Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przez brak deszczu którego nie było u nas juz ponad miesiąc zauważyłem dzis w pszenicy jarej oset, duuzo ostu. A ze został mi Chisel i Grodyl to mam pyt czy ktos tym juz próbował ? Jesli nie to co polecacie na to dziadostwo ?

Opublikowano

przecież powinno pisać na opakowaniu czy zwalczy oset czy nie, ja osobiście w tym roku pryskałem pszenicę jarą SEKATOR- em OD 125 i oset bardzo ładnie się zaczął zwijać

Opublikowano

Oset czy ostrozen moim zdaniem to bez znaczenia :P Moim zdaniem chwastox turbo zalatwil by oset (ostrozen) i jeszcze inne zielsko u nas w zeszlym roku jak burza poszedl po chwastach :P

Opublikowano

Chisel spowoduje zachamowanie wzrostu ostrożenia i nie powinien stanowić konkurencji dla pszenicy ,a przy okazji zwalczy szerokie spektrum chwastów dwuliściennych.

Opublikowano

Chwastox Turbo lub Trio, w trudnych przypadkach Lontrell 300, ewentualnie Aminopielik Gold śmierdzi ale działa, w późnych fazach Mustang, powodzenia kolego

Opublikowano (edytowane)

"corrado" przekierował tutaj z nowo założonego tematu p.t. "zwalczanie ostrożenia polnego" a znajdujemy się w dziale - jak widać - Środki ochrony roślin. Można pokusić się o cały dział dotyczący tylko chwastów, a może taki już jest?... Mimo zaliczenia mnie do grupy zaawansowanych użytkowników, nie do końca jeszcze poznałem strukturę i wszystkie aspekty techniczne działania forum (w sumie poznałem jeszcze niewiele) a wolałbym to pisać w dziale o chwastach, bo nie tylko herbicydami chwasty się zwalcza.

 

Ostrożeń polny jest trudny do wyeliminowania z pola w jednym sezonie wegetacyjnym jeśli występuje masowo i wystarczająco długo rozwijały się pędy nadziemne aby rozbudować system podziemnych rozłogów sięgający w rekordowych przypadkach  do 2,5m poniżej powierzchni gleby. Nawet herbicydy układowe na które jest wrażliwy nie zawsze są zdolne do całkowitego uśmiercenia rozłogów i potrafi w następnym sezonie wegetacyjnym odrastać pomimo pozornego wytępienia np: w zbożach.

Wykazuje wrażliwość na regulatory wzrostu t. j. MCPA, MCPB, 2-4D, fluroksypyr - w dużych dawkach, chlopyralid, ,aminopyralid, dikamba, florasulam, glufosynat amonu lub tribenuron metylowy , oczywiście glifosat w dużych dawkach. chlorosulfuron - długo rozkłada się w glebie.

W roślinach należących do rodz. bot. traw stosunkowo łatwo wyeliminować ten chwast, jeśli to się nie udało całkowicie można pozostawić ściernisko bez podorywki i pod koniec września lub na początku października ponowić zabieg mieszaniną dowolnego herbicydu dla zbóż - najlepiej z grupy regulatorów wzrostu jednocześnie niszczących skrzyp polny - z glifosatem.

W uprawach roślin z rodzin botanicznych: krzyżowe, komosowate, liliowate, różowate, szorstkolistne, wargowe, dopuszczalny jest chlopyralid przynajmniej punktowo na skupiska chwastów wrażliwych.

Dla roślin z rodziny motylkowych bentazon potrafiący w wysokich dawkach poparzyć nadziemne części ostrożenia - niestety szybko odrastają - w niektórych z tej rodziny dopuszczalny jest MCPB - nie wiem na ile skuteczny w dawkach bezpiecznych dla motylkowych.

Dla ziemniaków i kukurydzy rimsulfuron podobnie do bentazonu działający a nawet nieco skuteczniej tylko też nie zniszczy rozłogów

 

Najczęściej po jednokrotnym zabiegu jakimkolwiek herbicydem pozostaje część roślin na polu i odrastają w roku następnym jako odporne na wiele herbicydów, a - jako pojedyncze - są przez rolnika ignorowane i żywią podziemne rozłogi na kolejny rok gdy znów jest plagą i tak wkoło.

Ponadto - jako chwast wiatrosiewny - szybko wraca na zaniedbane pola.

Głęboka orka nie likwiduje ostrożeni które przeżyły herbicydy a nawet je rozmnaża jeśli nie była poprzedzona podorywką a i w tym przypadku tylko je ograniczy.

Zawsze pole się odchwaszcza z wszelkich chwastów jeżeli roślina uprawna jest bujna i w porę skutecznie odchwaszczona zanim całkowicie zakryje ziemię ale to już truizm dla większości jak i tzw. utrzymanie gleby w kulturze - dotyczy wszystkich chwastów (no , prawie wszystkich)

 

W ekologicznych metodach odchwaszczania leży przyszłość nowoczesnych technik uprawy roli i pozbywania się chwastów

ale to dział o pestycydach a i ja nie ekolog rolnictwa a tym bardziej zwolennik polegania tylko na nich w wyżywieniu całej populacji i dużo wiedzy z chemii, biochemii inżynierii genetycznej i wielu dziedzin trzeba aby takiego "bodziaka" wyplenić z pszenicy bez oprysku na 50-o ha plantacji gdy w domu tylko trzy osoby a tylko jedna motyka. ;)

 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Dzieki za bardzo wyczerpujaca wypowiedz. Jesli chodzi o mnie to mam troche problem ze zwalczeniem chwastow. Bylem u znajomego ktory polecil mi pewien preparat (nie bede podawal nazwy) i niestety zbytnio nie pomogl. Najwiecej nasialo mi sie gwiazdnicy pospolitej w zborzu - podobno jest to dosyc trudno wyplenic. Aktualnie jestem na etapie szukania jakiegos sprawdzonego rozwiazania .. czytalem na jednym z blogow o jesieni jako najlepszej porze do takich dzialan ( jakby kogos interesowal temat https://www.sklepfarmera.pl/blog/5-slow-do-zwalczania-chwastow-w-zbozach-ozimych-jesienia ) W artykule podano przykladowe substancje aktywne, ktore powinny sobie poradzic z ta kwestia. Macie moze jakies wieksze doswiadczenie na tym polu? Nie mam za bardzo czasu na eksperymentowanie bo na przyszly rok chcialbym sie pozbyc tego chwastu, dlatego prosze o rzeczowe opinie. Pozdrawiam

Edytowane przez kwach
Opublikowano

Post jak post.

Pewnie masz "bodziaki" na polu, że musiałeś go czytać :D.

Na tym forum do powiedzenia wiele już nie mam jeśli przejrzeć moje wpisy propagujące uprawę fasoli (..//strączkowe/fasola, a.d. 2017 bo już na 2018r przed zbytnim zapałem na tę plantację bym przestrzegał niedoświadczonych bo i dochodowość spadnie a właśnie i ostrożeń w fasoli jest chwastem niemalże niewytępialnym bez motyki jeśli pozostał w glebie z lat potrzebnych. w/g stanu mojej wiedzy na dzień dzisiejszy.

Opublikowano (edytowane)

Odkurzę temat. Jedyne co mi przychodzi na myśl to siać jak najwięcej dobrego długosłomego pszenżyta, żeby go stłumić. Mnie wyskakuje w strączkowych i potem jest walka. 

Edytowane przez karban
Opublikowano (edytowane)

zaśmiecanie pola niskodochodowymi i ryzykownymi w zbycie uprawami aby ostrożeń wyplenić? trochę niski to sens
W strączkowych ... ale doprecyzujmy; czy strączkowe to wszystko co ma strąki w tym np i rzepak czy tylko rodzina botaniczna motylkowych obecnie bobowatymi zwanych.
Bo to jest kluczowa kwestia. W rzepaku i innych z rodziny krzyżowych chlopyralid dobrze sobie radzi a w motylkowych niestety problem.
O ile w grochu polnym jest coś takiego jak Butoxone na MCPB to już fasole, soja nie przetrzymują zabiegu tym środkiem bo jego jakaś tam choc mizerna selektywność jest tylko gdy zimno w upaly działa zbyt agresywne i motylkowe też powywraca i plon ziarna obniży no i oczywiście chlopyralid lepej niszczy motylkowe jak ostrożnia tak że.... no
Jedynie bentazon w wyższych z zalecanych dawek tylko poparzy liście ostów ale i tak odrosną i na dzień dzisiejszy w pełni skutecznych środków chemicznych na ten chwast w motylkowych nie ma.
Mechanicznie z kolei trzeba co najmniej dwa lata nie dopuścić aby osty wyrosły po za fazę rozetki to podziemne rozłogi wyginą z głodu no ale jak to zrobić aby i jednocześnie plon rośliny uprawnej zebrać to już zależy od danej uprawy.
Nawet warto chemicznie zwalczać na ścierniskach glfosatem plu coś dodatkowo np MCPA no ale trzeba pozwolić z kolei odrosnąć po żniwach chwastowi
w zbożach est bardzo łatwy do zniszczenia chemicznie i nie trzeba śmieciem pól obsiewać bo i w pszenicy i kukurydzy czy jęczmieniu bodaj dwukrotny zabieg jakim fenoksykwasem i przed kłoszeniem poprawić granstarem jeśli co odrosło. Oczywiście jęczmiań to też śmiec uprawowy jeśli na paszę bo kukurydza da wielokrotnie więcej na tym samym stanowisku no ale takie piwo już śmieciem nie jest i o takim piszę :P

ale się rozpisalem no ale ja właśnie w temacie bo posiałem fasolę na polu gdzie placami zanim fasola powschodziła osty już mają do 10cm to chodzę z plecakowym i butoxonem z glifosatem "dokarmiam" te osty i tak mam to już w kościach że muszę trochę odpocząć. Na razie fasola nie powschodzila to ez oslonki na końcówce ten opryskiwacz ale jeszcze z raz przyjdzie mi połazić już po wschodac fasoli tym razem z oslonką aby nie pryskać fasoli a tylko pojedynczo po ostach.
no i tak sobie siedzę teraz i nawet rozważam zostawić to w diabły a gdy zbyt dużo będzie tych ostow to likwidacja polacowa plantacji.
Pole mam okazjonalne na dzierżawę jednoroczną a dogadaliśmy się dopiero miesiąc temu no i pole po pszenicy to nie spodziewalem się tam takiego ugoru a jeszcze wziął zaorał późną jesienią na razówkę głęboko i w kwietniu tego nie było widać no i się naciąłem.
Tak to od partacza... :)
Gsybym wiedział że tam jest tyle tego chwastu rosło by tam co innego np buraki ćwikłowe albo nawet cebula w której o wiele łatwiej lontrelem nawet placowo z tym walczyć czy choćby ziemniaki to rimsulfuron.
Siedzę połamany po tym ręcznym pryskaniu a jestem ledwie w połowie 2ha i klnę sam na siebie i ku przestrodze piszę że trzeba znać pole nie tylko pod kątem zasobności, pozycji w zmianowaniu ale i jeszcze zestawu chwastów aby wiedzieć co na nim można uprawiać w danym sezonie.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Strączkowe zwyczajowo to bobowate grubonasienne jeśli się nie mylę. Rzepak chyba ma jednak łuszczyny. Miałem na myśli Vicia faba L. odmiana bobik, jeśli już chcemy być tacy dokładni:)

Pszenżyto to śmieć? Na razie to może rzeczywiście polska specjalność, ale jak Unia poredukuje opryski i nawozy, co chce zrobić to zobaczymy. Jest dużo elastyczniejsze od pszenicy pod względem stanowiska bardziej konkurencyjne dla chwastów i odporniejsze na grzyba. I nie wyradza się tak szybko. Nie da na razie 7 ton z hektara, ale jak Europa zacznie hodować nowe odmiany to kto wie.

W bobiku nie odważyłem się na butoxone, tylko bentazon, ale z plecakowym też się jeszcze przejdę po polu z MCPB, bo widzę, że też ludziska stosują.

Edytowane przez karban
Opublikowano

na polach gdzie rodzi się bobik pszenica ze zbóż jest o wiele bardziej dochodowa a tam gdzie udaje się tylko żyto pszenżyto i owies to osty raczej problemem nie są ... być nie powinny bo to też i nie stanowisko pod ten chwast i standardowa uprawa gleby plus właśnie takie rośliny ktorych ekpansywność środowiskowa może być porównywana do chwastów jeśli im się tworzy optymalne warunki to sobie radzą z większością innych chwastów i w tym kontekście też można rozumieć i rośliny uprawne jak np ziemniaki  cebuli innych warzywach są chwastem czy to wlaśnie pszenżyto w pszenicy bo raczej pszenica w pszenżycie za chwast bywa rzadko poczytywana.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Dyzie
      Witam jakie opryski zastosować na chwasty w rabarbarze teraz po zbiorach żeby go nie zniszczyć a chwasty zlikwidować?
    • Przez ansu
      O dawna stosowano proste substancje np. siarka, siarczan miedzi jako fungicydy na które nie stwierdzono odporności, ale nie można ich opatentować i dzisiaj nikt oficjalnie ich nie zaleca. Może warto wrócić to tych metod, dodatkowo są źródłem mikroelementów i nie obciążają środowiska.
    • Przez Piotr_SM
      Czy ma ktoś jakieś Newsy  cytuje o"...niezależnie od wielkości prowadzonego gospodarstwa - już od 1 stycznia 2026 roku będą zobligowani do wprowadzenia nowych narzędzi cyfrowych i prowadzenia ewidencji zabiegów środkami ochrony roślin w elektronicznej formie, wymaganej rozporządzeniem wykonawczym KE  2023/564..."
      https://www.gov.pl/web/rolnictwo/ustawa-wprowadzajaca-uproszczenia-dla-rolnikow-stosujacych-srodki-ochrony-roslin-przygotowana-przez-mrirw-zostala-zawetowana-przez-prezydenta-rp
    • Przez kingway
      Witam , jaki polecacie oprysk na oziminy zyto i pszenżyto ?? Bacara lub cezaro będzie dobre ? Bo w tym roku użyłem jakiegoś składańca z Agroloku i tak no średnio jestem zadowolny ..... Chociaż nie powiem , nie przepuścił miotły . 
      Druga sprawa jaki oprysk polecicie na chwastnicę (obstawiam , ze to chwastnica  )  ???? Chciałbym zasiać żyto po życie i niestety mam trochę tego .... i nwm czym najlepiej to zwalczyć . 
    • Przez karino25
      Jakim herbicydem pozbyć się starej przerośniętej trawy w kilkudziesięcioletnim sadzie? Poszedł glifosat 5l/200l wody i słabo coś bierze. trochę od spodu podeschło a góra zielona jak na zdjęciu.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v