Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Witam, na początku grudnia zakupilem cieleta  (około 80-100 kg) po ostrych zapalaniech jakoś udało nam sie mniej więcej je wyleczyć  (dodam że wszystkie 14 sztuk prędzej czy później zachorowało). Cieleta znajdowały sie w całkowicie innym budynku gosp. A problem polega na tym że byki które mają po około 200 kg zaczely chorować z podobnymi zaburzeniami tj.suchy kaszel przyspieszony oddech, brak apetytu. Czy to możliwe żeby zarazily się od młodych,  czy to może zmarzmieta kiszonka z qq? Albo zbyt ciepło w oborze i różnice temperatur?  Proszę o pomoc bo jeżdżę po zastrzyki co drugi dzień a to nie daję zadawalajacych efektów. 

Opublikowano

Ja na Twoim miejscu wezwałbym weterynarza to by ich osłuchał bo może trzeba jakiś inny lek podać jak ten nie pomaga. Radziłbym to zrobić jak najszybciej bo mogą wystąpić jakieś powikłania. Co do tego czy mogło się przenieść do drugiego budynku ja uważam że mogło, przecież chodzisz i do jednych i do drugich w tych samych butach i ubraniach. Kiszonkę ja przywożę na korytarz i daję dopiero jak się zagrzeje.

Opublikowano

Weterynarz był cały czas tylko taki weterynarz bez pojecia za bardzo dlatego  wczoraj zmieniliśmy na innego i bedziemi szczepic draxxilem podobno to najlepszy lek problem w tym że 3 byczki są już w stanie krytycznym i nie wiadomo czy przeżyją. I mam jeszcze jedno pytanie czy podawanie ciepłej wody coś może im pomóc? 

Opublikowano

Draxin to bardzo dobry lek jak on nie pomoże to będzie ciężko. U mnie jak jest ciężki przypadek to go używam i pomaga ale jak te są w krytycznym stanie to może być już za późno. Co do wody to możesz dawać taką letnią bo jak ciepła to może zaszkodzić ale jak jest to ostre zapalenie płuc to sama woda nie pomoże. 

Opublikowano

Faktycznie po draxinie wszystkim się poprawiło i wracają do zdrowia :). Tylko jeden cielak z tych świeżo kupionych zaczęło mu lecieć z pyska jakiś śluz i przestał jeść a na drugi dzień spuchł mu brzuch weterynarz spuścił przez rurke powietrze i powiedzial że nic więcej nie może zrobić. Na trzeci dzień kiedy dałem mu się wody napić nagle się przewrócił i zaczął się dusić i zdechł. Co mu mogło być? 

Opublikowano

po draxinie czwartego dnia dobrze jest podac szczepionke na uodpornienie bo draxin działa 14-16 dni a pozniej to juz nie ma co podac tez kiedys jak kupowalem po 15 szt cielakow z firm i czekalem az  zachoruja i dopiero wybiorczo szczepilem a teraz to trzeba walic zapobiegawczo cos dlugodzialajace  jak draxxin

Opublikowano
Dnia 28.12.2018 o 10:04, Matis36i6 napisał:

Faktycznie po draxinie wszystkim się poprawiło i wracają do zdrowia :). Tylko jeden cielak z tych świeżo kupionych zaczęło mu lecieć z pyska jakiś śluz i przestał jeść a na drugi dzień spuchł mu brzuch weterynarz spuścił przez rurke powietrze i powiedzial że nic więcej nie może zrobić. Na trzeci dzień kiedy dałem mu się wody napić nagle się przewrócił i zaczął się dusić i zdechł. Co mu mogło być? 

Nie wiem co mogło mu być może się zaksztusił. To dobrze jak zdrowieją jeszcze w porę zareagowałeś. Niech teraz rosną. Te cielaki to polskie czy zagraniczne? 

Opublikowano

U mnie podobny problem z kaszlem i zapaleniami oskrzeli. Dziś znowu był wet  dał Floron i jakiś antybiotyk, objawy to suchy kaszel i później wysoką gorączka, dreszcze. 

Teraz szczepienie to już chyba nie ma sensu co? 

Większość jałowe takich po 250-300 kg kaszą suchym kaszlem. Co zrobić z tym by to wyeliminować? 

Zapytałam weta czy może badania krwi zrobić i może coś by się wyjaśniło,  bo kaszą po kilka miesięcy.  Stwierdził,  że to nie potrzebne koszty i że to ma podłoże wirusowe i samo musi przejść. Ale co mam czekać  aż wszyscy zapalenia płuc dostaną... 

Opublikowano
8 godzin temu, nokia6002 napisał:

U mnie podobny problem z kaszlem i zapaleniami oskrzeli. Dziś znowu był wet  dał Floron i jakiś antybiotyk, objawy to suchy kaszel i później wysoką gorączka, dreszcze. 

Teraz szczepienie to już chyba nie ma sensu co? 

Większość jałowe takich po 250-300 kg kaszą suchym kaszlem. Co zrobić z tym by to wyeliminować? 

Zapytałam weta czy może badania krwi zrobić i może coś by się wyjaśniło,  bo kaszą po kilka miesięcy.  Stwierdził,  że to nie potrzebne koszty i że to ma podłoże wirusowe i samo musi przejść. Ale co mam czekać  aż wszyscy zapalenia płuc dostaną... 

Weź jakiś środek do dezynfekcji np. Rapicid rozrób w ręcznym opryskiwaczu i pryskaj po cielakach, po ściółce, po żłobach to zapobiegnie rozprzestrzenianiu się choroby na zdrowe sztuki bo gdy cielak kaszle to wyksztusi zarazki i będą się w tych miejscach rozwijać i przechodzić na zdrowe. Ja tak kiedyś zastosowałem i tylko 2 sztuki trzeba było zaszczepić.

Opublikowano

Tomek, czytałam o tym rapicid i jest napisane, że przy dezynfekcji usunąć zwierzęta. Co jeśli skubną tej ściółki? 

Sławek, u mnie kaszel utrzymuje się od tamtego roku z przerwami, bo w lato nie słyszałam, raz na miesiąc jedna coś tam odkaszlnęła. Więc jakiś problem jest skoro rok kaszą.  

Opublikowano

@nokia6002 a robiliscie jakies wymazy z nosa czy krtani u sztuk, ktore jeszcze nie byky leczone? Stwierdzenie, że diagnostyka nie ma sensu nie pasuje mi do pracy lekarza weterynarii. Po to oni są żeby miec stado pod kontrolą, IBR czy BVD to tez wirusy i co? Da się je ograniczyć lub nawet wyeliminować ze stada... tylko trzeba miec 1% chęci do zdiagnozowania swojego problemu i działania.

Co do Rapicidu to jak najbardziej trzeba dezynfekować pomieszczenia i to w obecnosci zwierzat nie przeszkadza, u nas co najmniej co tydzien kazda obora jest opryskiwana, glownie legowiska. Oczywiście w stężeniu zalecanym przez producenta.

A robaczyca pluc była wyeliminowana? Odrobaczasz jalowki cieleta i krowy?

Opublikowano

Myślę że może to być BRSV poczytaj sobie w internecie objawy z tego co mi wiadomo tego nie da się wyleczyć można jedynie ograniczyć przez odpowiednią higienę, wentylację. Ja zamykam wszystkie okna i drzwi i pryskam ściany  sufity środkiem dezynfekcyjnym vircon robię taką inhalację dla bydła a po godzinie wietrze cały budynek u mnie to pomaga przestają kaszlać

Opublikowano
5 godzin temu, nokia6002 napisał:

Tomek, czytałam o tym rapicid i jest napisane, że przy dezynfekcji usunąć zwierzęta. Co jeśli skubną tej ściółki? 

Sławek, u mnie kaszel utrzymuje się od tamtego roku z przerwami, bo w lato nie słyszałam, raz na miesiąc jedna coś tam odkaszlnęła. Więc jakiś problem jest skoro rok kaszą.  

Ja stosowałem w obecności zwierząt i nic im nie było. Dawki były takie jak podają. Kiedyś stosowałam też Virkon ale on jest dużo droższy. Zaletą tego jest to że nie zarażają się zdrowe sztuki. Wiadomo że tym chorym to nie pomoże ale nie będzie się to rozprzestrzeniać.

Opublikowano
Dnia 29.12.2018 o 20:43, Tomek256 napisał:

Nie wiem co mogło mu być może się zaksztusił. To dobrze jak zdrowieją jeszcze w porę zareagowałeś. Niech teraz rosną. Te cielaki to polskie czy zagraniczne? 

Sprowadzane z Austrii i Słowacji. 

Opublikowano

U mnie teraz też się wyciszyło. Ale przeciąć wyeliminowałam. Wydaje mi się,  że to rzeczywiście u mnie przeciąć ich tak załatwiał.  Często zostawiłam drzwi otwarte, właśnie żeby się wywietrzyło, bo ściany mokre. 

Gnoj wywala dwa razy dziennie do zera, a i tak na ścianach kropelki są.  

Opublikowano

ja wywalam 2 razy na tydzien i jak jest na minusie na dworze to jak  byki wstaja do jedzenia w dzien wywalania gdy juz wszedzie maja mokro to momentalnie sie robi para w oborze wiec w w mrozne dni wiecej sciele słomy a tak to nie szaleje bo  bieda ze słoma

Opublikowano

Może rozwiązaniem bylyby ramki w okna z siatkami przeciwwietrznymi. Jak masz krople wilgoci na scianach to szybka droga do zapalenia pluc. W nocy zamkniesz drzwi i  się zagotują a rano ladna pogoda myslisz i mokre cielaki dostają zimna  = zapalenie pluc.

Gość łorawiok
Opublikowano

@Paulina1985 Ale z ciebie omnibus . Skąd ty tyle wiesz , jak nie zajmujesz się krowami na co dzień , tylko pracujesz zawodowo . Weterynarzem jesteś , czy co ?. 

Opublikowano

@łorawiok 🤣🤣🤣 jestem zootechnikiem na sporym stadzie bydła mlecznego 😂 i wierz mi, ze NA CODZIEN i czasem w nocy zajmuję się krowami 😆 ale do omnibusa to raczej mi daleko 😆😆😆😆

Gość łorawiok
Opublikowano (edytowane)

Niezadowolenie z siebie jest podstawą każdego prawdziwego geniuszu . Dlatego cenię cię bardziej niż przezuwaczkę . A to stado ma się rozumieć nie twoje ? .

Edytowane przez łorawiok

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez elamir
      Chciałbym zrobić okólnik dla bydła i myślałem o wersji drewnianej z uwagi na koszta. Jako słupy miałby robić podkłady kolejowe, a żerdzie zrobiłbym sosnowe z własnego lasu. Tak jak o trwałość podkładów się nie boję bo one to i pewnie mnie przeżyją tak zastanawiam się co zrobić, żeby jak najdłużej wytrzymały żerdzie. Sosna do najtrwalszych nie należy. Zaimpregnować to jakoś, czy tylko okorować? Ile lat może wytrzymać takie drewno?
    • Przez DANDYS
      Kupie byczki do odpojenia hf lub mieszance . Zachodniopomorskie Lubuskie 
    • Przez Wojtek026
      Jakie są objawy czy odrobaczać całe stado, czy bydynkami, od jak małego mozna odrobaczać i jak często powtarzać, czy byli po ponad 600kg jest inny sposób jak zastrzyk?
      no i skąd te robaki i jak się bydło zaraża także jak często te odrobaczanie stosować? czy dezynfekcja budynków wskazana?
    • Przez ice2006
      witam mam problem z bydłem 2 sztuki padły w nocy prawdopodobnie od wzdęcia czy ziemniaki mogły im zaszkodzić dodam że daje rozdrabniane w ilości 10 wiader 20 l na 30 sztuk(co drugi dzień) a padły te sztuki które w sumie najmniej zjadały tych ziemniaków bo przeważnie były odganiane.Gdy ok godz 24 byłem sprawdzać to było wszystko w porządku leżały i żuły a na drugi dzień o 7 rano leżą zdechłe czy w takim czasie mogły dostać wzdęcia i paść?.Teraz boje sie zadawać te ziemniaki i nie wiem co z nimi zrobię bo kupiłem 10 ton.Czy samo siano wystarczy krową mamką?
    • Przez MafiaLolek
      Witam chciałem się dowiedzieć czy opłaca się hodowla bydła opasowego proszę aby ktoś mi napisał czy wyjdę na plus czy wyjdę na minus tego co napisałem niżej.
      Jeżeli będę miał swoją sianokiszonkę swoje siano swoją słomę kiszonke  z trawy swoją ospę ze zboża i będę musiał kupić wysłodki ile wyjdę na plus licząc te koszty w sensie paliwo itd. może nie najlepiej to napisałem ale chcę się dowiedzieć w przybliżeniu ile można wyjść na plus z bydła opasowego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v