja terenowa

Kontrola foto jest typowana cała gmina jeździł gość i robil fotki z 4 rogów pola mierząc je chyba też poniżej przyszedł protokół czy jak to nazwać z działkami i co stwierdzili

A dodatkowo ileś osób było wytypowanych do kontroli na gospodarstwie i wtedy sprawdzali zbiorniki na gnojowicę przechowywanie obornika w oboze dobrostan rejestry oprysków itd mapkę z zaznaczeniem pryzm obornika kiszonki kiedy obornik rozwiedziony itd miałem z tym przyjemność siedzieli 3 godziny

Opublikowano
4 minuty temu, damianos95 napisał:

 

Kontrola foto jest typowana cała gmina jeździł gość i robil fotki z 4 rogów pola mierząc je chyba też poniżej przyszedł protokół czy jak to nazwać z działkami i co stwierdzili

A dodatkowo ileś osób było wytypowanych do kontroli na gospodarstwie i wtedy sprawdzali zbiorniki na gnojowicę przechowywanie obornika w oboze dobrostan rejestry oprysków itd mapkę z zaznaczeniem pryzm obornika kiszonki kiedy obornik rozwiedziony itd miałem z tym przyjemność siedzieli 3 godziny

To jest kontrola na miejscu. Fotki robią bo muszą mieć jakaś dokumentację że stanu pola. 

Opublikowano

Ciekawy jestem czy po 30 listopada będą płacić jeszcze zaliczki na dopłaty czy już tylko rozliczenie ostateczne, Czy macie jakieś wieści w tym temacie ?

Opublikowano
17 minut temu, magart napisał:

Ciekawy jestem czy po 30 listopada będą płacić jeszcze zaliczki na dopłaty czy już tylko rozliczenie ostateczne, Czy macie jakieś wieści w tym temacie ?

Zawsze było tak że od 1 grudnia już końcowe dopłaty. Czyli będzie trzeba czekać na decyzję 

Opublikowano
2 godziny temu, ZMATI napisał:

To jest kontrola na miejscu. Fotki robią bo muszą mieć jakaś dokumentację że stanu pola. 

Ale fotki robił dużo wcześniej i wszystkim i mi i sąsiadom a dopiero po jakimś miesiącu tel o kontroli w gospodarstwie 

Opublikowano (edytowane)

A ja nie mam naliczone bezpośrednich 😐 Czyli co, kontrola? W BP nic nie wiedzą czy była, oni wniosek zatwierdzili 

Edytowane przez AdamsB
Opublikowano
51 minut temu, damianos95 napisał:

Ale fotki robił dużo wcześniej i wszystkim i mi i sąsiadom a dopiero po jakimś miesiącu tel o kontroli w gospodarstwie 

Dziwna kontrola. Najpierw sprawdzali czy uprawiasz. 

2 minuty temu, AdamsB napisał:

A ja nie mam naliczone bezpośrednich 😐 Czyli co, kontrola?

A skąd wiesz ze nie masz naliczonych? 

Opublikowano
2 minuty temu, ZMATI napisał:

Dziwna kontrola. Najpierw sprawdzali czy uprawiasz. 

A skąd wiesz ze nie masz naliczonych? 

Jak ich pytałem to mówił właśnie że cała gmina foto kontrola z tym gościem co chodzi po polach a chyba 30 na całą gminę miało kontrol na gospodarstwie dodatkowo

Opublikowano
3 minuty temu, ZMATI napisał:

Dziwna kontrola. Najpierw sprawdzali czy uprawiasz. 

A skąd wiesz ze nie masz naliczonych? 

U mnie też nie naliczone. Mam tylko wniosek zatwierdzony. O kontroli nic nie mówią bo nie mogą powiedzieć 

Opublikowano

U mnie dziś zero. Brak zaliczki. Niby według ich statystycy pozostało 60 tys rolników. Ale porównajcie dane z wczoraj i dziś ile wypłacili kasy z prow i bezporednich. Z sumujcie wszystko i porównajcie z ogólną suma wypłacanej kasy z wczoraj i dziś. Nic się nie zgadza. 

Według nich wypłacili 350 mln zł. Z prow zero z bez. 150 mln. I jak to jest z ich matematyka. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mllodyyy
      Witam mam takie pytanie czy ktoś się orientuje jaki jest przelicznik według którego ARIMR przelicza moc ciągników, chodzi mi głównie o to że mam 35 ha i zastanawiam się czy agencja przyzna mi ciagnik o mocy 110 KM a jak nie to ile musiał bym mieć ha żeby taki ciagnik mi przysługiwał, i czy dzierżawa jak nie jest zapisana notarialnie tylko jest umowa na piśmie między rolnikiem a właścicielem działki to tez będzie się zaliczać do wielkości gospodarstwa?? czy musi być raczej dzierżawa spisana notarialnie ??
    • Przez blacha
      Ostatnio kilku moich znajomych hodowców trzody chlewnej zaczęło się uskarżać na problemy z ARiMR odnośnie systemu wymienionego w temacie.
       
      Problem ich spowodowany jest tym iż w agencji ich stada są kilkukrotnie większe niż stan faktyczny, jak się okazało wynika to z tego, że zakupywali zwierzęta z innych hodowli(głównie jako remont stada podstawowego) , dokonywali zgłoszenia zakupu ze stada nr xxxxxxxxxx i przerejestrowania pod ich numer gospodarstwa. Po okresie użytkowania sprzedawali wyżej wymienione zwierzęta pod swoim numerem gospodarstwa do legalnie działającego rzeźnika, który dokonywał zgłoszenia zakupu(kiedyś z początku funkcjonowania systemu wyglądało to tak u nas, że fakt zakupu, sprzedaży zgłaszały obie strony transakcji, ale ARiMR zażądała kategorycznie zgłoszenia tylko od zakupującego, bo robił się bałagan). No i wracając do sedna sprawy, teraz nawet po kilku latach od sprzedaży okazało się, że te zakupione i sprzedane zwierzęta figurują dalej w ich gospodarstwie(powodując nadwyżki średnio 20 - 40 sztuk) i agencja chce wyjaśnień. Sami zainteresowani rolnicy zgłosili się do agencji w celu wyprostowania sprawy, niewiele załatwili, bo jak się okazało wg pracowników biura powiatowego zwierzęta zakupione z innych gospodarstw, zarejestrowane we własnym gospodarstwie, użytkowane przez X czasu powinni sprzedać z numerem gospodarstwa z którego zostały one zakupione czyli numerem gospodarstwa xxxxxxxxx.
       
      Wiem problem nietypowy i wg mnie dziwny, wynikający wg mnie z niekompetencji pracowników agencji, bałaganu w niej samej i nieścisłości przepisów, bo wg mnie jeśli zgłaszam przerejestrowanie zwierzęcia na moje gospodarstwo to sprzedaję je ze swoim numerem, podobnie jak to wygląda w przypadku bydła i wtedy ja w pierwszej kolejności odpowiadam za to jeśli np w mięsie wykryte zostaną jakieś substancje niedozwolone. Prosiłbym jednak jakiegoś kompetentnego agrofotowicza o odpowiedź, tym bardziej, że pomimo tego, że ja jeszcze nie dostałem wezwania w tej sprawie to wiem, że problem też mnie dotyczy.
    • Przez wojtek161
      mam pytanie czy trzeba podać cały sprzęt który się posiada czy też te maszyny co się chce kupić za młodego rolnika (56250zł) a za reszte chce kupić c360 i niewiem czy ją wpisać na wniosku że planuje kupić (napewno ją kupię) bo z własnych pieniędzy to ciężko chyba ze wziąśc kredyt i potem tymi pięniędzmi go spłacić co wybrac pomocy?
    • Przez katopo
      Komuś działa System teleinformatyczny ARiMR do składania wniosków o dopłaty bezpośrednie?
    • Przez green
      Witam
       
      Interesuje mnie jak wielu z Was spotkało się z czymś takim jak odmowa płatności obszarowych i/lub rolnośrodowiskowych do danej działki z uwagi na tzw. "MODYFIKACJĘ DO HISTORII TUZ"?
       
      Oznacza to nieuwzględnienie przez ARiMR do płatności działki z zadeklarowanym TUZ z takiego powodu, że w ciągu 5 poprzednich lat, któryś z wcześniejszych użytkowników zadeklarował na niej np. ugór, albo uprawy rolnicze (np. łąka, tyle że motylkowatych traktowana jako uprawa).
       
      Trwały Użytek Zielony jest zdefiniowany w przepisach unijnych (rozporządzenie 1120/2009):
      "grunty zajęte pod uprawę traw lub innych pasz z roślin zielonych naturalnych (samosiewnych) lub powstałych w wyniku działalności rolniczej (wysiewanych) niepodlegające płodozmianowi w gospodarstwie przez okres pięciu lat lub dłużej" .
       
      Istnieje Orzecznictwo Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, wyraźnie mówiące, że żeby odmówić płatności do działki, na której jest użytek zielony, Agencja powinna mieć dowody, że działka była częścią stosowanego w gospodarstwie systemu płodozmianu, a nie tylko, że w którymś roku ją np. jednorazowo ugorowano.
       
      Z mojej praktyki wynika jednak, że większość Biur Powiatowych ARiMR "leci po całości": jakiekolwiek inne niż TUZ zadeklarowanie danej działki, albo nawet jej fragmentu, w ciągu poprzednich 5 lat powoduje, że dla nich był na niej stosowany płodozmian.
       
      W chwili obecnej jest w toku kilka spraw dotyczących tego problemu. Poszukuję rolników, którym również "obcięto" płatności do zadeklarowanych użytków zielonych, gdyż rzekomo nie były to użytki TRWAŁE.
       
      Jeśli zetknęliście się z tym w przeszłości, Wasz przypadek może pomóc zmienić niekorzystną dla rolników interpretację stosowaną przez ARiMR. Jeśli taki problem pojawił się teraz być może z kolei ja będę mógł pomóc ruszyć sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v