Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Witam, moja mama chowała krowę ponad 20 lat no i przyszła pora że zwierzę zakończyło żywot że starości.

Co teraz zrobić? Czy należy gdzieś zgłosić ten fakt żeby odebrano zwłoki?

Jak wygląda cała procedura i dokumenty które trzeba pokazać/przekazać/wypełnić?

To pierwsza taka sytuacja i nie wiemy jak to trzeba załatwić krok po kroku 

Opublikowano

Wiadomo że ma numer . Najprościej , to poproś lokalnego weta o telefon do firmy która szybko zabierze padlinę . Nic to nie będzie kosztować , o ile mama jest rolnikiem . Przyjadą , zabiorą , podpis i tyle .

Opublikowano (edytowane)

Tak, normalnie w ARiMR jest i ma kolczyk/paszport. 

Chowała się tak 20lat 1sztuka więc dlatego brak żadnej wiedzy o procedurach.

Co trzeba takiej firmie przekazać/pokazać z dokumentów? Sam paszport bydła czy też dowód osobisty właściciela lub inne?

Edytowane przez wilczur
Opublikowano

No tak jak napisałem . No i oczywiście trzeba w Agencji wyrejestrować . Nr będzie na papierku , który dostaniesz od firmy utylizującej . To tyle .

Opublikowano

yyyy a to coś się zmieniło?? bo tyle bajek w jednym temacie dawno nie było.

Zgłaszasz u powiatowego lekarza weterynarii i posyłają transport. Potem zgłoszenie padnięcia w arimr i tyle

Opublikowano

A co tu innego napisałeś ? Powiatowy nie posyła transportu . Od właściciela zależy gdzie zgłosi . Podejrzewam że z drugiego końca Polski nie przyjadą , ale na pewno to nikt inny nie powiadamia "zbieracza truchła" niż sam właściciel .

Opublikowano

Oni mają ujednolicone stawki . Skoro im się opłaciło , to czemu nie . Nie wiem o jakich bajkach lukbold tu pierdzieli .

Opublikowano

W ubiegłym tygodniu przerabiałem ten temat więc tak :

1 dzwonisz do firmy zajmującej się odbiorem padłych sztuk. 

2 paszport sztuki + dowód osobisty właściciela sztuki do okazania kierowcy który to odbiera. 

3 zgłaszasz zdarzenie padnięcia sztuki i podajesz nr tejże sztuki do powiatowego lekarza weterynarii .

4 z dokumentami tj. paszport + dokumenty od kierowcy jedziesz do ARIMR i wypełniasz druk padnięcia sztuki i z tym do pracownika ARIMR który się takimi sprawami zajmuje. 

Opublikowano

A nie zgodzę się z ostatnim punktem . Jedynie nr firmy utylizującej . nr padłej sztuki  i nr gospodarstwa potrzebny do druku . Nic więcej . Przy kontroli dokumenty potrzebne . Jakie cztery ? Przy świniaku to nawet tylko dwa nr i tyle .

Opublikowano

cóż... widać u nas przynajmniej darmozjady na coś się przydają bo mnie nigdy nie interesowało załatwianie transportu. Raz po zgłoszeniu nawet do domu nie dojechałem 10km od powiatowego a już gościu ładował

Opublikowano (edytowane)

Z całym szacunkiem . Co Ty pierdzielisz ? Jak powiatowy by faworyzował jakąś firmę , to CBA już by dawno się nim zajęło . Mam to gdzieś , ale po co pieprzyć takie głupoty ? Tak na marginesie - U was u sołtysa telefonów nie ma , że az osobiście jeździłeś ? Kuźwa , czemu niektórych tak wyobraźnia ponosi ? :P

Edytowane przez zetorki12
Opublikowano

Coś chyba się niektórym chrzani z tym wyborem firmy każdy rejon ma swoją firmę która wygrała przetarg u nas jest struga SA  i i wtedy jest odbiór za darmo przychodzi faktura i się nie płaci bo agencja dotuje. Co innego jak znajomy wziął w tucz byki od Biernackich padły mu 3  sztuki to przyjechała inna firma bo paszporty nie były na niego przepisane z racji że nie był właścicielem i musiał zapłacić koło 600 zł  od szt. Być może jak się firma nie wyrabia to wynajmuje drugą na swój koszt. tak samo jak firmy kurierskie nieraz zamówisz przez dpd a przyjedzie gls  

Opublikowano
1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

A nie zgodzę się z ostatnim punktem . Jedynie nr firmy utylizującej . nr padłej sztuki  i nr gospodarstwa potrzebny do druku . Nic więcej . Przy kontroli dokumenty potrzebne . Jakie cztery ? Przy świniaku to nawet tylko dwa nr i tyle .

Ja też się nie zgodzę ale z tobą. 

Pracownica ARIMR skserowała dokumenty które dostałem od kierowcy i tyle. 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

Z całym szacunkiem . Co Ty pierdzielisz ? Jak powiatowy by faworyzował jakąś firmę , to CBA już by dawno się nim zajęło . Mam to gdzieś , ale po co pieprzyć takie głupoty ? Tak na marginesie - U was u sołtysa telefonów nie ma , że az osobiście jeździłeś ? Kuźwa , czemu niektórych tak wyobraźnia ponosi ? :P

Puknij się chłopie w czoło bo ewidentnie w życiu padłej sztuki nie zgłaszałeś i nie mam zamiaru cie przekonywać do niczego. żyj se w swoim świecie.... telefonem zgłoszę padnięcie.... a podpisze papiery smsem a potem kierowcy pokarze tylko wielkie oczy bo jakiś mosiek z polski nowe procedury usiłuje komuś tu wcisnąć No głupszy niż ustawa przewiduje. O przetargach na utylizacje pewno też nie słyszałeś. jeszcze masz coś ciekawego do wydukania w tym temacie??

 

Doczytałem. nie muszę zgłaszać osobiście u powiatowego. Super. Tak czy siak resztę bredni se daruj

Edytowane przez lukbold
Opublikowano

Żeby nie mącić autorowi niech zrobi tak jak napisał Primo punktach po kolei lepiej wziąć karetkę za dużo niż 2 razy jeździć chociaż u mnie w arimr też nie trzeba. A firmę do jakiej zadzwonić to najlepiej zapytać się  okolicznego znajomego rolnika, czy weterynarza  jaka firma  ma wasz rejon. Pamiętaj żebyś podał taką datę padnięcia do weterynarii jaką kierowca wpiszę na papierku.  

Opublikowano

firm odbierających może być kilka na danym terenie.

podejrzewam że z krowami jest podobnie jak ze świniami. Telefon do firmy odbierającej padlinę i z papierem od nich do agencji żeby zgłosić. I tyle

weterynaria to może jak by nagle z 5 sztuk padło w gospodarstwie z powodu jakiejś choroby

 

2 minuty temu, saszeta napisał:

firm odbierających może być kilka na danym terenie.

podejrzewam że z krowami jest podobnie jak ze świniami. Telefon do firmy odbierającej padlinę i z papierem od nich do agencji żeby zgłosić. I tyle

weterynaria to może jak by nagle z 5 sztuk padło w gospodarstwie z powodu jakiejś choroby

sprawdź zakłady utylizacji zwierząt na twoim terenie i dzwoń do obojętnie którego. Nic nie płacisz za odbiór

 

 

Opublikowano
Tak jest jak @Primo pisze, z papieram od kierowcy co zabierze zwierze do agencji, tam z kserują papiery , a do powiatowego wystarczy zadzwonic i powiedziec wtedy mi padło ta firma zabrała i po sprawie.
Opublikowano

Czyżby co biuro ARiMR to inne zasady? Po co im ksero papieru z firmy która zabiera truchło? U mnie zawsze tylko zgłoszenie padniecia. No ale z nimi to nic nie wiadomo. 😛 :D A reszta to tak jak @PRIMO pisze. 

Opublikowano
@up a po to żeby miały podstawe na wykreślenie danej sztuki z bazy. A jeśli by tylko wystarczyło zgłosić bez okazywania papieru utylizacji to dużo ludzi by tak robiło, puk między oczy a wołowina droga i w agencji pani padło mi ciele a zakopałem przy stodole.Tym bardziej że w dane agencyjne ma powiatowa weterynaria wgląd.
Opublikowano

Ja jezeli zgłaszam to bez okazania owego papieru. Wiesz dlaczego bo zakład który utylizuje też jest zobowiązany do zgłoszenia  ;)

Widzisz miałam taką sytuację jakiś czas temu przez moje niedopatrzenie nie zgłosiłam padniecia  i dziewczyna w agencji sama dopomniała się o zgłoszenie tej sztuki... skąd wiedziała? Szklana kula? ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez kotek321
      Witam mam problem z krowa jak ja głaszcze to wysuwa język i sapie 
    • Przez BannPugg
      Przez kilka dni smarowałem strzyki maścią gojącą na wazelinie z ekstraktami roślinnymi, nie wiem jak się nazywa, w czerwonej puszce. Nie pomaga. Jedna krowa ma to na jednym strzyku, druga na kilku. Reszta krów tego nie ma



    • Przez Magda2202
      Witam mam problem z cielakiem 4msc od tygodnia gorączkuje temperatura utrzymywała się od39.3 do 39.5 piła I jadła normalnie wczoraj nazwaliśmy weterynarza podał jej biovetalgin na gorączkę ii powiedział że powinno przejść wieczorem temperatura wzrosła do 39.8 A rano miała już 40.1 dzwonilismy do weterynarza I powiedział że ciężko stwierdzić co by jej dolegało i zaproponował żeby po nowym roku podać jej aspiryne  2g Na dobę przez tydzień aa narazie czekać dodam jeszcze że miesiąc temu starsze jalowki też gorączkowaly przez 3-4 dni miały 39.4 i po tym czasie temperatura sama spadla może ktoś spotkał się już z podobnym przypadkiem
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez franek230
      Dobry wieczór.
      Czterodniowy cielak od dwóch dni ma gorączkę 39.4-39.6°, nie chce pić. Lek przeciwgorączkowy i antybiotyk nie pomaga. Co robić, jak mu pomóc?
      Z góry dziękuję za odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v