Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Bylem na warmi-mazurach ale tam to jest ladne okolice duze posiadlosci lecz powini robic wieksze mosty haha bo jak wracalismy to przed nami jechal bizon i wjechal na most i mial moze 5cm luzu.

Opublikowano

100 sztuk bydła mlecznego... :D ahahahahah masz z głową nie tak kolego. Same krowy to wydatek ok 700 tys zł. Obora koło 3 mln zł. A gdzie reszta? Jedź na tydzień do takiego gospodarstwa, popracuj - ni świątku ni piątku. Robota i robota. A znajdź dziewczynę co zechce spędzić życie w oborze...

Opublikowano

Kolego kto tu ma po nie ukladane w glowie ty slyszysz co ty piszesz 3mln na obore na 100 krow z krowami to sie zgodze po 7 tys jest sztuka.Za obore na 50 szt czytalem okolo 500 tys a ty mi z taka cena wyjezdzasz.Za 3mln to ja jestem w stanie kupic okolo gospodarstwo 150 hektarowe wraz z zabudowaniami i maszynami moze nie john deere ale pomalu moze i do takiego sie przesiade.A nabijac postow to kazdy potrafii.

 

Kolego kto tu ma po nie ukladane w glowie ty slyszysz co ty piszesz 3mln na obore na 100 krow z krowami to sie zgodze po 7 tys jest sztuka.Za obore na 50 szt czytalem okolo 500 tys a ty mi z taka cena wyjezdzasz.Za 3mln to ja jestem w stanie kupic okolo gospodarstwo 150 hektarowe wraz z zabudowaniami i maszynami moze nie john deere ale pomalu moze i do takiego sie przesiade.A nabijac postow to kazdy potrafii.

Opublikowano

Kolego kto tu ma po nie ukladane w glowie ty slyszysz co ty piszesz 3mln na obore na 100 krow z krowami to sie zgodze po 7 tys jest sztuka.Za obore na 50 szt czytalem okolo 500 tys a ty mi z taka cena wyjezdzasz.Za 3mln to ja jestem w stanie kupic okolo gospodarstwo 150 hektarowe wraz z zabudowaniami i maszynami moze nie john deere ale pomalu moze i do takiego sie przesiade.A nabijac postow to kazdy potrafii.

 

 

 

Obora na 50 sztuk wg Ciebie ok 500tys zł. Chcesz na 100 sztuk dojnych więc 500tys x2. Musisz gdzieś trzymać młodzież aby mieć z czego rekonstruować stado - kolejne 50 sztuk. Czyli już masz grubo ponad 1 mln zł. Krowa za 7 tys zł nie da Ci 8 tys litrów za cholerę, będzie to jałówka a z nimi wiadomo... jedna się cieli dobrze a inna zdycha - duże ryzyko. Kolejna sprawa: czym chcesz te krowy doić?? Przy tylu sztukach obecnie najlepszym rozwiązaniem jest robot udojowy - koszt ok 700 tys z tego co pamiętam i to tylko na 70 sztuk. Do tego robot do czyszczenia rusztów - ceny nie pamiętam. Oczywiście potrzebny również agregat prądotwórczy - kolejne z 50 tys zł oraz zbiornik na mleko.

 

Maszyny w leasing... na 100ha minimum ciągnik 140km, 80 km z turem, kosiarka dyskowa, prasa rolująca, kombajn zbożowy, sieczkarnia do kukurydzy (samej kukurydzy musisz posiać ze 40ha) wóz asenizacyjny, maszyny uprawowe.

 

Obudź się bo takie bujanie w obłokach jest co najmniej śmieszne. Ludzie na gospodarstwach rodzinnych z dziada pradziada mają problemy aby się utrzymać a Ty tu takie durne wizje snujesz. Ten co stawiał oborę na 100 krów nie zaczynał od 5 sztuk i 3 hektarów. Tak się nie da.

Opublikowano

Kredyt ?! A co z wahaniami cen ? Zajmie ci komornik wszystko i jeszcze pójdziesz siedzieć ... Dobrze że za marzenia nikt nie kara. Wyobraź sobie że rozważam właśnie swoją przyszłość i mam podobne myśli do twoich. Ale nieco inaczej biorę pewne rzeczy do siebie i staram się przewidywać. Hodowla krów to jest praca dla wielopokoleniowej rodziny a nie dla jednej czy dwóch osób. A uwierz mi że nie będziesz chciał po 5 latach spędzić nastepnych 20 tylko w oborze i na ciągniku nie mogąc nigdzie daleko ruszyć się z domu. Wracasz z imprezy za***any i kto wydoi krowy ? Spadłeś z choinki po prostu ....

Opublikowano

Kredyt no ale skad wziasc tyle kasy przeciez nie wyczaruje.Myslalem nad uslugami rolniczymi zeby mogl jakies pienidze i jakis zysk miec.Ale bez pracownika sie nie obejdzie.

Opublikowano

Jest do sprzedarzy gospodrastwo 175 ha III,IV,V klasa ziemi kosztuje ponad 3mln wraz z zabudowaniami.Nawet gdybym nie mogl splacic raty to mogl bym sprzedac ziemie po hektarze po 20tys i mial bym na splate raty.

Opublikowano

Już nie ten czas na usługi rolnicze. Dawniej kombajn odrabiali za 2 sezony. Teraz nawet na sieczkarnie nie ma tłoku.

Musisz sobie uświadomić, wbić do głowy że NIE DA SIĘ ZACZĄĆ OD ZERA.

 

Zacznij liczyć realnie, zrób symulację kosztów. Nie ma szans na spłatę odsetek od kredytu nie mówiąc o samej kwocie.

Opublikowano

Jest do sprzedarzy gospodrastwo 175 ha III,IV,V klasa ziemi kosztuje ponad 3mln wraz z zabudowaniami.Nawet gdybym nie mogl splacic raty to mogl bym sprzedac ziemie po hektarze po 20tys i mial bym na splate raty.

 

Jak bierzesz na kredyt pod hipotekę to sprzedać może ale komornik.

Opublikowano (edytowane)

zaje****sty temat :D :D :D

 

wszystkim tym co chca zaczynac od zera i chca od razu miec po 100ha i wiecej zalecam czekanie na rozpad unii, jak juz to nastapi, ziemia powróci do normalnych cen, zrobi sie bardzo luzno na wsiach :D i wtedy bedzie mozna cos działac, bo po tych cenach ziemii co teraz sa to nie ma szans i sensu, znajomy ostatnio sprzedał 2ha po 18 tys za ha kl VI i gdzie tu sens kupywac taka ziemie za takie pieniadze ?

Edytowane przez koma666
Opublikowano

Xabi32, z całym szacunkiem ale jakbym miał stałą robotę za 6 tys E na miesiąc to bym się nawet nie brudził rolnictwem. Przy dzisiejszym kursie to masz 25 tys przychodu co miesiąc.

Opublikowano

mi się wydaje ze kolega Xabi32 pomylił euro z PLN... ciężko uwierzyć w te zarobki 2000 euro to już trzeba mieć dobra prace żeby zarobić wiem bo pracuje za granica... ale jak kolega w wieku 15 lat ma takie możliwości to pracuj a na pewno zarobisz na gospodarstwo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez farmer_89
      Witam, pytanie do MR z naboru 2015 czy ktoś już dostal wyplate drugiej części premii 20%, jeśli sa takie osoby proszę napiszcie!
    • Przez flaber14
      Witam
      koledzy, koleżanki i osoby obyte w temacie dotacji. Jeśli ktoś potraktuje mojego posta jak "tego co chce wyciągnąć tylko kasę z Unii" nie obrażę się ale myślę że co niektórzy wyciągnęli już więcej o de mnie i maja się całkiem nieźle.
      Po krótce moje gospodarstwo ma 7ha. Produkcja zbóż odpada. Trzoda chlewna z racji ASF odpada. Próbowałem swego czasu opasy niestety jak sprzedałem podliczyłem wszystko to bylem na minusie. Wszystko mam tu na myśli prócz ceny zakupu cielą i produkcji paszy z trawy doliczyłem KRUS/światło/oraz moją dniówkę 30zl - myślę ze nie wiele. Więc na razie temat w zawieszeniu. Niestety z racji ukształtowania gospodarstwa bez opasów wiem że się nie obejdzie (cześć to teren pagórkowaty nie dla maszyn). I albo będzie chodzić moje 5 szt albo sąsiada - jeszcze nie zdecydowałem.
      Za to rozważam inne rzeczy. Mianowicie:
      1. albo iść w plantację/przetwórstwo co byłoby w moim regionie mówiąc delikatnie "dziwne". Ale nie produkcja jabłek tylko plantacja czarnego bzu. Popytałem tu i ówdzie i nawet by się to może kalkulowało. 
      2. złożenie wniosku na działalność pozarolnicza - usługi ziemne minikoparka. Tak wiem temat pewnie oklepany ale na moim podwórko gminnym i ościennym jest tylko jedna taka firma i wiem ze roboty by stykało i dla mnie. Ale... jestem realistą i wiem że na DG nie zawsze może pójść tak jak bym chciał dlatego żeby ZUS mnie nie zabił zostawiam furtkę z zatrudnieniem się w jakiejś firmie.
      Ogólnie jak widać pomysłów i wyjść z sytuacji jest dużo i w cale bo nie wiem tak na prawdę na czym się mam skupić. I co najważniejsze jak to dobrze rozegrać żeby nie będę ukrywał wyciągnąć jak największe dotacji. 
      Najchętniej to widziałbym połączenie punktu 1 z 2. Ale w tedy dotacje tylko byłaby na 2. Aha nadmienię tutaj iż na chwilę obecną nie kwalifikuje się pod działanie dla małych gospodarstw. Jak policzyłem swoją wielkość ekonomiczną i ile musiałbym sztuk bydła postawić żeby dobić do 10tyś euro, to na chwilę obecną się nie wchodzi w grę.
      Troszkę patrze na jednego z sąsiadów z zazdrością. Małżeństwo nigdzie nie pracuje tylko tak od 2004 żyją sobie z dotacji. Postawili nową chałupę, wykopali x stawów, porobili sauny i inne pierdoły a teraz z tego co widzę idą w plantację borówki i soki. Aczkolwiek turystów u niech jak na lekarstwo i pewnie tej borówki też nikt nie zje -ale grunt że potrafią z Unii wyciągnąć ile się da. I teraz moje pytanie czy są tak bardzo obrotni/odważni czy mają takie znajomości?
       
      Jeśli mi ktoś coś doradzi nie plując mi w twarz jakim to ja jestem ze chcę wyciągnąć kasę to byłoby miło  
       
      Pozdrawiam
      Adam
       
      PS. na usprawiedliwienie chciałbym żeby ta kasa z unii faktycznie mi pomogła, nie chcę jej przejeść i przepić żeby było jasne  
    • Gość Doloress
      Przez Gość Doloress
      Oddzieliłem  ostatnie posty dotyczące programu  i założyłem nowy temat .
      Jak sama nazwa wskazuje  temat dotyczy programu  emitowanego przez TVP ,Wszystkie wycieczki prywatne i odgrzewanie starych  kotletów zżycia forum będzie punktowane -Przypominam  tytuł ''Rolnik szuka żony''  nie  mylić z ''Anna szuka męża''. Pozdrawiam zły moderator SZYMANOX 
      Info z pierwszej ręki.... czyli z yt oczywiście... Grzesiu wybrał Dorotke. 😉
    • Przez Rafał11
      Witam. Składałem wniosek o premie na młodego rolnika i chcialbym się dowiedzieć czy są jakieś juz decyzje jeżeli nie to kiedy to się rozstrzygnie
    • Przez Kmieciak
      Witam,
      mam pewien problem i nie wiem jak interpretować przepisy w tym zakresie. Otóż mój teść od kilku dobrych lat prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą. Planujemy podjęcie współpracy i zastanawiamy się jak rozwiązać to od strony formalnej. Teść twierdzi, że nie może mnie oficjalnie zatrudnić, gdyż musiałby wówczas wykazać większy dochód, co pozbawiłoby go prawa do pozostania w KRUS jako przedsiębiorcy (limit podatku dochodowego to 3300pln rocznie). Myślimy więc o tym, żeby po prostu zarejestrować mnie w KRUS jako domownika (do tej pory pracowałem na etacie i odkładałem składki w ZUS). Teoretycznie po trzech latach opłacania składek KRUS mógłbym również założyć pozarolniczą działalność, brać od teścia część zleceń i w ten sposób współpracować. Przez te trzy lata mógłbym zajmować się ziemią, pomagać teściom w gospodarstwie no i przyuczać się już do pracy. Pytanie tylko czy jako domownik z trzyletnim stażem w KRUS mógłbym na pewno założyć taką pozarolniczą działalność - wszak byłbym tylko domownikiem, nie właścicielem ziemi. Czy to nie przeszkoda? Ponadto na tej ziemi jest już zarejestrowana pozarolnicza działalność teścia. Czy mogą być zarejestrowane dwie takie działalności i to zajmujące się takimi samymi usługami? Ewentualnie czy istnieje jakieś inne, lepsze wyjście z tej sytuacji np. jakaś nietypowa forma zatrudnienia, umowa o dzieło itp? Bardzo proszę o poradę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v