Rolnik Szuka Żony- edycja 6

[Gość]

Ja też mówiłem ze nigdy krów doić nie będę a doje więc nigdy nie mów nigdy.Kasa mnie do tego skłoniła.

Edytowane 31 Października 2019 przez Gość

[Gość]

Przed chwilą, Wiesi0 napisał:

 nie bandę a doje

 

To już po Zetorku.

[dsbh]

9 minut temu, bratrolnika napisał:

że od .uja jabłek???

Nie. Jak będzie miała pretensje,to do samochodu 15 kilometrów dalej zobaczyć jak ludzie żyją w Raju .

[Gość]

Zaraz do samochodu niech włączy YouTube i obejrzy jarka.

[Rolnik7343]

46 minut temu, dsbh napisał:

A za kilka lat jak Twój syn powie: Stary co Ty pie...lisz ,ja wiem lepiej. Co Ty na to ? Będziesz oburzony tym faktem ,czy pójdziesz na kompromis ?

 

 

wpajam sobie żeby iść na kompromis który praktycznie nie zdarza się w tej chwili

44 minuty temu, ussr napisał:

Powie; Nawet własnego ojca nie słuchałem, a gdzie tam dopiero ciebie gówniarzu miałbym...

Jak te "niesłuchanie" działa w dwie strony to jest inna sytuacja

[Gość]

1 godzinę temu, dsbh napisał:

A za kilka lat jak Twój syn powie: Stary co Ty pie...lisz ,ja wiem lepiej. Co Ty na to ? Będziesz oburzony tym faktem ,czy pójdziesz na kompromis ?

 

 

Ludzie mają różne charaktery. Ja się z ojcem też nigdy nie mogłem dogadać. Wiadomo, bo przy współpracy czasem jest ciężko. Jednak jak się okazuje, ojciec się nie może również dogadać z resztą rodzeństwa które się rolnictwem w ogóle nie interesuje i nic przy tym nie robi. Nie może się dogadać nawet z sąsiadami. Co ciekawe ja się z nimi dogaduje, i współpracę nawet czasem podejmuje. Obstawiam, że z dziećmi się dogadam(chociaż pewnym być nie można), to może i Rolnik7343 się dogada. 

[Gość]

Przed chwilą, bratrolnika napisał:

ale przy bydle nigdy w życiu,

pewnie mówiła o byciu kelnerką w sejmowej stołówce

 

Przed chwilą, Adrian_K_90 napisał:

Gdyby wszystkie kobiety były materialistkami, to by w biedzie się żadne dzieci nie rodziły. 

rozwodziłyby sie na potęge i pozywałyby chłopów o srogie alimenty ,na tym polegałby materializm , byłoby jak w tej anegdocie o żeńskich imionach huraganow

Edytowane 31 Października 2019 przez Gość

[Gość]

Ja ci rodzice przepiszą majątek to żadna baba tego nie zabierze jedynie może zabrać połowę od chwili ślubu co niby razem żeście wypracowali ale też faktury ważna rzecz.

Edytowane 31 Października 2019 przez Gość

[Rolnik7343]

to wtedy w razie rozwodu przepisać to chwilo na kogoś innego z rodziny i nic ci nie zabierze bo nic nie bedziesz miał

[bratrolnika]

sam nie przepiszesz, muszą być dwie strony

[Gość]

2 minuty temu, Rolnik7343 napisał:

to wtedy w razie rozwodu przepisać to chwilo na kogoś innego z rodziny

Nigdy nie zrób takiego głupstwa, znam takich co tak zrobili i dzisiaj nie mają nic, chytry dwa razy traci.

[Gość]

I tak nić nie zabierze a zawsze przed ślubem można zrobić interkcyze i tak nikt majątku do grobu nie zabierze a pracuje się na dzieci.

[Rolnik7343]

2 minuty temu, bratrolnika napisał:

sam nie przepiszesz, muszą być dwie strony

jednak jakoś idzie bo we wsi jeden przepisał na syna sporo hektarów a ten sie rozwodził i żeby ziemia nie poszłą do podziału to przepisał całą ziemie na siostrę

[Gość]

2 minuty temu, bratrolnika napisał:

sam nie przepiszesz, muszą być dwie strony

Przepisze jak dostał gospodarstwo za kawalera, to jest tylko jego.

[Gość]

Jak rodzice ci przepiszą ziemie tobie nawet jak się ożenisz to i tak ta ziemia będzie twoja nawet jak by doszło do rozwodu.

[Rolnik7343]

No to u nich coś musiało być inaczej bo szybko przepisywał żeby ziemia nie poszła do podziału

[Gość]

Chyba też tak jest jak Wiesiu mówisz.

[Gość]

Jest.

[Gość]

Dzisiaj choć przykre, ale niestety tylko intercyza, za dużo "kochania dla kasy." Cwaniary znalazły sobie przepis na szybkie dorobienie się.

Edytowane 31 Października 2019 przez Sean

[Gość]

No tak ale jak rodzice podarują dom i ziemię to zona ci tego nie zabierze,może zabrać tylko co żeście się razem dorobili od ślubu i to połowę czy to takie ryzyko.

Nigdy z tym niema pewności jak będzie ale kto nie ryzykuje ten niema.

Edytowane 31 Października 2019 przez Gość

[Gość]

35 minut temu, bratrolnika napisał:

sam nie przepiszesz, muszą być dwie strony

 

39 minut temu, Wiesi0 napisał:

Ja ci rodzice przepiszą majątek to żadna baba tego nie zabierze jedynie może zabrać połowę od chwili ślubu co niby razem żeście wypracowali ale też faktury ważna rzecz.

 

23 minuty temu, Sean napisał:

Dzisiaj choć przykre, ale niestety tylko intercyza, za dużo "kochania dla kasy." Cwaniary znalazły sobie przepis na szybkie dorobienie się.

Ale po co intercyza?? Po co przepisywać przed ślubem. Wystarczy wziąć sobie kredytu ze 2 mln i nie potrzeba żadnej intercyzy.

[bratrolnika]

jeśli o mnie chodzi to kocham ten stan że nikomu nic nie wiszę, nie muszę oddać, kredytów wzbraniam się jak tylko się da

[Gość]

Ale z drugiej str. obawiasz się co dzień że żona wywinie numer i pół majątku zawinie.

A gdybyście mieli kreskę w banku to takie pomysły na pewno jej do głowy by już nie przyszły.

[bratrolnika]

30 minut temu, damianzbr napisał:

Ale z drugiej str. obawiasz się co dzień że żona wywinie numer i pół majątku zawinie

Ja??? Nigdy w życiu, żonę mam taka że pilnować nie muszę, tak samo i ona mnie.

A nawet jeśli byłoby tak jak piszesz-to życie zaczynaliśmy od zera, mieliśmy tyle co działkę 1000m2 od moich rodziców i pieniądze z wesela, na całą resztę zarobiliśmy sami, wszystko co mamy zawdzięczamy tylko sobie

[Gość]

To teraz o zazdrości coś napiszcie co sądzicie stare wygi.Bo ja uważam ze to nie normalnym być zazdrosnym i to niszczy związek.A małolaty na to chorują.

Edytowane 31 Października 2019 przez Gość