Przez
Ecopiotr
Mając "wolny" czas i areał od lat leżący odłogiem ( zbocza i stoki o nachyleniu pow. 12%,) zainteresowałem się uprawą ziół. Ponieważ gospodarstwo prowadzę sam, uprawy wymagające dużego nakładu najemnych pracowników (których u nas po prostu nie ma) nie są opcją w zwiększeniu dochodowości gospodarstwa.
Ze wszystkich ziół, krwawnik (jeśli ktokolwiek ma inne pomysły, jestem otwarty na sugestie!) spełnia podstawowe warunki (występuje dziko, czyli gleby są dla niego przyjazne), jest rośliną ekspansywną, co oznacza mniejszy nakład pracy (pielenie, opryski) w okresie sianokosów.
Generalnie chodzi mi o znalezienie źródła dochodu, które uniezależni mnie od dopłat unijnych.
Rasumując: gleby klasy od IVa do VI, przepuszczalne, wys. (średnio) 500-600 m npm. (Sudety).
Ponieważ ponad 80% dostępnych gruntów jest na NATURA 2000 zakładanie "przemysłowych" plantacji nie jest możliwe. Niemniej ok. 20 ha można by na ten cel zaadoptować.
Na dzień dzisiejszy mam ok. 2 ha krwawnika posadzonego "na dziko" tzn. sadzonek które się przyjęły + rozsada z nasion (skiełkowały, ale ponoć nie przenoszą właściwości "rodziców").
Jeśli ktokolwiek uprawia to zioło, proszę o kontakt. Wszelkie rady/porady mile widziane.
Rekomendowane odpowiedzi
Lexion 440-460 pare pytań silnik heder komputer
Massey Ferguson 6475
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się