Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

z chwila zawarcia związku to raczej nie powstaje wspólność 

 majątek odrębny to majątek odrębny i tyle  i tu może być darowizna imienna lub spadek który tez nie wchodzi do majątku wspólnego ale w tej sytuacji to nie ma żadnego  znaczenia bo idzie to do podziału miedzy spadkobierców ustawowych i tyle  ...

 

np ...dostałem gosp rolne od rodziców przed slabem i jest to mój odrębny majątek a wspólnotą jest to co razem się dorobiliśmy po ślubie   np . nowo zakupione grunty itp . 

w chwili mojej nagłej śmierci gieee mi z majątku odrębnego  jak nie spisałem testamentu to o niczym już nie decyduje  bo wchodzą spadkobiercy ustawowi i tyle 

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano
Oj marko - o ile nie chwyciliście, że ojcowizna to to samo co zachowek albo nazwania matki wstępną czy zstępną to tu muszę Ci niestety zwrócić uwagę. Jeżeli małżonek przed zawarciem związku miał działkę i po zawarciu związku postawią wspólnie na niej dom to wprost właścicielem domu będzie właściciel działki. Aby było inaczej trzebs espólność rozszerzyć.
Opublikowano (edytowane)

no się mylisz chłopie i tyle bo mój kolega wybulił  200 000  tysi po rozwodzie zonie a budowali na jego działce która otrzymał od rodziców przed ślubem ... ona pracowała i wnosiła do kosztów i udowodniła to przed sądem i  tyle 

dyskusja z Tobą jest trudna bo opierasz się na własnych zwidach a nie faktach i podstawach prawnych powszechnie znanych dla większości 

 

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano
Rozumiesz słowo wprost? To nie jest takie proste jak tu opisałeś. Przeczytaj dokładnie uzasadnienie. Kobiecie przysługiwały dwa roszczenia - jedno z tytułu samoistnego posiadania ale tylko gdy dom był więcej warty niż działka pod nim, drugie z tytułu zwrotu połowy kosztów (jej nakładów w przypadku konkretnych dowodów) poniesionych na budowę domu. Niezależnie, z której drogi skorzystała trzeba to wnieść oddzielnie.
Opublikowano

Czlowieku przestan juz konfabulowac bo to przykre i tyle ...mieszasz rozne sprawy i pojecia ,dokonujesz bezsensownych porwnan ...z tym sie nie da dyskutowac i tyle bo to sa zwykle zwidy bez sensu i skladu ..

Opublikowano
2 godziny temu, marko-kolo napisał:

co na akcie małżeństwa chłopie ? jeśli miał odrębny majątek a nie miał rozwodu to niczego to nie zmienia i tyle bo krąg spadkobierców określa ustawa i tyle  ..gdyby był podział z powodu rozwodu to taki majątek nie wchodzi do podziału 

Dokładnie, nawet gdyby żona nie była współwłaścicielem 50/50,  to i tak dziedziczy razem z dziećmi po mężu, tyle że proporcje są inne na wszystkich, bo jest całość do podziału a nie  tylko 50% po mężu.

Opublikowano

Jeszcze trochę , to @DTaras zacznie tłumaczyć , co by było gdyby dzieci były z nieślubnego związku , a brat siostry szwagra okazał się ciotką ... No wtedy te jego "porady " mogą się okazać bardzo przydatne :D

Opublikowano
Zetor - jedyna moja porada w zasadzie mówiła o przerwaniu nauki. Sean - tylko? Należna część spada przy dwójce dzieci do 1/3 a zachowek do 1/6. To nie takie tylko. Problem powyżej powstał gdy markowi odpisałem gdy system opublikował tylko jeden, pierwszy wers jego odpowiedzi.
Opublikowano

 

Sa inni  dorosli i beda musieli ogarnac majatek i tyle ...niepelnoletni nie wiele tu ma do gadania jak narazie i tyle ....inna sprawa gdyby byl najstarszy z rodzenstwa

Jak maja rozum to sie dogadaja  i nic nie stoii na przeszkodzie aby przejol gospodarstwo ....  nawet gdy bedzie musial podjac zobowiazanie do splaty jesli sie nie odpisza 

 

Opublikowano (edytowane)

W sprawach spadkowych wszyscy dostają zazwyczaj już pier*olca jak ojciec czy matka dobrze jeszcze nie ostygnie, wpadają w jakiś kur*a amok. Zazwyczaj zgodne rodzeństwo chce się pozagryzać za kasę.  Przy teraźniejszych cenach ziemi, spłata rodzeństwa to istne samobójstwo. jedyne rozwiązanie to sprzedać wszystko i podział. Zresztą jest matka  czy ojciec i praktycznie to jest jej czy jego i to jedno  z nich powinno rozporządzać dalej tym majątkiem pomijając kwestie prawne, najwięcej zawsze się domagają ci którzy spier*olili z domu do miasta, rodzice kupili mieszkania i jeszcze ch*j jeden z drugim się czegoś domaga bo ma mało.

Edytowane przez Sean
Opublikowano
Marko - bardzo rzadko się tak dzieje bo jest jak napisał Sean. Co do spłaty to się łatwo mówi bo skąd pieniądza nagiglać? Sprzedaż własnej części nie pokrywa często zobowiązania. Trzeba więc kombinować i chwytać się wszystkiego.
Opublikowano (edytowane)

Tu zgoda.... bo  taka prawda ze jak zabraknie jednego czlowieka ktory wszystko ogarnia to wszystko idzie na zmarnowanie .....no wiemy jak jest i nie jedno gospodarstwo poleglo przez roszczenia , ale nikt tu nic nie poradzi jak nie ma zgody

Tutrzeba wycjagac wnioski i isc po rozum do glowy za zycia ..osobiscie mam zlozony testament i wrazie czego zona decyduje i na odwrot ona zapisala na mnie ...dzieciom zapisalem pewne kwoty i tyle...sa dorosli dostali wyksztalcenie i na start  i niech szanuja matke jak chca skorzystac wiecej ,bo to ona bedzie decydowac o naszym dorobkuw razie czego   a nie sady czy smarki 

 

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano
Marko - ja mówię że tam jest wszystko za darmo. W jednym z przypadków było tak, że wyłączony syn domagał się od reszty większej części już zachowku. Prawnik argumentował, że w latach, 60 gdy zginął ojciec, matka przyjmując całość bezprawnie pozbawiła go schedy. Chodziło o to kto uzyskał ziemię po ojcu i inne haczyki z własnością. Sędzina pochyliła się i odrzuciło się samo ale taki kiks na rozprawie i mało rozgarnięty prawnik i ugody w spłacie zachowku by nie było. Z mojej obserwacji na ugodach dobrze się wychodzi.
Tam w sensie po śmierci.
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, marko-kolo napisał:

Tu zgoda.... bo  taka prawda ze jak zabraknie jednego czlowieka ktory wszystko ogarnia to wszystko idzie na zmarnowanie .....no wiemy jak jest i nie jedno gospodarstwo poleglo przez roszczenia , ale nikt tu nic nie poradzi jak nie ma zgody

Tutrzeba wycjagac wnioski i isc po rozum do glowy za zycia ..osobiscie mam zlozony testament i wrazie czego zona decyduje i na odwrot ona zapisala na mnie ...dzieciom zapisalem pewne kwoty i tyle...sa dorosli dostali wyksztalcenie i na start  i niech szanuja matke jak chca skorzystac wiecej ,bo to ona bedzie decydowac o naszym dorobkuw razie czego   a nie sady czy smarki 

 

Bardzo dobra i mądra decyzja.

Właśnie miałem o tym napisać że tak się powinno robić i sprawy załatwiać prawnie zawczasu, A nie dorobek czasem kilku pokoleń idzie przez pazerność dzieci w rozsypkę. A one to przepier*olą w try miga na bzdety bo łatwo przyszło to można to przesrać.

Edytowane przez Sean
Opublikowano
Wiesz dobrze, jak każde z dzieci ma posag wychodzi z domu a tradycyjnie najmłodszy zostaje i dba o pokoleniowe dobro tylko zawsze i tak we wszystko wmiesza się zazdrość. My tu gadu gadu a mojemu teściu urnę wybierają...
Opublikowano

Zazdrość nie tyle rodzeństwa co ich drugich połówek, które zazwyczaj same przyszły w jednych majtkach i z reklamówką w ręku i po śmierci teścia czy teściowej wielce działy chcą robić, bo im się strasznie coś należy.

Opublikowano (edytowane)

Moja zona byla w podobnej sytuacji ..jako maloletnia stracila ojca i jest w gronie spadkobiercow z rodzenstwem ...najstarszy brat przejal gospodarstwo bo tylko on byl pelnoletni i nikt naprawde nigdy nie widzial zadnego postanowienia sadowego i na jakiej podstawie to sie odbylo bo dzieci nikt nie pytal o zdanie ....nie zrobilo wpisu na ksiegi bo kuratorem byl brat zmarlego ojca i jakis czas posuwal tesciowa 

Tesciowa z najstarszym  synkiem  tak zakrecili ze teraz tona w gieeee bo najmlodszy brat zony dorósł i upomnial sie o swoje bo poprostu zostal z niczym ...odnalazl postanowienie sadu i sie wydalo ze sa dzialy spadku i nigdy nie doszlo do podzialu a to sie nie przedawnilo 

Wszystkie siostry obiecaly  odpis na rzecz najmlodszego i dziala , bo niby dlaczego ma byc pokrzywdzony skoro oszukali tak naprawde wszystkich ....takie zycie :D

Jest spadkobierca tez po dziadkach i tez odpisze na najmlodszego bo ten sie rwie zeby zroboc porządek w koncu i wyprostowac zalegle sprawy 

Nikt sie w tym nie chcial grzebac bo wiadomo dziewczyny poszly do ludzi  i maja sie dobrze ale jednak pszyszla sprawiedlowosc :D

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano
Jakaś spłata, odpis na rzecz Teściowej i najstarszego? Przecież też są w gronie. Najstarszy będzie się teraz wił co było a co on dokupił, dobudował, wyremontował. Powodzenia życzę i aby najmłodszy postąpił jednak uczciwie. Ogólnie to dobrze, że na brat teścia był tumanem.
Opublikowano (edytowane)

No niczego nie dokupil ani dobudowal tylko sprzedal dwie dzialki nad jeziorem i to za dobre pieniadze i bedzie musial teraz wybulic od tego udzialy mlodemu :D

Malo tego poswiadczyl nie prawde przy sprzedazy ze nie ma zadnych zobowiazan na rzecz osob trzecich a to nie prawda i taki akt mozna uniewaznic i trza bedzie kase oddawac :D

no sa w gronie i dysponuja caloscia czyli swoja i reszty spadkobiercow ... a tesciowa swoje opisala  najstarszemu i zajela po dziadkach choc zadnego udzialu nie ma bo maz nie dozyl otwarcia spadku i tylko weszly dzieci po ojcu ....

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano
1 godzinę temu, marko-kolo napisał:

No niczego nie dokupil ani dobudowal tylko sprzedal dwie dzialki nad jeziorem i to za dobre pieniadze i bedzie musial teraz wybulic od tego udzialy mlodemu :D

Malo tego poswiadczyl nie prawde przy sprzedazy ze nie ma zadnych zobowiazan na rzecz osob trzecich a to nie prawda i taki akt mozna uniewaznic i trza bedzie kase oddawac :D

no sa w gronie i dysponuja caloscia czyli swoja i reszty spadkobiercow ... a tesciowa swoje opisala  najstarszemu i zajela po dziadkach choc zadnego udzialu nie ma bo maz nie dozyl otwarcia spadku i tylko weszly dzieci po ojcu ....

To znajc Twoją pazernośc teżw tym łapy maczałeś

Opublikowano
3 godziny temu, marko-kolo napisał:

No niczego nie dokupil ani dobudowal tylko sprzedal dwie dzialki nad jeziorem i to za dobre pieniadze i bedzie musial teraz wybulic od tego udzialy mlodemu :D

Malo tego poswiadczyl nie prawde przy sprzedazy ze nie ma zadnych zobowiazan na rzecz osob trzecich a to nie prawda i taki akt mozna uniewaznic i trza bedzie kase oddawac :D

no sa w gronie i dysponuja caloscia czyli swoja i reszty spadkobiercow ... a tesciowa swoje opisala  najstarszemu i zajela po dziadkach choc zadnego udzialu nie ma bo maz nie dozyl otwarcia spadku i tylko weszly dzieci po ojcu ....

Czyli teraz co? teściową na zasłużony bruczek?      :P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez radas
      Witam jestem Nowy na tym Mega fajnym forum od kilku lat jeżdze do wujka Pomagać mu w 100hektarowy gospodarstwie !! Mega podoba mi się ta praca !! mam 18 lat i Marzy mi się Własne gospodarstwo !! ale niemam pojecia jak mogę zacząc realizować swoje mażenie !! czy w ogóle mam jakieś szanse ?? z kąd wziąć kase Itp. ?? POzdrawiam wszystkich !
    • Przez Adaskooo96
      Witam wiem ze moge zasmiecac forum ale chce dowiedziec sie szczegółowo lub zlapal 'kontakt' z osoba obcykana w tych sprawach a forum od tego jest i mam nadzirje ze panowie pomozecie Zaczynając , chce ubiegać sie o jakies dotacje z uni (mr czy cis takiego) lecz jestem naprwde ciemny z tych spraw i chciałbym by ktos mi to wyjasnil czy sa jakieś szanse progi i wgl co do mnie mieszkam w woj. opolskim powierzchnia pola mała bo 3 hektary ale wszystko pod warzywa (plus jakies dzierzawy co roku ) . szkola rolnicza technikum z kazdymi egzaminami plus jakies tam szkolenia . teraz pytanie jak wyglada sprawa mr i czy sa jakies dotacje na male gospodarstwa gdy chciałbym wybudowac np chlodnie nie chodzi mi o maszyny a glownie o budynki . oczywiscie wszystko przepisane bylo by na mnie gdyz gospodarstwo posiada ferme drobiu a to nie przynosi efektu w starciu z Unia ... pozdrawiam ✌🏽
    • Przez Janusz
      Podwyższony próg dochodowy dla rolników...
    • Przez flaber14
      Witam
      koledzy, koleżanki i osoby obyte w temacie dotacji. Jeśli ktoś potraktuje mojego posta jak "tego co chce wyciągnąć tylko kasę z Unii" nie obrażę się ale myślę że co niektórzy wyciągnęli już więcej o de mnie i maja się całkiem nieźle.
      Po krótce moje gospodarstwo ma 7ha. Produkcja zbóż odpada. Trzoda chlewna z racji ASF odpada. Próbowałem swego czasu opasy niestety jak sprzedałem podliczyłem wszystko to bylem na minusie. Wszystko mam tu na myśli prócz ceny zakupu cielą i produkcji paszy z trawy doliczyłem KRUS/światło/oraz moją dniówkę 30zl - myślę ze nie wiele. Więc na razie temat w zawieszeniu. Niestety z racji ukształtowania gospodarstwa bez opasów wiem że się nie obejdzie (cześć to teren pagórkowaty nie dla maszyn). I albo będzie chodzić moje 5 szt albo sąsiada - jeszcze nie zdecydowałem.
      Za to rozważam inne rzeczy. Mianowicie:
      1. albo iść w plantację/przetwórstwo co byłoby w moim regionie mówiąc delikatnie "dziwne". Ale nie produkcja jabłek tylko plantacja czarnego bzu. Popytałem tu i ówdzie i nawet by się to może kalkulowało. 
      2. złożenie wniosku na działalność pozarolnicza - usługi ziemne minikoparka. Tak wiem temat pewnie oklepany ale na moim podwórko gminnym i ościennym jest tylko jedna taka firma i wiem ze roboty by stykało i dla mnie. Ale... jestem realistą i wiem że na DG nie zawsze może pójść tak jak bym chciał dlatego żeby ZUS mnie nie zabił zostawiam furtkę z zatrudnieniem się w jakiejś firmie.
      Ogólnie jak widać pomysłów i wyjść z sytuacji jest dużo i w cale bo nie wiem tak na prawdę na czym się mam skupić. I co najważniejsze jak to dobrze rozegrać żeby nie będę ukrywał wyciągnąć jak największe dotacji. 
      Najchętniej to widziałbym połączenie punktu 1 z 2. Ale w tedy dotacje tylko byłaby na 2. Aha nadmienię tutaj iż na chwilę obecną nie kwalifikuje się pod działanie dla małych gospodarstw. Jak policzyłem swoją wielkość ekonomiczną i ile musiałbym sztuk bydła postawić żeby dobić do 10tyś euro, to na chwilę obecną się nie wchodzi w grę.
      Troszkę patrze na jednego z sąsiadów z zazdrością. Małżeństwo nigdzie nie pracuje tylko tak od 2004 żyją sobie z dotacji. Postawili nową chałupę, wykopali x stawów, porobili sauny i inne pierdoły a teraz z tego co widzę idą w plantację borówki i soki. Aczkolwiek turystów u niech jak na lekarstwo i pewnie tej borówki też nikt nie zje -ale grunt że potrafią z Unii wyciągnąć ile się da. I teraz moje pytanie czy są tak bardzo obrotni/odważni czy mają takie znajomości?
       
      Jeśli mi ktoś coś doradzi nie plując mi w twarz jakim to ja jestem ze chcę wyciągnąć kasę to byłoby miło  
       
      Pozdrawiam
      Adam
       
      PS. na usprawiedliwienie chciałbym żeby ta kasa z unii faktycznie mi pomogła, nie chcę jej przejeść i przepić żeby było jasne  
    • Przez Mariusz123456
      Witam, czy jest mozliwa uprawa buraka bez jakiego kolwiek oprysku? Chce zasadzic 1 ha. Pierwszy razy i dlatego nie mam o tym zielonego pojecia. Pole mam przygotowane na zasadzie (20 cm obornika oraz resztki slomy, siana) na cala zime. Na wiosne chce orke zrobic i zasiac to zalezne od pogody. Nie zalezy mi na jakims wielkim plonie ale co prawda im wiecej tym lepiej.  Opryskow nie chce robic bo po 1 nie mam sprzetu na to oraz staram sie gospodarzyc calkowicie bez chemii. 
      Przepraszam za brak pl znakow ale akurat nie mam pl znakow na lapku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v