Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja dzisiaj zakończyłem kiszonkę z 3go pokosu trawy robić na pryzmę... Podliczyłem koszty i mimo malutkiej przyczepy samozbiejacej bo takowej http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/448759-ursus-c-362-pottinger-kadett-k/ wychodzi to znacznie taniej niż sianokiszonka w belkach ... Zastanawiam się nagle co robić bo placu mam od diabła i nawet wybetonowany po spalonej stodole gdzie moge robic pryzme jaką chcę... Zajęło to raz że znacznie krócej, dwa że taniej, trzy że potrzeba tak naprawdę tylko 2 osób, cztery że nie ważna już jest tak super ekstra pogoda, największą wada moim zdaniem to odkrywanie i wożenie kiszonki zimą ale z drugiej strony można kupić wycinak na tura i po sprawie ... Nie wiem teraz czy nie lepiej sprzedać przyczepę samozbierającą tą obecną + owijarkę do balików sipmy a nie kupić jakieś małej przyczepy typowej do sianokiszonek... Mam łąk ok. 8ha + kilka pastwisk... np. drugi pokos poszedłby typowo na siano ... Jak uważacie ?? Warto??

Opublikowano

Zawsze warto mieć sprzęt do bel bo niewiadomo co się popsuje ja mam 2 przyczepy do sianokiszonki i sprzęt do bel w tym roku jedna mi się popsuła żebym niemiał drugiej to bym belował pryzmę bo była za mała kiedyś tak musiałem zrobić

Opublikowano

Przyczepa ok wygląda ale te wałki z tyłu nie są najlepsze może być problem z rozładunkiem bo będzie się zapychać z pryzmą tak lekko niema pamiętaj kup do tego rozgarniacz do pryzm bo się zamęczysz i wycinak albo tur spore koszty niemyśl że dużo zyskasz na tym kiszonka źle wbierana się parzy i pleśnieje

Opublikowano (edytowane)

akurat ta przyczepa to był przykład :) w mojej nie mam żadnych wałków i jakoś idzie i nie idzie się zamęczyć z rozgarnianiem a jak już coś to biore krokodyla do tura i rozgarniam to nie jest 100ha tylko 8ha nie mam jakieś super ekstra produkcji żeby jakoś w nią wielce inwestować :P

u mnie sporo osób przechodzi z powrotem na pryzme czyli jak kiedyś orkanami się robiło potem bele a teraz z powrotem pryzma...

Edytowane przez Luke16
Opublikowano

statek nie ma nawet takiej opcji często przywożę też trawę krową i potrzebną mi by była nie duża przyczepka z resztą 8ha to nie jest jakoś wielce duzo ...

Ja za najmowanie stanowczo podziękuje wole mieć gorsze swoje niż sie prosić ,, z resztą nie było by takiej osoby która na usługę by przyjechała :P Każdy ma wszystko u nas swoje i nie ma mowy o usługach ..

 

Dodam jeszcze jedną rzecz że zawsze co roku robię pryzmę mimo tej małej przyczepy bo na sianokiszonkę nie ma szans że wyschnie (trawy owijał nie będę) i trzeba zwieść bo szkoda trawy, nie którzy szczerze to nawet nie skosili już 3go pokosu bo nie było co, u mnie z racji że ciut tych kilku łąk jeszcze coś było ...

Opublikowano

spłacanie kredytu o 2% wcześniej niż przewiduje umowa kredytowa jest nieoplacalne bo:

majac 100 tys na 10 lat odsetek bedzie około 11 tys a jesli splacisz po 4 latach wyniosa Cię 5tys z racji ich zmniejszania corocznie. A caly czas gotowke która masz na jego spłate możesz obracać i inwestować w coś innego. To tak zwana dźwignia finansowa.

Ale każdy ma swoje zdanie i recepte na sukces:)

Nigdy, żaden kredyt, nie jest dla klienta banku opłacalny , kredyt jest tylko i wyłącznie, opłacalny dla banku który go udziela, i z tego czerpie korzyści. Sama idea kredytu jest nieźle pokręcona : nie masz pieniędzy, na przykład 10 tysięcy ? przyjdź do banku pożyczymy Ci 10 tysięcy, a oddasz nam 15 tysięcy, w ten sposób jesteś w plecy równe 5 tysięcy , i to pod warunkiem, że spłacisz wszystko w terminie, jeśli nie to tracisz dziesięć razy tyle,albo i wszystko. Jedyna znana mi dźwignia finansowa zawiera się w haśle " zanim wydasz ,zarób ". Pozdrawiam
  • Like 1
Opublikowano

Co do tematu kiszonek, od 24 lat prowadzę 40 hektarowe gospodarstwo, w którym są tylko i wyłącznie łąki i pastwiska, przerabiałem już wszystkie opisywane tu metody konserwacji pasz , i w moim przypadku, podkreślam w moim przypadku,bo nie ma dwu takich samych gospodarstw na świecie, opłacalna jest wyłącznie pryzma , a konkretnie silosy, bo takowe posiadam .Wybudowanie silosów to wydatek mniej więcej tych samych pieniędzy co na folię, w ciągu ok 10 lat, z tym że po folii pozostaje kupa odpadów, a silosy są nadal, i możesz, nawet w razie rezygnacji z rolnictwa, urządzić tam wiatę, garaż lub organizować w nich potańcówki,silos to jest trwały obiekt, a nie pieniądze wywożone rok w rok na wysypisko śmieci . Druga sprawa, maszyny od zbioru, do skarmiania, w technologii z silosem potrzebujesz: ciągnik,kosiarkę, zgrabiarkę , przyczepę i wybierak, kropka, nic więcej,no ewentualnie drugi traktor do ubijania , ja pracuję sam więc wynajmuję kolegę z traktorem do tej czynności bo drugiego ciągnika nie posiadam .Ile trzeba maszyn do "belowania"? ciągniki, najlepiej kilka ,kosiarka, zgrabiarka, prasa, owijarka, ładowacz czołowy lub dwa, jeśli chcesz zwozić naraz i owijać, jakąś lawetę lub przyczepy, no i jeśli nie chcesz w zimie przerabiać rekolekcji z szarpaniem "tobołów", potrzebujesz rozdrabniacza do bel . Przemysł Ci to wszystko dostarczy, o to bądź spokojny , bank da kredyt , czemu nie .A dla producentów maszyn i folii, czym więcej belujących tym lepiej , to więcej sprzedanych maszyn, sznurka i folii , a wy moi koledzy stękacie, że rolnictwo nieopłacalne, że maszyny drogie, że kredyty gniotą, że sytuacja niepewna, informuję że rolnictwo jest jak najbardziej opłacalne, jest gwarancją dobrych stabilnych dochodów, ale trzeba umieć liczyć do dziesięciu, biegle, na palcach obydwu rąk, nie brać sobie na utrzymanie banku, to nie jest nasz rolnika problem że maszyny są drogie, to jest problem producenta maszyny,folii sznurka ,gospodarstwo to firma jak każda inna ,i każdy z nas musi jak najwięcej, jak najtańszym kosztem wyprodukować, ilu z was prowadzi pisemną inwentaryzację wydatków, kosztów i dochodów , tak z ręką na sercu ,ilu ?

  • Like 1
Opublikowano

W 100% zgadzam sie z tym co napisales. Najszczersza prawda. Jesli ktos ma do dyspozycji 2 opcje drozsza i tansza, i w pelni swiadomie wybiera drozsza to sam sobie szkodzi.

Opublikowano

Ale na to co wsadzisz w przyczepe to na usludze bedziesz zbieral przez 10 lat bez martwienia sie o awarie

 

 

Tylko że nie wszędzie i nie zawsze jest kogo nająć z różnych powodów, u mnie w wiosce jest 17 krowiarzy, najmniejszy ma 10 dojnych, największy ma 70 i każdy ma własną belarkę, w pryzmę nikt nie robi bo się nie opłaci. U sąsiada jeszcze kilka lat temu jak było 4 synów i dziadek to ciągników nie gasił, ciągle tylko belował u innych, teraz gdy dziadek już nie pomaga i został się jeden syn to u siebie ma roboty i o usługach nawet nie myśli, a wiadomo jak jest pogoda to każdy najpierw chce u siebie zrobić i do nikogo na usługę nie pójdzie.

Opublikowano

st220 świete słowa z tą usługą ... Tak naprawdę żeby takie usługi prowadzić trzeba mieć firmę która tymi usługami się zajmuje a nie że sąsiad przyjedzie który najpierw musi u siebie zrobić a potem jak pada to przyjedzie ... U mnie w okolicy żadnej takowej firmy nie ma która by wykonywała usługi u innych... Jedynie co to sąsiad sąsiadowi może POMÓC ale jak wyżej napisałem najpierw zrobi u siebie a potem u Ciebie ... U mnie też nie ważne czy ma 5ha czy 30ha każdy swoją prase ma i tak naprawdę niczym się nikt nie przejmuje... Nie zgodzę się tylko z tym co napisałeś na temat pryzmy że się nie opłaci.... No właśnie dużo bardziej się opłaci niż baloty bo to jest tak naprawdę pół kosztów ... Ja zobacze jak ten rok da możliwości finansowe to kupię przyczepę a jak nie w tym to w przyszłym, bo teraz ważniejsza jest przebudowa obory...

Opublikowano (edytowane)

Napisałem że się nie opłaci u mnie w wiosce ze względu na rozdrobnienie działek oraz na to że łąki są gruntowe i torfowe bo po prostu jest nie realne żeby wykosić np. jak ktoś ma 15ha na raz bo mokro bo to bo tamto, kilku rolników próbowało w pryzmę ale wracali do bel bo nie miało to większego sensu gdy trzeba zrobić np 2-3 pryzmy z 15ha bo w jedną nie ma szans żeby udało się zrobić.

Sam chętnie przestawił bym się na pryzmy ale jest to nie do wykonania :(

 

Kolega mieszka na kolonii, ma 16ha łąki w jednym kawałku to od kilkunastu lat robi w pryzmę i bardzo sobie chwali, gdyby ja miał też nawet w 4-5 kawałkach wszystkie łąki i tylko na gruncie to o belach bym nie myślał.

Edytowane przez st220
Opublikowano

A to wszystko wyjaśnia .... :)

Ogólnie to tak u mnie z tego co zauważyłem mam 2 łąki z których krowy sianokiszonki w balotach wogólnie nie chcą jeść... łąka mokrzejsza a co za tym idzie kwaśniejsza ... i w tamtym roku 8 belek poszło na wyrzucenie :/ Za to w pryźmie jak wrzuciłem tą trawe i ze wszystkich innych wcinają aż im się uszy trzęsą bo jest wymieszane i nie czują tej trawy ... ja od tamtego sezonu jestem zwolennikiem pryzmy...

Opublikowano

a u mnie jest tak ze ja mam przyczepe. A 3 sasiadow kazdy po prasie.Ja zbieram zawsze wczesniej od innych bo zalezy mi na tym aby zebrac 4-5 pokosow rocznie.

I tych 3 sasiadow pomimo tego ze posiada prasy i maja od 15 do 30 dojnych zbiera w pryzmy.

Opublikowano

Widzicie ja mam zarówno przyczepę jak i prasę. Najtańszą i najszybszą technologią zbioru zielonki jest oczywiście przyczepa niestety nie zawsze zdaje egzamin. Mam bardzo dużo łąk na terenach można powiedzieć bagiennych (torfy okresowo zalewane przez obok płynącą rzekę). Kiedy rok jest sprzyjający i można skosić łąkę to walę z 15-20 ha na raz i mam w 1,5 dnia większość łąk ogarniętych ale wystarczy rok taki jak 2013 i już nie jest tak wesoło bo na 1 działce mogę skosić dajmy na to 1ha na innej 0,5 ha i w takim przypadku zbiór przyczepą staje się mało wygodny bo robienie pryzmy z 3ha i potem ciągłe jej odkrywanie i dokładanie nowego materiału nie wpływa w ogóle na wygodę i jakość sporządzonej w ten sposób kiszonki. Przy belach mogę kosić mniejsze kawałki a za jakiś czas gdy łąka przeschnie kolejne bez negatywnego wpływu na wcześniej sporządzoną paszę. Po za tym zauważyłem, że trawa z takich łąk niestety dużo gorzej zakisza się w pryzmie niż w belach. Gdybym miał tylko łąki na gruntach ornych albo chociaż gdybym miał możliwość zrobienia melioracji na łąkach (niestety park nigdy na to nie wyrazi zgody) nigdy w życiu nie bawiłbym się w bele.

Opublikowano

Wszystko ma plusy i minusy, pryzma jest tańsza i z dużych areałów można szybciej zrobić jak są blisko gosp. minusy to duża ilość pryzm które zajmują dużo miejsca, problemy w wybieraniu zimą i fakt że rozpoczętą trzeba skarmić do końca bo się będzie psuła.

Bele to wygoda wybierania zimowego, jedna pryzma ustawiana piętrowo zajmuje mało miejsca, nie ma presji czasu przy robieniu.

Mam nie złą przyczepę (noże, walce rozrzucające, łamany dyszel, do tego wycinak) i prasę i od trzech lat robie baloty bo wygodniej i w naszej okolicy jest to ogólny trend, krowiarzy których znam wszyscy przeszli na bale a jeszcze parę lat temu robili pryzmy.

Opublikowano

Ja się zastanawiałam bardzo intensywnie co lepsze gdyż prasę mam odpowiednik krone kr 125 do tego owijarkę no ale jak przyjdą sianokosy to 2 operatorów musi parę dni spędzić w ciągniku żeby te 15ha z belować, a ile się napracuję to moje :) bo jednym z ciągników się kosi, grabi, owija a drugim tylko beluje i zwozi (ma tura i 4x4) no ale wiadomo najcięższe jest zwożenie i owijanie bo u mnie nie ma równych terenów i przyczepka też mała no a większej może nie mieć siły pociągnąć, a w polu zostawiać to już wolę nie bo w tamtym roku zostawiliśmy prawie 80 balotów no i po kolei to tak 20 bali zgryzionych przez wrony, z 10 było delikatnie przeciętych przez kogoś ale tak żeby nie było widać no i parę było pogryzionych albo przez zwierzynę dziką albo przez kogoś konie, krowy, owce nw ale od tej pory zaprzestaliśmy zostawiania, no i w zimie to nie ma zmiłuj że miejscami 1m śniegu tylko trzeba jakoś dojechać do tych bel. Testowaliśmy worki, w sumie przyśpieszyło to pracę i ograniczyło koszty ale efekt też mizerny bo w większości kiszonkę trzeba było spaść przed wiosną. Obora ma stanowisk na 20 aktualnie bydła jest 15, co prawda nie jest to w żadnym stopniu zmechanizowane ale lepsze takie miejsce niż żadne. Zastanawiam się nad przejściem na sianokiszonkę w pryzmie bo jeśli bym dorobił do tura wycinak szczękowy to bym mógł do obory nałożyć nawet więcej kiszonki niż w przypadku bel, dodatkowo taką pociętą trawę (20-30 noży powinno coś dać) chyba łatwiej zadawać no i nie jest ona taka pozwijana. Tak sobie myślę że jakby sprzedać prasę bo owijarki mi szkoda bo ma może 4lata i zawsze się może na coś przydać to za prasę by wziął z 13k to taką fajną przyczepę by kupił chyba żeby miała noży tak z 30, podnoszony zaczep i podajnik z tyłu do zadawania paszy i jakaś nieduża żeby może c-360 dała sobie radę. A co do pryzmy to się zastanawiam czy mur wykonany z bel byłby w sam raz? bo folię i tak dawał bym na spód i boki, chyba czarna budowlana by wystarczyła a i tak bele bym jak najciaśniej ustawiał. Co wy na to?

Opublikowano

Dobra przyczepą to też.koszt niemały sąsiad kupił nową M Hale prasę i owijarkę samozaładowczą 20ha przez dzień to spokojnie wyrabiają się dogonić się niedawno pieszo jak zbiera po zagrabiarce 3 żędowej niemogę się nadziwić jaki to wydajny sprzęt

Opublikowano (edytowane)

@hodowcomlody wszystkiego trzeba spróbować żeby sobie wyrobić opinię, nie krytykuję pryzmy bo ma swoje plusy, natomiast twoje argumenty przeciwko balotom nie do końca są trafione, po 1 prasę i tak musisz mieć bo słomę trzeba zebrać, po 2 śnieg tak samo zasypie pryzmę z tą różnicą że po balota podjeżdżam turem z krokodylem i wyciągam go z zaspy a pryzmę trzeba odkopać ( ręcznie), po 3 uszkodzić folię też można na pryźmie chyba że jest dobrze przykryta ziemią, ale wtedy jak chwyci mróz to trzeba się nie raz narobić jak górnik w kopalni. Kosić i grabić trzeba tak samo w obu wariantach.

Ty jesteś młody to łopatą czy kilofem nie raz możesz popracować przy pryźmie, baloty są droższe ale wygodniejsze.

Edytowane przez ptaszyna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez davy
      Witam po wielu przeczytanych postach na agrofoto czytam ze masło jest maślane a krowy to sie tak żywi a cielaki to tak. Wiele osób chyba nie zdaje sobie sprawy jak bardzo krzywdzi swoje bydło. Nie jestem z wykształcenia żadnym żywieniowcem(a i jak życie pokazuje czasami inżynierowie żywienia wiedza mniej niż ja ) a z rolnictwem mam jedynie odczynienia w domu czyli pomoc dla ojca w prowadzeniu gospodarstwa.
       
      Kreci mnie żywienie bydła i uzyskanie jak najlepszych wyników. Dlatego chce sie podzielić swoja wiedza jaka uzyskałem podczas żywienia zwierząt.
       
      1. Krowy mleczne: stosujemy u siebie kiszonke z traw oraz kukurydzy(moim zdaniem kiszonka z kuku nadaje sie do ...) dlatego tez przeanalizowalem wiele badań i wychodzi na to ze Nutri Honey MIESZANIEC SORGO Z TRAWĄ SUDAŃSKĄ maja taka sama zawartość energii jak kuku a większa zawartość białka(w fazie wegetywnej) młóto browarniane 10kg(wzrost mleka ok 2l dziennie)pasze z dossche Krowa 15 ok 4kg(4x0,5kg dzinnie), lecz od jutra zmiana na wysoko energetyczną Lactomax(zbyt duża ilość białka wychodząca z mocznika u krów) tez dossche(moim zdaniem najtańsze pasze) wysłodki buraczane melasowane suche z glinojecka ok 2Kg witaminy z Josery lacto plus keragen czy jakos tak .
       
      Nigdy wiecej krowom nie podam OTRĘBÓW, ZIEMNIAKÓW, a dlaczego? moim zdaniem strata pieniędzy ;/
       
      Mam nadzieje ze na przyszly rok zawita system TMR
       
      2. Cielaczki: siara w ciągu 2 godzin od wycielenia i od początku Włókno surowe VITACEL(rozwój żwacza ogólny) do pojła do końca odpajania, pierwsze 2tyg mleko matki okres zmiany mleka u mnie trwa tydzień od 3 tyg daje rożnie Josere, Shills, Polmass oraz dostęp do świeżej wody oraz siana i od 2 tyg dostają śrutę z ziarnem kukurydzy oraz płatkami owsianymi(rozwój żwacza "miesniwki") do 3misiaca potem nie trawią ziarna, po 2 miesiącach przestaje odpajać mlekiem ponieważ to jest po pierwsze nie ekonomiczne a po drugie żwacz im sie nie rozwija tak jak trzeba jak jada tylko na mleku. Potem do 11 miesiąca dostają śrutę kiszonek z kuku młóto i kiszonek z trawy oraz siano od czasy do czasu. Odchów cieląt jest najważniejszy i bardzo drogi ok 2,5tys zł i czasami doprowadzaja rolnika do szału hehe ale myślę ze sie opłaca
       
      Wszystkie krowy zapładniane sa sztucznie te co zostawiamy dla siebie cieliczki sa kryte HF a krowy słabsze są kryte mięsnymi w celu szybszej sprzedaży. Nie opisałęm jesazcze jak przebywa okres zasuszenia ale to może sie rozwinie temat to wspomnimy o tym.
       
      Moim zdaniem"Produkcja mleka to czysta działalność gospodarcza a krowy są to pracownice o które trzeba dbać żeby były produktywne" uważam to za czyste odzwierciedlanie pracy człowieka tylko tu pracują zwierzęta.
    • Przez Fugeo
      Cześć 
      Co polecicie jako bufor dla opasów? Kwaśny węglan sodu czy tlenek magnezu? 
    • Przez krystek44
      Witam, przychodzę z zapytaniem odnośnie zawartości białka ogólnego w paszy treściwej która przygotowuje z komponentów takich jak 
      1000 kg śruty zbożowej składającej się pół na pół z pszenżyta oraz owsa 
      175 kg poekstrakcyjnej śruty sojowej 
      175 kg suchej kukurydzy mielonej 
    • Przez Buba1995
      Witam serdecznie. Z jakich zbóż i w jakich proporcjach przygotowujecie w swoich gospodarstwach pasze treściwe dla opasów? Wzrost hodowli i kosztów produkcji skłania mnie do zaprzestania kupna gotowej paszy i rozpoczęcia produkcji własnej. Potrzebuję porady jakie zboża i dodatki stosujecie przy swoich paszach i w jakich proporcjach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v