Łyżko-krokodyl Sonarol czy Metal-fach?

[RolnikAdi]

Witam. Przeszukałem forum i nie mogę znaleźć podobnego tematu. Chcemy kupić łyżko krokodyla (głównie do kiszonki) i mamy problem z wyborem. W podobnej cenie są w okolicy z sonarolu jak i metal-fachu. Sporo się od siebie różnią. Sonarol wydaje się mieć solidniejszą "ramę" tą która się zamyka od góry i łyzka ma tylną ściankę prawie pod kątem prostym. W metal-fachu wydaje się być górna rama słabsza (są tylko po dwa plaskowniki i siłownik od każdej strony, pomiędzy tylko profil z zębami) Różnią się jeszcze tym, że w pierwszym siłowniki są usadowione bliżej środka nie od zewnątrz... ale mimo to metal-fach jest cięższy, pomimo prostszej budowy. Chciałabym prosić o poradę, czy takie różnice mają na coś wpływ i czy może ktoś mógłby jeden z nich polecić?

Edytowane 18 Lutego 2021 przez RolnikAdi

[Mikosz]

Zanim podejmiesz decyzję to zobacz sobie jeszcze ł.krokodyle z firmy SiD. Ja osobiście mam uczulenie na polskie maszyny, ale kilka lat temu z pewnych względów zdecydowałem się właśnie na ich sprzęt no i teraz mogę powiedzieć, że było warto. Przerzucił już kilka tysięcy ton i żadnych zastrzeżeń. Nie wiem jak się cenią teraz.

No i ł. krok. do kiszonek to jest jakieś rozwiązanie, ale bez szału (sam w sumie używam 😬) Nie da się tak ładnie wybierać jak wycinakiem szczękowym i w ciepłej porze lubi się zagrzewać poszarpana pryma.

[Patryk1222]

Ja mam 7 lat metalfacha i krokodyl pękł przy siłownikach mimo latania pękało non stop i daliśmy nowa belkę na zęby i teraz jest spoko no i łyżka ma konkretny banan ale to od wożenia balotow aha jeszcze wjechałem dolnymi uszami do środka łyżki - peklo przy wzmocnieniu które było ciut za małe)  ale blacha że tak powiem przyjemna do klepania i w pół h się wzmocniło i teraz jest siła. 

Przewaliła sporo i dużo przeżyła włącznie z rozbiurka budynków utwardzeniem podwórka obornik dziennie kiszonka itd ogólnie polecam mimo tych remontów może być jak dla mnie. 

[RolnikAdi]

Mikosz napisał:

Zanim podejmiesz decyzję to zobacz sobie jeszcze ł.krokodyle z firmy SiD. Ja osobiście mam uczulenie na polskie maszyny, ale kilka lat temu z pewnych względów zdecydowałem się właśnie na ich sprzęt no i teraz mogę powiedzieć, że było warto. Przerzucił już kilka tysięcy ton i żadnych zastrzeżeń. Nie wiem jak się cenią teraz.

No i ł. krok. do kiszonek to jest jakieś rozwiązanie, ale bez szału (sam w sumie używam 😬) Nie da się tak ładnie wybierać jak wycinakiem szczękowym i w ciepłej porze lubi się zagrzewać poszarpana pryma.

Wycinak w moim przypadku odpada. Szukamy czegoś uniwersalnego zastanawiamy się też nad zwykłym krokodylem bo sianokiszonki mamy w pryzmach. Czy łóżko krokodyl wytrzymuje podczas wybierania ubitej trawy? Bo kukurydzę średnio mi się widzi wybierać zwykłym krokodylem.

Patryk1222 napisał:

Ja mam 7 lat metalfacha i krokodyl pękł przy siłownikach mimo latania pękało non stop i daliśmy nowa belkę na zęby i teraz jest spoko no i łyżka ma konkretny banan ale to od wożenia balotow aha jeszcze wjechałem dolnymi uszami do środka łyżki - peklo przy wzmocnieniu które było ciut za małe)  ale blacha że tak powiem przyjemna do klepania i w pół h się wzmocniło i teraz jest siła. 

Przewaliła sporo i dużo przeżyła włącznie z rozbiurka budynków utwardzeniem podwórka obornik dziennie kiszonka itd ogólnie polecam mimo tych remontów może być jak dla mnie. 

A jakiej szerokości jest twój? Rozglądam się za 1.5m. Mamy łyżkę z metal-fachu i sporo przeszła, ale przy krokodylu wydaje mi się że są większe obciążenia

[Mikosz]

18 godzin temu, Patryk1222 napisał:

 krokodyl pękł przy siłownikach mimo latania pękało non stop i daliśmy nowa belkę na zęby i teraz jest spoko łyżka ma konkretny banan ale to od wożenia balotow aha jeszcze wjechałem dolnymi uszami do środka łyżki - peklo przy wzmocnieniu które było ciut za małe)  ale blacha że tak powiem przyjemna do klepania i w pół h się wzmocniło i teraz jest siła. 

 

@RolnikAdi przed tym mniej więcej Cię przestrzegam. Pożyczyłem kiedyś krokodyla MF do wyciągania obornika (głęboka ściółka)- toż to przy delikatnej pracy w oczach się gięło

2 godziny temu, RolnikAdi napisał:

Czy łóżko krokodyl wytrzymuje podczas wybierania ubitej trawy? Bo kukurydzę średnio mi się widzi wybierać zwykłym krokodylem.

 

Dobry wytrzyma, tylko pytanie czy uda Ci się go wbić w ogóle. Ja Ci nie powiem bo mam sianokiszonkę w belach. W kukurydzy radzi sobie elegancko, tylko boki obrywa przy wycofywaniu, no ale to nie jest sprzęt do tego projektowany. 

Zwykłym krokodylem wbrew pozorom da się, ale tylko ze zbitej pryzmy. Jak coś się obsypie to już łopatologia 

[RolnikAdi]

No właśnie głównie chodzi o to żeby się nie gubiło po drodze, bo wszystko wiozę "w turze" do obory. Cały czas używamy łyżki i czasem jak się dobrze uda, to się jakoś da nawet sianokiszonke nabrać tylko spory bałagan się robi :D. W sianokiszonce to nie przeszkadza ale kukurydza lubi się grzać jak się obrywa. Myślimy nad czymś czym by się fajnie nabierało i było w miarę uniwersalne.

[Mikosz]

Jak łyżka wchodzi w sianokiszonkę to łyżkokrokodyl tym bardziej wejdzie, bo ma łagodniejsze boki.