Skocz do zawartości

Dylemat - większy ciągnik czy kombajn?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
38 minut temu, kris91 napisał:

A ja mam rozwiązanie, większy ciągnik i do niego bizon z020 😎

Przy wydajności tego kombajnu około 0,25ha na godzinę, to 10ha kosić będzie minimum 40 godzin, czyli co najmniej 4dni.

1 minutę temu, Tomek90 napisał:

Plony niskie to i wykosi trupek taki dobre żyto czy pszenica to kosa nie przetnie. Przy 10ha masz pewnie pracę po co ci to potrzebne 

Ma pracę, napisał o tym w pierwszym komentarzu.

Opublikowano (edytowane)

Właśnie o to chodzi że kupię albo to albo to. Jak kupię kombajn to ciągnik najwcześniej gdzieś za 5 lat i na odwrót bo zysk z gospo w następnych sezonach muszę przeznaczyć na budowę domu.

@Tomek90 większość 4 klasa ziemi, wydajność pszenżyta w granicach 7 ton 

Edytowane przez trivian
Opublikowano

Lepiej zadbać o te 10ha, zwiększając nakłady i wydajność. Nawet jak wykosisz na koniec sezonu to nic się nie stanie. Zboże pewnie i tak idzie jako paszowe, więc ewentualne pogorszenie parametrów  nie zaboli. Tylko zadbać żeby zboże nie leżało. 

Na koniec sezonu chętny się znajdzie do omłotu. Kto się deszczu boi to w stodole gnoi.

A pieniądze włóż w chałupę i ciesz się życiem a nie łaź upierdzielony w smarze I kurzu. Myśl jak co naprawić i o budowie garażu.

Takie moje zdanie.

Znajomy kiedyś nie chciał dorabiać innych. Kupił stare truchło za 10tys. Cały sezon się pierdzielił, by we wrześniu wziąć usługę na 95% areału, a w listopadzie sprzedać felerny nabytek za 2500zł.

Opublikowano
5 minut temu, Agrest napisał:

Lepiej zadbać o te 10ha, zwiększając nakłady i wydajność. Nawet jak wykosisz na koniec sezonu to nic się nie stanie. Zboże pewnie i tak idzie jako paszowe, więc ewentualne pogorszenie parametrów  nie zaboli. Tylko zadbać żeby zboże nie leżało. 

Na koniec sezonu chętny się znajdzie do omłotu. Kto się deszczu boi to w stodole gnoi.

A pieniądze włóż w chałupę i ciesz się życiem a nie łaź upierdzielony w smarze I kurzu. Myśl jak co naprawić i o budowie garażu.

Takie moje zdanie.

Znajomy kiedyś nie chciał dorabiać innych. Kupił stare truchło za 10tys. Cały sezon się pierdzielił, by we wrześniu wziąć usługę na 95% areału, a w listopadzie sprzedać felerny nabytek za 2500zł.

a czy Ty najmujesz kombajny do porzeczki etc? :)

Opublikowano

@Agrest To właśnie są argumenty za ciągnikiem. Ta c330 cienko idzie z moim agregatem uprawowym, pług UG 2 też nie należy do szczytów technologii orki :p pod jumza podczepie agregat uprawowo siewny, plug 3 obrotowy czy tez wały posiewne. Efekt stołu po tych wałach zarąbisty :) tylko wiecie chodzi też o to, że ciągnik stoi już bezrobotny od dłuższego czasu i będzie jeszcze tak stał do marca do nawozów. Nie wiem czy robię nim chociaż 100 mth w sezonie.

Opublikowano

Najmuję do 30ha zboża.

Porzeczka to co innego. Za zbiór hektara agrestu płaciłem 6000zł.  Więc tu wybór nie pozostawia złudzeń. Na tą chwilę najmując do zbioru, rocznie za usługę płaciłbym wartość nowego kombajnu.

Do tego taki kombajn jest mniej skomplikowany w budowie jak snopowiązałka.

Do wiśni mam otrząsarkę. A i tak najmuję kolegę z agregatem otrząsająco czyszczącym. 

Mógłbym kupić swój, ale musiałbym nająć minimum 4 ludzi. On zajmuje na cały miesiąc i ma ludzi. Mi byli by potrzebni na 2 - 3 dni. Więc zrozumiałe że woleli by iść gdzie indziej.

 

Opublikowano
1 godzinę temu, bergman31 napisał:

@modrzew kolega @trivian napisał, że pracuje na etacie i chce kupić kombajn lub większy traktor aby praca w polu przebiegała szybciej. Więc nie pisz, że kupując kombajn, zarobi jeszcze na usługach.

@dsbh kupić kombajn za około 15tyś. zł i według Twoich wyliczeń, roczny koszt użytkowania własnego kombajnu na 10ha wyniesie 2tyś. zł. Weź teraz sobie dolicz do rocznych kosztów 1/10 ceny zakupu kombajnu, co daje już razem 3,5tyś. zł. Teraz niech ulegnie awarii w czasie żniw silnik, skrzynia biegów albo jakaś nietypowa część. Koszty utrzymania mogą wzrosnąć o parę tyś. zł. Mało tego, bo czas usuwania awarii może się przeciągnąć i żniwa będzie trzeba dokończyć wynajętym kombajnem.

U mnie w okolicy są mali i duzi rolnicy. Nawet tacy co mają 30-50ha nie mają kombajnów, bo wolą nająć i się nie martwią o awarie i naprawy. 

Znam jednego rolnika co ma 200ha i dwa kombajny. W żniwa większy kombajn miał awarię, części w sklepach brak i było trzeba dorobić. Kombajn do końca żniw stał a rolnik musiał nająć drugi kombajn, bo Bizon Super nie dawał rady.

@trivian taki NH5050 to 80ha przy dobrej pogodzie wykosi w tydzień, więc chyba nie masz dużych opóźnień w zbiorach. Przynajmniej masz pewność, że jak przyjedzie kosić, to nie ulegnie tak szybko awarii. 

Zdaję sobie sprawę, że w pierwszych sezonach żniw to loteria. Można na same części wydać 2 tys. lub 5. Trzeba sobie wyliczyć wszystkie za i przeciw. Taka historia mi się przypomniała jedna z wielu. Zamówiłem kiedyś usługę, kombajn z sąsiedniej wsi. Po 3 godzinach czekania, zajeżdżam do gościa a ten kosi gdzieś na innej wsi. Znalazłem go w polach i dzisiaj nie przyjedzie, bo zejdzie mu do wieczora. "Grzmiało" wtedy na polu równo. I tak jest u nas z usługami. Najpierw u siebie, po sąsiadach, kolegach a dopiero na końcu żniw, ktoś Ci robi łaskę za Twoją kasę.

1 godzinę temu, Tomek90 napisał:

Kombajn na 10ha kiedy to się zwróci? Nigdy 🤷‍♂️

Na tyle ha nie opłaca się siewnika, bo na dzień usługę można nająć. Opryskiwacza, prasy, pługa. Wystarczy ciągnik i przyczepa.

40 minut temu, trivian napisał:

No właśnie tu mi bardziej chodzi o ta niezależność i komfort z tym że zaczynam żniwa kiedy chce. Z drugiej strony znowu utrzymanie kombajnu i ryzyko awarii. Sąsiad ma Brauda 258 z 69 roku, kosi nim 12 ha już 25 lat i sobie chwali.. ale skąd ma części do tego francuskiego wynalazku to nie wiem :)

Ryzyko awarii jest zawsze. Nawet jak przejrzysz maszynę przed żniwami.

Opublikowano

u mnie sąsiad ma porzeczkę i najmuje właśnie kombajn od drugiego sąsiada, ale nie kumam czemu sam nie kupi swojego... co roku połowę kasy z porzeczki zabiera mu ten co młóci. Nie byłby głupi pomysł żeby samemu kupić taki kombajn i puścić go w usługi nawet za mniejsze stawki żeby tych cwaniaków wywalić 

Opublikowano

dla mnie bez sensu wydawać worek $$ na maszynę pracującą kilka godzin w roku, do tego zawsze coś trzeba dołożyć, więc będziesz miał skarbonkę zamiast komfortu
bez zastanowienia szukaj ciągnika, nawet taki 385 i już praca pójdzie szybciej, a w przyszłości to i jakiś agregat do siewu czy zrywania ścierniska podczepisz

  • Like 1
Opublikowano
2 minuty temu, XTRO napisał:

u mnie sąsiad ma porzeczkę i najmuje właśnie kombajn od drugiego sąsiada, ale nie kumam czemu sam nie kupi swojego... co roku połowę kasy z porzeczki zabiera mu ten co młóci. Nie byłby głupi pomysł żeby samemu kupić taki kombajn i puścić go w usługi nawet za mniejsze stawki żeby tych cwaniaków wywalić 

Z kombajnem do porzeczek jeszcze jest tak że usługa chce zrobić szybko, a ty najczęściej nie jesteś w stanie technicznie odebrać tych kilkunastu ton owocu, bo możesz mieć problem z otrzymaniem opakowania, zwłaszcza obecnie gdzie wszystkiego jest nadprodukcja.

Opublikowano
8 minut temu, izydor6280 napisał:

dla mnie bez sensu wydawać worek $$ na maszynę pracującą kilka godzin w roku, do tego zawsze coś trzeba dołożyć, więc będziesz miał skarbonkę zamiast komfortu
bez zastanowienia szukaj ciągnika, nawet taki 385 i już praca pójdzie szybciej, a w przyszłości to i jakiś agregat do siewu czy zrywania ścierniska podczepisz

Do podobnego wniosku dochodzę z rcw co mam, lepiej wziąść usługę za rowiezienie jak mam taką okazję 200zl patelnia niż jeździć naprawiać ta mała taczka 🤷‍♂️

Opublikowano
1 minutę temu, XTRO napisał:

ale to nawet się opłaci kupić kombajn i puścić za połowę ceny takiej co oni biorą...

Jeśli byś miał usługobiorców to tak. 

Tylko nie zapominaj o ciągniku. Ten też musisz zakupić bo nikt Cię nie weźmie z szerokim ciągnikiem

Opublikowano
12 minut temu, XTRO napisał:

u mnie sąsiad ma porzeczkę i najmuje właśnie kombajn od drugiego sąsiada, ale nie kumam czemu sam nie kupi swojego... co roku połowę kasy z porzeczki zabiera mu ten co młóci. Nie byłby głupi pomysł żeby samemu kupić taki kombajn i puścić go w usługi nawet za mniejsze stawki żeby tych cwaniaków wywalić 

Pewnie, przecież zawsze można robić usługę za darmo. Tak właśnie to wygląda. 

Opublikowano
13 minut temu, XTRO napisał:

ale to nawet się opłaci kupić kombajn i puścić za połowę ceny takiej co oni biorą...

 

22 minuty temu, XTRO napisał:

u mnie sąsiad ma porzeczkę i najmuje właśnie kombajn od drugiego sąsiada, ale nie kumam czemu sam nie kupi swojego... co roku połowę kasy z porzeczki zabiera mu ten co młóci. Nie byłby głupi pomysł żeby samemu kupić taki kombajn i puścić go w usługi nawet za mniejsze stawki żeby tych cwaniaków wywalić 

A później Ci stodołę spalą boś interez im zepsół

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, trivian napisał:

Tego na pewno nie zrobię 😛 ciągnik jest u nas od nowości i wiemy co w nim jest. Nie będę się przesiadal na c360 z nie wiadomo jaką historią żeby jedna skibe więcej ciągnąć

Sentymentem gospodarki nie zbudujesz, chomikowaniem starych gratów też

1 godzinę temu, trivian napisał:

Sąsiad ma Brauda 258 z 69 roku, kosi nim 12 ha już 25 lat i sobie chwali.. 

To schodzi mu się trochę, wychodzi jakieś pół ha na rok

Edytowane przez bratrolnika
  • Haha 3
Opublikowano

Ja bym kupił ciągnik,jak już gospodarzyć to z porządnym ciągnikiem :) A jeszcze jak na etacie robisz i rolnictwo to kasa dodatkowa to już całkiem,10 ha obrobić to też trzeba się wytelepać w tej c330.

Opublikowano
1 godzinę temu, Agrest napisał:

Mam około 30ha do skoszenia rocznie. Dopóki będę miał skąd brać usługę to będę korzystał. Swój kombajn tylko zdezorganizowałby mi żniwa rozciągnął w czasie, i przyspożył palpitacji serca.

Jak pogoda dopisuje i brak awarii to 3 dni i po żniwach.

Kurde, a ja znów lubię to 👍 przygotowania, koszenie itd 😊

U mnie po zakupię kombajnu, wszystko na czas, kiedy chce i jak chce 😉

Opublikowano

Skromnym zdaniem to za 12 tyś to ni kombajnu ni ciągnika. Jedno i drugie będzie trupkiem. 

Ale stojąc przed takim wyborem to kupił bym kombajn, skosisz po pracy ile będziesz uważał i nie będzie Cię kombajn ganiał. Ale pomyśl nad kombajnem z kabiną  i hederem powyżej 3m.  Ja miałem IHC za 15 tyś już kupisz w niezłym stanie tylko trzeba patrzeć na podsiewacz czy nie ugnity.

Ciągnik to bym radził jakąś C 385 a nie ruską maszynę i sprzedaj tego ciapka nie baw się w sentymenty bo trzeba się rozwinąć a nie trzymać bo to ojcowizna. 

 Ja sprzedałem wszystkie graty Ojca, było trochę żal ale teraz gospodarstwo całkiem inaczej wygląda. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez siwy10071
      Witam. Mam problem z licznikiem prędkości. Mianowicie świeci się napis CAL. I migają cztery 0. Nie pokazuje prędkości. Myslałem że czujnik padł. Po zmianie na nowy dalej to samo. Sygnał z czujnika do licznika dochodzi. Nie ma przerwy w instalacji. Może trzeba zrobić jakiś kalibrację. Tylko nie mam pojęcia jak

    • Przez Mlody_rolnik2107
      Witam,
      od niedawna interesuję się kwestią Krajowych Ośrodków Wsparcia Rolnictwa. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tym zakresie, dlatego przygotowałem ankietę. Byłbym bardzo wdzięczny za jej uzupełnienie.

      Link: https://kowrklienci.webankieta.pl/

      A tymczasem, jeżeli macie jakieś przemyślenia w tym temacie, napiszcie proszę co myślicie o KOWR?
    • Przez Julia1999
      SZUKAM MAGIKA OD JD
      CHODZI O INSTALACJE ELEKTRYCZNA 
      MIĄCZYN, okolice Zamościa 
    • Przez salas89
      witam drodzy koledzy i koleżanki forum przeglądam od dość dawna ale dzis jest to dopiero moje pierwsze zapytanie .
      Mam do was pytanie w sprawie naprawy badz wymiany wału . Sprawa wyglada tak , parę lat temu padł silnik w naszym leciwym classie europa , wiec postanowilismy zrobic mu regeneracje , zostało zrobione :
      -nowe tuleje silnika z anglii
      -nowe tłoki i pierscieni również sciągnięte z Anglii
      -nowe zawory i regeneracja głowicy 
      -szlif wału niestety juz 3 i nowe panewki
      -regeneracja korbowodów
      niestety kombajn popracował moze 2 do 3 godzin i obróciła sie panewka na jednym tłoku . Szkoda mi go troche bo jestem sentymentalnym człowiekiem i sporo pieniazków zostało władowane w silnik  ale szukam alternatywnego rozwiazania , szukac inny wał czy moze dac ten do napawania tego jednego czopu ?
      Co sadzicie która opcja lepsze i jak wyglada cenowo taka naprawa napawania ??
       
      z góry dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam chciałbym ostrzec wszystkich przed sprzedającym z okolic Wandowa woj. wielkopolskie, który specjalizuje się w sprzedaży kombajnów marki claas dominator, maszyny są wyszykowane tylko powierzchownie często gęsto ściągane w beznadziejnym stanie, niestety ja złapałem się na jego haczyk. Zakupiłem u szanownego pana kombajn marki claas, który był w stanie wręcz idealnym, z racji szybkiego ukończenia żniw zdecydowałem się na szybki zakup i to był mój błąd, według zapewnień sprzedającego maszyna gotowa do pracy, w rzeczywistości po zakupie rozleciała się w drobny mak sieczkarnia, po przeanalizowaniu przez autoryzowany serwis Claasa okazało się, że wał był złożony z dwóch elementów, w obudowach były łożyska zużyte, po głębszej analizie okazało się, że brakuje w znacznej części czujników a dużo elementów dorobione były na wzór. Przestrzegam wszystkich forumowiczów przed szybkim i pochopnym kupowaniem maszyn rolniczych, naprawdę warto wydać te 200-500zł na serwisanta, która przejrzy sprzęt prze zakupem. Próbowałem sprawę załatwić osobiście ale sprzedający śmiał się ironicznie i powtarzał cytuje NIE JEST PAN PIERWSZYM I OSTATNIM.... skorzystałem z pomocy adwokata i dzięki jego pismom i groźbą skierowania sprawy do sądu udało mi się wymienić wadliwy element jakim była sieczkarnia, cały proces trwał od lipca 2013 do stycznia 2014. Także szanowni forumowicze uważajcie i sprawdzajcie bo dużo jest nieuczciwych handlarzy, którzy tylko czekają.Sprawa zakończyła się mam nadzieję pozytywnie chociaż ostateczna próba maszyny odbędzie się w te żniwa i to zadecyduje czy zostanie w moim gospodarstwie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v